Zawieszeniem w prawach członków Zarządu Głównego Związku Polaków na Białorusi byłego prezesa Mieczysława Jaśkiewicza oraz jego zastępczyni Heleny Dubowskiej, a także odwołaniem tej ostatniej z funkcji dyrektora Polskiej Szkoły Społecznej przy ZPB w Grodnie, zakończyło się posiedzenie Rady Naczelnej ZPB.
Rada Naczelna ZPB zebrała się w Grodnie 12 lutego. Obecni na posiedzeniu byli przedstawiciele polskiej dyplomacji, między innymi, charge d’affaires w Ambasadzie RP w Mińsku Michał Chabros, rzecznik Ambasady RP w Mińsku Marcin Wojciechowski, konsul generalny RP w Grodnie Jarosław Książek, a także delegacja najważniejszej organizacji partnerskiej ZPB w Polsce – Stowarzyszenia „Wspólnota Polska” (SWP), w składzie: Hanna Gałązka, p.o. obowiązki prezesa SWP, Anna Kietlińska, prezes Podlaskiego Oddziału SWP oraz Maria Żeszko, prezes honorowa Podlaskiego Oddziału SWP.
Goście Rady Naczelnej stali się świadkami zdrady interesów Związku Polaków na Białorusi przez byłego prezesa, dyrektora spółki „Kresowia” Mieczysława Jaśkiewicza i jego zastępczynię Helenę Dubowską. Byli kierownicy ZPB wbrew Statutowi organizacji i woli delegatów IX Zjazdu ZPB postanowili przywłaszczyć mienie ZPB w postaci spółki „Kresowia”, stanowiącej zaplecze gospodarcze Związku Polaków na Białorusi.
Dyrektor „Kresowii”, pytany przez członków Rady Naczelnej ZPB o motywy jego postępowania wbrew interesom Związku Polaków, mówił, że chciał przekazać spółkę „Kresowia” kierownictwu organizacji, wybranemu na IX Zjeździe ZPB 10 grudnia 2016 roku, ale nie zrobił tego, gdyż nowy Zarząd Główny ZPB oskarżył go o łamanie prawa, za które grozi odpowiedzialność karna.
Zarząd Główny ZPB rzeczywiście postawił byłemu prezesowi organizacji zarzuty, dotyczące fikcyjnego zatrudnienia pracowników w firmie „Kresowia”, między innymi zatrudnienia mieszkającej na stałe w Polsce rodzonej córki i pobierania naliczonej jej bezprawnie pensji.
Na Białorusi fikcyjne zatrudnianie pracowników jest przestępstwem, ściganym z urzędu, więc pierwsza lepsza kontrola skarbowa w spółce „Kresowia” mogłaby wykryć ten fakt, co naraziłoby na groźbę sankcji nie tylko kierownictwo spółki, lecz także samą spółkę.
Wobec ujawnienia faktu fikcyjnego zatrudnienia córki w spółce „Kresowia”, Mieczysław Jaśkiewicz zachowywał się tak, jakby posiadał gwarancję, iż za ten uczynek nie zostanie pociągnięty do odpowiedzialności karnej.
Kto dał gwarancje nietykalności prezesowi nielegalnego w świetle białoruskiego prawa Związku Polaków na Białorusi, pełniącemu jednocześnie funkcje dyrektora „Kresowii” i pozwolił mu na fikcyjne zatrudnianie członków rodziny?
Odpowiedzi na to pytanie członkowie Rady Naczelnej nie usłyszeli. Pośrednio o przyczynach pobłażliwego traktowania ze strony władz białoruskich powiedział sam były prezes ZPB. Ujawnił on, że w ostatnim okresie kierowania ZPB dążył on do zalegalizowania organizacji. Przypomnijmy, że temat zalegalizowania działalności ZPB jest przedmiotem rozmów polsko-białoruskich, podczas których strona białoruska proponuje model połączenia demokratycznie rządzonego ZPB z organizacją o tej samej nazwie, kontrolowanej i sterowanej przez białoruskie służby specjalne.
Jeśli Mieczysław Jaśkiewicz dążył do zalegalizowania działalności ZPB, to musiał robić to w tajemnicy od swojego Zarządu Głównego i Rady Naczelnej ZPB poprzedniej kadencji, a także w tajemnicy przed delegatami IX Zjazdu ZPB, gdyż działań na rzecz legalizacji ZPB nie ujawniał podczas posiedzenia żadnego z tych gremiów.
W minioną niedzielę, 12 lutego, członkowie Rady Naczelnej ZPB ocenili działalność Mieczysława Jaśkiewicza i jego zastępczyni Heleny Dubowskiej, jako działalność zdradliwą i szkodliwą dla Związku Polaków na Białorusi. Postanowili więc zawiesić ich w prawach członków Zarządu Głównego ZPB.
Helena Dubowska, która, podobnie jak Mieczysław Jaśkiewicz, blokowała przejęcie kontroli nad spółką „Kresowia” przez nowy Zarząd Główny ZPB, została ponadto odwołana z funkcji dyrektora Polskiej Szkoły Społecznej przy ZPB. Tę funkcję członkowie Rady Naczelnej postanowili powierzyć przewodniczącej Rady Naczelnej ZPB Anżelice Orechwo.
Na samym końcu posiedzenia podejrzewany przez członków Rady Naczelnej o współprace z KGB Białorusi były prezes ZPB Mieczysław Jaśkiewicz oznajmił, że ma w organizacji zwolenników, z którymi na bazie zawłaszczonej przez niego spółki „Kresowia” założy nową organizację, która uzyska legalną rejestrację na Białorusi.
Nie można wykluczyć, że nowa organizacja Mieczysława Jaśkiewicza, będzie próbowała prezentować się jako spadkobierca demokratycznie rządzonego ZPB i już podczas marcowego zjazdu ZPB, kontrolowanego przez KGB Białorusi, połączy się z tą organizacją.
Znadniemna.pl
józef prawdziwy / 13 lutego, 2017
A kto jeszcze oprócz Dubowskiej poparł zdrajcę? Widzę, że u Porzeckiego skrzywiony wyraz twarzy, czyżby on też był judaszem? Proszę podać wszystkie nazwiska!
/
N.Z.W / 15 lutego, 2017
Wróg zawszę znajdzie judasza! Trzeba ich tępić! Żadnej litości dla zdrajców!
/
józef III / 16 lutego, 2017
Ogłupieliście w tym Grodnie ?
/
Kamil / 18 lutego, 2017
Obudzić wreszcie Porzeckiego i zrobic prezesem.
/