HomeStandard Blog Whole Post (Page 175)

Białoruski dyktator szuka sposobów, aby uprzykrzyć życie podróżującym na Białoruś mieszkańcom krajów Zachodu, które nie uznały go za prawowitego prezydenta Białorusi.

 

Aleksander Łukaszenko, fot.: BelTA/TASS

Jak informuje rosyjska agencja TASS Aleksander Łukaszenko zapowiedział, rozpatrzenie wprowadzenia obowiązku odbywania obowiązkowej dwutygodniowej kwarantanny dla podróżnych, przybywających na Białoruś z krajów Zachodu w związku z pandemią koronawirusa.

Zapowiedzi kwarantanny Łukaszenko  dokonał komentując sankcje, które mogą zostać nałożone na niego i jego podwładnych przez Unię Europejską i USA. Negatywny wpływ ewentualnych sankcji białoruski dyktator planuje rekompensować kosztem Rosji, zapewniając, że Białoruś wraz z Rosją będą w stanie zabezpieczyć swoje potrzeby gospodarcze nawet w odcięciu od reszty świata.

Łukaszenko zagroził też białoruskim studentom, zdobywającym wykształcenie za granicą, m.in. w Polsce, że po powrocie na Białoruś zostaną zmuszeni do potwierdzenia zdobytych za granicą kwalifikacji.

Odizolowanie się Białorusi od świata zachodniego Łukaszenko zapowiadał już wcześniej, grożąc, że zamknie białoruską granicę z Polską i Litwą.

Znadniemna.pl na podstawie nashaniva.by

Białoruski dyktator szuka sposobów, aby uprzykrzyć życie podróżującym na Białoruś mieszkańcom krajów Zachodu, które nie uznały go za prawowitego prezydenta Białorusi.   [caption id="attachment_48619" align="alignnone" width="500"] Aleksander Łukaszenko, fot.: BelTA/TASS[/caption] Jak informuje rosyjska agencja TASS Aleksander Łukaszenko zapowiedział, rozpatrzenie wprowadzenia obowiązku odbywania obowiązkowej dwutygodniowej kwarantanny dla podróżnych, przybywających

Ministerstwo Spraw Zagranicznych Litwy poinformowało, że w ramach złożonego fake newsa publikowano fake newsy, rzekomo powiązane z litewską dyplomacją. Dochodzenie w tej sprawie prowadzą już na Litwie odpowiednie służby. Hakerzy, którzy zaatakowali konto na Twitterze Tomasza Sakiewicza, stronę „Poland Daily” oraz portal Związku Polaków na Białorusi Znadniemna.pl, zablokowali także szefowi „GP” dostęp do tweetdecka – aplikacji do zarządzania Twitterem. Jak dowiedział się portal Niezalezna.pl – atak na powiązany z Telewizją Republiką serwis „Poland Daily” został dokonany z Rygi, stolicy Łotwy.

Rasa Jakilaitiene, rzeczniczka litewskiego ministra spraw zagranicznych, powiedziała, że fałszywa wiadomość została umieszczona na polskiej stronie internetowej.

Fałszywe wiadomości pojawiły się na Polanddaily.com. W zamieszczonym tam artykule znalazła się uwaga ministra Linkeviciusa, w której twierdził, że na Białoruś trzeba wysłać siły pokojowe – powiedziała rzeczniczka.

Rzeczniczka litwewskiego MSZ zwróciła uwagę, że dla podniesienia wiarygodności fake newsa w artykule pojawiała się także wzmianka na temat polskiego ministra spraw zagranicznych.

Ministerstwo Spraw Zagranicznych Litwy wydało oświadczenie zaprzeczające fałszywym informacjom. Potwierdzono, że odpowiednie służby wszczęły już w tej sprawie dochodzenie.

Jest wysoce prawdopodobne, że trwa cyberatak informacyjny, który jest obecnie badany przez władze litewskie – czytamy w komunikacie.

Redaktor naczelny „Gazety Polskiej” stracił dostęp do konta (zmieniono hasło), na którym wstawiono odnośnik do artykułu zamieszczonego na portalu Znadniemna.pl, który prowadzi Związek Polaków na Białorusi. Ów artykuł to także cyberprowokacja. Dowiadujemy się z niego, że „Polska i Litwa wzywają NATO do wysłania wojsk na Białoruś”.

Podrobiony artykuł na portalu „Poland Daily” nosił tytuł „Polska i Litwa naciskają na wysłanie wojsk na Białoruś”. Napisany był w języku angielskim i podobnie jak publikacja wrzucona na Znadniemna.pl, dezinformował o rzekomych naciskach Polski, Litwy i Stanów Zjednoczonych na NATO. W tekście pojawiły się też nazwiska ministra spraw zagranicznych Polski Zbigniewa Rau oraz Swiatłany Cichanouskiej. Na zdjęciu głównym umieszczono szefa litewskiej dyplomacji Linasa Linkevičiusa.

To nie pierwszy rosyjski atak na media związane ze „Strefą Wolnego Słowa”. Przypomnijmy: w maju 2020 r. portal Niezalezna.pl dwukrotnie padł ofiarą rosyjskich hakerów, którzy zmieniali treść naszych publikacji.

Na naszą stronę (a także na portale Telewizji Republika, Radia Szczecin, olsztyn24.pl oraz stronę gminy Orzysz, gdzie znajduje się garnizon) wstawiono artykuł pt. Amerykanie „chwalą” pobyt w Drawsku. „Jedyne czym mogą strzelić to gumki od majtek”

Gdy opublikowaliśmy informację o tym ataku, Rosjanie dokonali kolejnego włamania, zmieniając ją na „newsa”, że Niezalezna.pl przyznaje się do autorstwa wcześniejszego artykułu.

To nie koniec działań Moskwy przeciwko naszym mediom. Pod koniec maja na anglojęzycznym prorosyjskim portalu „The Duran” ukazał się „wywiad”, przeprowadzony rzekomo przez Katarzynę Gójską dla „Gazety Polskiej”. Rozmówcą wicenaczelnej tygodnika miał być amerykański generał broni Christopher G. Cavoli, dowódca sił amerykańskich w Europie. Nie trzeba chyba dodawać, że rozmowa, w której Cavoli twierdzi, że Polska i kraje bałtyckie są fatalnie zorganizowane pod względem militarnym, została w całości wymyślona.

Znadniemna.pl za niezalezna.pl

Ministerstwo Spraw Zagranicznych Litwy poinformowało, że w ramach złożonego fake newsa publikowano fake newsy, rzekomo powiązane z litewską dyplomacją. Dochodzenie w tej sprawie prowadzą już na Litwie odpowiednie służby. Hakerzy, którzy zaatakowali konto na Twitterze Tomasza Sakiewicza, stronę „Poland Daily” oraz portal Związku Polaków na

Ministerstwo Spraw Zagranicznych Litwy poinformowało, że w ramach złożonego fake newsa publikowano fake newsy, rzekomo powiązane z litewską dyplomacją. Dochodzenie w tej sprawie prowadzą już na Litwie odpowiednie służby. Hakerzy, którzy zaatakowali konto na Twitterze Tomasza Sakiewicza, stronę „Poland Daily” oraz portal Związku Polaków na Białorusi Znadniemna.pl, zablokowali także szefowi „GP” dostęp do tweetdecka – aplikacji do zarządzania Twitterem. Jak dowiedział się portal Niezalezna.pl – atak na powiązany z Telewizją Republiką serwis „Poland Daily” został dokonany z Rygi, stolicy Łotwy.

Rasa Jakilaitiene, rzeczniczka litewskiego ministra spraw zagranicznych, powiedziała, że fałszywa wiadomość została umieszczona na polskiej stronie internetowej.

Fałszywe wiadomości pojawiły się na Polanddaily.com. W zamieszczonym tam artykule znalazła się uwaga ministra Linkeviciusa, w której twierdził, że na Białoruś trzeba wysłać siły pokojowe – powiedziała rzeczniczka.

Rzeczniczka litwewskiego MSZ zwróciła uwagę, że dla podniesienia wiarygodności fake newsa w artykule pojawiała się także wzmianka na temat polskiego ministra spraw zagranicznych.

Ministerstwo Spraw Zagranicznych Litwy wydało oświadczenie zaprzeczające fałszywym informacjom. Potwierdzono, że odpowiednie służby wszczęły już w tej sprawie dochodzenie.

Jest wysoce prawdopodobne, że trwa cyberatak informacyjny, który jest obecnie badany przez władze litewskie – czytamy w komunikacie.

Redaktor naczelny „Gazety Polskiej” stracił dostęp do konta (zmieniono hasło), na którym wstawiono odnośnik do artykułu zamieszczonego na portalu Znadniemna.pl, który prowadzi Związek Polaków na Białorusi. Ów artykuł to także cyberprowokacja. Dowiadujemy się z niego, że „Polska i Litwa wzywają NATO do wysłania wojsk na Białoruś”.

Podrobiony artykuł na portalu „Poland Daily” nosił tytuł „Polska i Litwa naciskają na wysłanie wojsk na Białoruś”. Napisany był w języku angielskim i podobnie jak publikacja wrzucona na Znadniemna.pl, dezinformował o rzekomych naciskach Polski, Litwy i Stanów Zjednoczonych na NATO. W tekście pojawiły się też nazwiska ministra spraw zagranicznych Polski Zbigniewa Rau oraz Swiatłany Cichanouskiej. Na zdjęciu głównym umieszczono szefa litewskiej dyplomacji Linasa Linkevičiusa.

To nie pierwszy rosyjski atak na media związane ze „Strefą Wolnego Słowa”. Przypomnijmy: w maju 2020 r. portal Niezalezna.pl dwukrotnie padł ofiarą rosyjskich hakerów, którzy zmieniali treść naszych publikacji.

Na naszą stronę (a także na portale Telewizji Republika, Radia Szczecin, olsztyn24.pl oraz stronę gminy Orzysz, gdzie znajduje się garnizon) wstawiono artykuł pt. Amerykanie „chwalą” pobyt w Drawsku. „Jedyne czym mogą strzelić to gumki od majtek”

Gdy opublikowaliśmy informację o tym ataku, Rosjanie dokonali kolejnego włamania, zmieniając ją na „newsa”, że Niezalezna.pl przyznaje się do autorstwa wcześniejszego artykułu.

To nie koniec działań Moskwy przeciwko naszym mediom. Pod koniec maja na anglojęzycznym prorosyjskim portalu „The Duran” ukazał się „wywiad”, przeprowadzony rzekomo przez Katarzynę Gójską dla „Gazety Polskiej”. Rozmówcą wicenaczelnej tygodnika miał być amerykański generał broni Christopher G. Cavoli, dowódca sił amerykańskich w Europie. Nie trzeba chyba dodawać, że rozmowa, w której Cavoli twierdzi, że Polska i kraje bałtyckie są fatalnie zorganizowane pod względem militarnym, została w całości wymyślona.

Znadniemna.pl za niezalezna.pl

Ministerstwo Spraw Zagranicznych Litwy poinformowało, że w ramach złożonego fake newsa publikowano fake newsy, rzekomo powiązane z litewską dyplomacją. Dochodzenie w tej sprawie prowadzą już na Litwie odpowiednie służby. Hakerzy, którzy zaatakowali konto na Twitterze Tomasza Sakiewicza, stronę „Poland Daily” oraz portal Związku Polaków na

Warsztaty historyczno-kulturalne online pt. „Jestem Polakiem” prowadzi dla uczniów Polskiej Szkoły Społecznej przy Związku Polaków na Białorusi w Lidzie Fundacja Wsparcia Historii i Kultury Polskiej na Białorusi.

W ramach organizowanych zdalnie zajęć polska młodzież miasta Lidy poznaje okoliczności, w jakich doszło do odzyskania przez Polskę w 1918 roku Niepodległości, o tym, jak przodkowie obecnie żyjących w Lidzie Polaków walczyli o wolną Polskę z bronią w ręku podczas wojny polsko-bolszewickiej, a także w wojnach późniejszych, m.in. jako partyzanci w szeregach Armii Krajowej.

Jak informują na swoim profilu facebookowym organizatorzy warsztatów, celem prowadzonych zajęć jest maksymalne ułatwienie młodzieży polskiej, biorącej udział w warsztatach, kontaktu z polską historią i językiem.

Znadniemna.pl

Warsztaty historyczno-kulturalne online pt. „Jestem Polakiem” prowadzi dla uczniów Polskiej Szkoły Społecznej przy Związku Polaków na Białorusi w Lidzie Fundacja Wsparcia Historii i Kultury Polskiej na Białorusi. W ramach organizowanych zdalnie zajęć polska młodzież miasta Lidy poznaje okoliczności, w jakich doszło do odzyskania przez Polskę w

Prezes Związku Polaków na Białorusi Andżelika Borys w środę, 23 września, wizytowała społeczny ośrodek nauczania języka polskiego, działający przy Oddziale ZPB w Dzierżyńsku (dawnym Kojdanowie).

W ramach wizytacji Andżelika Borys spotkała się m.in. z uczniami placówki, której działalność jest wspierana przez Zarząd Główny ZPB. Według Andżeliki Borys na zajęcia języka polskiego w Dzierżyńsku uczęszcza regularnie około sto uczniów.  Nauczanie jest prowadzone zarówno w grupach dla dzieci i młodzieży szkolnej, jak i dla osób dorosłych.

W ramach wizytacji ośrodka nauczania i Oddziału ZPB w Dzierżyńsku Andżelika Borys z grupą miejscowych Polaków odwiedziła polski cmentarz katolicki we wsi Wołczkiewicze. Ta nekropolia jest znana m.in. z tego, że znajduje się na niej grób Józefiny Hutten-Czapskiej z domu Thun-Hohenstein, matki Józefa Czapskiego, znanego polskiego malarza i pisarza, oficera Wojska Polskiego, odznaczonego Orderem Virtuti Militari za bohaterstwo, przejawione podczas wojny polsko-bolszewickiej. Polacy Dzierżyńska pieczołowicie opiekują się grobem matki polskiego bohatera i artysty i odwiedzają to miejsce pamięci przy okazji świąt narodowych i religijnych.

 Znadniemna.pl na podstawie facebook.com

Prezes Związku Polaków na Białorusi Andżelika Borys w środę, 23 września, wizytowała społeczny ośrodek nauczania języka polskiego, działający przy Oddziale ZPB w Dzierżyńsku (dawnym Kojdanowie). W ramach wizytacji Andżelika Borys spotkała się m.in. z uczniami placówki, której działalność jest wspierana przez Zarząd Główny ZPB. Według Andżeliki

„Prezydent wybrany w niedemokratycznych wyborach nie może zostać uznany za legalnie sprawującego władzę niezależnie od tego czy zaprzysiężenie będzie potajemne, czy oficjalne” – oświadczyło polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych w kontekście środowych wydarzeń na Białorusi.

Białoruski dyktator Aleksander Łukaszenko

W środę przed południem białoruska państwowa agencja BiełTA podała, że Aleksander Łukaszenko objął funkcję prezydenta Białorusi. Inauguracja odbyła się bez wcześniejszych zapowiedzi. O złożeniu przysięgi przez Łukaszenkę poinformowano po fakcie.

„Nie pogodzimy się ze sfałszowanymi wyborami”. Białoruska opozycja wzywa do obywatelskiego nieposłuszeństwa

„MSZ odnotowuje dzisiejsze wydarzenia na Białorusi. Prezydent wybrany w niedemokratycznych wyborach nie może zostać uznany za legalnie sprawującego władzę niezależnie od tego czy zaprzysiężenie będzie potajemne, czy oficjalne” – napisał polski resort dyplomacji w stanowisku opublikowanym na Twitterze.

Polska – podobnie jak wszystkie kraje UE – nie uznaje wyborów na Białorusi za wolne i demokratyczne. Szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen oraz przedstawiciele państw członkowskich wielokrotnie nawoływali do powtórzenia wyborów prezydenckich, a w związku z fałszerstwami wyborczymi i brutalnym tłumieniem protestów obywatelskich „27” podjęła decyzję o nałożeniu sankcji na osoby odpowiedzialne za nadużycia.

Przedstawiciele różnych państw członkowskich UE podkreślali w środę, że Łukaszenko stracił legitymację do rządzenia. Prezydent Litwy Gitanas Nauseda powiedział w środę, że Litwa nie uznaje Aleksandra Łukaszenki za prawowitego przywódcę Białorusi, a ceremonia inauguracji w Mińsku nie zmienia tej sytuacji. Również rzecznik niemieckiego rządu Steffen Seibert oświadczył, że Niemcy nie uznają Aleksandra Łukaszenki za prezydenta Białorusi mimo jego środowej inauguracji.

Znadniemna.pl za PAP/IAR

"Prezydent wybrany w niedemokratycznych wyborach nie może zostać uznany za legalnie sprawującego władzę niezależnie od tego czy zaprzysiężenie będzie potajemne, czy oficjalne" - oświadczyło polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych w kontekście środowych wydarzeń na Białorusi. [caption id="attachment_48576" align="alignnone" width="500"] Białoruski dyktator Aleksander Łukaszenko[/caption] W środę przed południem białoruska

Szanowni Państwo, wczoraj wieczorem na portalu Znadniemna.pl ukazała się publikacja pt. „Polska i Litwa wzywają NATO do wysłania wojsk na Białoruś”. Żaden z redaktorów portalu nie zamieszczał powyższej publikacji.

Mamy zatem do czynienia z prowokacją i włamaniem się na portal przez nieznanych sprawców.

Wraz z  nami ofiarą prowokacji hakerów stał się redaktor naczelny Gazety Polskiej Tomasz Sakiewicz. W jego przypadku hakerzy włamali się na jego konto na Twitterze. O szczegółach cyberataku informuje portal Niezalezna.pl, sugerując, że za prowokacją mogą stać rosyjskie służby specjalne.

O szczegółach prowokacji przeczytasz TUTAJ.

Redakcja portalu Znadniemna.pl informuje oficjalnie, że publikacja pt. „Polska i Litwa wzywają NATO do wysłania wojsk na Białoruś” jest fakenewsem, wykonanym przez nieznanych nam ludzi. W chwili obecnej ta prowokacyjna publikacja została usunięta z naszego portalu. 

Znadniemna.pl

Szanowni Państwo, wczoraj wieczorem na portalu Znadniemna.pl ukazała się publikacja pt. "Polska i Litwa wzywają NATO do wysłania wojsk na Białoruś". Żaden z redaktorów portalu nie zamieszczał powyższej publikacji. Mamy zatem do czynienia z prowokacją i włamaniem się na portal przez nieznanych sprawców. Wraz z  nami ofiarą

Szkolenia liderskie dla prezesów i działaczy terenowych Związku Polaków na Białorusi odbyły się 18 września w Peliszczach. Wydarzenie zorganizował Brzeski Obwodowy Oddział ZPB, liczący 16 struktur terenowych, działających na ziemi brzeskiej.

Uczestnicy szkoleń

Szczegółową relację o wydarzeniu publikuje portal Polesie.org.

 Znadniemna.pl za Polesie.org

Szkolenia liderskie dla prezesów i działaczy terenowych Związku Polaków na Białorusi odbyły się 18 września w Peliszczach. Wydarzenie zorganizował Brzeski Obwodowy Oddział ZPB, liczący 16 struktur terenowych, działających na ziemi brzeskiej. [caption id="attachment_48562" align="alignnone" width="500"] Uczestnicy szkoleń[/caption] Szczegółową relację o wydarzeniu publikuje portal Polesie.org.  Znadniemna.pl za Polesie.org

Białoruska agencja BiełTA poinformowała w środe o inauguracji Aleksandra Łukaszenki. Wcześniej niezależne media donosiły o dużej liczbie autobusów i samochodów milicji i wojska w Mińsku przy Pałacu Niepodległości, w którym urzęduje białoruski prezydent.

O inauguracji białoruskiego prezydenta donosi agencja BiełTA. Ceremonia miała się odbyć w środę w Mińsku w siedzibie prezydenta.

Wcześniej TUT.by pisał o „nietypowym poruszeniu”, a Nasza Niwa – o „nadzwyczajnej aktywności” w okolicach pałacu prezydenckiego. W kanałach mediów niezależnych na komunikatorze Telegram pojawiły się zdjęcia sprzed pałacu, a także informacje o dużej ilości wojska, w tym o żołnierzach z kompanii honorowej, ludziach w garniturach wysiadających z autobusów i zablokowaniu ulic dojazdowych do pałacu prezydenckiego.

Zablokowany jest też dostęp do innych ulic w centrum miasta, głównych placów i stacji metra. Milicja dyżuruje na wszystkich piętrach centrum handlowego Zamek, które znajduje się naprzeciwko pałacu.

Doniesienia o nieokreślonej dacie

Rzeczniczka Łukaszenki, pytana przez agencję RIA Nowosti o inaugurację, nie podała jej dokładnej daty. Zapowiedziała, że poinformuje media o tym wydarzeniu „bliżej jego terminu”.

We wtorek w internecie, w tym w kanale Telegram Nexta, pojawiły się informacje o możliwym przeprowadzeniu inauguracji prezydenta w najbliższych dniach – w środę lub w weekend.

Pojawiły się sugestie, że by uniknąć protestów, ceremonia może odbyć się niepublicznie, a informacja o niej – ukazać się już po tym wydarzeniu.

Od 9 września na Białorusi trwają protesty przeciwko sfałszowaniu wyborów prezydenckich. Oficjalnie z wynikiem 80,1 proc. wygrał je Łukaszenka. Inauguracja powinna się odbyć do 9 października.

Rewizje niezalanych dziennikarzy

O rewizji w domu naczelnego Naszej Niwy Jahora Marcinowicza i jego prawdopodobnym zatrzymaniu poinformowała w środę rano ta niezależna gazeta internetowa. Nasza Niwa powołuje się na żonę Marcinowicza Adarję Hursztyn, dziennikarkę portalu TUT.by.

Poinformowała ona m.in. o tym, że w domu redaktora odbywa się rewizja. Rano Marcinowicz, który wyszedł na spacer z psem, wysłał do bliskich wiadomość SOS z telefonu komórkowego. Później nie udało się z nim skontaktować.

Andrej Dyńko z Naszej Niwy powiedział, że na razie redakcja nie ma informacji o miejscu pobytu Marcinowicza. Z kolei portal TUT.by poinformował, że jego dziennikarz widział Marcinowicza w drzwiach jego mieszkania k. godz. 10 rano podczas rozmowy z funkcjonariuszami, którzy przyjechali na miejsce. Potem drzwi do mieszkania zamknięto.

Znadniemna.pl za PAP

Białoruska agencja BiełTA poinformowała w środe o inauguracji Aleksandra Łukaszenki. Wcześniej niezależne media donosiły o dużej liczbie autobusów i samochodów milicji i wojska w Mińsku przy Pałacu Niepodległości, w którym urzęduje białoruski prezydent. O inauguracji białoruskiego prezydenta donosi agencja BiełTA. Ceremonia miała się odbyć w środę

Pierwszy film o agresji wojsk sowieckich we wrześniu 1939 roku pt. „Orlęta” – powstaje w Wytwórni Filmów Dokumentalnych i Fabularnych. Akcja filmu rozgrywa się w Grodnie, gdzie ludność cywilna, a wśród niej harcerze, przyłącza się do walki z wrogiem.

Zdjęcie z planu filmowego, fot.: wfdif.pl

Film ukazuje wojnę z sowietami z punktu widzenia głównego bohatera, dwunastoletniego chłopca. 1 września szkoła zostaje zbombardowana przez niemieckie samoloty. Dla Leosia, Tadka, Eweliny, jak i dla tysięcy polskich dzieci rozpoczynająca się wojna staje się z przymusu szkołą przyspieszonego dojrzewania, konfrontacji z najciemniejszymi zjawiskami przewróconej do góry nogami rzeczywistości dorosłych. 17 września do Polski wchodzą wojska sowieckie. Grodno staje do obrony. Nieliczne oddziały wojskowe wspomagane są przez ludność cywilną, a przede wszystkim młodzież szkolną.

– W tamtym dramatycznym okresie, gdy na Polskę uderzyły dwie wielkie armie, padały rozkazy, aby nie podejmować walki z wojskami sowieckimi. Były jednak takie miejsca, gdzie wojsko i ludność stawiały opór najeźdźcy. Takim miejscem było Grodno, gdzie obok wojska do walki stanęli harcerze. Film Krzysztofa Łukasiewicza opowiada bohaterską historię młodych ludzi – mówi Maciej Stanecki, p.o. Dyrektora WFDiF – Cieszę się, że Wytwórnia realizuje pierwszy w historii polskiej kinematografii film o walce z Sowietami w 1939 roku.

Obejrzyj wideo zapowiedź filmu:

Opis filmu:

Grodno, 1939. Dwunastoletni Leoś Rojst z rodziny żydowskiej, zafascynowany jest wszechobecnym w międzywojennej rzeczywistości etosem niepodległościowym, urokiem munduru i powieściami Sienkiewicza. Jego codzienne życie pełne jest napięć związanych z niepokojami Polaków i Żydów w obliczu zbliżającej się wojny. Leoś afirmuje wzorce rycerskie: odwagę, poświęcenie i waleczność, chcąc zyskać szacunek i poważanie wśród rówieśników. Nie mniej ważne będzie dla Leosia zdobycie serca wybranki z klasy.
Gdy 17 września Polskę najeżdżają sowieci, Grodno staje do obrony. Wśród ochotników nie zabraknie też Leosia.

Scenariusz i reżyseria: Krzysztof Łukaszewicz

Autor zdjęć: Tomasz Wójcik

Scenografia: Ewa Skoczkowska

Kierownik Produkcji: Anna Wojdat

Producent: Maciej Stanecki

 

Obsada m.in.: Jowita Budnik, Leszek Lichota, Bartłomiej Topa, Filip Gurłacz, Andrzej Mastalerz, Wit Czarnecki, Antek Pawlicki

 

Produkcja: Wytwórnia Filmów Dokumentalnych i Fabularnych

Koprodukcja: Telewizja Polska

Współfinansowanie: Polski Instytut Sztuki Filmowej

 Znadniemna.pl za www.wfdif.pl

 

Pierwszy film o agresji wojsk sowieckich we wrześniu 1939 roku pt. „Orlęta” - powstaje w Wytwórni Filmów Dokumentalnych i Fabularnych. Akcja filmu rozgrywa się w Grodnie, gdzie ludność cywilna, a wśród niej harcerze, przyłącza się do walki z wrogiem. [caption id="attachment_48552" align="alignnone" width="500"] Zdjęcie z planu

Skip to content