HomeStandard Blog Whole Post (Page 197)

Samorząd Wadowic odwołał zaplanowane ma maj Światowe Dni Pamięci św. Jana Pawła II, które miały się odbyć z okazji 100 rocznicy urodzin Karola Wojtyły. Decyzja ma związek z epidemią koronawirusa – poinformował w poniedziałek wadowicki magistrat.

„Życie, zdrowie i bezpieczeństwo mieszkańców oraz gości jest najważniejsze. Majowych uroczystości w zaplanowanej formie nie będzie” – powiedział w poniedziałek burmistrz Wadowic Bartosz Kaliński.

Samorządowiec zaznaczył, że jeżeli tylko okoliczności na to pozwolą, część wydarzeń zostanie przełożona na drugą połowę br., w szczególności na październik, gdy przypada rocznica wyboru kard. Wojtyły na papieża. Zaznaczył, że samorząd pracuje nad różnymi alternatywami świętowania jubileuszu.

Małgorzata Targosz-Storch z urzędu miejskiego w Wadowicach przypomniała, że z okazji papieskiego jubileuszu w rodzinnym mieście św. Jana Pawła II miały się odbyć, m.in.: koncert organizowany wspólnie z TVP, zjazd szkół z całej Polski, koncert orkiestr dętych, zawody sportowe i biesiada. W wydarzeniach miały wziąć udział tysiące osób, w tym oficjalne delegacje i młodzież z Portugalii, Niemiec, Węgier i Włoch.

„Gmina Wadowice do obchodów przygotowywała się długie miesiące wspólnie z Muzeum Dom Rodzinny Ojca Św. Jana Pawła II, wadowickimi parafiami, szkołami i różnymi organizacjami” – dodała Targosz-Storch.

Karol Wojtyła urodził się w Wadowicach 18 maja 1920 r. W mieście spędził dzieciństwo i młodość. Po zdaniu matury wraz z ojcem wyjechał do Krakowa. Metropolita krakowski kard. Karol Wojtyła został papieżem 16 października 1978 r.

Znadniemna.pl za PAP

Samorząd Wadowic odwołał zaplanowane ma maj Światowe Dni Pamięci św. Jana Pawła II, które miały się odbyć z okazji 100 rocznicy urodzin Karola Wojtyły. Decyzja ma związek z epidemią koronawirusa – poinformował w poniedziałek wadowicki magistrat. "Życie, zdrowie i bezpieczeństwo mieszkańców oraz gości jest najważniejsze. Majowych

Związek Polaków na Białorusi pomimo epidemii koronawirusa nie zawiesza działalności – szkoły prowadzą nauczanie zdalne, a niektóre konkursy i imprezy kulturalne zostały przeniesione do internetu – mówi PAP prezes ZPB Andżelika Borys.

Prezes ZPB Andżelika Borys

„Rozpoczęliśmy kwarantannę jeszcze 16 marca i od razu rozpoczęliśmy nauczanie online” – powiedziała PAP Borys.

Chodzi przede wszystkim o największe ośrodki, gdzie w szkołach przy ZPB uczy się duża ilość dzieci. „W Grodnie jest ponad tysiąc uczniów, ale mówimy także o Brześciu, Baranowiczach, Borysowie, Mołodecznie, Mozyrzu, Stołbcach, Wołkowysku, Lidzie, Oszmianach i innych. Tam uczy się po kilkaset osób” – powiedziała Borys.

Jak powiedziała, największa placówka oświatowa Związku Polaków na Białorusi, szkoła im. Stefana Batorego, przygotowuje się do radykalnej zmiany technicznej. „Musimy jeszcze zakupić część sprzętu, ale już wkrótce nauczyciele będą prowadzić zajęcia nie z domu, a z klas” – powiedziała.

Pomimo decyzji o kwarantannie (chociaż na Białorusi nie została ona oficjalnie ogłoszona przez władze), ZPB kontynuuje działalność – pracownicy mają dyżury, część imprez kulturalnych odbędzie się online.

„Lokalnie nasi działacze dbają o miejsca pamięci, sprzątają groby. Przed Świętem Konstytucji 3 Maja odbędzie się tradycyjne porządkowanie cmentarzy, ale dopilnujemy, by nie odbywało się ono w dużych grupach” – oświadczyła rozmówczyni PAP.

Działacze ZPB przygotowują się już do lata i do kolejnego roku szkolnego. „Latem będziemy chcieli zapewnić sprzęt do nauczania zdalnego dla nauczycieli języka polskiego w szkołach państwowych” – dodała.

W miesiącach letnich odbędą się również półkolonie z nauką języka polskiego, wykładami z historii i wiedzy o kulturze polskiej. „Jeśli się da, to odbędą się w normalnym trybie. Jeśli warunki nadal będą złe, to przeprowadzimy je online. Przygotujemy się na oba warianty” – powiedziała Borys.

Jak pisała wcześniej PAP, ZPB zaangażował się w organizowanie pomocy dla lekarzy w czasie epidemii koronawirusa. Do grodzieńskiego szpitala przekazano już pierwszą partię maseczek ochronnych uszytych przez aktywistów i współpracujące z nimi osoby.

Związek Polaków na Białorusi z siedzibą w Grodnie jest główną w tym kraju organizacją polską, uznawaną przez polski rząd. Władze w Mińsku nie uznają ZPB po tym, jak zdelegalizowały go w 2005 roku.

Znadniemna,pl za Justyna Prus/PAP

Związek Polaków na Białorusi pomimo epidemii koronawirusa nie zawiesza działalności – szkoły prowadzą nauczanie zdalne, a niektóre konkursy i imprezy kulturalne zostały przeniesione do internetu – mówi PAP prezes ZPB Andżelika Borys. [caption id="attachment_23798" align="alignnone" width="500"] Prezes ZPB Andżelika Borys[/caption] "Rozpoczęliśmy kwarantannę jeszcze 16 marca i od

Senat RP przyjął dzisiaj uchwałę upamiętniającą ofiary zbrodni katyńskiej w 80. rocznicę jej popełnienia. Senat składa hołd wszystkim zamordowanym przez sowiecki reżim polskim jeńcom wojennym przebywającym w obozach w Starobielsku, Ostaszkowie i Kozielsku – głosi dokument.

Senat przyjął uchwałę jednogłośnie przy stuprocentowej frekwencji.

W trakcie dyskusji przed przyjęciem uchwały senator PiS Jerzy Czerwiński wyraził kilka wątpliwości co do niej, mówiąc, że „Senat ma szczególną rolę, jeżeli chodzi o zachowanie pamięci historycznej, o to, aby tę pamięć podtrzymywać i tu z tej izby powinna wychodzić cała prawda o danym zdarzeniu”. „Dobrze, że podejmujemy tę uchwałę, ona jest potrzebna, przypomina zarówno naszemu społeczeństwu, jak i siłom zewnętrznym poza Polską, że takie zdarzenie, jak Zbrodnia Katyńska, ciąg właściwie zdarzeń, miały miejsce” – podkreślił.

Wskazując, co jest nie do końca sprecyzowane w uchwale, powiedział, że „po pierwsze kto był autorem tej zbrodni”. Zwrócił uwagę, że w uchwale pojawia się raz pojęcie „sowiecki reżim”. „Trzeba według mnie posługiwać się tutaj wprost nazwą państwa, które w to było zamieszane i konkretnie, osobiście szef tego państwa, czyli Stalin” – powiedział. W jego ocenie w uchwale powinna się pojawić nazwa Związek Socjalistycznych Republik Sowieckich. „Tym bardziej – jak mówił – że taka uchwała pewnie odbije się też echem poza Polską”.

Inna kwestia, na którą wskazywał senator związana jest z tym, że w uchwale nie pojawia się sformułowanie „ludobójstwo” a jedynie „znamiona ludobójstwa”.

Z kolei Kazimierz Michał Ujazdowski (KO) ocenił, że „uchwała jest klarowna i jednoznaczna w treści”. „Poza tym nie można na nią patrzeć w oderwaniu od całego wysiłku obu izb polskiego parlamentu od wielu lat w tej sprawie” – zauważył.

Zaproponował także marszałkowi Senatu Tomaszowi Grodzkiemu, aby „ta uchwała i być może kilka innych podjętych w tej kadencji, o tej randze, została oficjalnie przekazana do drugich izb parlamentów europejskich, z którymi utrzymujemy najściślejszy charakter”. Jak mówił, „to, co rzeczywiście szwankuje w Polsce, to jest brak systematycznego wysiłku komunikowania międzynarodowej opinii publicznej naszego stanowiska”. „Zbrodnia Katyńska jest częścią pamięci całej wspólnoty międzynarodowej” – podkreślił.

Marszałek Senatu, odnosząc się do tej propozycji, powiedział, że jest „skłonny przychylić się do tego wniosku”.

Uchwała głosi, że „Senat Rzeczypospolitej Polskiej w 80. rocznicę Zbrodni Katyńskiej składa hołd wszystkim zamordowanym przez sowiecki reżim polskim jeńcom wojennym przebywającym w obozach w Starobielsku, Ostaszkowie i Kozielsku”.

Wskazano w niej, że „zbrodnie w Katyniu, Miednoje i Charkowie dokonane w kwietniu 1940 roku, na blisko 22 tysiącach bezbronnych oficerach Wojska Polskiego, funkcjonariuszach Policji, pracownikach administracji i sądownictwa miały na celu eksterminację polskiej inteligencji”.

Podkreślono, że „przez wiele lat pamięć o zbrodni katyńskiej była fałszowana, a prawda o niej musiała czekać pół wieku na oficjalne ujawnienie”. „Dzięki determinacji Państwa Polskiego, realizującego polską rację stanu i wsłuchanego w głos Rodzin Katyńskich, pomordowani spoczęli w poświęconej ziemi na nekropoliach w Katyniu, Charkowie, Miednoje i Bykowni. Oddając hołd zamordowanym rodakom nie zapominamy o pozostałych ofiarach stalinowskiego systemu totalitarnego wszystkich narodowości, ani o tym, że zbrodnia ta nigdy nie została osądzona” – zaznaczono w uchwale.

„Senat Rzeczypospolitej Polskiej wyraża wdzięczność zarówno rodzinom pomordowanych za wieloletnie i konsekwentne dążenie do poznania prawdy i podtrzymywanie pamięci o tej bestialskiej zbrodni, bez względu na szykany i zakazy mówienia o tych wydarzeniach, jak też tym, którzy w Polsce i poza jej granicami mieli odwagę odkrywać i mówić prawdę o Katyniu” – napisano w uchwale Senatu.

Senat wyraził też przekonanie, że „pamięć o noszącej znamiona ludobójstwa Zbrodni Katyńskiej powinna być częścią pamięci całej wspólnoty międzynarodowej”.

Znadniemna.pl za PAP

 

Senat RP przyjął dzisiaj uchwałę upamiętniającą ofiary zbrodni katyńskiej w 80. rocznicę jej popełnienia. Senat składa hołd wszystkim zamordowanym przez sowiecki reżim polskim jeńcom wojennym przebywającym w obozach w Starobielsku, Ostaszkowie i Kozielsku – głosi dokument. Senat przyjął uchwałę jednogłośnie przy stuprocentowej frekwencji. W trakcie dyskusji przed

Dwa tysiące sto czterdzieści maseczek ochronnych przekazał dzisiaj, 16 kwietnia, Szpitalowi Pogotowia Ratunkowego w Grodnie Zarząd Główny Związku Polaków na Białorusi. Dar od ZPB przekazała medykom grodzieńskim osobiście prezes organizacji Andżelika Borys.

Andżelika Borys z kontenerem, zawierającym maseczki ochronne dla Szpitala Pogotowia Ratunkowego w Grodnie

– Związek Polaków na Białorusi nie może pozostać obojętny wobec sytuacji, która  zaistniała z powodu epidemii koronawirusa w kraju naszego zamieszkania. W różnych oddziałach ZPB powstają oddolne inicjatywy, mające na celu wsparcie medyków, ratujących zdrowie i życie naszych współobywateli. W Lidzie, na przykład, działaczki ZPB szyją maseczki ochronne, które przekazują miejscowym instytucjom zdrowia. Dzisiaj Zarząd Główny ZPB rozpoczął akcję pomocy grodzieńskim szpitalom – powiedziała portalowi Znadniemna.pl prezes ZPB Andżelika Borys.

Pakowanie maseczek w siedzibie ZPB

W pierwszej kolejności ZPB postanowił wesprzeć grodzieński Szpital Pogotowia Ratunkowego, gdyż to jego personel znajduje się na pierwszej linii walki z epidemią w grodzie nad Niemnem. – Stwierdziliśmy, że środki zapobiegawcze szerzeniu epidemii w postaci maseczek ochronnych, najbardziej potrzebuje ta instytucja zdrowia, gdyż to jej pracownicy, jako pierwsi kontaktują z chorymi i są najbardziej narażeni na niebezpieczeństwo zakażenia wirusem – uważa prezes ZPB. Andżelika Borys dodała, że przy wsparciu Konsulatu Generalnego RP w Grodnie udało się przekazać szpitalowi 2 140 maseczek ochronnych.

Dwa duże kontenery z maseczkami odebrał z rąk prezes ZPB wiceszef Szpitala Pogotowia Ratunkowego w Grodnie ds. medycznych Sergiej Wojtuszko. Lekarz prosił przekazać słowa wdzięczności członkom ZPB, mieszkającym na Białorusi Polakom, a także konsulowi generalnemu RP w Grodnie Jarosławowi Książkowi za wsparcie i solidarność z lekarzami i ich pacjentami w trudnych czasach walki z pandemią COVID-19.

Lekarz Sergiej Wojtuszko dziękuje Andżelice Borys, a w jej osobie także wszystkim Polakom z Białorusi, za wsparcie

– Wspieranie instytucji medycznych przez ZPB będzie kontynuowane – zapowiada Andżelika Borys. Według niej już w przyszłym tygodniu planowane jest przekazanie pomocy kolejnemu grodzieńskiemu szpitalowi.

W dniu 16 kwietnia znowu zwiększyła się liczba ofiar koronawirusa na Białorusi. Według oficjalnych danych w ciągu ostatniej doby liczba zakażeń wzrosła o 476 przypadków i sięgnęła 4 204. Odnotowano cztery kolejne zgony, a liczba zmarłych wynosi obecnie – 40.

Znadniemna.pl

Dwa tysiące sto czterdzieści maseczek ochronnych przekazał dzisiaj, 16 kwietnia, Szpitalowi Pogotowia Ratunkowego w Grodnie Zarząd Główny Związku Polaków na Białorusi. Dar od ZPB przekazała medykom grodzieńskim osobiście prezes organizacji Andżelika Borys. [caption id="attachment_45519" align="alignnone" width="500"] Andżelika Borys z kontenerem, zawierającym maseczki ochronne dla Szpitala Pogotowia

Członkowie ZPB nie pozostają obojętni  wobec potrzeb białoruskich medyków, ratujących współobywateli zakażonych wirusem COVID-19.

Maseczki ochronne wyprodukowane chałupniczo przez członków Oddziału ZPB w Lidzie

Ze spontaniczną inicjatywą, mającą na celu wsparcie medyków, ratujących zdrowie i życie ludzi zagrożonych koronawirusem, wystąpili działacze Oddziału ZPB w Lidzie. Zainicjowali oni chałupniczą produkcję maseczek ochronnych, które szyją w swoich domach członkinie oddziału, posiadające wprawę w  szyciu i mające odpowiedni sprzęt oraz materiał. Ze względu na deficyt tkaniny, pasującej do produkcji maseczek oraz gumek utrzymujących je na twarzy, liczba chałupniczo wyprodukowanych maseczek jest ograniczona.

Jak dotąd polskim szwaczkom z Lidy udało się uszyć kilkadziesiąt  maseczek, które zostaną przekazane medykom, pracującym w lidzkich szpitalach. Zarząd Oddziału ZPB w Lidzie szacuje, że w ciągu najbliższych dni liczba wyprodukowanych i przekazanych medykom maseczek sięgnie kilkuset sztuk.

Przypomnijmy, że w szpitalach na Białorusi w czasie epidemii koronawirusa brakuje nie tylko maseczek, lecz także płynów antyseptycznych i innych środków oraz narzędzi, chroniących przed zakażeniem.

„Dziękuje serdecznie za zaangażowanie prezes Oddziału ZPB w Lidzie Irenie Biernackiej! Każdy może zrobić coś dobrego” – tak skomentowała na facebooku inicjatywę Oddziału ZPB w Lidzie prezes ZPB Andżelika Borys.

Znadniemna.pl, zdjęcia: facebook.com

Członkowie ZPB nie pozostają obojętni  wobec potrzeb białoruskich medyków, ratujących współobywateli zakażonych wirusem COVID-19. [caption id="attachment_45510" align="alignnone" width="500"] Maseczki ochronne wyprodukowane chałupniczo przez członków Oddziału ZPB w Lidzie[/caption] Ze spontaniczną inicjatywą, mającą na celu wsparcie medyków, ratujących zdrowie i życie ludzi zagrożonych koronawirusem, wystąpili działacze Oddziału ZPB

Kierownictwo Związku Polaków na Białorusi postanowiło do odwołania przedłużyć kwarantannę, która została ogłoszona 13 marca br. w związku z trudną sytuacją epidemiologiczną na Białorusi, spowodowaną pandemią koronawirusa, ogłoszoną przez Światową Organizację Zdrowia.

Kwarantanna oznacza zakaz organizowania przez struktury ZPB przedsięwzięć masowych, które mogą narazić ludzi na zakażenie wirusem COVID-19.  W trybie on-line będą się odbywać zajęcia w Polskiej Szkole Społecznej im. Króla Stefana Batorego przy ZPB w Grodnie, a także w innych ośrodkach edukacyjnych prowadzonych przez ZPB.

Biuro Związku Polaków na Białorusi w okresie kwarantanny pozostanie nieczynne. Działacze ZPB będą jedynie wychodzić na dyżury, aby interesanci przychodzący w pilnej sprawie mogli zgłosić dyżurnemu swój problem bądź potrzebę.

Według stanu na rano 14 kwietnia na Białorusi zarejestrowano 3281 przypadków zakażeń COVID-19. 2444 zakażonych przebywa na stacjonarnym leczeniu w białoruskich szpitalach, 57 pacjentów jest podłączonych do respiratorów (urządzeń zapewniających sztuczne oddychanie- red.). Liczba zarejestrowanych na Białorusi przypadków śmiertelnych, spowodowanych COVID-19, wynosi 33. Przyrost liczby zgonów w stosunku do poprzedniej doby wyniósł cztery.

Znadniemna.pl

Kierownictwo Związku Polaków na Białorusi postanowiło do odwołania przedłużyć kwarantannę, która została ogłoszona 13 marca br. w związku z trudną sytuacją epidemiologiczną na Białorusi, spowodowaną pandemią koronawirusa, ogłoszoną przez Światową Organizację Zdrowia. Kwarantanna oznacza zakaz organizowania przez struktury ZPB przedsięwzięć masowych, które mogą narazić ludzi na

Informujemy, że od dnia 17 marca 2020 r. do dnia 30 kwietnia 2020 Wydział Konsularny Ambasady RP w Mińsku, Konsulat Generalny w Brześciu oraz Konsulat Generalny w Grodnie zmieniają zasady przyjęć interesantów w niektórych obszarach pracy urzędu.

1.W sprawach obywatelskich, prawnych placówki konsularne przyjmują wyłącznie w sytuacjach nagłych wymagających interwencji lub pomocy konsula.

2. Placówki zawieszają też przyjmowanie wniosków o wydanie wizy oraz wniosków o ponowne rozpatrzenie zarówno w urzędzie konsularnym, jak i w Punktach Przyjmowania Wniosków Wizowych w Mińskim, Brzeskim i Grodzieńskim Okręgu Konsularnym. Wyjątek stanowią sytuacje losowe.

3. Zawieszone zostają przyjęcia osób wnioskujących o wydanie Karty Polaka (bardziej szczegółowe info dotyczące KP w Mińskim Okręgu Konsularnym w dziale Aktualności)

Numery telefonów konsulów dyżurnych:

Konsul dyżurny w WK Ambasady RP w Mińsku: + 375 29 670 33 74

Konsul dyżurny w KG RP w Brześciu: +375 29 200 94 00

Konsul dyżurny w KG RP w Grodnie: +375 33 311 77 70

Jeżeli nie masz żadnej możliwości powrotu do Polski, wyślij nam email na adres [email protected] Podaj swoje dane osobowe, miejsce, w którym przebywasz i opisz krótko swoją sytuację.

Wszyscy obywatele polscy znajdujący się aktualnie za granicą są uprawnieni do wjazdu na terytorium kraju. Każdy obywatel wracający do Polski musi liczyć się z obowiązkiem odbycia 14-dniowej kwarantanny. Za nieprzestrzeganie kwarantanny grozi mandat karny do 30 tys. zł.

Ulotka dot. kwarantanny i zasad jej odbywania – do pobrania niżej.

W Republice Białorusi na przejściach granicznych oraz na lotnisku przeprowadzany jest pomiar temperatury ciała osoby wjeżdżającej na terytorium Białorusi. W przypadku stwierdzenia podwyższonej temperatury ciała, podróżujący odwożony jest do szpitalu w celu dalszej obserwacji.

W przypadku gdy obywatel polski przyleciał do Mińska i przebywa w ramach ruchu bezwizowego lub przyleciał z Federacji Rosyjskiej i nie może kontynuować podroży do Polski drogą powietrzną ze względu na odwołane loty, istnieje możliwość przekroczenia granicy białorusko – polskiej drogą lądową. Aby być do tego uprawnionym należy udać się do oddziału ds. obywatelstwa i migracji znajdującego się na Lotnisku Narodowym Mińsk lub innego właściwego ze względu na miejsce pobytu i złożyć wniosek o wydanie wizy wyjazdowej (opłata za wydanie wizy wyjazdowej wynosi 2 stawki bazowe tj. 54,00 BYN, opłata za wydanie wizy w dniu złożenia wniosku wynosi 3 stawki bazowe tj. 81,00 BYN). Okres przebywania cudzoziemców posiadających wizy wyjazdowe, którzy nie mogą opuścić terytorium Republiki Białorusi ze względu na odwołane loty lub zamknięte granice lądowe, został wydłużony o 90 dni w stosunku do daty ważności wizy.

Brak wizy wyjazdowej może spowodować nałożenie kary grzywny przez organy białoruskie i wiązać się z problemami przy przekraczaniu granicy białorusko-polskiej drogą lądową.

Od 15.03.2020 r. do Polski można wjechać z Białorusi trzema przejściami drogowymi osobowymi:

Kuźnica Białostocka – Bruzgi (obwód grodzieński) Bobrowniki – Bierestowica (obwód grodzieński) Terespol – Brześć (obwód brzeski)

Materiały do pobrania

Informacja ws. kwarantanny dla osób powracających do Polski

Regulamin domowej kwarantanny

Znadniemna.pl za gov.pl

Informujemy, że od dnia 17 marca 2020 r. do dnia 30 kwietnia 2020 Wydział Konsularny Ambasady RP w Mińsku, Konsulat Generalny w Brześciu oraz Konsulat Generalny w Grodnie zmieniają zasady przyjęć interesantów w niektórych obszarach pracy urzędu. 1.W sprawach obywatelskich, prawnych placówki konsularne przyjmują wyłącznie w

30 lat temu, 13 kwietnia 1990 r., władze ZSRS przyznały się do mordu katyńskiego, nazywając go „jedną z cięższych zbrodni stalinizmu”. Oświadczenie to uznawane jest za przełom w wyjaśnianiu okoliczności śmierci polskich oficerów, ale do dziś Kreml nie zgodził się na pełne ujawnienie akt katyńskich.

Moskwa, 13.04.1990. Podczas wizyty prezydenta W. Jaruzelskiego prezydent ZSRS M. Gorbaczow przekazał kopie wyselekcjonowanych dokumentów zbrodni katyńskiej. Na zdj. W. Jaruzelski (L) i M. Gorbaczow. W głębi centralnie: minister stanu J. Czyrek, wiceminister obrony J. Onyszkiewicz, minister obrony ZSRS gen. D. Jazow. Z prawej ambasador RP w ZSRS S. Ciosek, z lewej szef polskiego protokołu dyplomatycznego J. Świtkowski. Fot. PAP/I. Sobieszczuk

Okres rządów Michaiła Gorbaczowa sprzyjał odkrywaniu prawdy o zbrodniach systemu komunistycznego. Coraz liczniejsze grupy dysydentów i obrońców praw człowieka upominały się o pamięć i wyjaśnienie losów milionów zamordowanych w czasach stalinowskich. Temat ten coraz częściej pojawiał się również w oficjalnej prasie i mediach. Także w mediach PRL pojawiały się informacje dotyczące tematów do tego momentu całkowicie „zakazanych” lub zakłamanych. Wśród nich najważniejszym była sprawa zbrodni katyńskiej. Powołana w 1987 r. mieszana polsko-sowiecka komisja historyków partyjnych do wyjaśnienia „białych plam” już na początku funkcjonowania podjęła dyskusję nad dokumentami dotyczącymi Katynia. Polscy historycy stwierdzili, że jedynie ujawnienie wszystkich posiadanych przez Sowietów dokumentów może zaprzeczyć wersji wypadków przedstawionych w tzw. raporcie Burdenki z 1944 r. lub ją potwierdzić. W kwietniu 1988 r., w trakcie zamkniętego wykładu w Urzędzie Rady Ministrów, zasiadający w komisji prof. Czesław Madajczyk jednoznacznie odrzucił wersję o niemieckiej odpowiedzialności za zbrodnię.

W lutym i marcu 1989 r. w czasopiśmie „Odrodzenie” opublikowano wnioski polskich historyków zasiadających w komisji ds. białych plam. Pokłosiem tych publikacji było stwierdzenie rzecznika rządu PRL Jerzego Urbana, że zbrodnię popełnili „funkcjonariusze NKWD”. Kilka tygodni później, w kwietniu 1989 r., delegacja Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa z jej przewodniczącym gen. dyw. pil. Romanem Paszkowskim wraz z grupą rodzin ofiar mordu pobrała w Katyniu urnę z ziemią, którą 18 kwietnia 1989 r. uroczyście złożono w Grobie Nieznanego Żołnierza oraz w Dolince Katyńskiej na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach. Wiosną 1989 r. kłamstwo katyńskie w PRL przestało obowiązywać. Do końca roku w oficjalnym obiegu ukazały się pierwsze publikacje podsumowujące dotychczasowy stan wiedzy o mordzie. W mediach wciąż jednak zachowywano sposób określania zbrodni, który oddalał odpowiedzialność za nią od władz systemu sowieckiego. O „zbrodni stalinowskiego NKWD” mówiono również w relacjach z wizyty premiera Tadeusza Mazowieckiego w ZSRS w listopadzie 1989 r., gdy jako pierwszy przedstawiciel najwyższych rangą władz PRL przyjechał do Katynia.

Pomimo takich gestów jak zgoda na wizytę polskiej delegacji w Katyniu wciąż w ZSRS oficjalnie podtrzymywano kłamliwą wersję o zbrodni dokonanej przez Niemców. Okazją do przełomu okazała się wizyta prezydenta Wojciecha Jaruzelskiego w Moskwie w kwietniu 1990 r. Z punktu widzenia władz ZSRS „ujawnienie” prawdy o mordzie mogłoby wzmocnić pozycję polityczną bliskiego im Jaruzelskiego i jego legitymizację społeczną. 13 kwietnia o 14.30 czasu moskiewskiego rządowa agencja prasowa TASS wydała oficjalny komunikat potwierdzający, że polscy jeńcy wojenni zostali rozstrzelani wiosną 1940 r. przez NKWD. Jako winni wskazani zostali szef NKWD Ławrientij Beria i jego zastępca Wsiewołod Mierkułow. Strona sowiecka wyraziła głębokie ubolewanie w związku z tragedią katyńską, nazywając ją „jedną z cięższych zbrodni stalinizmu”. „Ujawnione materiały archiwalne w całokształcie pozwalają na wniosek o bezpośredniej odpowiedzialności za zbrodnię w lesie katyńskim Berii, Mierkułowa i ich pomocników” – stwierdzano.

Sowiecki dysydent i badacz dziejów zbrodni komunistycznych Leonid Pocziwałow wkrótce po oświadczeniu z 13 kwietnia na łamach „Literaturnoj Gaziety” zauważył, że przyznanie się zostało wypowiedziane „tak jakby przez zęby”. „Od naszego prezydenta Michaiła Gorbaczowa można było oczekiwać większej emocji. Przecież po pomordowanych zostały rodziny, bliscy… Oni czekali na takie słowa” – dodał, mając na myśli oświadczenie Gorbaczowa wygłoszone 13 kwietnia podczas przekazania Jaruzelskiemu kopii wyselekcjonowanych archiwalnych dokumentów dotyczących mordu. Wśród nich były m.in. listy więźniów skierowanych w kwietniu i maju 1940 r. z obozu jenieckiego w Kozielsku do Smoleńska i z obozu w Ostaszkowie do Kalinina (obecny Twer), a także wykaz akt ewidencyjnych jeńców wojennych, których wywieziono z obozu NKWD w Starobielsku. Prezydent ZSRS oficjalnie zlecił wówczas wyjaśnienie sprawy katyńskiej.

Zgodnie z poleceniem Gorbaczowa we wrześniu 1990 r. Naczelna Prokuratura Wojskowa ZSRS rozpoczęła śledztwo. W miejscach kaźni i pochówków, m.in. w Piatichatkach koło Charkowa i w Miednoje koło Tweru, rozpoczęły się ekshumacje. Kilka tygodni później, 3 listopada 1990 r., Gorbaczow polecił sowieckim archiwistom zebrać informacje, które mogłyby być traktowane jako swego rodzaju przeciwwaga dla sowieckich zbrodni na obywatelach RP. Jednym z elementów „anty-Katynia” miały być rzekome mordy dokonywane na sowieckich żołnierzach w trakcie wojny polsko-bolszewickiej. W rzeczywistości duże straty wśród jeńców wynikały ze złych warunków bytowych i szerzących się wśród nich chorób zakaźnych. W polskich obozach jenieckich zmarło ok. 25 tys. żołnierzy bolszewickich na ogółem 85 tys. wziętych do niewoli. Na terenie bolszewickiej Rosji i Litwy w obozach jenieckich w tym okresie przebywało blisko 51 tys. żołnierzy polskich, w wyniku chorób zmarło do 20 tys. spośród nich.

Ważnym etapem ujawniania prawdy o Katyniu był też 14 października 1992 r., kiedy na polecenie prezydenta Rosji Borysa Jelcyna przewodniczący Komitetu ds. Archiwów Państwowych prof. Rudolf Pichoja przekazał w Belwederze prezydentowi RP Lechowi Wałęsie główne dokumenty dotyczące sprawy katyńskiej. Była to m.in. decyzja wydana przez Politbiuro 5 marca 1940 r., w której najwyższe władze sowieckie nakazały rozstrzelanie polskich jeńców więzionych w obozach na terenie Związku Sowieckiego oraz innych więźniów polskich przetrzymywanych na terenach wschodnich województw II Rzeczypospolitej, zajętych we wrześniu 1939 r. przez Armię Czerwoną. W sumie rozstrzelanych zostało ok. 22 tys. obywateli polskich.

2 sierpnia 1993 r. zespół ekspertów przy Głównej Prokuraturze Wojskowej Federacji Rosyjskiej opublikował raport końcowy w sprawie kwalifikacji prawnej zbrodni katyńskiej. W pkt. 6 pisano: „Zamordowanie w kwietniu–maju 1940 r. 14 522 jeńców z kozielskiego, starobielskiego i ostaszkowskiego obozu Zarządów NKWD obwodów smoleńskiego, kalinińskiego i charkowskiego oraz w tym samym czasie 7305 więźniów z aresztów śledczych NKWD Zachodniej Białorusi i Zachodniej Ukrainy, po którym nastąpiła masowa deportacja ich rodzin w głąb ZSRS – było najcięższą zbrodnią przeciwko pokojowi, przeciwko ludzkości”.

Dokument wyjaśniał, że według konwencji o nieprzedawnieniu zbrodni przeciwko pokojowi, zbrodni wojennych i zbrodni ludobójstwa osoby odpowiedzialne za powyższą zbrodnię „powinny ponieść odpowiedzialność sądową zgodnie z wewnętrznym ustawodawstwem za bezprawne nadużycie władzy – art. 171 kk RSFSR z 1929 r. – które doprowadziło do umyślnego zabójstwa – art. 102 kk RSFSR – na szczególnie wielką skalę, co powinno być traktowane jako ludobójstwo”.

Śledztwo jednak praktycznie stanęło w miejscu: przez następne czternaście lat nikomu nie postawiono zarzutów, a prokuratorzy nie uznali mordu katyńskiego za ludobójstwo. 21 września 2004 r. Główna Prokuratura Wojskowa Federacji Rosyjskiej umorzyła śledztwo ws. zbrodni katyńskiej.

W marcu 2005 r. IPN rozpoczął własne śledztwo w tej sprawie. Oddziałowa Komisja Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Warszawie za pośrednictwem Ministerstwa Sprawiedliwości skierowała do rosyjskiej Prokuratury Generalnej wniosek o udzielenie jej pomocy prawnej poprzez wydanie uwierzytelnionych kopii lub odpisów całości akt umorzonego 21 września 2004 r. śledztwa.

5 marca 2010 r., w 70. rocznicę decyzji Politbiura KC WKP (b) o rozstrzelaniu polskich oficerów i więźniów, Stowarzyszenie Memoriał wezwało prezydenta Rosji Dmitrija Miedwiediewa do odtajnienia akt śledztwa Głównej Prokuratury Wojskowej w sprawie zbrodni katyńskiej, a także do wznowienia tego dochodzenia. Memoriał to rosyjska organizacja pozarządowa broniąca praw człowieka i dokumentująca stalinowskie zbrodnie.

7 maja 2010 r. prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew w wywiadzie dla dziennika „Izwiestija” oświadczył, że Katyń to przykład fałszowania historii. Opowiedział się za przedstawieniem prawdy o zbrodni Rosjanom i zagranicznym obywatelom, którzy są tym zainteresowani. Miedwiediew przekazał wykonującemu obowiązki prezydenta marszałkowi Sejmu Bronisławowi Komorowskiemu 67 tomów akt śledztwa, które w latach 1990–2004 ws. zbrodni katyńskiej prowadziła Główna Prokuratura Wojskowa Federacji Rosyjskiej. Umarzając śledztwo, strona rosyjska utajniła 116 ze 183 tomów akt.

W listopadzie 2010 r. Duma Państwowa, izba niższa parlamentu Rosji, przyjęła uchwałę, w której uznała mord na polskich oficerach za zbrodnię reżimu stalinowskiego, a ZSRS – za państwo totalitarne. Uchyliła się jednak od rozwiązania problemu pośmiertnej prawnej rehabilitacji ofiar katyńskiej tragedii, zaznaczając, że „z wyczerpującą oczywistością” zamordowanych polskich oficerów „zrehabilitowała już sama historia”.

13 kwietnia 2012 r. główny prokurator wojskowy Rosji Siergiej Fridinski oficjalnie potwierdził, że umarzając w 2004 r. śledztwo w sprawie Katynia, strona rosyjska nie sformułowała żadnych zarzutów wobec Józefa Stalina i innych przywódców dawnego ZSRS. „Niewykluczone, że akta śledztwa w sprawie rozstrzelania polskich oficerów w ZSRS w 1940 r. nigdy nie zostaną odtajnione” – poinformowała agencja Interfax, powołując się na „źródło zorientowane w sytuacji”.

Dziś największymi białymi plamami sprawy katyńskiej pozostają tzw. lista białoruska – oraz miejsce ukrycia zwłok pomordowanych. Większość z nich została pogrzebana prawdopodobnie w podmińskich Kuropatach. Bez pełnego otwarcia rosyjskich archiwów niemożliwe jest również wyjaśnienie kwestii ewentualnego zniszczenia teczek polskich oficerów, którego miano dokonać na podstawie tzw. notatki Szelepina z 1959 r.

Znadniemna.pl za Michał Szukała/PAP

30 lat temu, 13 kwietnia 1990 r., władze ZSRS przyznały się do mordu katyńskiego, nazywając go „jedną z cięższych zbrodni stalinizmu”. Oświadczenie to uznawane jest za przełom w wyjaśnianiu okoliczności śmierci polskich oficerów, ale do dziś Kreml nie zgodził się na pełne ujawnienie akt katyńskich. [caption

Białoruś zakończyła ratyfikację porozumienia z Unią Europejską o ułatwieniach wizowych i readmisji – poinformowała dzisiaj agencja BiełTA. Ustawy podpisał prezydent Aleksander Łukaszenko. Teraz procedurę ratyfikacji powinna zakończyć strona unijna.

„Ustawy z 9 kwietnia zostały opublikowane na Narodowym Portalu Prawnym (odpowiednik Dziennika Ustaw – PAP), co oznacza, że zostały podpisane przez głowę państwa” – przekazała BiełTA.

Wcześniej porozumienie zaakceptowały obie izby parlamentu Białorusi – Izba Reprezentantów i Rada Republiki.

Porozumienie ma wprowadzić szereg ułatwień w polityce wizowej między UE i Białorusią. Dla Białorusinów oznacza ono przede wszystkim obniżenie ceny wizy, a także uproszczone procedury wnioskowania o wizy różnych kategorii.

Dla obywateli UE wydłużony zostanie okres przebywania na Białorusi w ciągu roku z 90 do 180 dni.

Umowę o ułatwieniach wizowych strony podpisały 8 stycznia w Brukseli.

Negocjacje w sprawie uproszczenia procedur wizowych Białoruś i UE prowadziły od 2014 r. UE, podobnie jak w stosunku do pozostałych państw, uzależniała podpisanie tego porozumienia od podpisania umowy o readmisji.

Teraz umowę musi jeszcze ratyfikować strona unijna. Wejdzie ona w życie po wymianie not potwierdzających ratyfikację przez obie strony.

Znadniemna.pl za PAP

Białoruś zakończyła ratyfikację porozumienia z Unią Europejską o ułatwieniach wizowych i readmisji – poinformowała dzisiaj agencja BiełTA. Ustawy podpisał prezydent Aleksander Łukaszenko. Teraz procedurę ratyfikacji powinna zakończyć strona unijna. „Ustawy z 9 kwietnia zostały opublikowane na Narodowym Portalu Prawnym (odpowiednik Dziennika Ustaw - PAP), co oznacza,

Skip to content