HomeStandard Blog Whole Post (Page 315)

Dziękuję za Państwa inicjatywy oraz za serce wkładane w tę tak potrzebną nam wszystkim pracę – podkreśliła Pierwsza Dama zwracając się do nauczycieli i działaczy oświatowych Związku Polaków na Białorusi, którzy odwiedzili Pałac Prezydencki 14 grudnia. Pierwszej Damie towarzyszył Sekretarz Stanu Adam Kwiatkowski.

Pierwsza Dama RP Agata Kornhauser-Duda i sekretarz Stanu w Kancelarii Prezydenta RP Adam Kwiatkowski

Małżonka Prezydenta RP Agata Kornhauser-Duda przyjęła na Spotkaniu Opłatkowym w Pałacu Prezydenckim 50-osobową grupę nauczycieli polskich, duchownych oraz działaczy oświatowych ze Związku Polaków na Białorusi, z prezes Zarządu Głównego ZPB, Andżeliką Borys. Na Spotkanie Opłatkowe z Pierwszą Damą RP przybyli Polacy z rożnych zakątków Białorusi: Brześcia, Grodna, Mińska, Mohylewa, Baranowicz, Borysewa, Wołkowyska, Lidy, Oszmiany, Iwia, Rakowa, Brzostowicy, Szydłowic, Sopoćkiń, Porzecza, Repli i innych miejscowości. Byli też partnerzy ZPB: prezes Stowarzyszenia „Wspólnota Polska” Dariusz Piotr Bonisławski, prezes Fundacji „Pomoc Polakom na Wschodzie” Mikołaj Falkowski i jego zastępczyni Ewa Ziółkowska.

Delegacja Związku Polaków na Białorusi

Partnerzy ZPB ze Stowarzyszenia „Wspólnota Polska” i Fundacji Pomoc Polakom na Wschodzie

Pani Prezydentowa, z serdecznością przywitała gości, podkreślając wyjątkowy charakter spotkania, które przypadło w czasie radosnego oczekiwania na Boże Narodzenie. Podziękowała Rodakom z Białorusi za podejmowane przez nich inicjatywy oświatowe oraz pracę pedagogiczną.

Małżonka Prezydenta RP Agata Kornhauser-Duda

– W imieniu Małżonka oraz własnym chciałabym bardzo podziękować Państwu za ogrom pracy i społecznego zaangażowania w wypełnianie najważniejszego z zadań – wychowania dzieci i młodzieży urodzonych poza Polską, w duchu narodowych tradycji i wartości. Dziękuję za Państwa inicjatywy oraz za serce wkładane w tę tak potrzebną nam wszystkim pracę – powiedziała Pierwsza Dama.

Podkreśliła, jak bardzo docenia oraz dziękuje za dbałość w krzewieniu mowy ojczystej, upowszechnianie wiedzy o historii Polski, ochronę miejsc pamięci narodowej i polskich cmentarzy. – Dziękuję też za kształtowanie w młodym pokoleniu pozytywnego wizerunku Polski, z której mogą być dumni – powiedziała, życząc satysfakcji i radości z dalszej pracy.

Nie zabrakło także tradycyjnego łamania się opłatkiem, wspólnego kolędowania i serdecznych życzeń. – Przyjmijcie Państwo najlepsze życzenia zdrowia, szczęścia i radości dla Was i dla Najbliższych.

Podczas spotkania Pierwsza Dama zachęcała również Gości do zaangażowania się w nadchodzące obchody 100-lecia odzyskania Niepodległości. – W tym szczególnym dla Polski roku zachęcam Państwa do podejmowania inicjatyw związanych z 100. rocznicą odzyskania przez Polskę Niepodległości i uczestniczenia w wydarzeniach związanych z tymi obchodami.

Anżelika Orechwo, dyrektor Polskiej Szkoły Społecznej przy ZPB w Grodnie opowiada o kierowanej przez nią placówce oświatowej

O Polskiej Szkole Społecznej im. Tadeusza Rejtana w Baranowiczach opowiada jej dyrektor Eleonora Raczkowska-Jarmolicz

Przemawia Anastazja Tkaczowa, nauczycielka języka polskiego w Szkole Średniej nr 2 w Mohylewie

Agata Kornhauser-Duda otrzymała również wyjątkowy prezent od siedmiorga uczniów szkoły nr 2 w Mohylewie, których gościła w ogrodach prezydenckich w czasie zeszłorocznej akcji „Lato z Polską”.

Kiedy uczniowie dowiedzieli się, że na spotkanie z Pierwszą Damą tym razem wybiera się ich nauczycielka języka polskiego, postanowili, za jej pośrednictwem, przekazać Małżonce Prezydenta własnoręcznie wykonany prezent – bukiet stworzony z siedmiu serduszek.

Prezes Związku Polaków na Białorusi pani Andżelika Borys, dziękując Parze Prezydenckiej, w imieniu nauczycieli za zaproszenie, zaznaczyła, że traktuje je, jako wyraz wyjątkowego zainteresowania sytuacją Rodaków poza granicami oraz troski o nich.

Andżelika Borys, prezes Związku Polaków na Białorusi

Nawiązując do Orędzia Prezydenta RP Andrzeja Dudy, wygłoszonego 5 grudnia br. przed Zgromadzeniem Narodowym, prezes podkreśliła wagę zachowania polskiej tożsamości oraz dążenia do budowania wspólnoty Polaków w świecie.

W dowód wdzięczności za zaangażowanie w sprawy Polonii i Polaków zza granicy, Para Prezydencka otrzymała od Rodaków z Białorusi portret Józefa Piłsudskiego pędzla działacza Towarzystwa Plastyków Polskich przy ZPB Wasyla Martyńczuka.

Kapelan ZPB ks. Aleksander Szemet i prezes ZPB Andżelika Borys wręczają portret Marszałka Józefa Piłsudskiego pędzla Wasyla Martyńczuka

Po spotkaniu z Pierwszą Damą Goście zwiedzili Pałac Prezydencki, a następnie udali się do Belwederu – Rezydencji Prezydenta RP ściśle związanej z osobą Józefa Piłsudskiego. Tam odbyła się wyjątkowa lekcja historii, której tematem była 150. rocznica urodzin Marszałka.

Zdjęcie pamiątkowe z Pierwszą Damą RP

Powiedzieli po spotkaniu z Pierwszą Damą RP:

Ksiądz Aleksander Szemet, kapelan Związku Polaków na Białorusi (Grodno):

To było spotkanie z najserdeczniejszą osobą takiej rangi, jaką spotykałem. Pierwsza Dama otwartością swojego serca potrafiła ogarnąć i oczarować wszystkich zgromadzonych. Wykazała się w ten sposób niezwykłą skutecznością zjednywania sobie sympatii tych, którymi z racji swojego statusu i wyuczonego zawodu (Agata Kornhauser-Duda jest z zawodu nauczycielką – red.), pragnie się opiekować. Okazała się zresztą miła, serdeczna i otwarta na wszystkich, podejmowanych w Pałacu Prezydenckim Polaków z Białorusi – razem wziętych i każdego z osobna. Każdy z nas miał okazję nie tylko osobiście połamać się opłatkiem z Pierwszą Dama. Każdemu poświęciła tyle czasu, ile każdy z nas potrzebował, aby złożyć życzenia i podzielić się tym, co pragnął powiedzieć. Słowa każdego gościa Pani Agata słuchała uważnie, ze zrozumieniem i miało się wrażenie, że te słowa bierze sobie głęboko do serca.

Swietłana Worono, działaczka oświatowa, nauczycielka w szkółce przy parafii (Lida):

– Bardzo się cieszę, że takie spotkanie wprowadziło mnie w tegoroczny okres świąt Bożego Narodzenia i Nowego Roku. Niezwykle uroczysta i serdeczna atmosfera, jaka spotkała nas w Pałacu Prezydenckim, niezwykle ciepłe obcowanie z Pierwszą Damą, zwiedzanie Belwederu i niezwykła lekcja historii nawiązująca do postaci Marszałka Józefa Piłsudskiego – wszystko to sprawia, że tegoroczne Święta będę mile i ciepło wspominać przez długie lata.

Andrzej Janulewicz, działacz oświatowy, nauczyciel w szkole średniej w Sopoćkiniach (Sopoćkinie):

– Ta wizyta była dla mnie przerwaniem szarej codzienności i wyjściem w zupełnie inny, cudowny świat. Jestem oczarowany obcowaniem z Pierwszą Damą i wzruszony tym, co mnie spotkało. Jeszcze kilka dni temu nie spodziewałam się, że przed świętami spotka mnie coś tak wspaniałego. Spotkanie Opłatkowe z małżonką Prezydenta RP Andrzeja Dudy w tak uroczystych okolicznościach i w takim miejscu jest dla mnie wydarzeniem, o którym będę opowiadać swoim uczniom, podkreślając z całym przekonaniem, że każdy Polak na świecie, nawet taki jak ja – zwykły nauczyciel z Sopoćkiń – jest ważny dla Polski i dla najważniejszych osób w Rzeczypospolitej, do których należy przecież Pierwsza Dama. Tym właśnie postrzeżeniem będę dzielił się ze swoimi uczniami, przekonując ich, że warto pielęgnować w sobie polskość, bo to ma sens i jest cenione przez Rodaków w Ojczyźnie.

Ałła Niciejewska, dyrektor Domu Polskiego w Borysewie, nauczycielka (Borysów):

– Jestem przepełniona pozytywnymi emocjami po niezwykle ciepłym, wzruszającym spotkaniu w Pałacu Prezydenckim, po obcowaniu z Panią Prezydentową, której mogłam osobiście złożyć życzenia świąteczne i usłyszeć w odpowiedzi ciepłe słowa, które będą mnie inspirowały do pracy przez cały następny rok. W szkole mieliśmy konkurs na najlepszy obrazek bożonarodzeniowy. Zwycięską pracę przekazałam w darze Pani Prezydentowej. Kiedy autorka tej pracy – moja uczennica – dowie się, do kogo ta praca trafiła, to na pewno będzie bardzo z tego dumna i nabierze ochoty do nauki i samodoskonalenia.

Anastazja Tkaczowa, nauczycielka w Szkole Średniej nr 2 w Mohylewie (Mohylew):

– Jestem bardzo dumna z powodu tego, że wraz z kolegami i koleżankami znalazłam się w takim miejscu z takiej okazji i miałam możliwość obcowania z Pierwszą Damą RP, której otwartość, sposób bycia i urok osobisty są dla mnie wzorem do naśladowania. Pracuję na wschodzie Białorusi, gdzie liczba Polaków nie jest tak duża, jak na przykład na Grodzieńszczyźnie. Tym większa duma rozpiera mnie z powodu tego, że mogłam przekazać Pani Prezydentowej podarunek od moich uczniów, których Pani Agata zakochała w sobie wówczas, kiedy byli oni na spotkaniu z Pierwszą Damą RP w Pałacu Prezydenckim 2 września 2016 roku. Tamto spotkanie, podobnie, jak te, które właśnie się skończyło, organizowała dla nas prezes ZPB Andżelika Borys, której korzystając z okazji pragnę serdecznie podziękować za możliwość przeżywania niezapomnianych chwil, inspirujących i motywujących do pracy.

Ludmiła Abramiuk, dyrektor Szkoły Średniej nr 2 w Mohylewie (Mohylew):

Po raz pierwszy brałam udział w takim spotkaniu. Jestem pod ogromnym wrażeniem z powodu tego, z jakim szacunkiem ciepłem i szczerością Państwo Polskie i Pierwsza Dama RP traktują polskich nauczycieli z Białorusi. Nauczyciel języka polskiego na Białorusi to jest człowiek, który nieustannie przezwycięża jakieś trudności i aby pracować musi włożyć w to, co robi duszę i serce. Na spotkaniu w Pałacu Prezydenckim przekonałam się, że w Polsce ta ofiarność jest doceniana i odwzajemniana serdecznym stosunkiem i ciepłym traktowaniem, jakim się wykazała wobec nas wszystkich Pani Prezydentowa. W szkole, której jestem dyrektorem, język polski jest wykładany jako przedmiot i ta okoliczność robi naszą szkołę placówką bardziej atrakcyjną na tle innych szkół mohylewskich. Jestem wdzięczna naszej nauczycielce Anastazji Tkaczowej za jej trud. Czuje się dumna i szczęśliwa z powodu tego, że miałam okazję poznać Pierwszą Damę RP i razem z polskimi nauczycielami z Białorusi poczuć atmosferę wspólnoty, łączącej Polaków ponad granicami.

Polina Juckiewicz, dyrektor Społecznej Szkoły Języka Polskiego przy Oddziale ZPB w Mińsku (Mińsk):

Jestem bardzo szczęśliwa z powodu tego, że mogłam odwiedzić Pałac Prezydencki i Belweder, a także z powodu tego, że miałam okazję spotkać się z Pierwszą Damą RP. To spotkanie pozwoliło mi poczuć się dumną z powodu bycia nauczycielem języka polskiego na Białorusi. Z pełnym przekonaniem będę opowiadała wszystkim swoim znajomym i uczniom, że polski nauczyciel, gdzie by na świecie nie wykładał język polski, może liczyć na szacunek i wsparcie ze strony Polski.

Zofia Kochańska, działaczka oświatowa, nauczycielka (Repla):

– Jestem bardzo szczęśliwa i zadowolona z powodu tego, że wspólnie z nauczycielami z całej Białorusi mogłam uczestniczyć w Spotkaniu Opłatkowym z Pierwszą Damą RP. Jestem pod ogromnym wrażeniem od pani Agaty, emanującego od niej ciepła i serdeczności. Jej szczery uśmiech, życzliwe spojrzenie i serdeczne słowa sprawiły, że czuje się dowartościowana i szczęśliwa.

Antoni Pacenko, działacz oświatowy, nauczyciel w Polskiej Szkole Społecznej przy ZPB w Grodnie (Grodno):

– Pierwszy raz, jako nauczyciel miałem okazję uczestniczyć w spotkaniu na tak wysokim szczeblu. To niesamowite, że na spotkanie z Pierwszą Damą RP Andżelice Borys udało się ściągnąć nauczycieli z całej Białorusi. Dzięki temu spotkaniu będziemy mogli każdy w swoim otoczeniu opowiadać o tym, jak jesteśmy doceniani w Macierzy. Obcując z kolegami, słysząc i widząc, jak są podbudowani tym spotkaniem mogę konstatować, że zrobią wszystko, żeby oświata polska na Białorusi się rozwijała.

Wiktoria Żytiniec, nauczycielka w Polskiej Szkole Społecznej przy Oddziale ZPB w Wołkowysku (Wołkowysk):

– Jestem dumna, szczęśliwa i przepełniona emocjami z powodu tego, że wzięłam udział w spotkaniu w takim miejscu i z tak miłą, serdeczną gospodynią, jaką okazała się Pierwsza Dama RP. Wspomnienia o tym spotkaniu będą mnie motywowały do pracy, a swoim uczniom powiem, że warto być Polakiem, nawet, jeśli się urodziłeś i mieszkasz poza Polską, bo deklarując swoją przynależność do Narodu Polskiego przystępujesz do wspólnoty, w której każdy jest ważny i godny szacunku.

Tatiana Stacenko, nauczycielka w Polskiej Szkole Społecznej przy Oddziale ZPB w Lidzie (Lida):

To spotkanie jest dla mnie potwierdzeniem tego, z jakim szacunkiem traktuje Polska nauczycieli języka Polskiego i Polaków za granicą. Dzięki temu spotkaniu po raz kolejny poczułam się dumna z powodu tego, że jestem Polką. Opowiem o tym spotkaniu moim dzieciom i uczniom.

Ksiądz Jan Gawecki, proboszcz parafii Świętych Apostołów Piotra i Pawła w Iwiu (Iwie):

– Było to bardzo wzruszające, ciepłe i prawie rodzinne spotkanie. Jestem wdzięczny Zarządowi Głównemu Związku Polaków na Białorusi i pani prezes za możliwość uczestniczenia w nim. Nauczycielki z Iwia, którym towarzyszę, są zachwycone. Poczuły się one wyjątkowe i wyróżnione tym, że wzięły udział w tym spotkaniu. Zmotywuje ono je do dalszej pracy. Opłatek, który dostaliśmy od Pary Prezydenckiej, zgodnie z życzeniem kapelana Prezydenta RP Andrzeja Dudy i jego Małżonki księdza Zbigniewa Krasa, stanie się mostkiem, który w wieczór wigilijny połączy każdego z nas z Pierwszą Parą Rzeczypospolitej Polskiej.

Zapraszamy do obejrzenia fotorelacji ze Spotkania Opłatkowego w Pałacu Prezydenckim:

Ks. Jan Gawecki z nauczycielkami z Iwia wręczają upominki

Dyrektor Szkoły Średniej nr 2 w Mohylewie Ludmiła Abramuk i nauczycielka Anastazja Tkaczowa przekazują upominki od uczniów

Ałła Niciejewska, dyrektor Domu Polskiego w Borysewie przekazuje upominki

Upominek wręcza dyrektor Polskiej Szkoły Społecznej przy ZPB w Mińsku Polina Juckiewicz

Nauczycielki ze Szkoły Polskiej w Grodnie Anna Kusielczuk i Halina Mickiewicz opowiadają o swojej pracy nauczycielskiej

Kapelan Pary Prezydenckiej ks. Zbigniew Kras

 

Podczas zwiedzania Pałacu Prezydenckiego

Zwiedzanie Belwederu

Iness Todryk-Pisalnik z Warszawy z wykorzystaniem materiałów PREZYDENT.PL

Dziękuję za Państwa inicjatywy oraz za serce wkładane w tę tak potrzebną nam wszystkim pracę – podkreśliła Pierwsza Dama zwracając się do nauczycieli i działaczy oświatowych Związku Polaków na Białorusi, którzy odwiedzili Pałac Prezydencki 14 grudnia. Pierwszej Damie towarzyszył Sekretarz Stanu Adam Kwiatkowski. [caption id="attachment_27408" align="alignnone"

Lubow Kazak z Grodna na Białorusi zdobyła Grand Prix 26. Konkursu Recytatorskiego dla Polaków z Zagranicy „Kresy”, który w sobotę, 16 grudnia, zakończył się w Białymstoku. W finale imprezy wzięło udział 27 recytatorów z dziesięciu krajów.

Lubow Kazak, fot.: pmsgrodno.org

„Kresy” są jedynym konkursem recytatorskim organizowanym dla polskich środowisk za granicą. Ma on podtrzymywać ich związki z krajem i popularyzować ojczysty język. Głównym organizatorem jest Podlaski Oddział Stowarzyszenia „Wspólnota Polska”, a partnerem m.in. Białostocka Akademia Teatralna.

Po raz pierwszy konkurs został zorganizowany w 1992 roku z myślą o uczczeniu, przypadającej w 1998 roku, 200. rocznicy urodzin Adama Mickiewicza. Impreza miała się wtedy uroczyście zakończyć, ale zainteresowanie konkursem wśród Polonii było tak duże, że jest kontynuowana do dziś. Tym razem na finał do Białegostoku przyjechało 27 młodych Polaków m.in. z Litwy, Białorusi, Ukrainy, Gruzji, Rumunii, Rosji i Kazachstanu. To zwycięzcy w kategorii dorosłych, tzn. w wieku od 16 lat (są jeszcze oddzielne kategorie dzieci i młodzieży).

W ocenie jurorów, najlepiej w przesłuchaniach konkursowych wypadła i zdobyła Grand Prix tegorocznych „Kresów” Lubow Kazak z Grodna na Białorusi, która zaprezentowała „Kukułkę i zakochanych” Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej oraz „Trzeba marzyć” Jonasza Kofty.

Pierwszą nagrodę jury przyznało Iwonie Kyłymniuk ze Lwowa na Ukrainie, drugą zdobyli wspólnie: Patryk Obuchowicz z Grodna i Alona Tarasowa z Mohylewa na Białorusi, zaś trzecią – Michał Jermołaew z Kaliningradu w Rosji.

Kiedy konkurs powstawał, jedną z jego idei była popularyzacja wśród Polonii twórczości Adama Mickiewicza, dlatego wciąż przyznawana jest nagroda za najlepszą interpretację jego utworów. W tym roku otrzymała ją Gabriela Andruszkiewicz z Wilna na Litwie.

Recytatorzy spędzili w Białymstoku prawie tydzień. Brali udział w warsztatach teatralnych m.in. z interpretacji tekstu i pracy z ciałem. Oglądali też spektakle w Białostockim Teatrze Lalek, Akademii Teatralnej i Teatrze Dramatycznym w Białymstoku. Tradycyjnie zorganizowano też dla nich spotkanie opłatkowe.

W ocenie członka jury Magdaleny Kiszko-Dojlidko z Akademii Teatralnej w Białymstoku, poziom tegorocznego konkursu był wysoki. Jurorka podkreśliła jednak, że we wszystkich edycjach „Kresów” nie chodzi przede wszystkim o rywalizację o Grand Prix czy nagrodę za najlepszą recytację utworu Adama Mickiewicza.

„Chyba najważniejsze w tych +Kresach+ jest spotkanie. To spotkanie naprawdę jest co roku wyjątkowe i w tym roku, myślę, że też nam się to udało” – powiedziała PAP. Przyznała, że z biegłością języka polskiego u uczestników konkursu bywa różnie, ale zwróciła uwagę, iż inne możliwości kontaktu z tym językiem są w Grodnie, Lwowie, Wilnie czy czeskim Cieszynie, a inne np. w Mołdawii czy Kazachstanie. „Ale najważniejsze, że chcą się tego języka uczyć (…). To wspaniała młodzież” – podkreśliła.

Konkurs recytatorski „spotkaniem” nazywa też prezes podlaskiego oddziału Wspólnoty Polskiej Anna Kietlińska. „Żeby rzeczywiście powstało takie wrażenie rodziny polonijnej, która ma wspólne wartości i której nadrzędnym sposobem funkcjonowania – w różnych warunkach geograficznych i politycznych – jest potrzeba kultywowania języka polskiego” – powiedziała PAP.

Eliminacje do „Kresów” odbyły się w tym roku w dwunastu krajach, we wszystkich trzech kategoriach wiekowych wzięło w nich udział łącznie blisko 3,5 tys. osób. Jak szacują organizatorzy, we wszystkich dotychczasowych edycjach konkursu wzięło udział ok. 60 tys. osób.

Znadniemna.pl za PAP

Lubow Kazak z Grodna na Białorusi zdobyła Grand Prix 26. Konkursu Recytatorskiego dla Polaków z Zagranicy "Kresy", który w sobotę, 16 grudnia, zakończył się w Białymstoku. W finale imprezy wzięło udział 27 recytatorów z dziesięciu krajów. [caption id="attachment_27433" align="alignnone" width="500"] Lubow Kazak, fot.: pmsgrodno.org[/caption] "Kresy" są jedynym

W grodzieńskiej katedrze konsul generalny RP w Grodnie Jarosław Książek i przedstawiciel władz obwodu grodzieńskiego Aleksander Wiersocki odsłonili w piątek, 15 grudnia, tablicę poświęconą Tadeuszowi Kościuszce w 200. rocznicę śmierci przywódcy powstania z 1794 roku. Poświęcenia tablicy dokonał ks. biskup Aleksander Kaszkiewicz.

„Upamiętniamy w ten sposób 200. rocznicę śmierci generała, która minęła 15 października” – powiedział konsul generalny w Grodnie Jarosław Książek, który był inicjatorem upamiętnienia Kościuszki.

Ksiądz biskup Aleksander Kaszkiewicz

Ksiądz Aleksander Mackiewicz wygłasza kazanie

Tablicę z napisem „Tadeuszowi Kościuszce – wdzięczni potomkowie” w języku polskim, białoruskim i angielskim wmurowano naprzeciwko wiszącej w kościele katedralnym św. Franciszka Ksawerego innej tablicy pamiątkowej w języku polskim, zawieszonej w 100. rocznicę śmierci Tadeusza Kościuszki.

Konsul generalny RP w Grodnie Jarosław Książek

„Te dwie tablice wiszące naprzeciwko siebie symbolizują pewną ciągłość pomimo wszystkich turbulencji historycznych. Pierwszą tablicę powiesili w 1917 roku grodzieńscy Polacy. Był to trudny czas, miasto znajdowało się wówczas pod niemiecką okupacją. Minęło kolejne sto lat, wiele się zmieniło, ale naczelnik pozostał” – dodał Książek.

Przemawia Aleksander Wiersocki, przedstawiciel władz obwodu grodzieńskiego

W odsłonięciu tablicy, które poprzedziła Msza św., wzięli udział przedstawiciel władz obwodowych Aleksander Wiersocki i biskup grodzieński Aleksander Kaszkiewicz, który dokonał poświęcenia tablicy. W kościele obecni byli m.in. działacze Związku Polaków na Białorusi na czele z prezes ZPB Andżeliką Borys i mieszkający w Grodnie Polacy.

W przemówieniu podczas uroczystości konsul Książek podkreślał, że Kościuszko to postać, którą dzisiaj uznaje za swojego bohatera wiele narodów – polski, białoruski, litewski, amerykański, francuski, szwajcarski. „W każdym z tych narodów zostawił cząstkę siebie” – mówił dyplomata.

„Chciałbym, żeby te idee, którymi żył Kościuszko, były kontynuowane w naszej ojczyźnie” – mówił z kolei przedstawiciel grodzieńskich władz obwodowych Aleksander Wiersocki.

Autorem projektu tablicy był profesor Jarosław Perszko z Białegostoku.

Tadeusz Kościuszko urodził się w Mereczowszczyźnie, w dzisiejszym obwodzie brzeskim. Dzisiaj znajduje się tam poświęcone mu muzeum.

Jest symbolem polskich dążeń niepodległościowych; w 1794 roku stanął na czele powstania przeciwko Rosji i Prusom. Wcześniej walczył także w wojnie o niepodległość USA.

W 1796 roku został zmuszony do emigracji przez władze carskie. Koniec życia spędził na emigracji w szwajcarskiej Solurze.

Znadniemna.pl

W grodzieńskiej katedrze konsul generalny RP w Grodnie Jarosław Książek i przedstawiciel władz obwodu grodzieńskiego Aleksander Wiersocki odsłonili w piątek, 15 grudnia, tablicę poświęconą Tadeuszowi Kościuszce w 200. rocznicę śmierci przywódcy powstania z 1794 roku. Poświęcenia tablicy dokonał ks. biskup Aleksander Kaszkiewicz. "Upamiętniamy w ten sposób

W galerii Biblioteki Głównej Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku w czwartkowy wieczór, 14 grudnia, odbył się kolejny wernisaż grodzieńskiego artysty, działającego w Towarzystwie Plastyków Polskich przy Związku Polaków na Białorusi. Tym razem była to Olga Buchowka, która pokazała obrazy zatytułowane „Wspomnienia z dzieciństwa”.

Olga Buchowka, Alicja Matuk i Walentyna Brysacz, prezes Towarzystwa Plastykow Polskich przy Związku Polaków na Białorusi

Obrazy Olgi Buchowki są zupełnie inne niż ona. To kobieta żywa, uśmiechnięta, śmiejąca się głośno. A jej namalowane wspomnienia są stonowane, jakby opuszczone przez ludzi. Nawet farby są przygaszone w kolorach, wręcz chłodne.

– Przyznam się państwu, że ponad rok namawiałam i czekałam, aż artystka zaprezentuje swoje obrazy w ilości większej niż jeden-dwa. Te, które pokazywała na organizowanych u nas wystawach zbiorowych – tymi słowami rozpoczęła spotkanie dyrektor biblioteki Danuta Dąbrowska-Charytoniuk.

Od prawej: dyrektor biblioteki Danuta Dąbrowska-Charytoniuk

Malarka pokazała w sumie ok. 20 prac. Są one wykonane w dwóch technikach malarskich: olej na płótnie oraz gwasz na papierze.

– To inteligentne malarstwo. Bardzo subtelne. Ono nie krzyczy. Jest nastawione na dialog, na dawanie wrażeń, zaprasza do obejrzenia i odpoczynku. Zmusza do refleksji – zachwalała wystawę Alicja Matuk, kulturoznawca i historyk sztuki z Grodna.

Na pierwszy rzut oka na obrazach widać tylko piękne krajobrazy, pejzaże, martwą naturę czy różne budynki. Ktoś powie, że to banalne. I będzie miał trochę racji. Ale tylko trochę. Dopiero jak się człowiek wpatrzy w obrazy, zastanowi się, to nagle odkryje, że takie same obrazy – wspomnienia ma w swojej pamięci.

– Na tych obrazach zawarłam moje miłe chwile z dzieciństwa, zwłaszcza te, spędzone z dziadkami. Przedmioty, których używaliśmy, miejsca, w których byliśmy. To są proste rzeczy, ale bardzo dla mnie ważne i emocjonalnie.

Walentyna Brysacz, Alicja Matuk, Anatol Pietruszewicz, Olga Buchowka i Wacław Romaszko

Przez pokazanie ich na obrazie chcę opowiedzieć historię ludzi, którzy byli dla mnie ważni. Każdy z nas może odnaleźć w sobie swoje wspomnienia – zachęcała autorka wystawy.

Wystawę będzie można oglądać do połowy stycznia w galerii biblioteki (Pałac Branickich).

Wstęp jest bezpłatny.

Wojciech Więcko z Białegostoku

W galerii Biblioteki Głównej Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku w czwartkowy wieczór, 14 grudnia, odbył się kolejny wernisaż grodzieńskiego artysty, działającego w Towarzystwie Plastyków Polskich przy Związku Polaków na Białorusi. Tym razem była to Olga Buchowka, która pokazała obrazy zatytułowane "Wspomnienia z dzieciństwa". [caption id="attachment_27369" align="alignnone" width="480"]

Wystawę „Święty Krzyż przeciw swastyce” współorganizowaną przez Ambasadę RP otwarto 12 grudnia w Mińsku. Ekspozycja opowiada o losach katolickich i prawosławnych duchownych w walce z hitlerowskim okupantem na terenie dzisiejszej Białorusi w czasie II wojny światowej.

Zwiedzanie wystawy

„Otwieramy dzisiaj niezwykłą wystawę, niełatwą, ale poruszającą, opowiadającą o największym poświęceniu człowieka w imię wartości, które stawia nawet czasem ponad własne życie” – mówił ambasador RP na Białorusi Konrad Pawlik, otwierając wystawę w Muzeum Wielkiej Wojny Ojczyźnianej w białoruskiej stolicy.

Ambasador RP na Białorusi Konrad Pawlik

Wystawa jest wspólnym projektem ambasady RP w Mińsku i Muzeum Wielkiej Wojny Ojczyźnianej, jak w krajach postowieckich nazywa się tę część II wojny światowej, w której ZSRR walczył po stronie koalicji antyhitlerowskiej (1941-45).

„Na terenie tzw. Komisariatu Generalnego Białoruś od września 1941 do 1944 roku Kościół katolicki i nieustępliwi, broniący wiernych księża, stojący na drodze „nowego porządku” stali się celem bezwzględnych represji. Zwykli ludzie, którym groziły prześladowania, szukali schronienia w najbardziej naturalnych dla nich miejscach – pod świętymi dachami kościołów i cerkwi, w których księża okazywali pomoc potrzebującym bez względu na narodowość czy religię – uciekinierom z więzień i aresztów, Żydom, partyzantom różnych formacji” – przypomniał Pawlik.

Goście wernisażu wystawy i jej organizatorzy

Dyplomata podkreślił, że „wielokrotnie księża oddawali swe życie w ofierze za wiernych – ginęli rozstrzeliwani podczas publicznych egzekucji, palono ich żywcem, zabijano w komorze gazowej kołdyczewskiego obozu śmierci. Ich ofiarę docenił i uczcił papież Jan Paweł II, wynosząc księży katolickich męczenników ziemi białoruskiej do grona błogosławionych”.

Wicedyrektor muzeum i współautor wystawy Jury Cykał zauważył, że wystawa może być zalążkiem szerszej ekspozycji o roli duchownych różnych wyznań i Kościołów w walce z nazizmem.

„Każdy z nas włożył cząstkę siebie w przygotowanie tej wystawy” – powiedział Jury Cykał, przyznając, że wcześniej temat ten nie był w pełni eksponowany, chociaż można znaleźć wiele przykładów i świadectw heroicznej postawy duchownych w czasie II wojny światowej.
Autorami idei byli: pracownica Ambasady RP odpowiadająca za współpracę kulturalno-naukową Elżbieta Iniewska oraz Jury Cykał.

Zwierzchnik białoruskich katolików ks. abp Tadeusz Kondrusiewicz

W otwarciu wystawy wziął udział zwierzchnik białoruskich katolików ks. abp Tadeusz Kondrusiewicz oraz przedstawiciele Białoruskiej Cerkwi Prawosławnej, a także delegacja diecezji chełmsko-lubelskiej Autokefalicznej Polskiej Cerkwi Prawosławnej. Obecni byli także ambasadorowie Ukrainy i Litwy, wicegubernator obwodu mińskiego Wiktar Sirenka oraz pierwszy przywódca niepodległej Białorusi Stanisław Szuszkiewicz.

Znadniemna.pl za Kresy24.pl/msz.gov.pl, zdjęcia Witalij Paliniewski/Catholic.by

Wystawę „Święty Krzyż przeciw swastyce” współorganizowaną przez Ambasadę RP otwarto 12 grudnia w Mińsku. Ekspozycja opowiada o losach katolickich i prawosławnych duchownych w walce z hitlerowskim okupantem na terenie dzisiejszej Białorusi w czasie II wojny światowej. [caption id="attachment_27361" align="alignnone" width="500"] Zwiedzanie wystawy[/caption] „Otwieramy dzisiaj niezwykłą wystawę, niełatwą,

W Mińsku rozpoczęła się w środę, 13 grudnia, dwudniowa konferencja „Filomaci i filareci: twórczy los pokolenia w historii i współczesności”. W tym roku przypada 200. rocznica utworzenia towarzystwa, do którego należeli m.in. Adam Mickiewicz, Tomasz Zan i Jan Czeczot.

Portrety Tomasza Zana i Jana Czeczota, fot.: Wikimedia Commons

„Polsko-białoruska konferencja otwarta w Centralnej Bibliotece Naukowej Narodowej Akademii Nauk Białorusi to kolejna odsłona obchodów 200. rocznicy powołania do życia Towarzystwa Filomatów” – powiedział PAP w środę Mateusz Adamski, dyrektor Instytutu Polskiego w Mińsku, współorganizującego konferencję.

„Dzięki ideom filomatów Polacy mogli zachować swojego narodowego ducha, siłę, niepodległość. Ale są oni ważni także dla Białorusinów” – podkreślił Adamski.

Jak powiedział, „widzi duże zainteresowanie tym tematem w białoruskich kręgach intelektualnych”. „Jest tu świadomość, że jest to część naszego wspólnego dziedzictwa. Większość filomatów wywodziła się z tradycji i z ziem Wielkiego Księstwa Litewskiego” – zaznaczył.

Wicedyrektor Narodowego Muzeum Sztuki Siarhiej Wieczar podkreślił, że dorobek środowiska filomatów odegrał istotną rolę również w historii Białorusi. „Zaczęli działać krótko po rozbiorach Rzeczypospolitej, kiedy istniała wspólna przestrzeń kulturalna na tych terenach” – powiedział Wieczar.

„Zrobili wiele dla przyszłej Polski, ale także dla Białorusi wpływ ich działalności był wielki” – ocenił. Wskazał, że m.in. Zan i Czeczot w swojej twórczości wykorzystywali elementy miejscowego folkloru i kultury, przyczynili się do ich badania i zachowania.

Dr Teresa Rączka-Jeziorska z Instytutu Badań Literackich PAN powiedziała PAP, że dla polskich naukowców to bardzo ważne, żeby „usłyszeć białoruski punkt widzenia, poznać ich dorobek”.

„Przyjechałam tutaj, żeby zobaczyć te miejsca, w których oni wyrośli, które chcieli badać” – podkreśliła dr hab. Danuta Zawadzka z Uniwersytetu w Białymstoku. Dodała, że dla naukowców ciągle istnieje przestrzeń do nowych badań i poszukiwań. „My przede wszystkim znamy filomatów z pamięci, ze świadectw ludzkich, ale jestem przekonana, że dokumenty historyczne są ciągle do odkrycia” – podkreśliła.

Dr hab. Jerzy Borowczyk z UAM w Poznaniu mówił o tym, że „dla młodego pokolenia to nie jest łatwe do zrozumienia, że ktoś mógł czuć się jednocześnie Polakiem, Litwinem i Białorusinem”.

„Ci młodzi chłopcy, którzy zaczynali wtedy studia na Uniwersytecie Wileńskim, żyli w przeświadczeniu żywej obecności Wielkiego Księstwa Litewskiego jako części pierwszej wielonarodowej Rzeczypospolitej” – powiedział Borowczyk.

Wieczorem w dawnym dworku Wańkowiczów – obecnie filii Narodowego Muzeum Sztuki – odbył się wieczór poetycko-muzyczny poświęcony filomatom. W czasie spotkania zabrzmiała muzyka z epoki – m.in. utwory Stanisława Moniuszki, Fryderyka Chopina i Michała Ogińskiego, a także wiersze filomatów.

Znadniemna.pl za Justyna Prus/PAP

W Mińsku rozpoczęła się w środę, 13 grudnia, dwudniowa konferencja „Filomaci i filareci: twórczy los pokolenia w historii i współczesności”. W tym roku przypada 200. rocznica utworzenia towarzystwa, do którego należeli m.in. Adam Mickiewicz, Tomasz Zan i Jan Czeczot. [caption id="attachment_27357" align="alignnone" width="500"] Portrety Tomasza Zana

Pierwsza edycja turnieju koszykarskiego o Puchar Polskiego Klubu Sportowego „Sokół”, działającego przy Związku Polaków na Białorusi, odbyła się 10 grudnia w Grodnie.

Puchar „Sokoła” – główne trofeum turnieju

Zawody odbyły się wśród drużyn chłopięcych, w dwóch kategoriach wiekowych: „chłopaki w wieku od 14 do 16 lat” oraz „chłopcy od lat 11 do 13”.

W obu kategoriach do rozgrywek przystąpiło po cztery drużyny, reprezentujących: Grodno, Skidel,rejon grodzieński, Mińsk oraz Lidę.

W ataku koszykarze z Mińska

Walka o piłkę

Pod koszem

W starszej kategorii wiekowej I miejsce i Puchar „Sokoła” wywalczyli koszykarze, grający w barwach „Sokoła-Grodno”. II stopień podium zajęła drużyna z rejonu grodzieńskiego (Putryszki i Indura). III miejsce wywalczyła  Szkoła Sportowa nr 7 w Grodnie, a na IV miejscu zostali sklasyfikowani koszykarze „Sokoła-Lida”.

Zdobywcy Pucharu „Sokoła” w starszej grupie wiekowej – drużyna „Sokoła-Grodno”

Wśród młodszych koszykarzy triumfowali wychowankowie Szkoły Sportowej nr 7 Grodna. II miejsce wywalczyli koszykarze „Sokoła-Lida”. Na III stopniu podium znaleźli się sportowcy ze stolicy Białorusi – Mińska. Miejsce IV wśród najmłodszych zajęli natomiast koszykarze ze Skidla.

Triumfatorzy wśród młodszych zawodników – drużyna Szkoły Sportowej nr 7 w Grodnie

Sędziowie pierwszej edycji turnieju koszykarskiego o Puchar „Sokoła” w wersji OPEN przyznali także wyróżnienia indywidualne:

Statuetkę i tytuł MVP turnieju z rąk Marka Zaniewskiego otrzymuje zawodnik „Sokoła-Grodno” Dmitrij Kukła

dla najskuteczniejszego zawodnika (MVP turnieju) – Dmitrija Kukły („Sokół-Grodno”);
dla najlepszego zawodnika wśród koszykarzy młodszej kategorii wiekowej – Leona Dubickiego („Sokół-Lida”);
dla najlepszego zawodnika wśród koszykarzy starszej kategorii wiekowej – Aleksandra Chwata (drużyna rejonu grodzieńskiego).

Nagrody zespołowe i indywidualne uczestnikom Turnieju o Puchar „Sokoła” w wersji OPEN wręczył osobiście prezes PKS „Sokół” i wiceprezes ZPB Marek Zaniewski.

Znadniemna.pl, zdjęcia Marka Zaniewskiego

Pierwsza edycja turnieju koszykarskiego o Puchar Polskiego Klubu Sportowego „Sokół”, działającego przy Związku Polaków na Białorusi, odbyła się 10 grudnia w Grodnie. [caption id="attachment_27345" align="alignnone" width="500"] Puchar "Sokoła" - główne trofeum turnieju[/caption] Zawody odbyły się wśród drużyn chłopięcych, w dwóch kategoriach wiekowych: „chłopaki w wieku od 14

Delegacja Związku Polaków na Białorusi, w której skład weszli działacze z Grodna, Wawiórki, Nowogródka i działającego przy ZPB Uniwersytetu Trzeciego Wieku, w sobotę , 9 grudnia, wzięła udział w wigilijnym spotkaniu zorganizowanym przez Koło Stowarzyszenia „Wspólnota Polska” w Węgorzewie.

Uczestnicy spotkania wigilijnego w Węgorzewie w miejscowym kościele parafialnym

„Był to dzień wyjątkowy, pełny wspomnień, wzruszeń i głębokich przeżyć duchowych” – czytamy na stronie internetowej Koła Stowarzyszenia „Wspólnota Polska” w Węgorzewie.

Wydarzeniem, które powodowało przyspieszone bicie serca, było spotkanie członków węgorzewskiego koła Wspólnoty Polskiej z rodakami zza wschodniej granicy, w którym oprócz Polaków z Białorusi wzięli udział rodacy z Litwy, Łotwy, Mołdawii, Ukrainy i Rosji (obwód kaliningradzki).

Na początku była uroczysta Msza św. celebrowana przez ks. Klemensa Litwina, homilię natomiast wygłosił kapelan ks. kpt. Łukasz Hubacz. Na zakończenie mszy kapłanom została przekazana ziemia z Kresów; z Białorusi z miejsc straceń Polaków, z Żułowa miejsca urodzenia Józefa Piłsudskiego oraz z Gusiewa w Obwodzie Kaliningradzkim.

Spotkania z udziałem Polaków zza granicy organizowane są w Węgorzewie od 18 lat. Dla niektórych była to pierwsza wizyta w Polsce, dla wielu podróż sentymentalna i spełnienie marzeń rodziców i dziadków. Wśród gości były małżeństwa, mamy z dziećmi, a także babcia z dorosłą już wnuczką.

W tegorocznej wigilii wzięła udział rekordowa liczba gości bo aż 140 osób. Do Węgorzewa przyjechało 70 rodaków z Litwy, Łotwy, Białorusi, Rosji (obwód kaliningradzki) a także z Mołdawii i Ukrainy.

Janina Sołowicz, przewodnicząca delegacji ZPB na spotkaniu wigilijnym w Węgorzewie, wręcza Wiesławowi Pietrzakowi, prezesowi Koła Stowarzyszenia „Wspólnota Polska” w Węgorzewie, w darze od ZPB obraz z widokiem Grodna

W spotkaniu wzięli udział konsulowie z Kaliningradu na czele z Konsulem Generalnym Agnieszką Marczak, Prezes Zarządu Krajowego Stowarzyszenia „Wspólnota Polska” Dariusz Piotr Bonisławski, Przewodniczący Komisji Współpracy z zagranicą Sejmiku Warmińsko-Mazurskiego Zbigniew Pietrzak, Z-ca Dyrektora Departamentu Kultury i Edukacji, były Wojewoda Warmińsko-Mazurski Marian Podziewski, Halina Faj – Starosta Węgorzewski, Krzysztof Piwowarczyk, Burmistrz Węgorzewa, członkowie Koła Wspólnota Polska oraz chóru „Ojczyzna”.

Janina Sołowicz demonstruje organ prasowy ZPB – gazetę „Głos znad Niemna na uchodźstwie”

Były powitania, przemówienia i wspólne śpiewanie kolęd. Były wspomnienia i łzy wzruszenia, życzenia i podziękowania za spotkania, pamięć i troskę, za przybliżenie kraju przodków, za przypomnienie tradycji i rodzinną atmosferę. Bo przecież Wigilia Bożego Narodzenia to najpiękniejsze i najbardziej rodzinne święto w Polskiej tradycji obfitujące w zwyczaje i symbole o ogromnej mocy. Zgodnie z tradycją wieczerza wigilijna rozpoczyna się wraz z „pierwszą gwiazdką na niebie”. Jest to symboliczne nawiązanie do Gwiazdy Betlejemskiej zwiastującej narodziny Jezusa. Następnie uczestnicy wzajemnie przełamują się opłatkiem, składając sobie życzenia.

W zależności od regionu i tradycji rodzinnych zestaw wigilijnych potraw jest różny, ale zwyczajowo na wigilijnym stole powinny znaleźć się wszystkie płody ziemi, a potraw powinno być dwanaście. Każdej należy spróbować, co ma zapewnić szczęście przez cały rok. Zgodnie z polskim zwyczajem potrawy wigilijne powinny być postne. Na stole przykrytym białym obrusem z wiązką sianka pod spodem ustawia się o jedno nakrycie więcej, niż wynosi liczba zgromadzonych osób.

Przy wigilijnym stole

Siano, a czasem też ziarno ma zapewnić obfite plony. Dodatkowe miejsce przy stole wigilijnym przeznaczone jest dla niezapowiedzianego gościa, żeby w tym dniu nikt nie był głodny i samotny. Istnieje też zwyczaj umieszczania grosika w jednym uszku w barszczu – temu kto na niego trafi będzie dopisywać szczęście w nadchodzącym roku. Szczęście ma również przynieść pozostawiona w portfelu łuska karpia. Aby tradycji stało się zadość na pięknie zastawionych stołach goście znaleźli siano, garść ziarna, grosik na szczęście oraz łuskę karpia. Wszyscy otrzymali ozdobne świece z prawdziwego, pachnącego wosku.

Był też Mikołaj i prezenty.

Znadniemna.pl za www.wpkw.ehost.pl, zdjęcia Janiny Sołowicz

Delegacja Związku Polaków na Białorusi, w której skład weszli działacze z Grodna, Wawiórki, Nowogródka i działającego przy ZPB Uniwersytetu Trzeciego Wieku, w sobotę , 9 grudnia, wzięła udział w wigilijnym spotkaniu zorganizowanym przez Koło Stowarzyszenia „Wspólnota Polska” w Węgorzewie. [caption id="attachment_27336" align="alignnone" width="500"] Uczestnicy spotkania wigilijnego

Wczoraj, 12 grudnia, w Narodowym Muzeum Historycznym odbyło się uroczyste otwarcie wystawy „Bożonarodzeniowe Szopki Krakowskie”. Wystawa jest efektem wieloletniej współpracy Narodowego Muzeum Historycznego Republiki Białorusi i Instytutu Polskiego w Mińsku.

W przededniu zimowych świąt Instytut Polski w Mińsku zaprasza dzieci i dorosłych na podróż do magicznego światu historii szopek krakowskich. Na gości czeka nastrój świąteczny, atmosfera ciepła i radości oraz możliwość bliższego zapoznania się z niezwykle interesującą tradycją bożonarodzeniową.

Szopki krakowskie – bogato zdobione, wielowieżowe sceny o architekturze nawiązującej do zabytków Krakowa, przedstawiające misterium Bożego Narodzenia. Różnorodność architektury Krakowa stała się źródłem inspiracji dla szopkarzy. Ten rodzaj szopki ukształtował się w wieku XIX, rozpowszechnił się w wieku XX i dzisiaj jest ważnym elementem współczesnych tradycji bożonarodzeniowych.

Od roku 1946 Historyczne Muzeum miasta Krakowa organizuje konkursy szopek krakowskich, które obecnie znajdują się na Krajowej liście niematerialnego dziedzictwa kulturowego. Regulamin pozwala na udział zarówno fachowych szopkarzy (architektów, artystów) jak i amatorów.

Wystawa „Szopki krakowskie” w Narodowym Muzeum Historycznym Republiki Białorusi przedstawia prace ze zbiorów Muzeum Historycznego Miasta Krakowa, które zostały wyróżnione jako najlepsze we wcześniejszych edycjach konkursu.

Cechą charakterystyczną szopek krakowskich są scenki z postaciami historycznymi (królami, działaczami narodowymi, zasłużonymi Polakami) oraz z bohaterami legend i bajek (Lajkonikiem czy Panem Twardowskim). Niektóre szopki posiadają skomplikowane współczesne mechanizmy, które wprawiają w ruch figurki, można też spotkać mechanizmy muzyczne z popularnymi melodiami krakowskimi czy kolędami.

Wystawa potrwa do 14 stycznia 2018 roku.

Znadniemna.pl za instpol.by

Wczoraj, 12 grudnia, w Narodowym Muzeum Historycznym odbyło się uroczyste otwarcie wystawy „Bożonarodzeniowe Szopki Krakowskie”. Wystawa jest efektem wieloletniej współpracy Narodowego Muzeum Historycznego Republiki Białorusi i Instytutu Polskiego w Mińsku. W przededniu zimowych świąt Instytut Polski w Mińsku zaprasza dzieci i dorosłych na podróż do magicznego

Delegacja Towarzystwa Twórców Ludowych, działającego przy Związku Polaków na Białorusi, wzięła udział w tegorocznych, organizowanych każdego roku przed Bożym Narodzeniem przez Państwowe Muzeum Etnograficzne w Warszawie, Boskich Targach Bożonarodzeniowych.

Towarzystwo Twórców Ludowych(TTL) przy ZPB oddelegowało do Warszawy pięcioosobową delegację na czele z prezes TTL Ryszardą Kałacz. Prezes Kałacz powiedziała nam, że na targi pojechali twórcy ludowi, aktywnie udzielający się w działalności TTL przy ZPB i będący uznanymi mistrzami w branży rękodzielników na Białorusi. Byli to m.in.: Eugeniusz Błudow, mający do doskonałości opanowany warsztat robienia przepięknych, użytkowych i artystycznych wyrobów ze słomy, Maryna Jaremczyk, która przedstawiła na targach różnorodną kolekcję ręcznie robionych artystycznych pocztówek, stroików i innych wyrobów, tematycznie nawiązujących do zbliżających się Świąt Bożego Narodzenia, a także Marianna Kuźmicka z mamą Urszulą, które podobnie, jak Eugeniusz Błudow, zauroczyły mieszkańców Warszawy przepięknymi ażurowymi gwiazdami betlejemskimi ze słomy i innymi drobnymi słomianymi wyrobami, przydatnymi do dekorowania na przykład świątecznej choinki.

Ryszarda Kałacz, prezes TTL przy ZPB ze swoim rękodziełem

Eugeniusz Błudow – mistrz rękodzieła, specjalizujący się w wyrobach ze słomy

Marianna Kuźmicka, mistrzyni słomianego rękodzieła

Marianna Kuźmicka i jej mama Urszula

Maryna Jaremczyk ze swoimi wyrobami

– Wyroby ze słomy sprzedawały się na targach najlepiej – powiedziała nam kierowniczka delegacji TTL przy ZPB. Według Ryszardy Kałacz poziom prac i jakość warsztatu polskich twórców ludowych z Białorusi nie ustępowały na Boskich Targach Bożonarodzeniowych w Warszawie warsztatowi i poziomowi ich kolegów z różnych regionów Polski oraz z Litwy, która również oddelegowała do Warszawy reprezentacje swoich mistrzów rękodzieła.

Znadniemna.pl, zdjęcia Towarzystwo Twórców Ludowych przy ZPB

Delegacja Towarzystwa Twórców Ludowych, działającego przy Związku Polaków na Białorusi, wzięła udział w tegorocznych, organizowanych każdego roku przed Bożym Narodzeniem przez Państwowe Muzeum Etnograficzne w Warszawie, Boskich Targach Bożonarodzeniowych. Towarzystwo Twórców Ludowych(TTL) przy ZPB oddelegowało do Warszawy pięcioosobową delegację na czele z prezes TTL Ryszardą Kałacz.

Skip to content