HomeStandard Blog Whole Post (Page 336)

Zbiorowa wystawa prac członków działającego przy Związku Polaków na Białorusi Towarzystwa Plastyków Polskich po raz pierwszy w 25-letniej historii tej organizacji została otwarta 20 lipca w mieście nad Bugiem. Wernisaż odbył się w brzeskiej prywatnej galerii BelArt.

Na otwarcie wystawy, którą TPP przy ZPB przywiozło do Brześcia z okazji 25-lecia swojego istnienia z Grodna przybyła delegacja malarzy na czele z prezes TPP Walentyną Brysacz oraz wiceprezes ZPB ds. Kultury Renatą Dziemiańczuk. Gości z Grodna, wśród których byli także malarze Walentyna Szoba, Walery Stratowicz i Aleksander Wasilewicz, w galerii BelArt, współpracującej ze środowiskiem polskich malarzy w Brześciu przywitały: przewodnicząca brzeskiej filii TPP Alina Kondraciuk oraz właścicielka i dyrektor galerii BelArt Ludmiła Krapiwnaja.

Przemawia dyrektor galerii BelArt Ludmiła Krapiwnaja

Przemawia prezes TPP Walentyna Brysacz

Przewodnicząca brzeskiej filii TPP Alina Kondraciuk

Na wernisaż wystawy dzieł członków TPP przygotowanej z okazji 25-lecia organizacji przybyli także polscy dyplomaci, a mianowicie: konsul generalny RP w Brześciu Piotr Kozakiewicz oraz kierownik Referatu ds. Prawnych i Opieki Konsularnej w Konsulacie Generalnym RP w Brześciu konsul RP Krzysztof Rosiński.

Konsul RP w Brześciu Krzysztof Rosiński i konsul generalny RP w Brześciu Piotr Kozakiewicz

Na spotkanie ze sztuką przybyli także miejscowi działacze ZPB na czele z prezes miejscowego oddziału organizacji Ireną Głuchowską, brzescy miłośnicy malarstwa i nawet ekipa brzeskiej telewizji BugTV.

Witając zgromadzonych gości, dyrektor galerii BelArt Ludmiła Krapiwnaja powiedziała, że czuje się zaszczycona możliwością wystawienia w murach należącej do niej galerii prac artystów zrzeszonych w TPP przy ZPB.

Przemawia wiceprezes ZPB ds. Kultury Renata Dziemiańczuk

Wiceprezes ZPB ds. Kultury Renata Dziemiańczuk przedstawiła zgromadzonym członków grodzieńskiej delegacji i wyraziła nadzieję, że obecne kierownictwo TPP przy ZPB będzie częściej organizowało wspólne z brzeskimi malarzami przedsięwzięcia artystyczne.

Walentyna Brysacz, przemawiając do zgromadzonych, opowiedziała o dorobku kierowanej przez nią organizacji twórców. Wspomniała o przygotowanych przez TPP wystawach tematycznych, z których szeroki rozgłos zarówno na Białorusi, jak i w Polsce uzyskały m.in.: „Obrona Grodna w 1939 roku”, „Żołnierze Wyklęci”, „Pan Tadeusz, Dzisiejsze spojrzenie” i wiele innych. – Wymienić należy też szereg plenerów międzynarodowych, organizowanych przez nasze Towarzystwo. Były to m.in. plenery poświęcone Czesławowi Niemenowi, Napoleonowi Ordzie i utrwalonemu przez niego dziedzictwu, Elizie Orzeszkowej i bohaterom jej dzieł literackich, Bitwie pod Grunwaldem z okazji 600. rocznicy, św. Maksymilianowi Marii Kolbemu z okazji 70. rocznicy męczeńskiej śmierci i wiele innych inicjatyw, którymi się szczycimy – mówiła prezes TPP, podając, że w ciągu 25 lat istnienia Towarzystwu udało się zrealizować setki różnorodnych projektów: około 300 wystaw zbiorowych, z których wiele było pokłosiem tematycznych plenerów, ponad 100 wystaw indywidualnych i dziesiątki innych inicjatyw, w tym akcji charytatywnych, wspierających m.in. mieszkające na Białorusi dzieci niepełnosprawne z polskich rodzin. – Najważniejszym celem Towarzystwa Plastyków Polskich jest rozwój i promocja na Białorusi polskiej kultury, pielęgnowanie więzi historycznych i kulturowych z Polską, sprzyjanie odradzaniu i kształtowaniu świadomości narodowej, mieszkających na Białorusi Polaków – tak określiła cele kierowanej przez nią organizacji twórców prezes TPP Walentyna Brysacz, dodając, że członków organizacji łączy „miłość do sztuki, do Polski, do ziemi, na której mieszkamy”.

Działaczka polska wyraziła satysfakcję z powodu tego, że udało się zorganizować zbiorową wystawę dzieł członków TPP przy ZPB w Brześciu. – Jest to tym bardziej radosne, że wśród eksponowanych w tej galerii prac są także prace członków naszej organizacji, mieszkających w Brześciu – mówiła Walentyna Brysacz.

W imieniu brzeskich członków organizacji przemówiła przewodnicząca miejscowej filii TPP Alina Kondraciuk. – Bardzo się cieszę, że możemy być tutaj razem, my malarze brzescy i grodzieńscy – mówiła brzeska działaczka TPP.

Przemawia kierownik filii „Muzeum Artystyczne” Brzeskiego Obwodowego Muzeum Krajoznawczego Wasilij Guliajew

Satysfakcję z powodu otwarcia w Brześciu wystawy prac polskich malarzy z Grodna i Brześcia wyraził konsul generalny RP w Brześciu Piotr Kozakiewicz. Dyplomata nie szczędził komplementów pod adresem Towarzystwa Plastyków Polskich, które nazwał organizacją, stanowiącą nieocenioną wartość dla Związku Polaków na Białorusi. Odnosząc się do wystąpienia prezes Walentyny Brysacz, szef Konsulatu Generalnego RP w Brześciu zaznaczył, że wartości i pojęcia, o których wspomniała pani prezes, jako o łączących członków TPP, mają charakter uniwersalny i są składnikami tożsamości każdego Polaka, niezależnie od miejsca jego zamieszkania. – My tu, w Brześciu, od lat z odrobiną zazdrości patrzymy na północ, w kierunku Grodzieńszczyzny, gdzie Polaków jest więcej i więcej się dzieje w polskim środowisku. Mam nadzieję, że na kolejną inicjatywę Towarzystwa Plastyków Polskich przy ZPB na ziemi brzeskiej nie będziemy musieli czekać przez kolejne 25 lat – powiedział dyplomata.

Poziom artystyczny prac, wystawionych w brzeskiej galerii BelArt przez TPP przy ZPB, wysoko ocenił obecny na wernisażu kierownik filii „Muzeum Artystyczne” Brzeskiego Obwodowego Muzeum Krajoznawczego Wasilij Guliajew. Zwrócił on uwagę na różnorodność zaprezentowanych technik i styli malarskich oraz na radosną gamę kolorystyczną większości zaprezentowanych na wystawie prac.

Walentyna Szoba udziela wywiadu brzeskiej telewizji BugTV

Dyplomaci oglądają Katolog, który został wydany z okazji 25-lecia Towarzystwa Plastyków Polskich przy Związku Polaków na Białorusi

Wystawa prac członków TPP przy ZPB z okazji 25-lecia organizacji w brzeskiej galerii BelArt będzie dostępna dla zwiedzających do 5 sierpnia.

Znadniemna.pl

Zbiorowa wystawa prac członków działającego przy Związku Polaków na Białorusi Towarzystwa Plastyków Polskich po raz pierwszy w 25-letniej historii tej organizacji została otwarta 20 lipca w mieście nad Bugiem. Wernisaż odbył się w brzeskiej prywatnej galerii BelArt. Na otwarcie wystawy, którą TPP przy ZPB przywiozło do

Unia Europejska rozważy możliwość obniżenia taryf roamingowych dla sześciu krajów Partnerstwa Wschodniego, w tym dla Białorusi. Jednak pozytywnych rezultatów można się spodziewać dopiero w 2020 roku.

Unia Europejska rozważa możliwość odejścia od wyższych taryf również dla mieszkańców krajów Partnerstwa Wschodniego – Białorusi, Gruzji, Armenii, Azerbejdżanu, Mołdawii i Ukrainy. Inicjatywa pojawiła się w czerwcu, po całkowitym zniesieniu roamingu między krajami UE, gdzie połączenie telefoniczne kosztuje obywateli UE tyle samo, jak w przypadku „operatora macierzystego”.

„Jeśli z gruzińskim numerem pojedziesz do Belgii, to nie powinieneś na rozmowy telefoniczne wydawać więcej niż wydajesz w Gruzji” – wyjaśnia Borys Jaroszewicz, z Europejskiej Służby Działań Zewnętrznych, która współpracuje z Partnerstwem Wschodnim.

W komentarzu dla TUT.BY Jaroszewicz wyjaśnił, że na tym etapie, zniesienie opłat za roaming – to tylko projekt; „Potrzeba czasu, aby go wdrożyć, jeśli w ogóle to nastąpi” – zaznacza. – Na chwilę obecną trwają czynności sprawdzające w sprawie roamingu. Na ich podstawie zostaną sformułowane rekomendacje dla krajów Partnerstwa Wschodniego, i będą one opublikowane do końca 2017 roku.

„Pierwszym krokiem może być ujednolicenie taryf na połączenia w roamingu wśród sześciu krajów Partnerstwa Wschodniego. Może to być osiągnięte do 2020 roku”- powiedział unijny urzędnik.

Według Jaroszewicza, zanim UE dojdzie do obniżenia taryf roamingowych do innych krajów, konieczna jest ocena wpływu zniesienia roamingu wewnętrznego UE. A to nastąpi dopiero w 2018 roku.

„Nie możemy więc obecnie anonsować żadnego planu odnośnie umowy między UE i sześcioma krajami objętymi Partnerstwem Wschodnim, – podkreślił Jaroszewicz. – Jeżeli taka umowa zostanie podpisana i jej zapisy zostaną zaimplementowane, to stanie się to najprawdopodobniej po 2020 roku”.

Znadniemna.pl za Kresy24.pl/AB

Unia Europejska rozważy możliwość obniżenia taryf roamingowych dla sześciu krajów Partnerstwa Wschodniego, w tym dla Białorusi. Jednak pozytywnych rezultatów można się spodziewać dopiero w 2020 roku. Unia Europejska rozważa możliwość odejścia od wyższych taryf również dla mieszkańców krajów Partnerstwa Wschodniego – Białorusi, Gruzji, Armenii, Azerbejdżanu, Mołdawii

Trzydziestu nauczycieli języka polskiego z Litwy, Ukrainy, Białorusi, USA, Francji, Norwegii i Mołdawii przez dwa tygodnie, od 26 czerwca do 9 lipca, doskonalili swoje umiejętności na dorocznych warsztatach metodycznych, zorganizowanych przez ZSP Małopolska Szkoła Gościnności w Myślenicach i Komisję ds. współpracy z Polonią i Polakami za Granicą Sejmiku Województwa Małopolskiego.

Podczas uroczystej inauguracji warsztatów

Głównym punktem pobytu w Małopolsce, na który nauczycieli-polonistów z Białorusi wytypował Związek Polaków na Białorusi, stały się, oczywiście, warsztaty metodyczne, które odbywały się na Uniwersytecie Pedagogicznym w Krakowie.

Tutaj odbyło się także uroczyste otwarcie warsztatów, w którym uczestniczyły m.in. władze województwa małopolskiego i Uniwersytetu Pedagogicznego na czele z rektorem uczelni, dr hab. Kazimierzem Karolczakiem.

Dyrektor Małopolskiej Szkoły Gościnności Jerzy Niedenthal, kierownik Małopolskiego Ośrodka Dokształcania i Doskonalenia Zawodowego Ryszard Jacek Róg i dr Wanda Matras-Mastalerz

Przemawiając do uczestników szkoleń , kierownicy warsztatów – zastępcy dyrektora Instytutu Filologii Polskiej dr Marta Karamańska i dr hab. Marek Buś, a także dyrektor Małopolskiej Szkoły Gościnności Jerzy Niedenthal – podkreślali, że te, mające bogatą tradycję, warsztaty, których pierwsza edycja odbyła się 27 lat temu, są bardzo ważnym wydarzeniem nie tylko dla biorących w nich udział w charakterze uczniów – nauczycieli, lecz także dla ich wykładowców. Nauczyciele z całego świata poznają bowiem na warsztatach najnowsze metody nauczania języka polskiego, ale w zamian zostawiają informacje o tym, jak te metody są wdrażane praktycznie w różnych krajach i środowiskach na świecie.

– Mieszkańcy Małopolski są bardzo dumni z tego, że mogą pomagać nauczycielom języka polskiego, uczącym poza granicami Polski – oświadczyła podczas inauguracji warsztatów radna Teresa Starmach, przewodnicząca komisji ds. Współpracy z Polakami i Polonią za granicą Sejmiku Województwa Małopolskiego.

Warsztaty prowadziła najlepsza w Polsce kadra pedagogiczna. W ramach 46 godzin dydaktycznych zajęć nauczyciele z różnych krajów świata na zajęciach z dr Martą Karamańską poznali słownictwo współczesnego języka polskiego i kulturę języka, z dr Markiem Busiem analizowali współczesne utwory literackie, z dr Agnieszką Jasińską i mgr Anną Surowiec uczyli się glottodydaktyki. Profesor Uniwersytetu Pedagogicznego w Krakowie dr hab. Małgorzata Pamuła pokazała, jak można rozwijać umiejętności mówienia uczniów, mgr Katarzyna Lange zwróciła uwagę na to, czym jest kultura żywego słowa i jak ją należy pielęgnować, a dr Janusz Waligóra oczarował metodyką nauczania języka polskiego nie tylko nauczycieli, ale także gości, którzy przyszli na zakończenie warsztatów, żeby wręczyć nauczycielom zaświadczenia o odbytych szkoleniach i upominki z pobytu w Małopolsce.

W czasie zajęć

Oddzielne podziękowanie należy się od uczestników warsztatów Małopolskiej Szkole Gościnności za zorganizowane na jej bazie warsztaty z biblioterapii, jako metody edukacji i wychowania, które prowadziła dr Wanda Matras-Mastalerz.

Niezwykle bogaty okazał się w tym roku program kulturalny dla uczestników warsztatów. Dzięki rewelacyjnej pracy organizatorów naszego pobytu z Małopolskiej Szkoły Gościnności w Myślenicach i osobiście kierownika Małopolskiego Ośrodka Dokształcania i Doskonalenia Zawodowego Ryszarda Jacka Roga udało nam się nie jeden raz zwiedzić Stare Miasto w Krakowie, pospacerować z przewodnikiem po Rynku, obejrzeć Muzeum Podziemia Rynku, poznać Kazimierz i jego okolice, Wawel, Kopalnię Soli w Wieliczce, pomyśleć o nieprzemijających wartościach w nowoczesnym Centrum św. Jana Pawła II, nawiedzić Sanktuaria w Łagiewnikach i w Kalwarii Zebrzydowskiej, odwiedzić Wadowice i dom rodzinny Karola Wojtyły.

Pamiątka z polskich Tatr

Na krakowskiej Starówce

Pod sercem dzwonu Zygmunt

Przy grobie Adama Mickiewicza

W Wieliczce

W Kalwarii Zebrzydowskiej

W Wadowicach

Wręczanie zaświadczeń i upominków uczestnikom warsztatów

Na zakończenie pobytu nauczycieli w Myślenicach dyrektor Małopolskiej Szkoły Gościnności Jerzy Niedenthal wręczył każdemu uczestnikowi warsztatów prezenty od szkoły, a kierownik Małopolskiego Ośrodka Dokształcania i Doskonalenia Zawodowego Ryszard Jacek Róg powiedział: – Bardzo dziękuję wszystkim uczestniczkom pobytu za udział, patriotyzm, zaangażowanie i dobry humor. Było mi ogromnie przyjemnie z wami współpracować. Co roku co raz lepiej nam się współpracuje i o to chodzi. To wspaniałe uczucie, kiedy praca ma sens… Klimat tworzą ludzie, nikt inny. Ten pozytywny klimat był i mam nadzieję, że zaowocuje na przyszłość, czego życzę sobie i wszystkim, którzy do tych warsztatów i pobytu się przyczynili.

Polina Juckiewicz z Myślenic

Trzydziestu nauczycieli języka polskiego z Litwy, Ukrainy, Białorusi, USA, Francji, Norwegii i Mołdawii przez dwa tygodnie, od 26 czerwca do 9 lipca, doskonalili swoje umiejętności na dorocznych warsztatach metodycznych, zorganizowanych przez ZSP Małopolska Szkoła Gościnności w Myślenicach i Komisję ds. współpracy z Polonią i Polakami

Uczniowie szkoły niedzielnej, działającej przy kościele pw. św. Szymona i Heleny, oraz Szkoły Społecznej Języka Polskiego, działającej przy Oddziale Związku Polaków na Białorusi w Mińsku, na zaproszenie Caritas Diecezji Toruńskiej spędziły niezapomniany tydzień w ośrodku Caritas w Zbicznie.

Uczestnicy kolonii w ośrodku Caritas w Zbicznie koło Torunia

Przez tydzień dzieciaki, zarówno te ze szkoły niedzielnej, jak i te, uczące się w szkole ZPB, nie tylko odpoczywały nad przepięknym jeziorem Sosno, na brzegu którego znajduje się ośrodek Caritas. Codziennie uczęszczały też na zajęcia z katechezy i języka polskiego. Poza tym dzieciaki miały zajęcia plastyczne, prowadzone przez doświadczone artystki polskiego pochodzenia z Białorusi: Darię Sumarewą-Kopacz oraz Nadię Bukę. Podczas wieczorowych biesiad przy ognisku wyjaśniło się, że wielu z dzieciaków ma jakiś talent oraz zdolności artystyczne.

Na plaży nad jeziorem Sosno

Podczas zajęć z języka polskiego

Podczas zajęć plastycznych w plenerze

Zwiedzanie okolicy ośrodka w Zbicznie

Na Mszę świetą, odpoczywający w ośrodku Caritasu, chodzili do kościoła parafialnego w Zbicznie.

Dla grupy dzieci z białoruskiej stolicy, przebywających na koloniach w Zbicznie, organizowano wycieczki.

Podczas jednej z nich dzieciaki miały okazję zwiedzić Brodnicę, zabytkowe miasto z ruinami zamku, wieżą krzyżacką, ratuszem i starymi gotyckimi kościołami.

Prawdziwą lekcją historii i kultury polskiej stało się zwiedzanie z przewodnikiem Torunia – miasta Mikołaja Kopernika i piernika toruńskiego. W interaktywnym Muzeum Piernika, w zrekonstruowanej XVI-wiecznej piekarni, dzieci miały możliwość samodzielnie, przy użyciu tradycyjnych narzędzi, zrobić sobie piernik według starych receptur. Oprowadzali grupę dzieci z Mińska po muzeum i piekarni miejscowi przewodnicy – Mistrz Piernikarski oraz Wiedźma Korzenna. Przewodnicy pokazali nam m.in. oryginalne niemieckie maszyny, służące do wypieku piernika (pozwolono nam samym je uruchomić), zabytkowy piec i największą w Europie kolekcję woskowych form.

Przed domem Mikołaja Kopernika w Toruniu

W Muzeum Piernika

Największą przyjemność sprawiło rozdawanie upieczonych pierników – najlepszej pamiątki dla rodziców z tej wycieczki, a cała grupa dostała Certyfikat Mistrzów Piernika Toruńskiego.
W Bazylice katedralnej św. Jana Chrzciciela i Jana Ewangelisty, w Kaplicy Kopernikowskiej, największe wrażenie zrobiły na nas: chrzcielnica, przy której chrzczono Mikołaja Kopernika, poświęcone mu epitafium oraz najstarszy na świecie pomnik-popiersie wybitnego polskiego astronoma, wykonany w 1766 roku.

Według najmłodszych uczestników kolonii najlepszym ich punktem stała się wycieczka do Ośrodka Edukacji Historycznej „Gród Foluszek”, gdzie Kasztelan Jan Majewski wraz ze swoimi podwładnymi uczył dzieci strzelania z łuku, walki mieczem, lepienia z gliny, a także dużo opowiadał o rzemiosłach w dawnej Polsce.

W „Grodzie Foluszek” – tak pracowali  z drewnem nasi praprzodkowie

Warsztaty z ceramiki w „Grodzie Foluszek”

Ćwiczenie z mieczem

Nauka strzelania z łuku

Kasztelan „Grodu Foluszek” rozdaje nagrody najlepszym uczniom rzemieślników z Mińska

W drodze powrotnej do domu dzieci pospacerowały po Starym Mieście w Warszawie oraz zwiedziły warszawskie ZOO.

Według kierowniczki grupy – dyrektor szkoły niedzielnej, działającej przy kościele pw. św. Szymona i Heleny Natalii Ławrenko – takie wyjazdy do Polski, jaki odbyły jej wychowankowie dzięki gościnności Caritas Diecezji Toruńskiej, są dla dzieci niesamowitym przeżyciem, motywują ich do nauki nie tylko katechezy, lecz także języka polskiego.

Regułą jest, że większość uczestników takich wyjazdów decyduje się na kontynuowanie nauki języka polskiego. Dotyczy to także Szkoły Społecznej Języka Polskiego przy Oddziale ZPB w Mińsku.

Polina Juckiewicz z Mińska

Uczniowie szkoły niedzielnej, działającej przy kościele pw. św. Szymona i Heleny, oraz Szkoły Społecznej Języka Polskiego, działającej przy Oddziale Związku Polaków na Białorusi w Mińsku, na zaproszenie Caritas Diecezji Toruńskiej spędziły niezapomniany tydzień w ośrodku Caritas w Zbicznie. [caption id="attachment_24209" align="alignnone" width="500"] Uczestnicy kolonii w ośrodku

Chcemy utrzymywać więź z Polonią i cieszę się, że tak dużo młodych chce tu przyjeżdżać – mówił marszałek Senatu Stanisław Karczewski podczas spotkania z dziećmi m.in. z Litwy i Białorusi, które przebywają na koloniach organizowanych w ramach akcji „Lato z Polską”.

Marszałek Senatu RP Stanisław Karczewski, prezes Stowarzyszenia „Wspólnota Polska” Dariusz Bonisławski i prezes Związku Polaków na Białorusi Andżelika Borys

„Tu w tym miejscu, siedem lat temu nieżyjący już marszałek Maciej Płażyński zainaugurował pomysł, który nazwał +Lato z Polską+. Jego celem było zgromadzenie ludzi dobrej woli po to, żeby młodzi Polacy, wówczas z Białorusi, przyjechali do Polski. I udało mu się, zebrał wspaniałych samorządowców, przedstawicieli różnych instytucji, zaprosił ogromną rzeszę dzieci z Białorusi, które mogły tu wypoczywać, bawić się i rozwijać swoje związki z Polską. Ogromnie się cieszę, że dzięki życzliwości pana marszałka Senatu, senatorów, a także samorządowców udało się kontynuować tę akcję” – mówił we wtorek prezes Stowarzyszenia „Wspólnota Polska” Dariusz Bonisławski.

Jak zaznaczył, we wtorkowym spotkaniu przed siedzibą Stowarzyszenia uczestniczyło kilkuset młodych ludzi reprezentujących całą grupę, która dzięki tej inicjatywie może wypoczywać w Polsce. „Dla tych młodych ludzi to dodatkowo okazja do spotkania z polskością, z Polską, z którą więź podtrzymują, czasem ze sporym wysiłkiem. Te wyjazdy są dla nich pewną nagrodą, mogą rozwijać tutaj różne talenty, są plenery, propozycje dla utalentowanych artystycznie, spotkania z ludźmi dzielącymi się swoją pasją” – powiedział Bonisławski.

W tym roku w ramach akcji do Polski ma przyjechać ok. 1,7 tys. dzieci z 36 krajów, które mają gościć w 30 polskich miastach i uczestniczyć w 43 turnusach kolonijnych o różnorodnej tematyce. „+Lato z Polską+ zaczęło się siedem lat temu i cieszę się, że akcja nabiera takiego rozpędu. To cieszy kiedy młodzież przyjeżdża do Polski. To są wielkie przeżycia i dla nich i dla ich rodziców. Niepowtarzalne przeżycia poznania Polski, jej historii, ważnych miejsc dla Polski i Polaków. To cieszy i napawa optymizmem” – podkreślił marszałek Senatu Stanisław Karczewski.

„My chcemy utrzymywać więź z Polakami i Polonią. Cieszę się, że tak dużo młodych ludzi chce tutaj przyjeżdżać. Coraz więcej osób polskiego pochodzenia wraca do korzeni, uczy się języka. Dziękuję wam i waszym rodzicom za to, że jesteście tutaj, w Polsce, że poznajecie kraj swoich przodków, naszą kulturę, historię, że poznajecie Polskę. Życzę wam jak najwięcej wrażeń, przyjaźni, dobrego wypoczynku i żebyście w Polsce przebywali jak najczęściej” – mówił marszałek Senatu.

Uczestnicząca w uroczystości prezes Związku Polaków na Białorusi Andżelika Borys przypomniała, że początkowo celem akcji było przede wszystkim wspieranie edukacji, nauczania języka polskiego w bloku dawnych republik Związku Radzieckiego. „I ważne, że Stowarzyszenie przez tyle lat pilnuje i kontynuuje tę akcję, a teraz ta inicjatywa została poszerzona na cały świat. Daje ona szansę na poznanie ojczyzny, pokochanie jej i fajny odpoczynek. To ważna inicjatywa edukacyjna wspierająca nauczanie języka polskiego, poznawanie kultury, to integracja, odpoczynek, poznawanie Polski” – dodała Borys.

W spotkaniu uczestniczyły dzieci m.in. z Litwy, Białorusi, Ukrainy, Czech i USA. W programie znalazł się występ artystyczny dzieci z Zespołu „Fantazja” działającego przy Domu Polskim w Ejszyszkach na Litwie, Zespołu Wokalnego z Domu Polskiego w Bielcach w Mołdawii oraz Zespołu Tańca Ludowego „Perła” w Niemenczyna na Litwie.

Znadniemna.pl za Dzieje.pl/PAP

Chcemy utrzymywać więź z Polonią i cieszę się, że tak dużo młodych chce tu przyjeżdżać - mówił marszałek Senatu Stanisław Karczewski podczas spotkania z dziećmi m.in. z Litwy i Białorusi, które przebywają na koloniach organizowanych w ramach akcji "Lato z Polską". [caption id="attachment_24202" align="alignnone" width="480"] Marszałek

Pałac w Żemłosławiu na Białorusi to mniejsza kopia Łazienek Królewskich. Na aukcji został sprzedany za…12 dolarów.

fot.: Fotorzepa

Podczas aukcji neoklasycystyczny pałac poszedł pod młotek po cenie wywoławczej 23 białoruskich rubli (mniej niż 12 dol.) podał portal NEWSru.com. Kupującym została nieujawniona z nazwy białoruska firma. To już trzeci przetarg na obiekt, który znajduje się w „stanie awaryjnym”. Wcześniej nie było chętnych za symboliczne przejęcie pałacu, którego remont wymaga ogromnych pieniędzy.

W 2012 r. w pałac płonął. Zniszczony został dach, byle jaki remont nie zapobiegł dalszemu niszczeniu zabytku. Rozszabrowany został parkiet, grzyb i pleśń pokrył ściany. W 2015 r pałacem interesował się inwestor z Jordanii. Wpłacił nawet zaliczkę na poczet przyszłej transakcji a potem rozpłynął się w powietrzu.

Pałac wzorowany na Łazienkach Królewskich w Warszawie zbudowała w Żemłosławiu (dawna Piotrowszczyzna w gubernii grodzieńskiej) Józefa żona hrabiego Jakuba Kazimierza Umiastowskiego – właściciela Żemłosławia. Projekt sporządził architekt Leandro Marconi, a budowa trwała od 1863 do 1877 r. Pałac stanął w malowniczym zakolu rzeki Gawja. Otaczał go okazały park dzieło francuskiego ogrodnika Jeromm’a.

W końcu XIX w syn Józefy i Jakuba Władysław hrabia Umiastowski przekazał rodową siedzibę na potrzeby bazy badawczej Uniwersytetu w Wilnie. W czasach sowieckich w pałacu rezydowało kierownictwo miejscowego sowchozu. Wtedy też na skwerze przed paradnym wejściem – takim jak w Łazienkach, stanął szpetny pomnik robotnika rolnego w stylu socrealizmu.
Nowy właściciel wraz z pałacem przejął zabudowania folwarczne i pozostałości parku, przy czym ziemię dostał w 50-letnią dzierżawę. Eksperci oceniają, że na remont potrzeba od 3 do 7 mln dolarów.

Znadniemna.pl za rp.pl

Pałac w Żemłosławiu na Białorusi to mniejsza kopia Łazienek Królewskich. Na aukcji został sprzedany za

W Jastrzębiej Górze spędziła pierwszą dekadę lipca grupa dzieci z Wołkowyska, uczących się języka polskiego. Obóz edukacyjny dla dzieci z Białorusi, Litwy i Polski, noszący nazwę „Wakacyjny Geograf”, zorganizowało wrocławskie Stowarzyszenie „Odra-Niemen”.

Wspierany finansowo przez Senat RP projekt wakacyjny polegał na tym, że obozowicze „Wakacyjnego Geografa” poprzez udział w warsztatach, prowadzonych w artystycznej i kreatywnej formie, poszerzali swoją wiedzę z zakresu geografii, historii i kultury Polski, a przy okazji ćwiczyli język polski.

Oprócz zajęć teoretycznych organizatorzy obozu przewidzieli dla swoich podopiecznych szereg ćwiczeń praktycznych, takich jak: tworzenie wspólnej mapy Polski, kreatywna prezentacja poznanych zabytków, praca z mapą, tworzenie z masy solnej krajobrazów, ukształtowań terenu, tworzenie legend regionu i odgrywanie scenek, tworzenie wspólnego słownika geograficznego czy pisanie wierszy, zawierające poznane wcześniej zagadnienia geograficzne, kulturowe i historyczne.

Obozowicze brali udział również w warsztatach psychologiczno-pedagogicznych, podczas których zdobywali wiedzę z zakresu komunikacji, zarządzania sobą w czasie, kreatywności, twórczości, pracy zespołowej i liderowania.

Podczas pobytu na obozie Wakacyjny Geograf” jego uczestnicy także uczestniczyli w zajęciach rekreacyjno-sportowych oraz wycieczkach krajoznawczych po Kaszubach, dzięki którym mieli okazję lepiej poznać kulturę, język i tradycje rdzennych mieszkańców polskiego Pomorza – Kaszubów.

W ramach wycieczek obozowicze zwiedzili między innymi miasto Hel, położone na cyplu Mierzei Helskiej gdzie wstąpili do miejscowego fokarium. W Rozewie zobaczyli latarnię morską, wysyłającą sygnały nawigacyjne marynarzom z najbardziej wysuniętego na Północ krańca Polski.

W czasie wolnym od zajęć i wycieczek można było spacerować po nadmorskiej plaży, wdychając morskie powietrze i podziwiając morski pejzaż, do którego grupa z Wołkowyska zaczęła tęsknić już kilka godzin po opuszczeniu Jastrzębiej Góry i obozu „Wakacyjny Geograf”.

Helena Gabińska z Wołkowyska, zdjęcia autorki i Stowarzyszenia „Odra-Niemen”

W Jastrzębiej Górze spędziła pierwszą dekadę lipca grupa dzieci z Wołkowyska, uczących się języka polskiego. Obóz edukacyjny dla dzieci z Białorusi, Litwy i Polski, noszący nazwę „Wakacyjny Geograf”, zorganizowało wrocławskie Stowarzyszenie „Odra-Niemen”. Wspierany finansowo przez Senat RP projekt wakacyjny polegał na tym, że obozowicze „Wakacyjnego Geografa”

Około trzech ton podręczników i pomocy dydaktycznych, co w przeliczeniu na egzemplarze daje liczbę kilku tysięcy, przekazała w sobotę 15 lipca polskim placówkom edukacyjnym, funkcjonującym w stolicy Białorusi – Mińsku, prezes Związku Polaków na Białorusi Andżelika Borys.

Akcję przekazania podręczników i pomocy dydaktycznych wszystkim (niezależnie od przynależności organizacyjnej i formy własności), działającym w Mińsku ośrodkom nauczania języka polskiego Andżelika Borys organizuje każdego roku w okresie letnim.

– Termin ten nie jest przypadkowy. Zależy mi, żeby ośrodki nauczania były wyposażone jak najlepiej przed rozpoczęciem roku szkolnego – mówi nam prezes ZPB. Zaznacza, że przywiozła do Mińska pozycje wcześniej zamówione u niej przez nauczycieli z Mińska. – Przyjęłam też kolejne zamówienia na podręczniki i pomoce dydaktyczne – dodaje.

Andżelika Borys realizuje zamówienia nauczycieli języka polskiego na terenie całej Białorusi we współpracy z Fundacją Pomoc Polaków na Wschodzie na zlecenie Senatu RP.

Dostarczone w sobotę do Mińska podręczniki i pomoce dydaktyczne zostaną rozdysponowane po polskich ośrodkach edukacyjnych w stolicy Białorusi przez dyrektor działającej przy ZPB Szkoły Społecznej Języka Polskiego Polinę Juckiewicz.

– Zgodnie z wytycznymi, otrzymanymi od pani prezes, podręczniki przekażę do wszystkich potrzebujących, zarówno do ośrodków oświatowych, prowadzonych przez Polską Macierz Szkolną (PMS) i „Poloniczkę”, jak i do klas z nauczaniem języka polskiego, funkcjonujących w szkołach państwowych – zapewnia nas Polina Juckiewicz.

Znadniemna.pl

Około trzech ton podręczników i pomocy dydaktycznych, co w przeliczeniu na egzemplarze daje liczbę kilku tysięcy, przekazała w sobotę 15 lipca polskim placówkom edukacyjnym, funkcjonującym w stolicy Białorusi – Mińsku, prezes Związku Polaków na Białorusi Andżelika Borys. Akcję przekazania podręczników i pomocy dydaktycznych wszystkim (niezależnie od

Druga  edycja akcji Dni Króla Stefana Batorego w Grodnie odbyła się w dniach 13-16 lipca w grodzie nad Niemnem.

Organizatorami wydarzenia była zarejestrowana w Polsce Fundacja Hussar oraz Grodzieńskie Państwowe Muzeum Historyczno-Archeologiczne.

Ogółem do Grodna przybyło około trzydziestu przedstawicieli polskich grup rekonstrukcyjnych, którzy rozbili obozowisko na dziedzińcu Nowego Zamku, prezentując grodnianom i gościom miasta stroje, zbroję i obyczaje polskiej szlachty z czasów, w których z Grodna rządził Rzeczypospolitą i Litwą jeden z najwybitniejszych władców w historii Polski i Wielkiego Księstwa Litewskiego – z Bożej łaski Król Polski, Wielki Książę Litewski, Ruski, Pruski, Mazowiecki, Żmudzki, Kijowski, Wołyński, Podlaski, Inflancki, a także Książę Siedmiogrodzki – Jego Królewska Mość Stefan Batory.

Program pobytu rekonstruktorów w Grodnie przewidywał, że najbardziej widowiskowe wydarzenia, związane z ich udziałem w „Dniach Króla Stefana Batorego”, odbędą się 15 lipca na terenie Nowego i Starego Zamków. Rzeczywiście w sobotę, 15 lipca, turyści, zwiedzający zamki grodzieńskie mogli poczuć się naocznymi świadkami wydarzeń, rozgrywających się przed stuleciami. Liczna obecność na dziedzińcu zamkowym przedstawicieli stanu szlacheckiego powodowała, iż od czasu do czasu jakiś szlachcic unosił się honorem i wzywał na pojedynek na szablach innego szlachcica. Dochodziło do drobnych i większych „konfliktów”, przy okazji których rekonstruktorzy demonstrowali chwyty szermiercze, operując jednocześnie jedną bądź dwoma szablami. Apogeum pokazów stała się scena ataku na bramę zamkową, którą rekonstruktorzy rozegrali na moście, łączącym Stary i Nowy Zamki.

Proponujemy Państwu obejrzenie fotorelacji z dziedzińca zamkowego, na którym podczas „Dni Króla Stefana Batorego w Grodnie” nie brakowało barwnych, egzotycznych postaci, przypominających o czasach, w których z Grodna jednym z najpotężniejszych państw w historii Europy rządził Król Stefan Batory.

Znadniemna.pl

Druga  edycja akcji Dni Króla Stefana Batorego w Grodnie odbyła się w dniach 13-16 lipca w grodzie nad Niemnem. Organizatorami wydarzenia była zarejestrowana w Polsce Fundacja Hussar oraz Grodzieńskie Państwowe Muzeum Historyczno-Archeologiczne. Ogółem do Grodna przybyło około trzydziestu przedstawicieli polskich grup rekonstrukcyjnych, którzy rozbili obozowisko na dziedzińcu

Polka z Rosi, córka zasłużonych działaczy Związku Polaków na Białorusi Stanisławy i Antoniego Chomczukowych, zdobyła drugie miejsce w konkursie I Polonijnego Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu. Finał konkursu miał miejsce w sobotę, 15 lipca, na scenie Filharmonii Opolskiej.

Wiktoria Chomczukowa i Magdalena Baryła, zdobywczynie odpowiednio drugiego i pierwszego miejsca w konkursie festiwalu

W artystycznej rywalizacji Polaków, którzy przyjechali do Opola ze wszystkich stron świata, naszą krajankę nieznacznie wyprzedziła tylko mieszkająca od kilkunastu lat w Niemczech Magdalena Baryła z zespołem.

Drugie miejsce w konkursie piosenkarskim jury przyznało mieszkającej w Rosi na Białorusi Wiktorii Chomczukowej.

Wiktoria Chomczukowa

Tytuł laureatki I Polonijnego Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu jest dla Wiktorii największym osiągnięciem artystycznym.

Wiktoria Chomczukowa posdczas występu konkursowego

Dwa lata temu Wiktoria Chomczukowa triumfowała w konkursie Festiwalu Piosenki Anny German „Eurydyka” w kategorii solistów w wieku 26 lat i starszych.

Miejsce trzecie w konkursie I Polonijnego Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu zdobyła śpiewająca z zespołem „Noemiracles” z Czech jego wokalistka Noemi Macura.

Poza jury swoją nagrodę w postaci dziesięciogodzinnej sesji nagraniowej w legendarnym Studiu M przyznała redakcja Radia Opole. To wyróżnienie odebrała piosenkarka z Zaolzia Barbara Łakota.

Wręczono także honorową nagrodę im. Jacka Juliusza za promocję polskiej kultury zagranicą. Otrzymał ją Leonard Paszek z Niemiec, który aktywnie działa w polonijnej telewizji PePeTV.

Na scenie – wszyscy uczestnicy finału konkursu I Polonijnego Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu

W finale konkursu I Polonijnego Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu wzięło udział 18 wykonawców wyłonionych spośród 22, którzy przyjechali na festiwal z całego świata. Wydarzenie zorganizowało Stowarzyszenie „Wspólnota Polska”, a Radio Opole było jego współorganizatorem.

Znadniemna.pl na podstawie radio.opole.pl, zdjęcia Wandy Kownackiej

Polka z Rosi, córka zasłużonych działaczy Związku Polaków na Białorusi Stanisławy i Antoniego Chomczukowych, zdobyła drugie miejsce w konkursie I Polonijnego Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu. Finał konkursu miał miejsce w sobotę, 15 lipca, na scenie Filharmonii Opolskiej. [caption id="attachment_24104" align="alignnone" width="500"] Wiktoria Chomczukowa i Magdalena

Skip to content