HomeStandard Blog Whole Post (Page 364)

Mimo tego, że bezwizowy tryb wjazdu na teren parku „Kanał Augustowski”, który terytorialnie obejmuje Grodno oraz szereg podgrodzieńskich miejscowości, działa od końca października, wciąż otrzymujemy pytania o tym, jak sprawa wygląda od strony praktycznej, czyli: gdzie, kto i w jakim trybie wydaje pozwolenia na bezwizowe zwiedzanie parku „Kanał Augustowski”?

kajakarze_w_sluzie_kanal_augustowski_str

Kajakarze w śluzie na Kanale Augustowskim, fot.: s13.ru

Wykaz operatorów – czyli firm, uprawnionych do wydawania pozwoleń i sprzedaży usług turystycznych w parku „Kanał Augustowski”, a także szczegółowe informacje, dotyczące tychże usług oraz procedury bezwizowego podróżowania na teren parku są dostępne na stronie grodnovisafree.grsu.by (dostępna w trzech wersjach językowych – rosyjskiej, polskiej i angelskiej).

Na prośbę naszych Czytelników zapytaliśmy jednego z operatorów – grodzieńskie biuro podróży „Favorit”, uprawnione do organizowania bezwizowego zwiedzania parku „Kanał Augustowski” – o praktyczną poradę w sprawie tego, co powinien zrobić obcokrajowiec, aby odwiedzić Grodno bez wizy?

Od biura podróży „Favorit” otrzymaliśmy komunikat opracowany przez specjalistów firmy i skierowany do Polaków, szukających możliwości skorzystania z bezwizowego trybu podróżowania do Grodna i do parku „Kanał Augustowski”. Informacja od biura podróży „Favorit” jest do pobrania TUTAJ.

Dodatkowe informacje o biurze podróży „Favorit”i świadczonych przez nie usługach znajdziecie Państwo na stronie internetowej taf.by.

Znadniemna.pl

Mimo tego, że bezwizowy tryb wjazdu na teren parku „Kanał Augustowski”, który terytorialnie obejmuje Grodno oraz szereg podgrodzieńskich miejscowości, działa od końca października, wciąż otrzymujemy pytania o tym, jak sprawa wygląda od strony praktycznej, czyli: gdzie, kto i w jakim trybie wydaje pozwolenia na bezwizowe

„Uwaga Talent-Mińsk 2016” – pod taką nazwą odbył się 19 listopada na sali widowiskowej Szkoły Średniej nr 69 białoruskiej stolicy I Festiwal Talentów i Niezwykłych Umiejętności, w którym wzięło udział blisko stu uczestników.

festiwal_talentow_minsk6

Festiwal został zorganizowany dzięki wsparciu Ambasady RP w Mińsku przez Stowarzyszenie Kulturalno-Oświatowe Polaków w Mińsku „Poloniczka” oraz duet „WitaM” w składzie: Maryna Towarnicka i Witalij Aleszkiewicz.

festiwal_talentow_minsk

festiwal_talentow_minsk9

festiwal_talentow_minsk5

W jury konkursu festiwalowego zasiedli: Halina Niesciarowicz (przewodnicząca jury), kierowniczka zespołu ludowego „Ciernica”, dyrektor Dziecięcej Szkoły Sztuki w Rakowie Julia Miakinko, Maryna Towarnicka i pierwsza sekretarz Wydziału Konsularnego Ambasady RP w Mińsku Anna Kulikowska.
Swoją obecnością festiwal zaszczycili także inni przedstawiciele polskiej dyplomacji w Mińsku: Michał Chabros i Anna Derska.

festiwal_talentow_minsk2

festiwal_talentow_minsk10

festiwal_talentow_minsk3

Wśród blisko stu konkursantów jury udało się wyłonić zwycięzcę konkursu. Grand Prix I Festiwalu Talentów i Niezwykłych Umiejętności „Uwaga Talent – 2016” zostało przyznane Alenie Citowej z Mohylewa, uczennicy tamtejszej Średniej Szkoły nr 2. Zwyciężczyni zaśpiewała w konkursie dwa utwory: „Hallelujah» Leonarda Cohena oraz białoruską pieśń ludową „Kupalinka”, która zabrzmiała z wykorzystaniem przez uczestniczkę konkursu oryginalnej improwizacji wokalnej.

festiwal_talentow_minsk4

festiwal_talentow_minsk1

Pierwsze miejsce w kategorii solistów w wieku od lat 6 do 10 otrzymał Miron Niewiera z Mińska (kier. Helena Abramowicz). Wśród solistów w wieku starszym – do lat 16 – zwyciężyły ex aequo Bożena Worono z Lidy (kier. Swietłana i Wiktor Worono) oraz Uliana Sielicka z Mińska (kier. Helena Abramowicz). Za najlepszy zespół muzyczny w kategorii „Chóry i zespoły” uznany został chór „Harmonia z Fanipola (kier. Natalia Siłantjewa).

festiwal_talentow_minsk7

Pierwsze miejsce podzieliły ex aequo najlepsze instrumentalistki konkursu, za których uznano: trębaczkę Zofię Szakleinę z Dzierżyńska (kier. Włodzimierz Radziewicz) oraz pianistkę Polinę Dorochową z Mińska (kier. Swietłana Jesipienko).

festiwal_talentow_minsk8

Jury przyznało także nagrody specjalne, które otrzymali: Uliana Supranowicz (Raków), Weronika Kołobowa (Mińsk), Michał Zibierow (Fanipol), tercet „Talents” (Wołożyn) i Diana Wieliczko (Raków).

festiwal_talentow_minsk11

Organizatorzy festiwalu wyrazili nadzieję, ze stanie się on cyklicznym wydarzeniem kulturalnym i za rok odbędzie się jego druga edycja.

Swietłana Zamotina i Maryna Towarnicka z Mińska

„Uwaga Talent-Mińsk 2016” – pod taką nazwą odbył się 19 listopada na sali widowiskowej Szkoły Średniej nr 69 białoruskiej stolicy I Festiwal Talentów i Niezwykłych Umiejętności, w którym wzięło udział blisko stu uczestników. Festiwal został zorganizowany dzięki wsparciu Ambasady RP w Mińsku przez Stowarzyszenie Kulturalno-Oświatowe Polaków

Trzej liderzy Związku Polaków na Białorusi – prezes Mieczysław Jaśkiewicz, przewodnicząca Rady Naczelnej Andżelika Borys oraz prezes Stowarzyszenia Żołnierzy Armii Krajowej na Białorusi Weronika Sebastianowicz – napisali list do Ministra Spraw Zagranicznych RP Witolda Waszczykowskiego z prośbą o interwencję w obronie honoru Żołnierzy Armii Krajowej przed oszczerstwami, zawartymi w białoruskim podręczniku historii oraz w filmie, którego premiera jest planowana na 100-lecie białoruskiej milicji.

andzelika_borys2

O inicjatywie poinformowała wczoraj na zebraniu członków Oddziału ZPB w Grodnie jedna z sygnatariuszek listu do ministra Waszczykowskiego Andżelika Borys.

andzelika_borys1

Andżelika Borys

Jak ujawniła, sprawa dotyczy dwóch skandalicznych spraw.

Pierwsza to stwierdzenia, zawarte w podręczniku historii dla 10 klasy pt. „Historia Białorusi 1917-1945”, uczenie się treści którego obowiązuje we wszystkich szkołach na Białorusi, również Polskich Szkołach w Grodnie i Wołkowysku.

We wspomnianym podręczniku, w rozdziale, charakteryzującym rodzaje formacji partyzanckich, walczących podczas wojny na terenie okupowanej przez Niemców Białorusi, aktywność Armii Krajowej została opisana w sposób następujący:

„W latach 1943-1944 prowadzili oni działania przeciwko sowieckiemu podziemiu i partyzantom oraz Armii Czerwonej i wszystkim tym, którzy nie popierali idei odnowienia państwa polskiego w granicach 1939 roku.

W 1944 roku oddział akowców spalił razem z mieszkańcami wieś Łukasze, w tym samym roku były zniszczone wsie Turejsk i Zaborje(…). Ofiarami akowskiego terroru stało się 10 tysięcy obywateli Białoruskiej Socjalistycznej Republiki Radzieckiej. Przede wszystkim byli to cywile, rodziny partyzantów oraz przedstawiciele narodowej białoruskiej inteligencji.”

Zacytowany fragment, zdaniem Andżeliki Borys i jej kolegów z ZPB – Mieczysława Jaśkiewicza i Weroniki Sebastianowicz, godzi w dobre imię żołnierzy Armii Krajowej, którzy nigdy nie dokonywali masowych mordów na cywilach, zwłaszcza ze względu na ich narodowość. Niepoparta żadnymi rzetelnymi dochodzeniami historycznymi jest także przypisana w podręczniku akowcom liczba ich ofiar. – Mamy do czynienia z ewidentną i świadomą manipulacją – mówi nam Andżelika Borys, podkreślając, iż manipulacja ta jest elementem antypolskiej polityki historycznej prowadzonej przez władze Białorusi.

Kolejnym przejawem nieżyczliwej względem Żołnierzy Armii Krajowej polityki historycznej prowadzonej przez władze Białorusi jest, zdaniem sygnatariuszy listu do ministra Waszczykowskiego, premiera filmu pt. „Ślady na wodzie”, planowana na marzec 2017 roku z okazji 100-lecia białoruskiej milicji. Nakręcony prze państwową wytwórnię Belarusfilm obraz fabularny opowiada o powojennej walce NKWD z polskim podziemiem niepodległościowym na Grodzieńszczyźnie. Zdaniem Andżeliki Borys i jej kolegów z ZPB również ten film może okazać się oszczerczy względem Żołnierzy Armii Krajowej i jej legendarnych dowódców, którzy czczeni są w Polsce jako bohaterzy narodowi.

Na kontrowersyjny charakter filmu „Ślady na wodzie” jeszcze w roku ubiegłym zwrócił uwagę działacz ZPB, korespondent Gazety Wyborczej w Grodnie Andrzej Poczobut. Dziennikarz zwracał uwagę na zmanipulowany i sfałszowany przez autorów filmu opis postaci między innymi kawalera Virtuti Militari, majora Jana Piwnika „Ponurego”, czczonego przez Polaków zarówno w Polsce, jak i na Białorusi jako jednego z największych polskich bohaterów wojennych.

andzelika_borys6

Jak ujawniła w rozmowie ze Znadniemna.pl Andżelika Borys w liście do ministra Waszczykowskiego ona wraz z Mieczysławem Jaśkiewiczem i Weroniką Sebastianowicz prosi o podjęcie zdecydowanych działań dyplomatycznych, potrafiących zatrzymać falę oszczerstw pod adresem Żołnierzy Armii Krajowej.

Polska działaczka zapowiada, że w najbliższym czasie zainicjuje zbieranie podpisów pod żądaniem do ministra edukacji Republiki Białoruś o usunięcie ze szkolnego podręcznika fragmentów oczerniających Żołnierzy Armii Krajowej.

Znadniemna.pl

Trzej liderzy Związku Polaków na Białorusi - prezes Mieczysław Jaśkiewicz, przewodnicząca Rady Naczelnej Andżelika Borys oraz prezes Stowarzyszenia Żołnierzy Armii Krajowej na Białorusi Weronika Sebastianowicz - napisali list do Ministra Spraw Zagranicznych RP Witolda Waszczykowskiego z prośbą o interwencję w obronie honoru Żołnierzy Armii Krajowej

Jedenaście zespołów z różnych regionów Białorusi wzięło udział w I Festiwalu Pieśni Patriotycznej „Polskie Serce”, który się odbył 20 listopada w Mińsku. To druga część programu o nazwie „Wspólne Dobro. Polska Kultura na Białorusi”.

polskieserca_9
Celem festiwalu było przekazanie młodemu pokoleniu kulturowego wzorca do naśladowania, kultywowanie języka polskiego i kultury.

polskieserca_1

polskieserca_2

Na widowni wśród około 200 widzów obecny był Ambasador RP na Białorusi Konrad Pawlik. „Takie wydarzenia pomagają kultywować i rozwijać język polski wśród polskiej mniejszości, zwłaszcza młodych ludzi” – podkreślił.

polskieserca_4

polskieserca_7

Festiwal „Polskie Serce” został zorganizowany przez Zjednoczenie Społeczne Polska Macierz Szkolna, Fundację na rzecz Pomocy Dzieciom z Grodzieńszczyzny, Senat RP oraz Ambasadę RP w Mińsku.

W niedzielę popołudniu odbył się również koncert pieśni patriotycznych zorganizowany przez miński oddział Związku Polaków na Białorusi. W uroczystym spotkaniu wziął udział Marek Pędzich – szef wydziału konsularnego ambasady Polski na Białorusi.

Znadniemna.pl za minsk.msz.gov.pl

Jedenaście zespołów z różnych regionów Białorusi wzięło udział w I Festiwalu Pieśni Patriotycznej „Polskie Serce”, który się odbył 20 listopada w Mińsku. To druga część programu o nazwie "Wspólne Dobro. Polska Kultura na Białorusi". Celem festiwalu było przekazanie młodemu pokoleniu kulturowego wzorca do naśladowania, kultywowanie języka

Założone  we wrześniu tego roku przy ZPB Stowarzyszenie Nauczycieli Polskich w minioną niedzielę wybrało Radę Programową, na czele której stanęła Andżelika Borys, będąca jednocześnie szefową Rady Naczelnej ZPB.

Grodno_Zakonczenie_Roku_Borys_01

Andżelika Borys

Nowa organizacja nauczycielska zrzesza działaczy oświatowych, reprezentujących blisko 100 lokalnych ośrodków nauczania języka polskiego i polskiej historii z całej Białorusi. Przyłączyła się do niej część lokalnych oddziałów ZPB, jak również organizacje Polaków z Obwodu Brzeskiego, które w ubiegłych latach oddzieliły się od ZPB.

Akces do organizacji zgłosili m.in. polscy nauczyciele i działacze z Grodna, Brześcia, Mińska, Mohylewa, Wołkowyska, Baranowicz, Borysowa i dziesiątków innych miejscowości, zarówno z Grodzieńszczyzny, Polesia, Brasławszczyzny, jak i z innych regionów Białorusi.

„Nasze Stowarzyszenie nie zamierza rywalizować ze Związkiem Polaków na Białorusi, gdyż będzie działać przy ZPB, tak jak inne niezależne polskie stowarzyszenia w tym kraju – lekarzy, artystów, muzyków, Sybiraków” – wyjaśnia wybrana w niedzielę przewodnicząca Stowarzyszenia Andżelika Borys, która jest jednocześnie szefową Rady Naczelnej ZPB.

„Naszym celem jest skonsolidowanie nauki języka polskiego na Białorusi, pomoc polskim szkołom i nauczycielom, często w małych odległych ośrodkach. Chcemy pomagać im w zaopatrzeniu w polskie podręczniki, programy nauczania, ułatwić pozyskiwanie środków i pomocy dydaktycznych z Polski” – wylicza Andżelika Borys, która od lat odpowiada m.in. za działalność oświatową ZPB.

„Nie chcemy tworzyć silnie scentralizowanej struktury, każdy z ośrodków zachowa swoją autonomię, ale razem będą skuteczniej walczyć o rozwój nauczania języka polskiego na Białorusi i wsparcie finansowe na ich lokalne inicjatywy” – zastrzega szefowa nowej organizacji.

Wiadomo już, że do kierownictwa Stowarzyszenia wejdzie też Alina Jaroszewicz – od lat czołowa działaczka ZPB w Obwodzie Brzeskim, wokół której skupia się wiele działających tam dziś polskich inicjatyw. W najbliższym czasie zostanie też ostatecznie dopracowany statut Stowarzyszenia.

Nie ulega wątpliwości, że powstanie Stowarzyszenia Nauczycieli Polskich jest największą od wielu lat niezależną inicjatywą na Białorusi ponad podziałami, integrującą wszystkie środowiska, nauczycieli i społeczne placówki działające w tym kraju na rzecz krzewienia polskiej oświaty – języka, kultury i historii.

Pozostaje mieć nadzieję, że na fali obecnej odwilży w stosunkach Polski z Białorusią władze Aleksandra Łukaszenki nie tylko zalegalizują ZPB, które od 2005 r. jest zmuszone działać nielegalnie, ale przychylnie odniosą się też do nowej inicjatywy edukacyjnej Polaków, a przynajmniej nie będą tych działań utrudniać.

Znadniemna.pl za Reporters.pl

Założone  we wrześniu tego roku przy ZPB Stowarzyszenie Nauczycieli Polskich w minioną niedzielę wybrało Radę Programową, na czele której stanęła Andżelika Borys, będąca jednocześnie szefową Rady Naczelnej ZPB. [caption id="attachment_10120" align="alignnone" width="480"] Andżelika Borys[/caption] Nowa organizacja nauczycielska zrzesza działaczy oświatowych, reprezentujących blisko 100 lokalnych ośrodków nauczania

Wernisaż wystawy jednego obrazu pt. „SALE -50” autorstwa Igora Kiebieca, członka działającego przy Związku Polaków na Białorusi Towarzystwa Plastyków Polskich, odbył się 16 listopada w grodzieńskiej galerii „U Majstra”.

Obraz "SALE -50" Igora Kiebieca

Obraz „SALE -50” Igora Kiebieca

Jak wynika z nazwy najnowszego obrazu Igora Kiebieca, inspiracją do jego namalowania stało się zjawisko, znane wszystkim członkom społeczeństwa konsumpcyjnego, w którym żyjemy, a mianowicie – wyprzedaże. Twórca sam skorzystał niedawno z wyprzedaży, na której nabył kawę ze zniżką. Z tą kawą zawitał w gości do znajomych, których jak się okazało bardzo zainteresowała wyprzedaż, na której kupił kawę i tylko o niej rozmawiali przy stole. – Kiedyś mężczyźni lubili rozmawiać o polowaniach, przygodach, a dzisiaj interesują ich wyprzedaże – ta, oparta na rzeczywistym zdarzeniu, refleksja zainspirowała Igora Kiebieca do namalowania obrazu „SALE -50”. Głównymi bohaterami w przedstawionej na obrazie scenie kolejki w supermarkecie, oferującym zniżki, są idole współczesnej kultury masowej: Clint Eastwood, Bruce Willis, Sylwester Stallone, Arnold Schwarzenegger i naśmiewający się z nich Mick Jagger.

Igor Kiebiec

Igor Kiebiec

Wysokość zniżki „-50”, wykorzystana w tytule obrazu, nie jest przypadkowa – właśnie tyle lat ukończył bowiem Igor Kiebiec.

Złożyć gratulacje solenizantowi z okazji jubileuszu urodzin i wernisażu przybyli do galerii „U Majstra” jego przyjaciele i koledzy z Towarzystwa Plastyków Polskich. Historyk sztuki Alicja Matuk, składając życzenia solenizantowi, podkreśliła, że jest nie tylko zdolnym malarzem lecz także niezwykle interesującym rozmówcą, człowiekiem niezwykłej skromności, postrzegającym siebie i swoją twórczość z ironią i poczuciem humoru, nazywającym siebie malarzem-rzemieślnikiem.

Alicja Matuk

Alicja Matuk składa życzenia Igorowi Kiebiecowi

Obraz „SALE -50”, zdaniem Alicji Matuk, należy postrzegać jako refleksję autora z zakresu filozofii i psychologii społecznej. – Nie jest to jednak próba moralizatorstwa, lecz próba żartobliwego potraktowania pewnego zjawiska. Wśród przedstawionych postaci intencję autora najlepiej odzwierciedla roześmiany Mick Jagger – mówiła historyk sztuki.

Przyjaciele i koledzy Igora Kiebieca, obecni na wernisażu

Przyjaciele i koledzy Igora Kiebieca, obecni na wernisażu

Wystawa obrazu „SALE -50” autorstwa Igora Kiebieca w galerii „U Majstra” potrwa do 30 listopada.

Natalia Klimowicz

Wernisaż wystawy jednego obrazu pt. „SALE -50” autorstwa Igora Kiebieca, członka działającego przy Związku Polaków na Białorusi Towarzystwa Plastyków Polskich, odbył się 16 listopada w grodzieńskiej galerii „U Majstra”. [caption id="attachment_19662" align="alignnone" width="500"] Obraz "SALE -50" Igora Kiebieca[/caption] Jak wynika z nazwy najnowszego obrazu Igora Kiebieca, inspiracją

Służba Celna RP wprowadza nowe przepisy dotyczące importu paliw na terytorium Unii Europejskiej. Od 14 listopada 2016 z pełnym bakiem do Polski można będzie wjechać tylko raz na 3 doby. Strona polska wzmocniła kontrole na granicach.

paliwo

I tak, wjazd do Polski pojazdów z pełnym zbiornikami paliwa będzie możliwy na zasadach bezcłowych co 72 godziny (3 doby). Jeżeli chcemy wjeżdżać częściej, to bez konieczności uiszczania cła możemy mieć w baku nie więcej niż 20 litrów paliwa.

Jeśli limit zostanie przekroczony, kierowca będzie musiał zapłacić cło, lub pojazd zostanie zawrócony na terytorium Białorusi.

Czas pomiędzy kolejnymi wjazdami odliczany jest dla każdego obywatela indywidualnie, i naliczany jest na podstawie godziny, w której granica została przekroczona, a nie daty. A więc między wjazdem do Polski z pełnym bakiem muszą minąć 72 godziny, a nie 3 dni kalendarzowe.

Przypomnijmy, od 1 września zniesione zostały ograniczenia w sprawie wywozu paliwa z Białorusi. Do niedawna, wyjeżdżając tym samym samochodem z Białorusi, czyli z terytorium Euroazjatyckiej Unii Gospodarczej częściej niż raz na 8 dni, trzeba było zapłacić cło na paliwo (wysokość zależna była od ciągle zmieniających się stawek na cła eksportowe na ropy naftową i produkty ropopochodne).

Pod koniec października, polski rząd zapowiedział zastosowanie środków, mających na celu ograniczenie nielegalnego dopływu paliwa do kraju. Według polskich urzędników, za kontrabandę odpowiedzialni są przede wszystkim przygraniczni handlarze i kierowcy ciężarówek.

Według szacunków Polskiej Organizacja Przemysłu i Handlu Naftowego, czarny rynek benzyny w Polsce wynosi 7-8 proc., diesla – 10 proc. Budżet RP ponosi straty wynoszące miliardy złotych (ok. 3,5 do 4 mld rocznie). Najprawdopodobniej bezcłowy wwóz paliwa nie częściej niż raz na trzy dni – to jeden ze środków zwalczania czarnego rynku.

Znadniemna.pl za Kresy24.pl

Służba Celna RP wprowadza nowe przepisy dotyczące importu paliw na terytorium Unii Europejskiej. Od 14 listopada 2016 z pełnym bakiem do Polski można będzie wjechać tylko raz na 3 doby. Strona polska wzmocniła kontrole na granicach. I tak, wjazd do Polski pojazdów z pełnym zbiornikami paliwa

Prezentacja książki „Usypać góry. Historie z Polesia” polskiej pisarki Małgorzaty Szejnert, współzałożycielki „Gazety Wyborczej i wieloletniej szefowej działu reportażu w tym dzienniku, odbyła się 17 listopada w Mińsku.

malgorzata_szejnert_prez_ks_o_polesiu6

Małgorzata Szejnert

Przetłumaczona na język białoruski przez tłumaczkę Marię Puszkinę książka polskiej reportażystki, to zbiór autonomicznych reportaży, każdy z których ma swojego bohatera bądź bohaterów, żyjących obecnie lub w przeszłości. Wśród nich jest między innymi amerykańska podróżniczka Louise Boyd, która w latach 30. minionego stulecia podróżowała po poleskim bezdrożu, fotografując ten mało znany wówczas region Europy i ukazując życie i obyczaje, panujące wśród jego mieszkańców. Bohaterem kolejnego reportażu jest na przykład Poleszuk Fiodor Klimczuk, który przetłumaczył na gwarę, którą mówiono w jego wsi, Nowy Testament. Jedna z historii książki opowiada natomiast o Poleszukach, którzy z krakowskiej kiełbasy ułożyli kopię arcydzieła Leonarda da Vinci – portret Mony Lisy.

malgorzata_szejnert_prez_ks_o_polesiu

Maria Puszkina i Małgorzata Szejnert

W Polsce opowiedziane przez Małgorzatę Szejnert „Historie z Polesia” ukazały się w ubiegłym roku, a już rok później zostały przetłumaczone na język białoruski i wydane książkowo.

malgorzata_szejnert_prez_ks_o_polesiu4

Prezentacja białoruskiego wydania zbioru reportaży „Usypać góry. Historie z Polesia” odbyła się w ramach trwającego w białoruskiej stolicy Miesiąca Polskiej Literatury, współorganizowanego przez Instytut Polski w Mińsku. To właśnie dzięki staraniom tej instytucji na prezentacji białoruskiego wydania swojej książki w Mińsku była obecna jej autorka, która planuje odbyć spotkania z czytelnikami obu wersji językowych swoich reportaży także w Pińsku i Brześciu.

malgorzata_szejnert_prez_ks_o_polesiu5

Mateusz Adamski, dyrektor Instytutu Polskiego w Mińsku

Mińską prezentację zbioru reportaży polskiej pisarki o Polesiu zaszczyciła swoją obecnością białoruska noblistka w dziedzinie literatury Swietłana Aleksijewicz, podobnie jak Małgorzata Szejnert w literaturze uprawiająca formy, zaliczane do literatury faktu.

malgorzata_szejnert_prez_ks_o_polesiu7

Przemawia Swietłana Aleksijewicz

Gratulując polskiej koleżance świetnych reportaży i chwaląc profesjonalizm Małgorzaty Szejnert Swietłana Aleksijewicz powiedziała: – Do 17 roku życia mieszkałam na Polesiu, ale nie widziałam tego, ani nie słyszałam o tym, co potrafiła na Polesiu odnaleźć Małgorzata. Nawet znane nam rzeczy pokazała ona z absolutnie nieoczekiwanej perspektywy – mówiła białoruska noblistka.

malgorzata_szejnert_prez_ks_o_polesiu1

Andrej Chadanowicz rozmawia z Marią Puszkiną i Małgorzatą Szejnert

O przyczyny zainteresowania się Polesiem pytał polską pisarkę obecny na prezentacji białoruski poeta, szef Białoruskiego Pen-Centrum Andrej Chadanowicz. Mówiąc o jednym z powodów Małgorzata Szejnert powołała się na Ryszarda Kapuścińskiego, który miał zamiar napisać o swoim rodzinnym poleskim mieście Pińsku, ale nie zdążył tego zrobić.

– W jednym ze swoich tekstów Kapuściński napisał coś, co zrobiło na mnie duże wrażenie – mówiła Małgorzata Szejnert. – Napisał mianowicie, że jeżeli w Pińsku siąść do kajaku, to tym kajakiem można dopłynąć albo do Morza Bałtyckiego, albo do Morza Czarnego. Ta okoliczność sprawiała, iż Pińsk jest miastem otwartym na świat. Natomiast pochodzący z Pińska Ryszard sam otworzył sobie świat i stał się jego obywatelem – rozważała polska pisarka.

malgorzata_szejnert_prez_ks_o_polesiu2

Kolejną przyczyną, dla której Małgorzata Szejnert zainteresowała się Polesiem, okazała się niezwykle popularna w Polsce w okresie międzywojennym piosenka „Polesia czar”. Właśnie poznać na czym ten „czar” polega pragnęła polska reportażystka.

Pytana o nazwę książki autorka przyznała się, że zainspirował ją wiersz białoruskiego autora Uładzimira Liankiewicza pod tytułem „Usypać góry”.
Zbierając materiał do książki pisarka dwukrotnie na dłuższe okresy przyjeżdżała na Białoruś. W pracy pomagało jej wielu Białorusinów. Poznając ich i ich historie Małgorzata Szejnert nauczyła się dobrze rozumieć język białoruski.

W Polsce książka „Usypać góry. Historie z Polesia” została odebrana bardzo dobrze. Małgorzata Szejnert nie potrafiła przypomnieć żadnej negatywnej opinii Mówiąc zaś o zainteresowaniu książką ze strony czytelników, pisarka zaznaczyła, że książką się zainteresowali najbardziej ludzie, którzy w jakiś sposób już byli związani z Białorusią, bądź interesowali się Polesiem.

Ludmiła Burlewicz i Julia Baryło z Mińska, zdjęcia Julii Baryło

Prezentacja książki „Usypać góry. Historie z Polesia” polskiej pisarki Małgorzaty Szejnert, współzałożycielki „Gazety Wyborczej i wieloletniej szefowej działu reportażu w tym dzienniku, odbyła się 17 listopada w Mińsku. [caption id="attachment_19644" align="alignnone" width="480"] Małgorzata Szejnert[/caption] Przetłumaczona na język białoruski przez tłumaczkę Marię Puszkinę książka polskiej reportażystki, to zbiór

Wystawą obrazów autorstwa śp. Stanisława Kiczki w białostockim Domu Kultury „Śródmieście”, kończy się tegoroczny, memorialny cykl wystaw malarstwa grodzieńskiego artysty, założyciela działającego przy ZPB Towarzystwa Plastyków Polskich.

wystawa_kiczki_bialystok

śp. Stanisław Kiczko

Pomysłodawcą i organizatorem wystaw malarstwa Stanisława Kiczki, odbywających się na Podlasiu rok po śmierci artysty, jest jego wieloletnia przyjaciółka – do niedawna dyrektor Domu Kultury „Śródmieście” w Białymstoku – Ewa Piętka.

wystawa_kiczki_bialystok_plakat

Podróż zbioru obrazów Stanisława Kiczki, prezentowanego obecnie w sali wystawowej Domu Kultury „Śródmieście”, zaczęła się we wrześniu od wystawy w Wyższym Seminarium Duchownym w Drohiczynie. W murach katolickiej uczelni odbywała się wówczas XIII Międzynarodowa Konferencja Naukowa „Bezpieczeństwo człowieka a miłosierdzie. Opieka i ochrona”. Siedemdziesięciu, biorących udział w konferencji, wykładowców i pracowników naukowych z ośrodków akademickich Polski, Słowacji, Niemiec, Austrii, Białorusi i Ukrainy miało okazję podziwiać unikalny zbiór malarstwa i grafik artysty z Grodna, który za swoją pracę społeczną na niwie odrodzenia polskiej kultury na Białorusi jeszcze za życia został uhonorowany medalem „Zasłużony dla Kultury Polskiej”.

wystawa_kiczki_bialystok_drohiczyn_konf

Podczas wystawy w Wyższym Seminarium Duchownym w Drohiczynie

Od 22 września i do połowy października zbiór obrazów gościł w podlaskich Siemiatyczach. Był wystawiony w galerii „Odrobina kultury”, mieszczącej się w miejscowej Bibliotece Publicznej.

wystawa_kiczki_bialystok_semiatycze1

wystawa_kiczki_bialystok_semiatycze

Podczas wystawy w Bibliotece Publicznej w Siemiatyczach

????????????????????????????????????

Wreszcie, od 26 października i do dnia dzisiejszego obrazy Stanisława Kiczki goszczą w Białymstoku, w Domu Kultury „Śródmieście”, który od lat organizuje w swoich murach zarówno zbiorowe, jak i indywidualne wystawy polskich artystów z Białorusi.

wystawa_kiczki_bialystok_ewa_piatka

Przemawia Ewa Piętka, organizatorka memorialnej wystawy malarstwa Stanisława Kiczki w Białymstoku

Trwająca w DK „Śródmieście” obecnie wystawa ma jednak znaczenie nie tylko artystyczne, lecz – może przede wszystkim – memorialne. Jest bowiem przypomnieniem o artyście, którego twórczość i działalność społeczna przyczyniły się do rozwoju środowisk twórczych mieszkających na Białorusi Polaków, zwłaszcza do rozwoju środowiska malarskiego zrzeszonego w TPP przy ZPB.

wystawa_kiczki_bialystok_zagidulina

Przemawia Marina Zagidulina, historyk sztuki z Grodna

Podczas wernisażu wystawy malarstwa Stanisława Kiczki o autorze wspominali ludzie, którzy mieli szczęście się z nim przyjaźnić. Profesor Politechniki Białostockiej Jakub Dawidziuk wspominał na przykład o swoim pierwszym spotkaniu ze Stanisławem Kiczko w gronie członków-założycieli Towarzystwa Plastyków Polskich, mających ambitne plany odrodzenia poprzez sztukę świadomości narodowej mieszkających na Białorusi Polaków.

wystawa_kiczki_bialystok_2

Jak zaznaczył mówca, wiele z tych planów zostało, dzięki zaangażowaniu Stanisława Kiczki, zrealizowanych poprzez tematyczne cykle malarskie, inspirowane przez polską historię i literaturę.

wystawa_kiczki_bialystok_1

Organizatorka memorialnej wystawy malarstwa Stanisława Kiczki Ewa Piętka w swoim wystąpieniu podkreśliła wkład Stanisława Kiczki w promocję młodych talentów malarskich z Białorusi, dzięki czemu stworzona przez niego organizacja malarzy stała się jednym z najprężniej rozwijających się za wschodnią granicą Polski stowarzyszeń artystów polskich. Zdaniem przyjaciółki Stanisława Kiczki, za życia, często ze szkodą dla własnych planów twórczych, niezwykle mocno angażował się on w promocję kolegów. Dbał, aby regularnie wyjeżdżali na plenery, nawiązywali kontakty z kolegami w Polsce, wymieniali się z nimi doświadczeniami, realizowali wspólne przedsięwzięcia. Ewa Piątka przyznała się, że dzięki opowieściom Stanisława pokochała Grodno, Grodzieńszczyznę i środowisko polskich malarzy na Białorusi.

wystawa_kiczki_bialystok_4

Tych ostatnich nie zabrakło na wernisażu. Wspomnieniami o koledze, któremu tak wiele zawdzięczają, podzieliły się członkinie TPP przy ZPB: Walentyna Brysacz, Maryna Zagidulina oraz Janina Pilnik.

wystawa_kiczki_bialystok_rodzina

Na pytania gości i dziennikarzy odpowiedziały wdowa po artyście Helena Kiczko oraz jego córka Irena.

wystawa_kiczki_bialystok_rodzina1

Helena Kiczko i córka Irena

Wystawa w białostockim DK „Śródmieście” stała się już szóstą pośmiertną wystawą śp. Stanisława Kiczki, organizowaną przez jego przyjaciół i kolegów, zarówno tych z Białorusi, zrzeszonych w stworzonym przez niego TPP przy ZPB, jak i tych z Polski, z którymi się przyjaźnił i współpracował.

wystawa_kiczki_bialystok_brysacz

wystawa_kiczki_bialystok_3

Janina Pilnik z Białegostoku

Wystawą obrazów autorstwa śp. Stanisława Kiczki w białostockim Domu Kultury „Śródmieście”, kończy się tegoroczny, memorialny cykl wystaw malarstwa grodzieńskiego artysty, założyciela działającego przy ZPB Towarzystwa Plastyków Polskich. [caption id="attachment_19623" align="alignnone" width="480"] śp. Stanisław Kiczko[/caption] Pomysłodawcą i organizatorem wystaw malarstwa Stanisława Kiczki, odbywających się na Podlasiu rok po

Odznaką „Pro Patria” uhonorowano m.in. księży Jana Pugaczowa i Michała Tatarenkę, a także Denisa Krawczenkę, braci Jana i Stefana Łopackich oraz Czesława Remizowicza. Odznaka „Bene Merito” została przyznana Waleremu Kalinouskiemu i Adamowi Maldzisowi. Wśród nagrodzonych byli Białorusini i Polacy, obywatele Białorusi.

pro_memoria

Uroczystość wręczenia odznaczeń za dbanie o polskie miejsca pamięci na Białorusi odbyła się 17 listopada w ambasadzie RP w Mińsku. Odznaczenia wręczyli: p.o. szef Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych Jan Józef Kasprzyk i ambasador Konrad Pawlik.

pro_memoria5

Przemawia Jan Józef Kasprzyk

– Honorujemy tych, którzy dbają, aby polskie miejsca pamięci przetrwały – mówił Kasprzyk, wręczając medale „Pro Patria”. Przypomniał, że na medalu znajdują się dwie daty, które wyznaczają polską drogę do niepodległości. – To 1768 r. – zawiązanie konfederacji barskiej i 1989 r. – ponowne odzyskanie suwerenności. W nich zawiera się doświadczenie polskich zmagań o niepodległość. Wyznaczają ją tysiące mogił, tysiące miejsc, w których Polacy przelewali krew – powiedział Kasprzyk.

pro_memoria4

Jan Józef Kasprzyk dekoruje medalem „Pro Patria” Denisa Krawczenkę

pro_memoria6

Jan Józef Kasprzyk dekoruje medalem „Pro Patria” Czesława Remizowicza

pro_memoria3

Jan Józef Kasprzyk dekoruje medalem „Pro Patria” Jana Łopackiego

– Jesteśmy wam niezmiernie wdzięczni, że pamięć o polskim doświadczeniu historycznym jest nadal żywa – zapewnił, dziękując osobom zaangażowanym w rekonstrukcje grobów polskich żołnierzy na Białorusi.

pro_memoria1

Przemawia Konrad Pawlik

Pawlik, w imieniu ministra spraw zagranicznych Witolda Waszczykowskiego, wręczył odznakę „Bene Merito” dziennikarzowi białoruskiego „Radia Svaboda” Waleremu Kalinouskiemu i profesorowi Adamowi Maldzisowi, znanemu tłumaczowi i poloniście.

Cieszę się, że mogę wręczyć tę najważniejszą odznakę MSZ dwóm przedstawicielom narodu białoruskiego, którzy nie tylko, jak głosi to oficjalne uzasadnienie, „wzmacniali pozycję Polski”, ale przede wszystkim przez wiele lat budowali mosty pomiędzy Polską i Białorusią, pomiędzy Polakami i Białorusinami – mówił ambasador.

pro_memoria2

17 listopada członkowie delegacji Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych wraz z przedstawicielami ambasady RP złożyli wieńce na symbolicznych mogiłach w miejscu masowych grobów ofiar represji stalinowskiego NKWD w mińskim uroczysku w Kuropatach.

– To miejsce niezwykle przejmujące i dzisiejsza uroczystość złożenia kwiatów, zapalenia zniczy i modlitwy w tym miejscu masowej zbrodni z lat 1937-1941 pozostanie w mojej pamięci na długo – mówił Kasprzyk. Zaznaczył, że ci, „którzy spoczywają w Kuropatach, zginęli za to, że byli Polakami i nie mieli możliwości obrony. O ich ofierze powinien pamiętać każdy Polak i Białorusin” – dodał.

Trzeba to miejsce przywrócić świadomości nie tylko białoruskiej, ale również polskiej. To jest zadanie dla historyków i polityków, aby pamiętali o tym miejscu i by stało się ono pomostem łączącym narody polski i białoruski, bo oba złożyły tu daninę krwi – dodał Kasprzyk.

Znadniemna.pl za PAP/IAR/agkm

Odznaką "Pro Patria" uhonorowano m.in. księży Jana Pugaczowa i Michała Tatarenkę, a także Denisa Krawczenkę, braci Jana i Stefana Łopackich oraz Czesława Remizowicza. Odznaka "Bene Merito" została przyznana Waleremu Kalinouskiemu i Adamowi Maldzisowi. Wśród nagrodzonych byli Białorusini i Polacy, obywatele Białorusi. Uroczystość wręczenia odznaczeń za dbanie

Skip to content