HomeStandard Blog Whole Post

Ministerstwo Spraw Zagranicznych Litwy poinformowało, że w ramach złożonego fake newsa publikowano fake newsy, rzekomo powiązane z litewską dyplomacją. Dochodzenie w tej sprawie prowadzą już na Litwie odpowiednie służby. Hakerzy, którzy zaatakowali konto na Twitterze Tomasza Sakiewicza, stronę „Poland Daily” oraz portal Związku Polaków na Białorusi Znadniemna.pl, zablokowali także szefowi „GP” dostęp do tweetdecka – aplikacji do zarządzania Twitterem. Jak dowiedział się portal Niezalezna.pl – atak na powiązany z Telewizją Republiką serwis „Poland Daily” został dokonany z Rygi, stolicy Łotwy.

Rasa Jakilaitiene, rzeczniczka litewskiego ministra spraw zagranicznych, powiedziała, że fałszywa wiadomość została umieszczona na polskiej stronie internetowej.

Fałszywe wiadomości pojawiły się na Polanddaily.com. W zamieszczonym tam artykule znalazła się uwaga ministra Linkeviciusa, w której twierdził, że na Białoruś trzeba wysłać siły pokojowe – powiedziała rzeczniczka.

Rzeczniczka litwewskiego MSZ zwróciła uwagę, że dla podniesienia wiarygodności fake newsa w artykule pojawiała się także wzmianka na temat polskiego ministra spraw zagranicznych.

Ministerstwo Spraw Zagranicznych Litwy wydało oświadczenie zaprzeczające fałszywym informacjom. Potwierdzono, że odpowiednie służby wszczęły już w tej sprawie dochodzenie.

Jest wysoce prawdopodobne, że trwa cyberatak informacyjny, który jest obecnie badany przez władze litewskie – czytamy w komunikacie.

Redaktor naczelny „Gazety Polskiej” stracił dostęp do konta (zmieniono hasło), na którym wstawiono odnośnik do artykułu zamieszczonego na portalu Znadniemna.pl, który prowadzi Związek Polaków na Białorusi. Ów artykuł to także cyberprowokacja. Dowiadujemy się z niego, że „Polska i Litwa wzywają NATO do wysłania wojsk na Białoruś”.

Podrobiony artykuł na portalu „Poland Daily” nosił tytuł „Polska i Litwa naciskają na wysłanie wojsk na Białoruś”. Napisany był w języku angielskim i podobnie jak publikacja wrzucona na Znadniemna.pl, dezinformował o rzekomych naciskach Polski, Litwy i Stanów Zjednoczonych na NATO. W tekście pojawiły się też nazwiska ministra spraw zagranicznych Polski Zbigniewa Rau oraz Swiatłany Cichanouskiej. Na zdjęciu głównym umieszczono szefa litewskiej dyplomacji Linasa Linkevičiusa.

To nie pierwszy rosyjski atak na media związane ze „Strefą Wolnego Słowa”. Przypomnijmy: w maju 2020 r. portal Niezalezna.pl dwukrotnie padł ofiarą rosyjskich hakerów, którzy zmieniali treść naszych publikacji.

Na naszą stronę (a także na portale Telewizji Republika, Radia Szczecin, olsztyn24.pl oraz stronę gminy Orzysz, gdzie znajduje się garnizon) wstawiono artykuł pt. Amerykanie „chwalą” pobyt w Drawsku. „Jedyne czym mogą strzelić to gumki od majtek”

Gdy opublikowaliśmy informację o tym ataku, Rosjanie dokonali kolejnego włamania, zmieniając ją na „newsa”, że Niezalezna.pl przyznaje się do autorstwa wcześniejszego artykułu.

To nie koniec działań Moskwy przeciwko naszym mediom. Pod koniec maja na anglojęzycznym prorosyjskim portalu „The Duran” ukazał się „wywiad”, przeprowadzony rzekomo przez Katarzynę Gójską dla „Gazety Polskiej”. Rozmówcą wicenaczelnej tygodnika miał być amerykański generał broni Christopher G. Cavoli, dowódca sił amerykańskich w Europie. Nie trzeba chyba dodawać, że rozmowa, w której Cavoli twierdzi, że Polska i kraje bałtyckie są fatalnie zorganizowane pod względem militarnym, została w całości wymyślona.

Znadniemna.pl za niezalezna.pl

Ministerstwo Spraw Zagranicznych Litwy poinformowało, że w ramach złożonego fake newsa publikowano fake newsy, rzekomo powiązane z litewską dyplomacją. Dochodzenie w tej sprawie prowadzą już na Litwie odpowiednie służby. Hakerzy, którzy zaatakowali konto na Twitterze Tomasza Sakiewicza, stronę „Poland Daily” oraz portal Związku Polaków na

Zgodnie z rozporządzeniem Ministra Spraw Zagranicznych z 29 października 2025 r., od 1 stycznia 2026 r. we wszystkich polskich placówkach dyplomatycznych i konsularnych obowiązywać będą nowe, wyższe stawki opłat konsularnych. Zmiany mają na celu dostosowanie taryfy do rosnących kosztów świadczenia usług oraz wdrożenie przepisów unijnych, w tym dyrektywy Rady UE 2019/997 dotyczącej tymczasowych dokumentów podróży.

Nowelizacja obejmuje m.in. opłaty za wydanie paszportów, wiz, legalizację dokumentów oraz poświadczenia podpisów. Wprowadzone zostaną także dodatkowe opłaty za czynności wykonywane poza siedzibą urzędu lub w trybie przyspieszonym.

MSZ RP podkreśla, że zmiany są konieczne z uwagi na inflację, wzrost kosztów operacyjnych oraz potrzebę zapewnienia wysokiej jakości obsługi obywateli za granicą.

Screenshot wygenerowanej przez AI tabeli porównawczej obowiązujących obecnie stawek opłat konsularnych i nowych stawek, które zaczną obowiązywać od stycznia 2026 r.

Nowe przepisy przewidują również aktualizację katalogu zwolnień i ulg – m.in. dla dzieci, studentów, seniorów oraz obywateli niektórych państw objętych umowami dwustronnymi. MSZ zapowiada, że pełna tabela opłat wraz z wyjaśnieniami zostanie opublikowana na stronach internetowych placówek konsularnych oraz w Biuletynie Informacji Publicznej.

Nowa taryfa będzie obowiązywać przez cały 2026 rok i zostanie poddana przeglądowi w połowie roku, by ocenić jej wpływ na dostępność usług i sytuację finansową obywateli korzystających z pomocy konsularnej.

Pełny tekst Rozporządzenia Ministra Spraw Zagranicznych z dnia 29 października 2025 r. zmieniające rozporządzenie w sprawie opłat konsularnych znajdziesz TUTAJ.

 Znadniemna.pl na podstawie Gov.pl/Internetowy System Aktów Prawnych (ISAP), fot.: Gov.pl

Zgodnie z rozporządzeniem Ministra Spraw Zagranicznych z 29 października 2025 r., od 1 stycznia 2026 r. we wszystkich polskich placówkach dyplomatycznych i konsularnych obowiązywać będą nowe, wyższe stawki opłat konsularnych. Zmiany mają na celu dostosowanie taryfy do rosnących kosztów świadczenia usług oraz wdrożenie przepisów unijnych,

W dniu 3 listopada 2025 roku, podczas 50. sesji Uniwersalnego Przeglądu Okresowego (UPO) w Komitecie Praw Człowieka ONZ w Genewie, poruszono kwestię systematycznych prześladowań duchowieństwa i wiernych w Białorusi. Rumuńska delegatka Sorana Popa wezwała w swojej rekomendacji do zaprzestania represji wobec osób wierzących oraz do zakończenia prześladowań w miejscach kultu religijnego.

Organizacja „Crześcijańska Wizja”, międzywyznaniowe zrzeszenie białoruskich chrześcijan powstałe w odpowiedzi na pokojowe protesty w 2020 roku, przedstawiła własny, alternatywny raport doradczy w ramach UPO. Dokument ten zawierał szczegółowy opis naruszeń wolności religijnej w kraju, w tym: prześladowania liderów religijnych i wspólnot, ograniczenia stosowane wobec więźniów politycznych w zakresie praktyk religijnych, represje uzasadniane rzekomą walką z ekstremizmem, a także krytykę nowego prawa o wolności sumienia, które penalizuje działalność religijną bez rejestracji. W raporcie wskazano również na przymusową rejestrację wspólnot religijnych, jako warunek ich dalszego funkcjonowania.

W sierpniu 2025 roku moderatorka „Chrześcijańskiej Wizji”, Natalia Wasilewicz, uczestniczyła w misji doradczej w Genewie, gdzie spotkała się z przedstawicielami misji dyplomatycznych oraz ekspertami ONZ ds. praw człowieka. Jak podkreśla, obecnie nie istnieją już żadne inne mechanizmy międzynarodowego monitoringu sytuacji praw człowieka na Białorusi. Wśród najczęściej poruszanych tematów podczas sesji ONZ dominowały kwestie zniesienia kary śmierci oraz uwolnienia więźniów politycznych. Natalia Wasilewicz zaznaczyła, że temat wolności religijnej praktycznie nie wybrzmiał — na ten obszar uwagę zwróciła jedynie Rumunia.

Listopadowe przesłuchanie w ramach UPO było możliwe m.in. dzięki sierpniowej misji doradczej w Genewie z udziałem Natalii Wasilewicz i białoruskich obrońców praw człowieka. Szereg ocen i rekomendacji, zawartych w raporcie „Chrześciańskiej Wizji”, zostało uwzględnionych w oficjalnym podsumowaniu sytuacji w Białorusi, przygotowanym przez Biuro Wysokiego Komisarza ONZ ds. Praw Człowieka.

Uniwersalny Przegląd Okresowy to kluczowy mechanizm ONZ, w ramach którego państwa członkowskie Organizacji Narodów Zjednoczonych cyklicznie raportują o stanie przestrzegania praw człowieka.

Równolegle organizacje społeczne przedstawiają raporty alternatywne, które pozwalają na identyfikację realnych problemów i sformułowanie zaleceń dla społeczności międzynarodowej.

Streszczenie raportu doradczego „Chrześcijańskiej Wizji” dostępne jest w języku angielskim TUTAJ.

 Znadniemna.pl na podstawie „Chrześcijańska Wizja”, na zdjęciu: Natalia Wasilewicz moderatorka „Chrześcijańskiej Wizji’, reprezentująca międzywyznaniowe zrzeszenie chrześcijan Białorusi w strukturach ONZ, fot.: Belarus2020.churchby.info

W dniu 3 listopada 2025 roku, podczas 50. sesji Uniwersalnego Przeglądu Okresowego (UPO) w Komitecie Praw Człowieka ONZ w Genewie, poruszono kwestię systematycznych prześladowań duchowieństwa i wiernych w Białorusi. Rumuńska delegatka Sorana Popa wezwała w swojej rekomendacji do zaprzestania represji wobec osób wierzących oraz do

W dniach 7 – 9 listopada w parafii św. Archanioła Michała w Nowogródku odbywa się V Kongres Modlitewny w obronie życia. Wydarzenie rozpoczęło się w symbolicznym czasie – w rocznicę przewrotu październikowego, po którym 105 lat temu, w listopadzie 1920 roku, sowieckie państwo jako pierwsze na świecie zalegalizowało aborcję.

Organizatorzy podkreślają dramatyczny wymiar tej decyzji, przypominając, że „białoruska ziemia stęka od krzyku dzieci, zabitych pod sercem swoich matek”.

Wobec powyższej refleksji centralnym przesłaniem kongresu jest modlitwa o przebaczenie grzechów przeciwko życiu i rodzinie, aby – jak zaznaczają uczestnicy wydarzenia – „Boży gniew nie zniszczył naszej pięknej ziemi”.

Najważniejszym punktem Kongresu jest pielgrzymka pokutna z Nowogródka do Wsieluba. Pielgrzymi niosą 52 białe krzyże, które symbolizują średnią dzienną liczbę dzieci ginących w wyniku aborcji na Białorusi.

W Kongresie biorą udział biskup grodzieński Włodzimierz Hulaj oraz biskup witebski Oleg Butkiewicz, którzy wspólnie przewodniczą modlitwie i refleksji nad wartością życia.

Kontekst wydarzenia dodatkowo podkreśla dramatyczne położenie demograficzne na Białorusi, która od lat zmaga się z ujemnym przyrostem naturalnym – liczba zgonów znacząco przewyższa liczbę urodzeń. W 2024 roku na świat przyszło niespełna 59 tysięcy dzieci, podczas gdy zmarło ponad 120 tysięcy osób.

Populacja kraju spada i obecnie wynosi około dziewięciu milionów mieszkańców, a mediana wieku (liczba, która dzieli populację na dwie równe grupy: jedną młodszą i jedną starszą od mediany -red.) Białorusinów przekroczyła czterdzieści lat, co świadczy o szybkim starzeniu się społeczeństwa. Od chwili proklamowania niepodległości Białoruś wskutek depopulacji i emigracji straciła ponad milion obywateli, a eksperci ostrzegają, że jeśli obecne tendencje się utrzymają, to kraj stanie w obliczu poważnego kryzysu społecznego i gospodarczego.

W tym kontekście Kongres Modlitewny w Nowogródku nabiera szczególnego znaczenia, łącząc refleksję religijną z dramatycznym wyzwaniem demograficznym, przed którym stoi współczesna Białoruś.

 Znadniemna.pl na podstawie Grodnensis.by, fot.: facebook.com

W dniach 7 – 9 listopada w parafii św. Archanioła Michała w Nowogródku odbywa się V Kongres Modlitewny w obronie życia. Wydarzenie rozpoczęło się w symbolicznym czasie – w rocznicę przewrotu październikowego, po którym 105 lat temu, w listopadzie 1920 roku, sowieckie państwo jako pierwsze

Wieczorem, 6 listopada, w Miejskim Domu Kultury w Rumi (pomorskie) odbył się wernisaż wystawy malarskiej pt. „Podróż ze szpachelką” autorstwa Gienadija Pitsko, malarza rodem z Grodna, który po wymuszonej emigracji pięć lat temu do Polski, zamieszkał w Rumi, nazywanej przez artystę drugą po Grodnie ojczyzną.

Otwarcie wystawy „Podróż ze szpachelką” poprzedził występ skrzypaczki Mai Budniewskiej, która obdarowała publiczność wykonaniem wiązanki popularnych utworów.

Po muzycznej uczcie do miłośników sztuki po brzegi wypełniających salę MDK w Rumi, przemówił Gienadij Pitsko. Artysta opowiedział o swojej wymuszonej emigracji  z Białorusi do Polski, o tym, jak przez kilka lat szukał w Polsce swojego miejsca, aż w końcu  zamieszkał w Rumi, miasta na polskim Pomorzu, z którym artystę łączą więzy rodzinne – jego krewni o grodzieńskich korzeniach po wojnie repatriowali się na ziemie odzyskane i osiedlili się m.in. w Sopocie.

To właśnie dzięki sopockiemu wujowi, który wiele lat temu zafundował Gienadijowi pierwszy zestaw malarskich szpachelek, artysta wyspecjalizował się w technice malowania szpachelkami, a nie pędzlami. Sam Gienadij Pitsko o stosowanej przez siebie technice mówi tak:

„Tak jak nałożenie czystych kolorystycznie glazur na opaloną glinę, w ponownym jej opalaniu daje niespodziewaną przemianę… tak i nakładana szpachelką farba na płótno, miesza się, zmienia – nigdy nie wiesz jaki będzie efekt końcowy, ale wiesz, że będzie wyjątkowy i niepowtarzalny”.

Na wystawie, którą w dniu wernisażu odwiedziło kilkadziesiąt miłośników sztuki z Rumi i Trójmiasta, nasz krajan zaprezentował kilkadziesiąt obrazów, powstałych w okresie kilku ostatnich lat. W folderze, wydanym z okazji wernisażu wystawy „Podróż ze szpachelką”, czytamy, że są to „pulsujące energią, nasycone kolorem opowieści o świecie i emocjach”. Według znawców sztuki plastycznej Gienadij Pitsko łączy wpływy impresjonistów Moneta, Modiglianiego, czy Toulouse-Lautreca z własnym rozpoznawalnym stylem.

Gratulujemy naszemu krajanowi Gienadijowi Pitsko wystawy personalnej w mieście, które stało się dla niego w Polsce drugą ojczyzną i zapraszamy Państwa na fotorelację z wernisażu wystawy „Podróż ze szpachelką”:

Na skrzypcach gra Maja Budniewska

Gienadij Pitsko dziękuje Mai Budniewskiej za piękny muzyczny wstęp do wernisażu jego malarstwa

Gienadij Pitsko i jego ciocia oraz wuj z Sopotu

Gienadij Pitsko przecina wstążkę przed salą z wystawą pt. „Podróż ze szpachelką”

Wernisaż odwiedziły tłumy mieszkańców Rumi i Trójmiasta

Znadniemna.pl

Wieczorem, 6 listopada, w Miejskim Domu Kultury w Rumi (pomorskie) odbył się wernisaż wystawy malarskiej pt. „Podróż ze szpachelką” autorstwa Gienadija Pitsko, malarza rodem z Grodna, który po wymuszonej emigracji pięć lat temu do Polski, zamieszkał w Rumi, nazywanej przez artystę drugą po Grodnie ojczyzną. Otwarcie

Fundacja Kyoto–Kraków im. Andrzeja Wajdy i Krystyny Zachwatowicz-Wajdy ogłosiła tegorocznych laureatów Nagrody im. Andrzeja Wajdy. Wyróżnienie, przyznawane za działalność w duchu solidarności społecznej, otrzymali była pierwsza dama Danuta Wałęsa oraz polsko-białoruski dziennikarz, działacz polskiej mniejszości narodowej na Białorusi i więzień polityczny Andrzej Poczobut.

Nagroda, ustanowiona w 2018 roku, honoruje osoby i organizacje, których postawa łączy artystyczną wrażliwość, odwagę moralną i troskę o wspólnotę – wartości bliskie patronowi wyróżnienia.

Sylwetki laureatów

Danuta Wałęsa, fot.: facebook.com

Danuta Wałęsa jest – jak podała Fundacja Kyoto-Kraków – „jedną z najbardziej rozpoznawalnych kobiet współczesnej historii Polski, symbolem siły, odwagi i determinacji w obliczu dziejowych wyzwań. Przez wiele lat pozostawała w cieniu męża, Lecha Wałęsy, będąc jednak nie mniej ważnym uczestnikiem polskiej drogi do wolności. To Danuta Wałęsa odebrała w jego imieniu Pokojową Nagrodę Nobla. Dziś, jako działaczka społeczna, podejmuje tematy równości, rodziny i empatii, przypominając, że solidarność zaczyna się od codziennej odpowiedzialności za drugiego człowieka. Jej historia jest świadectwem odwagi i wewnętrznej siły, a zarazem jednym z najbardziej autentycznych głosów polskiej historii ostatnich dekad”.

Andrzej Poczobut podczas procesu sądowego, fot.: Belta.by

Andrzej Poczobut, dziennikarz, publicysta i działacz Związku Polaków na Białorusi, od lat – jak uzasadniła wybór fundacja – „stanowi symbol niezłomnej walki o prawdę, prawa człowieka i wolność słowa. W obliczu brutalnych represji i więzienia pozostał wierny przekonaniu, że słowo może być aktem wolności, a świadectwo prawdy obowiązkiem wobec narodu. Jego postawa, łącząca odwagę z głębokim poczuciem odpowiedzialności, jest świadectwem solidarności między narodami Polski i Białorusi oraz przypomnieniem, że wartości, które były ważne dla Andrzeja Wajdy – wolność, godność i prawda – są uniwersalne i ponadczasowe”.

Uroczyste wręczenie

Nagroda została ustanowiona w 2018 r. Zostanie wręczona 6 marca 2026 roku, w setną rocznicę urodzin Andrzeja Wajdy. Laureaci otrzymają grafikę – autoportret reżysera – oraz 75 tys. zł.

Dotychczas wyróżnienie otrzymali: Jerzy Owsiak, Adam Wajrak, Janina Ochojska, Dariusz Popiela, Anna Dąbrowska, Marian Turski, Fundacja Wolne Sądy, Adam Michnik.

Znaczenie tegorocznej edycji nagrody podkreśla fakt, iż rok 2026 został ogłoszony przez Senat RP Rokiem Andrzeja Wajdy.

Znadniemna.pl na podstawie TVP Polonia/Dzieje.pl

Fundacja Kyoto–Kraków im. Andrzeja Wajdy i Krystyny Zachwatowicz-Wajdy ogłosiła tegorocznych laureatów Nagrody im. Andrzeja Wajdy. Wyróżnienie, przyznawane za działalność w duchu solidarności społecznej, otrzymali była pierwsza dama Danuta Wałęsa oraz polsko-białoruski dziennikarz, działacz polskiej mniejszości narodowej na Białorusi i więzień polityczny Andrzej Poczobut. Nagroda, ustanowiona w

W Pałacu Rzeczypospolitej w Warszawie odbyła się dziś, 5 listopada, uroczysta gala wręczenia Nagrody Instytutu Pamięci Narodowej „Semper Fidelis”. To już siódma edycja wyróżnienia, które od 2019 roku trafia do osób i instytucji szczególnie zasłużonych w upamiętnianiu dziedzictwa Kresów Wschodnich i wspieraniu polskich społeczności poza granicami kraju. Tegoroczne wydarzenie, objęte Patronatem Honorowym Prezydenta RP Karola Nawrockiego, zgromadziło przedstawicieli świata nauki, kultury i organizacji społecznych, a także licznych gości z kraju i zagranicy. Jednym z laureatów Nagrody został Dymitr Wojciechowicz – działacz społeczny, dokumentujący polskie dziedzictwo na Białorusi.

Ogółem wręczono pięć statuetek oraz jedno specjalne wyróżnienie. Laureatami Nagrody „Semper Fidelis” zostali: Dymitr Wojciechowicz, działacz społeczny od lat dokumentujący miejsca pamięci i dbający o zachowanie polskiego dziedzictwa na Białorusi; ks. Marcin Wacław Januś, duchowny, którego posługa duszpasterska i działalność edukacyjna wspiera Polaków na Kresach, m.in. w Mołdawii i Naddniestrzu; Regina Awtoniuk, działaczka środowisk kombatanckich Armii Krajowej opiekunka polskich miejsc pamięci na Wołyniu, zasłużona w pracy na rzecz zachowania języka i tradycji; Włada Majewska (1911–2011), uhonorowana pośmiertnie artystka, pieśniarka i aktorka, której twórczość była ważnym elementem kultury polskiej na emigracji; oraz Klub Historyczny „Szlakiem Narbutta”, organizacja zajmująca się badaniem i popularyzacją historii polskiego podziemia na Wileńszczyźnie. Dodatkowo specjalne wyróżnienie Prezesa IPN otrzymało Muzeum Lwowa i Kresów, którego działalność w wyjątkowy sposób przyczynia się do zachowania pamięci o polskim dziedzictwie Kresów.

Na początku gali  Jan Józef Kasprzyk, doradca Prezydenta RP Karola Nawrockiego odczytał list głowy państwa, skierowany do uczestników wydarzenia.

– Historia Kresów rozbrzmiewa przejmującym krzykiem. Udziałem naszych rodaków na tych ziemiach stały się bowiem niezwykle tragiczne doświadczenia. Polacy byli ofiarami zbrodni popełnionych przez Sowietów i Niemców oraz ludobójczej rzezi dokonanej przez ukraińskich szowinistów. Odczytywanie świadectw przeszłości nie jest łatwym zadaniem. Nie tylko dlatego, że zaciera je upływ czasu, lecz często również dlatego, że bywają one z rozmysłem zakłamywane, ukrywane i przez to trudno dostępne. Nagroda „Semper Fidelis” stanowi wyraz głębokiego uznania dla tych, którzy – wierni polskości – z wielkim poświęceniem i pietyzmem kultywują oraz upamiętniają dziedzictwo Kresów w naszym kraju i za granicą – napisał Prezydent.

Słowa głowy państwa nadały uroczystości szczególny wymiar, podkreślając, że pamięć o Kresach to nie tylko historia, ale także żywe źródło inspiracji dla współczesnych Polaków.

Przemawiający po odczytaniu listu Prezydenta zastępca prezesa Instytutu Pamięci Narodowej dr hab. Karol Polejowski podkreślił z kolei:

– „Semper Fidelis” – zawsze wierny – to dewiza, która zdobi herby miast, jednostek wojskowych, instytucji. Ma bardzo długą tradycję, ale cóż to znaczy? Zawsze wierny: Bogu i Ojczyźnie, Polsce, pamięci o przodkach, swoim przyjaciołom i tym, którzy przyjdą po nas. Dzisiaj Państwo – wyróżnieni nagrodą Instytutu Pamięci Narodowej – sprawiacie, że gdzie jesteście i gdzie działacie, tam jest Polska. To nasze ślady: cmentarze, groby, kościoły, domy i ulice miast – miejsca naznaczone polską krwią i historią.

Dr hab. Karol Polejowski dodał, że laureaci nagrody są nie tylko zawsze wierni dziedzictwu polskiemu, lecz także stają się „kustoszami polskiej pamięci narodowej” na dawnych Kresach Rzeczypospolitej.

Nagroda „Semper Fidelis” ma charakter honorowy, ale jej znaczenie wykracza poza samą ceremonię. To gest wdzięczności wobec tych, którzy wbrew przeciwnościom dbają o zachowanie polskiej pamięci i kultury na dawnych ziemiach wschodnich. Warto przypomnieć, że w 2021 roku laureatami Nagrody zostali dziennikarze związani z polskimi mediami, robionymi z myślą o Polakach na Białorusi – redaktor naczelna gazety „Głos znad Niemna na uchodźstwie” Iness Todryk-Pisalnik oraz jej mąż Andrzej Pisalnik, redaktor naczelny portalu Znadniemna.pl. Praca małżeństwa Pisalników na rzecz upamiętniania polskiej obecności  na Białorusi w różnych okresach dziejowych stała się symbolem niezłomności i przywiązania do polskości. Dzisiejsi laureaci kontynuują tę tradycję, pokazując, że idea „zawsze wierni” pozostaje aktualna i inspirująca.

Uroczystości w Pałacu Rzeczypospolitej w Warszawie towarzyszył recital utworów Mariana Hemara, wykonywanych niegdyś przez wyróżnioną pośmiertnie Władę Majewską, co nadało gali szczególny, symboliczny charakter.

 Znadniemna.pl na podstawie ipn.gov.pl, na zdjęciu: tegoroczni laureaci Nagrody  „Semper Fidelis” oraz gospodarze uroczystości, fot.: Sławek Kasper (IPN)

W Pałacu Rzeczypospolitej w Warszawie odbyła się dziś, 5 listopada, uroczysta gala wręczenia Nagrody Instytutu Pamięci Narodowej „Semper Fidelis”. To już siódma edycja wyróżnienia, które od 2019 roku trafia do osób i instytucji szczególnie zasłużonych w upamiętnianiu dziedzictwa Kresów Wschodnich i wspieraniu polskich społeczności poza

Watykańska Dykasteria Nauki Wiary opublikowała 4 listopada 2025 r. notę doktrynalną Mater Populi fidelis („Matka Ludu wiernego”), zatwierdzoną przez papieża Leona XIV. Dokument, przygotowany przez kard. Víctora Manuela Fernándeza i ks. Armando Matteo, stanowi owoc wieloletnich prac teologicznych i dotyczy właściwego rozumienia oraz stosowania tytułów maryjnych.

Autorzy noty podkreślają, że Maryja – jako Matka wierzących – jest nierozerwalnie związana z dziełem Chrystusa, a wszelka pobożność maryjna powinna prowadzić do uwielbienia Jego zbawczej mocy. Nota odwołuje się do Pisma Świętego, Ojców i Doktorów Kościoła, tradycji wschodniej oraz nauczania papieży.

Dokument wysoko ceni tytuły takie jak „Matka wiernych”, „Matka duchowa” czy „Matka Ludu wiernego”. Jednocześnie ostrzega przed nadużyciami i nieprecyzyjnymi określeniami. Szczególnie krytycznie odnosi się do tytułu „Współodkupicielka”, uznając go za nieodpowiedni, gdyż może zaciemniać jedyne zbawcze pośrednictwo Chrystusa. Przypomina, że choć niektórzy papieże używali tego określenia, Sobór Watykański II świadomie go unikał, a kard. Joseph Ratzinger i późniejszy papież Benedykt XVI wskazywali na jego niebiblijny charakter i ryzyko nieporozumień. Papież Franciszek wielokrotnie wyrażał zdecydowany sprzeciw wobec tego tytułu, podkreślając, że wymaga on nieustannych wyjaśnień i wprowadza zamęt w wierze.

W odniesieniu do tytułu „Pośredniczka” dokument zaznacza, że Chrystus jest jedynym Pośrednikiem, co jasno wynika z Biblii. Jednak w sensie podporządkowanym i pomocniczym można mówić o Maryi jako o tej, która współdziała i wstawia się za wiernymi. W tym znaczeniu Jej rola nie umniejsza, lecz ukazuje moc Chrystusa. Nota przestrzega jednak przed rozumieniem Maryi jako „piorunochronu” wobec Bożej sprawiedliwości, co mogłoby sugerować niedostatek Bożego miłosierdzia.

Szczególną uwagę poświęcono tytułom „Matka łaski” i „Pośredniczka wszystkich łask”. Dokument wskazuje, że nie mają one wyraźnego oparcia w Objawieniu i mogą rodzić trudności teologiczne, ponieważ żadna osoba ludzka – nawet Maryja – nie może być źródłem łaski, którą daje wyłącznie Bóg przez Chrystusa. Maryja sama została pierwszą odkupioną, dlatego nie można Jej przypisywać roli dawczyni łaski. Jednak w sensie duchowego wsparcia i wstawiennictwa można mówić o Jej macierzyńskim pośrednictwie, które obejmuje różne formy pomocy, także materialnej, udzielanej wiernym przez Boga za Jej przyczyną.

Nota podkreśla, że wszelkie tytuły maryjne muszą być rozumiane w perspektywie chrystocentrycznej: Maryja zawsze prowadzi do Chrystusa i nigdy nie może być stawiana na równi z Nim. Dokument docenia pobożność ludową, ale ostrzega przed grupami i publikacjami, które forsują nowe dogmaty i wywołują zamęt wśród wiernych, zwłaszcza w mediach społecznościowych. Ostatecznie wskazuje, że właściwe tytuły Maryi – takie jak „Matka wierzących” – pomagają ukazać Jej rolę w życiu Kościoła, nie zaciemniając jedynego pośrednictwa i zbawczego dzieła Chrystusa.

Znadniemna.pl na podstawie Vaticannews.va, na zdjęciu: Matka Boża Ostrobramska, fot.: kubaradewocjonalia.pl

Watykańska Dykasteria Nauki Wiary opublikowała 4 listopada 2025 r. notę doktrynalną Mater Populi fidelis („Matka Ludu wiernego”), zatwierdzoną przez papieża Leona XIV. Dokument, przygotowany przez kard. Víctora Manuela Fernándeza i ks. Armando Matteo, stanowi owoc wieloletnich prac teologicznych i dotyczy właściwego rozumienia oraz stosowania tytułów

Polskie Centrum Wizowe na Białorusi poinformowało 3 listopada o wprowadzeniu nowej kategorii wiz krajowych typu D. O takie wizy będą mogły ubiegać się osoby, które otrzymają zaproszenia od firm wpisanych do specjalnego rejestru przedsiębiorców o istotnym znaczeniu dla gospodarki narodowej. Obecnie na liście znajduje się 2 437 podmiotów – informuje Centrum Wizowe VFS Global.

Decyzja o wprowadzeniu nowej kategorii wiz jest konsekwencją zmian prawnych, które weszły w życie 1 czerwca 2025 roku. Tego dnia zaczęła obowiązywać Ustawa o warunkach dopuszczalności powierzania pracy cudzoziemcom na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej. Dokument przewiduje m.in. utworzenie wykazu przedsiębiorców, prowadzących działalność gospodarczą o szczególnym znaczeniu dla polskiej gospodarki.

Ministerstwo Rozwoju i Technologii przygotowało listę takich podmiotów, wskazując, że jej celem jest usprawnienie procesu wydawania zezwoleń na pracę cudzoziemcom. Dzięki temu firmy uznane za strategiczne mają mieć łatwiejszy dostęp do pracowników z zagranicy, a ich wnioski będą rozpatrywane w pierwszej kolejności przez właściwych wojewodów.

Na aktualnej liście znalazło się 2 437 przedsiębiorstw. Oznacza to, że szerokie grono podmiotów zyskało możliwość zapraszania cudzoziemców do pracy w Polsce w ramach nowej ścieżki wizowej.

Nowa kategoria wiz typu D ma szczególne znaczenie dla obywateli Białorusi, którzy od lat stanowią jedną z największych grup pracowników zagranicznych w Polsce. Procedura ma ułatwić legalizację ich pobytu i pracy, a jednocześnie zapewnić polskim firmom dostęp do potrzebnych kadr.

Według informacji przekazanych przez Centrum Wizowe VFS Global, wnioski o wizę będą mogły składać osoby, które otrzymają zaproszenia od przedsiębiorstw z rejestru. Dokumenty przyjmowane są w punktach wizowych na Białorusi, m.in. w Mińsku, Grodnie, Brześciu i Homlu.

Eksperci rynku pracy wskazują, że rozwiązanie to może przyczynić się do zwiększenia napływu pracowników z Białorusi do Polski, szczególnie w sektorach takich jak budownictwo, transport, logistyka czy przemysł przetwórczy.

Nowe przepisy wpisują się w szerszą politykę migracyjną Polski, która – wobec niedoborów kadrowych – stara się stworzyć bardziej elastyczne mechanizmy zatrudniania cudzoziemców. Wprowadzenie wiz typu D dla osób zapraszanych przez firmy z rejestru ma być jednym z narzędzi wspierających rozwój gospodarki i stabilność rynku pracy.

Reasumując:

Od 3 listopada obywatele Białorusi mogą ubiegać się o nową kategorię wiz typu D, jeśli otrzymają zaproszenie od firmy z listy 2 437 przedsiębiorstw uznanych za istotne dla polskiej gospodarki. Zmiana wynika z ustawy obowiązującej od czerwca 2025 roku i ma na celu ułatwienie zatrudniania cudzoziemców w kluczowych sektorach.

 Wykaz przedsiębiorstw, wykonujących na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej działalność gospodarczą o istotnym znaczeniu dla gospodarki narodowej wg stanu na 3 listopada 2025 r. znajdziesz TUTAJ.

 Znadniemna.pl na podstawie visa.vfsglobal.com i Gov.pl

Polskie Centrum Wizowe na Białorusi poinformowało 3 listopada o wprowadzeniu nowej kategorii wiz krajowych typu D. O takie wizy będą mogły ubiegać się osoby, które otrzymają zaproszenia od firm wpisanych do specjalnego rejestru przedsiębiorców o istotnym znaczeniu dla gospodarki narodowej. Obecnie na liście znajduje się

Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji RP Marcin Kierwiński potwierdził na antenie TVN24, że polski rząd nie wycofuje się z planów przywrócenia ruchu na przejściach granicznych z Białorusią w województwie podlaskim. Chodzi o przejścia w Kuźnicy Białostockiej i Bobrownikach, które od miesięcy pozostają zamknięte, co mocno uderzyło w lokalnych przedsiębiorców i mieszkańców regionu.

Kierwiński podkreślił, że Polska była gotowa otworzyć przejścia już w ubiegłym tygodniu, jednak decyzję wstrzymano po konsultacjach z władzami Litwy.

Pewnie otworzylibyśmy te przejścia w ubiegłym tygodniu, gdyby nie fakt kolejnych prowokacji Białorusinów na Litwie. W ramach okazania solidarności przesunęliśmy te decyzje – mówił minister w TVN24.

Według szefa MSWiA, chodziło o incydenty na granicy litewsko-białoruskiej, w tym o używanie przez stronę białoruską balonów meteorologicznych i przemytniczych, które wywołały napięcia i obawy o bezpieczeństwo. Polska – jak zaznaczył – nie mogła w tej sytuacji podejmować działań, które mogłyby zostać odebrane jako brak wsparcia dla sąsiada.

Premier Donald Tusk zapowiedział, że otwarcie przejść nastąpi w połowie listopada 2025 roku, w formule „na próbę” i w ścisłej koordynacji z Litwą. Rząd chce w ten sposób sprawdzić, czy przywrócenie ruchu granicznego nie zostanie wykorzystane do działań destabilizacyjnych.

Dla mieszkańców Podlasia decyzja o otwarciu przejść to długo oczekiwana wiadomość. Od momentu ich zamknięcia lokalne społeczności i przedsiębiorcy ponosili poważne straty gospodarcze. – To dla nas być albo nie być – mówią właściciele firm transportowych i handlowych, którzy liczą, że przywrócenie ruchu ożywi gospodarkę regionu.

Jednocześnie rząd podkreśla, że bezpieczeństwo pozostaje priorytetem. Otwarcie przejść ma być połączone z wzmocnionymi kontrolami i ścisłą współpracą służb granicznych.

Nie wycofujemy się z planów, ale musimy działać odpowiedzialnie – zaznaczył Kierwiński.

Znadniemna.pl na podstawie Money.pl/tvn24.pl, fot.: facebook.com/marcinkierwinski

Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji RP Marcin Kierwiński potwierdził na antenie TVN24, że polski rząd nie wycofuje się z planów przywrócenia ruchu na przejściach granicznych z Białorusią w województwie podlaskim. Chodzi o przejścia w Kuźnicy Białostockiej i Bobrownikach, które od miesięcy pozostają zamknięte, co mocno

Dokładnie 160 lat temu urodził się Karol Stanisław Niezabytowski (1865–1952) – ziemianin z Grodzieńszczyzny i Mińszczyzny, który po utracie rodzinnych majątków na Kresach wszedł do wielkiej polityki odrodzonej Polski. Jako minister rolnictwa i dóbr narodowych w rządach Józefa Piłsudskiego oraz senator II RP, łączył tradycję kresowej elity ziemiańskiej z odpowiedzialnością za nowoczesne państwo. Jego biografia to symbol losów całego pokolenia Polaków, dla których Kresy były ojczyzną, a II Rzeczpospolita – polem służby publicznej.

Karol Stanisław Niezabytowski herbu Lubicz przyszedł na świat 4 listopada 1865 roku w Oleszewiczach pod Grodnem. Był synem Konstantego i Celestyny z Kamieńskich. Dorastał w świecie, w którym polska tradycja ziemiańska spotykała się z wielokulturowym pejzażem Grodzieńszczyzny – pogranicza, które kształtowało tożsamość wielu przedstawicieli elit II Rzeczypospolitej.

Gimnazjum klasyczne i fizyczno-matematyczne studia

Karol Stanisław Niezabytowski dorastał w rodzinie ziemiańskiej, w której tradycja i poczucie obowiązku wobec ojczyzny były fundamentem wychowania. Pierwszym etapem jego edukacji było gimnazjum klasyczne w Wilnie, które ukończył w 1884 roku. Szkoła ta, znana z wysokiego poziomu nauczania, kształciła przyszłe elity intelektualne i administracyjne imperium rosyjskiego, a jednocześnie była miejscem, gdzie młodzi Polacy pielęgnowali świadomość narodową. To właśnie tam Niezabytowski zdobył gruntowne wykształcenie humanistyczne i językowe, które w przyszłości ułatwiło mu działalność publiczną.

Po ukończeniu gimnazjum wyjechał do stolicy Imperium Rosyjskiego, gdzie rozpoczął studia na Uniwersytecie Petersburskim. Wybrał wydział fizyczno-matematyczny, który ukończył w 1889 roku. Był to kierunek wymagający, nastawiony na ścisłe myślenie i analityczne podejście do problemów. Choć Niezabytowski nie został zawodowym naukowcem, zdobyte na studiach umiejętności – logiczne rozumowanie, zdolność analizy i systematyczność – okazały się niezwykle przydatne w jego późniejszej działalności politycznej i organizacyjnej. Pobyt w Petersburgu dał mu również możliwość zetknięcia się z wielonarodowym środowiskiem akademickim, co poszerzyło jego horyzonty i przygotowało do funkcjonowania w złożonej rzeczywistości kresowej.

Zdobyte w Wilnie i Petersburgu wykształcenie ukształtowało Niezabytowskiego jako człowieka łączącego tradycję kresowego ziemiaństwa z nowoczesnym przygotowaniem intelektualnym. Dzięki temu potrafił odnaleźć się zarówno w świecie gospodarowania majątkiem ziemskim, jak i w polityce państwowej. Jego ścisłe wykształcenie dawało mu narzędzia do racjonalnego podejścia do problemów rolnictwa i gospodarki, a klasyczne gimnazjalne podstawy – zdolność do prowadzenia debat i wystąpień publicznych. W ten sposób edukacja stała się jednym z filarów jego późniejszej roli jako ministra II RP i reprezentanta kresowej elity w życiu politycznym.

Ziemianin i działacz

Po ukończeniu studiów Karol Stanisław Niezabytowski powrócił na Kresy i osiadł na Mińszczyźnie, gdzie przejął obowiązki związane z prowadzeniem majątku ziemskiego. Jako przedstawiciel tradycyjnej elity ziemiańskiej nie ograniczał się jedynie do zarządzania własnym gospodarstwem – aktywnie uczestniczył w życiu lokalnym, starając się modernizować rolnictwo i wspierać rozwój ekonomiczny regionu. W tym okresie ziemiaństwo kresowe pełniło rolę nie tylko gospodarczą, ale i kulturową: było ostoją polskości w realiach Imperium Rosyjskiego, a Niezabytowski wyrastał na jednego z jego reprezentantów.

Aktywność naszego bohatera szybko zaczęła wykraczać poza jego własne dobra. Niezabytowski został członkiem Mińskiego Towarzystwa Rolniczego oraz Związku Ziemian Mińskich, organizacji, które skupiały właścicieli ziemskich i miały na celu obronę ich interesów wobec władz rosyjskich. W ramach tych struktur angażował się w dyskusje nad reformami rolnymi, kwestiami podatkowymi i modernizacją gospodarstw, a w latach 1911–1912 zasiadał w rosyjskiej Radzie Państwa jako przedstawiciel ziemian guberni mińskiej, co było dowodem uznania jego pozycji w środowisku kresowym.

Po rewolucji 1917 roku Niezabytowski włączył się w działalność polskich organizacji politycznych, które próbowały zabezpieczyć interesy Polaków na wschodnich ziemiach dawnej Rzeczypospolitej. Był członkiem Komitetu Rady Polskiej Ziemi Mińskiej, instytucji reprezentującej polskie ziemiaństwo i inteligencję wobec nowych realiów politycznych. Traktat ryski z 1921 roku, który pozostawił Mińszczyznę poza granicami II RP, oznaczał dla niego utratę rodzinnych dóbr. Od tego momentu osiadł w majątku żony w okolicach Grodna, gdzie kontynuował działalność społeczną i polityczną, pozostając wierny tradycji kresowej i angażując się w życie publiczne już w granicach odrodzonej Polski.

Minister i senator II Rzeczypospolitej

Po przewrocie majowym w 1926 roku konserwatyści wileńscy – zwani potocznie „żubrami” – zawarli porozumienie z Józefem Piłsudskim. W jego wyniku Karol Stanisław Niezabytowski został powołany na stanowisko ministra rolnictwa i dóbr narodowych w pierwszym rządzie Piłsudskiego. Funkcję tę pełnił także w kolejnych gabinetach Kazimierza Bartla i Kazimierza Świtalskiego. Jako minister odpowiadał za politykę agrarną państwa, w tym sprawy produkcji rolnej, leśnictwa, gospodarki państwowymi dobrami ziemskimi i nadzór nad oświatą rolniczą.

Niezabytowski reprezentował nurt konserwatywny, ale jego obecność w rządzie sanacyjnym była dowodem na to, że Piłsudski potrafił wciągać do współpracy także przedstawicieli środowisk krytycznych wobec polityki sanacyjnej. Jako minister Niezabytowski sprzeciwiał się radykalnym projektom reformy rolnej bez odszkodowania, broniąc interesów ziemiaństwa, ale jednocześnie wspierał działania modernizacyjne w rolnictwie. Jego polityka miała charakter wyważony – starał się łączyć ochronę tradycyjnych struktur własnościowych z potrzebą unowocześniania gospodarki rolnej.

W latach 1928–1930 Niezabytowski zasiadał w Senacie RP, gdzie kontynuował działalność polityczną jako przedstawiciel konserwatystów. Był współzałożycielem Organizacji Zachowawczej Pracy Państwowej, ugrupowania, które miało stanowić zaplecze dla konserwatywnego nurtu współpracującego z sanacją. Jego działalność parlamentarna i ministerialna czyniła go jednym z najbardziej rozpoznawalnych przedstawicieli kresowego ziemiaństwa w życiu publicznym II Rzeczypospolitej.

Emigracja po 1939 roku

Wybuch II wojny światowej i agresja ZSRR na Polskę oznaczały dla Niezabytowskiego definitywną utratę rodzinnych stron. Jak wielu przedstawicieli polskich elit kresowych, zdecydował się na emigrację. Początkowo przebywał we Francji, gdzie skupiało się życie polityczne emigrantów, związanych z rządem RP na uchodźstwie. Choć nie pełnił już funkcji ministerialnych, pozostawał w kontakcie ze środowiskami konserwatywnymi i emigracyjnymi, które starały się zachować ciągłość tradycji politycznej II Rzeczypospolitej.

Lata w Wielkiej Brytanii

Po klęsce Francji w 1940 roku przeniósł się do Wielkiej Brytanii, gdzie osiadł na stałe. Tam spędził ostatnie lata życia, pozostając na uboczu wielkiej polityki, ale wciąż ciesząc się szacunkiem jako dawny minister i senator II RP. W środowisku emigracyjnym uchodził za reprezentanta kresowego ziemiaństwa – pokolenia, które utraciło swoje majątki i ojcowiznę, a mimo to zachowało poczucie obowiązku wobec państwa i narodu.

Zmarł Karol Stanisław Niezabytowski 26 listopada 1952 roku w Beckenham. Pochowany został na miejscowym cmentarzu Elmers End Cemetery.

Opr. Walery Kowalewski, na zdjęciu: Karol Niezabytowski, fot.: NAC

Dokładnie 160 lat temu urodził się Karol Stanisław Niezabytowski (1865–1952) – ziemianin z Grodzieńszczyzny i Mińszczyzny, który po utracie rodzinnych majątków na Kresach wszedł do wielkiej polityki odrodzonej Polski. Jako minister rolnictwa i dóbr narodowych w rządach Józefa Piłsudskiego oraz senator II RP, łączył tradycję

Przejdź do treści