HomeStandard Blog Whole Post (Page 158)

Około trzydzieści prezesów i działaczy z oddziałów terenowych Związku Polaków na Białorusi obwodu brzeskiego przybyło 16 stycznia do Domu Polskiego w Baranowiczach, żeby spotkać się z prezes ZPB Andżeliką Borys i omówić plany działalności swoich oddziałów w 2021 roku.

Naradę prezesów poprzedził występ uczniów ośrodka nauczania języka polskiego, działającego przy Oddziale ZPB w Lachowiczach. Uczniowie przygotowali piękne widowisko jasełkowe, przeplatane śpiewaniem kolęd. Dzieci z Lachowicz uczą się języka polskiego dopiero kilka lat, ale podczas przedstawienia, wyreżyserowanego przez prezes Oddziału ZPB w Lachowiczach Janinę Prudnikową, zademonstrowały nie tylko swoje zdolności artystyczne i wokalne, lecz także wysoki poziom władania językiem polskim.

Wysoki poziom artystyczny widowiska oceniła prezes ZPB Andżelika Borys. – Gratuluję doskonałego występu, po którym widać, jak duży wysiłek został włożony w jego przygotowanie przez panią prezes Janinę Prudnikową – skomentowała wystąpienie małych artystów prezes ZPB, wręczając każdemu z nich słodki noworoczny prezent.

Część oficjalna narady prezesów zaczęła się od chwili ciszy i modlitwy za dusze zmarłych niedawno koleżanek – śp. Teresy Sieliwończyk, byłej prezes Oddziału ZPB w Baranowiczach, i wiceprezes ZPB oraz wieloletniej dyrektor miejscowego Domu Polskiego, a także śp. Haliny Mickiewicz, byłej prezes Oddziału ZPB w Peliszczach.

Wzruszające wspomnienia o zmarłych działaczkach polskich wygłosiły dobrze je znające i przez wiele lat z nimi współpracujące prezes ZPB Andżelika Borys oraz prezes Obwodowego Oddziału Brzeskiego ZPB Alina Jaroszewicz.

Alina Jaroszewicz, jako pierwsza wygłosiła też sprawozdanie z działalności struktur ZPB w obwodzie brzeskim za miniony 2020 rok. Według niej głównym kierunkiem działalności struktur ZPB w obwodzie brzeskim jest opieka nad miejscami pamięci narodowej. Dzięki wysiłkom brzeskich działaczy ZPB w minionym roku udało się przeprowadzić renowację kilku ważnych miejsc pamięci narodowej, wśród których największym wyczynem okazała się renowacja Kolumny ku czci Konstytucji 3 Maja w Prużanie. Na tegoroczne święta majowe Obwodowy Oddział Brzeski ZPB zaplanował, że przy odnowionej kolumnie odbędzie się wielką uroczystość, połączona z jej oficjalnym odsłonięciem i poświęceniem. – Chcemy przygotować się do tej uroczystości naprawdę solidnie, gdyż rok 2021 został ogłoszony przez Sejm RP rokiem Konstytucji 3 Maja, której 230-letni jubileusz będziemy obchodzili – tak Alina Jaroszewicz tłumaczyła wyjątkowe znaczenie renowacji kolumny ku czci Konstytucji 3 Maja w Prużanie i planowanej uroczystości jej poświęcenia.

Alina Jaroszewicz

Kolejnym ważnym kierunkiem działalności struktur ZPB w obwodzie brzeskim jest dokumentowanie śladów polskości na białoruskim Polesiu. Ten wymiar aktywności działających w obwodzie brzeskim Polaków koordynuje redakcja kwartalnika „Echa Polesia” i strony internetowej tego czasopisma. W roku minionym redaktorom we współpracy z opiekunem polskich miejsc pamięci w obwodzie brzeskim Eugeniuszem Lickiewiczem udało się wydać drugą uzupełnioną wersję papierową katalogu miejsc pamięci, a także stworzyć ich interaktywną mapę, która niebawem będzie dostępna na zmodernizowanej stronie związkowej witryny polesie.org.

Podobnie, jak w całym ZPB, także w obwodzie brzeskim, priorytetową działalnością związkowych struktur jest rozwój polskiej edukacji i wychowanie patriotyczne polskiej młodzieży. W obwodzie brzeskim przy oddziałach ZPB działa obecnie siedem ośrodków nauczania języka polskiego, w tym trzy duże: Społeczna Szkoła Polska im. Tadeusza Reytana w Baranowiczach, Polska Szkoła Społeczna im. Ignacego Domeyki przy ZPB w Brześciu oraz Polska Szkoła Społeczna, działająca w tym samym mieście przy oddziale miejskim ZPB.

– Istnienie ośrodka nauczania języka polskiego stanowi, o jakości działalności oddziału – mówiła podczas narady Andżelika Borys. Prezes ZPB tłumaczyła, że istnienie szkoły tworzy warunki do rozwoju m.in. działalności kulturalnej, bo przy szkole w sposób naturalny powstają zespoły artystyczne i rozwijają się inne umiejętności wychowanków ośrodka nauczania, czego dowodem stało się chociażby inaugurujące naradę prezesów jasełkowe przedstawienie w wykonaniu uczniów Polskiej Szkoły Społecznej przy Oddziale ZPB w Lachowiczach.

Andżelika Borys

Andżelika Borys zaznaczyła, że Zarząd Główny ZPB stara się wspierać wszystkie inicjatywy oświatowe oraz kulturalne w skali całego kraju i będzie to robił także w tym roku. – Warunkiem otrzymania wsparcia jest jednak wyraźna samoidentyfikacja powstających i działających przy strukturach ZPB inicjatyw ze Związkiem Polaków na Białorusi – podkreśliła prezes ZPB. – Rok 2021 dopiero się zaczyna. Jeszcze nie znamy, jakim zasobem wsparcia będzie operował Zarząd Główny ZPB. Powiem wam jednak uczciwie, że kierownictwo ZPB raczej powstrzyma się w tym roku od wspierania inicjatyw, co do których będziemy mieli wątpliwości, że zachowują się one lojalnie wobec Związku Polaków na Białorusi – oświadczyła Andżelika Borys.

Na końcu spotkania do prezesów oddziałów ZPB w obwodzie brzeskim zwróciła się wiceprezes organizacji ds. Kultury Renata Dziemiańczuk. Działaczka przypomniała zgromadzonym o tym, że jednym z najważniejszych kierunków promocji działalności podległych im struktur jest udział w przedsięwzięciach, które na skalę całego kraju, a często też w wymiarze międzynarodowym organizuje i realizuje Zarząd Główny ZPB. – Organizujemy rozmaite konkursy i przeglądy w różnych dziedzinach kultury i sztuki. Są one adresowane do artystów w różnym wieku i reprezentujących różny poziom, poczynając od amatorskiego i na profesjonalnym, kończąc – przekonywała Renata Dziemiańczuk, zachęcając prezesów do szukania w swoich środowiskach lokalnych uzdolnionych artystycznie działaczy i namawiania ich do udziału w przedsięwzięciach artystycznych organizowanych przez ZPB.

Janina Prudnikowa

Znadniemna.pl

Około trzydzieści prezesów i działaczy z oddziałów terenowych Związku Polaków na Białorusi obwodu brzeskiego przybyło 16 stycznia do Domu Polskiego w Baranowiczach, żeby spotkać się z prezes ZPB Andżeliką Borys i omówić plany działalności swoich oddziałów w 2021 roku. Naradę prezesów poprzedził występ uczniów ośrodka nauczania

Dziś 78. rocznica jednej z najsłynniejszych i najbardziej spektakularnych akcji Polskiego Państwa Podziemnego – rozbicia niemieckiego więzienia w Pińsku. Akcję przeprowadził oddział cichociemnego, Jana Piwnika „Ponurego” – legendarnego dowódcy partyzanckich zgrupowań walczących w Górach Świętokrzyskich.
– Jasio był to człowiek odważny do szaleństwa, a ponadto mający szczęśliwą rękę. Trudno było wybrać lepszego kandydata do przeprowadzenia takiej akcji – wspominał odbicie więźniów z Pińska mjr Tadeusz Klimkowski.

W nocy z 7 na 8 listopada 1941 roku niedaleko Sochaczewa wylądował skoczek spadochronowy z Anglii, cichociemny, por. Jan Piwnik ps. Ponury. Przeszkolony w dywersji, w walce partyzanckiej, w obsługiwaniu radiostacji, znał się na nowoczesnej broni i technikach wywiadu. W Armii Krajowej mogły go czekać różne przydziały.

Na początek trafił do zadań sabotażowych, w ramach specjalnej dywersyjnej organizacji AK „Wachlarz”. 18 stycznia 1943 roku dokonał śmiałego ataku na więzienie w Pińsku i odbił trzymanych tam żołnierzy AK.

Plan akcji

W listopadzie 1942 roku Niemcy aresztowali trzech oficerów AK. Jednym z nich był cichociemny – porucznik Mieczysław Eckhardt ps. Bocian, który pełnił wówczas ważną funkcję w ramach szerokiej akcji dywersyjnej AK na wschodzie, noszącej kryptonim „Wachlarz”.

Kiedy wiadomość ta dotarła do Warszawy, Komendant Główny AK, gen. Stefan Grot-Rowecki wydał rozkaz uwolnienia aresztowanych. Wykonać to trudne zadanie miał kapitan Jan Piwnik „Ponury”.

– Jasio był to człowiek odważny do szaleństwa, a ponadto mający szczęśliwą rękę. Trudno było wybrać lepszego kandydata do przeprowadzenia takiej akcji – wspominał kolega „Ponurego”, mjr Tadeusz Klimowski.

Aby nic nie zawiodło, akcję trzeba było dobrze i szczegółowo zaplanować. Z terenu nadszedł meldunek, że gestapo osadziło ich w więzieniu w Pińsku. Ludzie „Ponurego” zbadali na miejscu możliwości odbicia aresztowanych i nawiązali z nimi łączność.

Atak na więzienie w Pińsku

Por. Jan Piwnik zorganizował grupę bojową składającą się z kilkudziesięciu osób, uzbrojoną w granaty i pistolety maszynowe. 18 stycznia 1943 roku z Warszawy wyruszyły dwa samochody, które popołudniu dotarły do Pińska.

Jeden z samochodów podjechał wprost pod bramę i „Ponury” wraz z towarzyszem (obaj w mundurach SS) zażądali jej otwarcia. Ponieważ strażnik zwlekał, porucznik wydarł się i sklął go po niemiecku tak dosadnie, że brama natychmiast została otwarta. Po powaleniu strażnika i zamknięciu bramy reszta żołnierzy ruszyła do wykonania zadania. Opanowano kancelarię więzienia i zdobyto klucze do cel.

„Ponury” na czele kilku żołnierzy wpadł do budynku więzienia i otwierał cele, a w tych, których nie można było otworzyć wyłamywano drzwi. Więźniowie wybiegali na korytarz i kierowali się na podwórze. W niedługim czasie znaleziono dwóch oficerów AK i odprowadzono ich do czekającego samochodu.

Niestety dla porucznika Mieczysława Eckhardta ratunek przyszedł o kilkanaście godzin za późno. – Torturowany na śledztwie, czując, że może się załamać i wydać swych kolegów i podkomendnych, powiesił się w celi na sznurze sporządzonym z własnej koszuli. Stało się to ostatniej nocy, która poprzedzała akcję „Ponurego” i odbicie więźniów – mówił mjr Tadeusz Klimowski.

Gdy otwarto drzwi ostatniej celi i reszta więźniów przeszła na podwórze, „Ponury” poinformował ich, że są wolni i że muszą sami poszukać sobie kryjówek. Przed opuszczeniem więzienia strażnikom zagrożono, że gdyby podnieśli alarm, zostaną obrzuceni granatami.

Grupa bojowa „Ponurego” wraz z dwoma odbitymi więźniami ruszyła w stronę Brześcia nad Bugiem. Ledwo odjechali od więzienia, pękła opona w jednym z samochodów. Dalsza jazda bez zmiany opony była niemożliwa. Samochód został oblany benzyną i podpalony. Część żołnierzy musiała odbyć dalszą drogę piechotą.

Akcja piękna i brawurowa

Odbici oficerowie trafili do przygotowanej wcześniej kryjówki i tam odpoczywali przez dwa dni. Gdy największe zagrożenie minęło, odbitych oficerów przerzucono przez granicę. Zaopatrzeni w fałszywe dokumenty dojechali szczęśliwie do Warszawy i zameldowali się w komendzie głównej AK.

– Odbicie więźniów w odległym Pińsku, przeprowadzone tak małymi siłami, planowane i wykonane z Warszawy, stanowi jedną z pięknych i szczególnie brawurowych pozycji w bogatym rejestrze bojowych osiągnięć Armii Krajowej – oceniał historyk Józef Garliński.

Za organizację akcji „Ponury” został oznaczony orderem Virtuti Militari. Dekoracji osobiście dokonał gen. Stefan Grot-Rowecki. Na przykładzie akcji pod Pińskiem na szkoleniach dywersyjnych pokazywano, jak powinna wyglądać poprawna akcja.

Jan Piwnik zginął walce z Niemcami pod wsią Jewłasze na Nowogródczyźnie 16 czerwca 1944 roku. W październiku 2010 roku Bronisław Komorowski odznaczył „Ponurego” Krzyżem Wielkim Orderu Odrodzenia Polski. 31 października 2012 roku został on pośmiertnie awansowany na stopień pułkownika Wojska Polskiego.

Znadniemna.pl za polskieradio24.pl

Dziś 78. rocznica jednej z najsłynniejszych i najbardziej spektakularnych akcji Polskiego Państwa Podziemnego - rozbicia niemieckiego więzienia w Pińsku. Akcję przeprowadził oddział cichociemnego, Jana Piwnika "Ponurego" - legendarnego dowódcy partyzanckich zgrupowań walczących w Górach Świętokrzyskich. - Jasio był to człowiek odważny do szaleństwa, a ponadto mający

Wyróżnienie, dwa drugie miejsca i zwycięstwo w jednej z kategorii konkursowych – taką kolekcję nagród zebrali reprezentanci Białorusi podczas XXVII Międzynarodowego Festiwalu Kolęd i Pastorałek im. Księdza Kazimierza Szwarlika w Będzinie, którego wyniki podsumowano 10 stycznia.

Festiwal Kolęd i Pastorałek im. Księdza Kazimierza Szwarlika w Będzinie jest największym przeglądem kolęd i pastorałek w Europie i jednym z najbardziej prestiżowych tego typu konkursów na świecie.

W czasie trzech dni przesłuchań finałowych, które w tym roku odbyły się w Będzinie w ostrym reżimie sanitarnym ze względu na pandemię i obowiązujące ograniczenia, można było wysłuchać 321 kolęd śpiewanych przez 140 wykonawców z Polski, Ukrainy, Białorusi, Litwy, Kazachstanu oraz Włoch.

To była zaledwie niewielka część spośród ponad 1000 artystów-amatorów, zgłoszonych do grudniowych eliminacji, odbywających się w blisko 40 ośrodkach w Polsce i poza jej granicami.

Na Białorusi tradycyjnym partnerem  Międzynarodowego Festiwalu Kolęd i Pastorałek im. Księdza Kazimierza Szwarlika w Będzinie jest Związek Polaków na Białorusi, który dokonuje selekcji zespołów i wokalistów, kwalifikujących się do udziału w przesłuchaniach finałowych Festiwalu.

Dzięki tej współpracy artyści-amatorzy z Białorusi otrzymują możliwość promowania siebie  w skali międzynarodowej i każda edycja Festiwalu odkrywa kolejne talenty artystyczne. Nie była wyjątkiem także tegoroczna edycja. Dla solistów i zespołów, wytypowanych przez ZPB, okazała się niezwykle udana, gdyż artyści z Białorusi zdobyli aż cztery festiwalowe nagrody.

Ze względu na pandemię koronowirusa i ograniczenia sanitarne w tym roku Festiwal Kolęd i Pastorałek im. Księdza Kazimierza Szwarlika w Będzinie odbywał się częściowo zdalnie, więc jurorzy musieli oceniać uczestników przesłuchań finałowych na podstawie nagrań wideo.

W kategorii „Zespoły wokalno-instrumentalne” na Wyróżnienie jurorów zasłużył chór „Kraj rodzinny” z Domu Polskiego w Baranowiczach, który wystąpił wspólnie z orkiestrą „Fajerwerk”:

Sukces w dziecięcej kategorii solistów świętowała, zdobywając II miejsce, zdolna wokalistka z Polskiej Szkoły Społecznej im. Edwarda Woyniłłowicza przy ZPB w Mińsku Milana Zaikina:

Do stolicy Białorusi pojechała także nagroda za II miejsce w kategorii „Chóry”. Zdobył ją chór liturgiczny „Głos Duszy” z kościoła św. Szymona i św. Heleny w Mińsku:

Największym tegorocznym osiągnięciem wśród reprezentantów z Białorusi może się pochwalić zespół folklorystyczny „Przyjaciele” z Domu Polskiego w Borysowie. Ten kolektyw okazał się zdaniem jurorów najlepszy w kategorii „ Zespoły folklorystyczne”:

Znadniemna.pl

Wyróżnienie, dwa drugie miejsca i zwycięstwo w jednej z kategorii konkursowych – taką kolekcję nagród zebrali reprezentanci Białorusi podczas XXVII Międzynarodowego Festiwalu Kolęd i Pastorałek im. Księdza Kazimierza Szwarlika w Będzinie, którego wyniki podsumowano 10 stycznia. Festiwal Kolęd i Pastorałek im. Księdza Kazimierza Szwarlika w Będzinie

Stowarzyszenie „Wspólnota Polska” oraz Fundacja „Świat na Tak” organizują kolejną edycję konkursu „Być Polakiem”. Jest on skierowany do dzieci i młodzieży szkół polonijnych na całym świecie oraz ich nauczycieli. Polega na samodzielnym przygotowaniu przez ucznia pracy w trzech formach: pracy plastycznej, pracy pisemnej w języku polskim lub filmu wideo o konkretnej tematyce. Przedmiotem Konkursu dla nauczycieli jest natomiast przygotowanie konspektu lekcji gramatycznej.

Celem Konkursu dla młodszych uczestników jest uświadamianie i umacnianie tożsamości narodowej oraz kształtowanie postaw patriotycznych, które pozwolą na przygotowanie do pełnienia roli „ambasadora polskości” w kraju zamieszkania. Z kolei Konkurs dla nauczycieli ma na celu promocję atrakcyjnych dla uczniów sposobów prezentacji wiedzy o języku polskim oraz zwrócenie uwagi nauczycieli na ważność nauczania gramatyki języka polskiego przy nauczaniu metodą komunikacyjną. Atrakcyjne nagrody dla Laureatów Konkursu zostaną wręczone na Gali XII edycji Konkursu w dn. 3 sierpnia w Zamku Królewskim w Warszawie.

Wszelkie informacje szczegółowe nt. Konkursu, w tym harmonogram, tematy prac, wymagania formalne znajdą Państwo na stronie Konkursu www.bycpolakiem.pl oraz w załączonych dokumentach (m.in. regulamin, formularze zgłoszeniowe, plakat oraz film promocyjny 2021 – FILM PROMOCYJNY.mp4)).

Prace należy nadsyłać w terminie do 18 kwietnia 2021 r. Wszelkich informacji dotyczących organizacji projektu udziela koordynator Konkursu, p. Marek Machała; e-mail: [email protected]; tel. +48 603 330 905.

Znadniemna.pl

Stowarzyszenie „Wspólnota Polska” oraz Fundacja „Świat na Tak” organizują kolejną edycję konkursu „Być Polakiem”. Jest on skierowany do dzieci i młodzieży szkół polonijnych na całym świecie oraz ich nauczycieli. Polega na samodzielnym przygotowaniu przez ucznia pracy w trzech formach: pracy plastycznej, pracy pisemnej w języku

Uczniowie Polskiej Szkoły Społecznej im. Króla Stefana Batorego przy ZPB w Grodnie („Batorówki”), drugi rok pobierający w niej naukę języka polskiego, w dniu 14 stycznia zaprosili swoich starszych kolegów, nauczycieli oraz rodziców na przedstawienie jasełkowe, które przygotowali pod kierownictwem nauczycielki Tatiany Mackiewicz.

Widowisko o Bożym Narodzeniu przybyli obejrzeć także: dyrektor „Batorówki” Danuta Karpowicz, wiceprezesi ZPB Renata Dziemiańczuk i Irena Waluś oraz przedstawicielka Konsulatu Generalnego RP w Grodnie konsul Anna Alaba.

Przed pojawieniem się na scenie młodych aktorów do publiczności przemówiła dyrektor „ Batorówki” Danuta Karpowicz. Zaznaczyła, że wystawiane przez wychowanków szkoły jasełka są ważnym elementem procesu nauczania, gdyż uczniowie, biorąc udział w teatralizowanym przedstawieniu o narodzeniu Jezusa, nie tylko rozwijają swoje zdolności artystyczne, ćwiczą polską wymowę, lecz także poznają jedną z najpiękniejszych polskich i europejskich tradycji bożonarodzeniowych.

Po wystąpieniu dyrektor „Batorówki” salę wypełniły dźwięki jednej z najbardziej znanych w świecie kolęd – „Cicha noc”. Pod jej melodię na scenę wkroczyli ciężarna Panna Maryja i jej oblubieniec święty Józef, tułający się od domu do domu w poszukiwaniu miejsca na nocleg. Wreszcie nastąpiło rozwiązanie i Maryja trzymała już w rękach zawinięcie z narodzonym dzieciątkiem, do którego zaczęli przybywać pierwsi pastuszkowie. Tej scenie towarzyszyła śpiewana przez dziecięcy chórek kolęda „Wśród nocnej ciszy”. Potem chórek zaśpiewał: „Pójdźmy wszyscy do stajenki…”. Na scenie zaroiło się od pastuszków, niosących skromne dary małemu Jezusowi. Nagle – zmiana nastroju: zabrzmiała melodia orientalna, a pod jej dźwięki do żłobka z Jezusem podążyli majestatycznie trzej królowie, niosący narodzonemu złoto, kadzidło i mirrę.

Po wizycie, złożonej Jezusowi przez osoby koronowane, do narodzonego Zbawcy przybiegły dzieci, śpiewający: „Idą, idą dzieci, idą do Jezusa…” Złożyły u żłobka swoje dary – rękawiczki i szalik.

Widowisko zakończyło się wspólnym radosnym odśpiewaniem przez chórzystów, aktorów i publiczność polskiej kolędy „Dzisiaj w Betlejem”.

– To było wspaniale przedstawienie! – oceniła występ wiceprezes ZPB ds. Kultury Renata Dziemiańczuk. Przypomniała publiczności, że tradycja widowisk jasełkowych zarodziła się w Europie jeszcze w XIII stuleciu, a po „przywędrowaniu” do Polski jasełka stały się powszechne i lubiane zwłaszcza przez dzieci, które chętnie wcielają się w biblijne postacie i odtwarzają sceny narodzin Jezusa.

– Jestem szczęśliwa i wzruszona tym, że mój synek uczestniczył w takim spektaklu! Uczy się w „Batorówce” drugi rok i poznaje nie tylko język polski, lecz także polską kulturę i tradycje. W tym roku podczas Bożego Narodzenia zbierałam pochwały od jego dziadków – rodziców męża – pochodzących z podgrodzieńskiej wsi, w której mieszkają sami Polacy. Są mi wdzięczni za to, że oddałam ich wnuka do szkoły, w której nauczył się śpiewania kolęd, przypominających im o czasach ich dzieciństwa, kiedy oni, jako mali kolędnicy, chodzili z kolędami po sąsiedzkich domach, zbierając pochwały i poczęstunki – podzieliła się wrażeniami od obejrzanego widowiska matka jednego z uczniów „Batorówki”, biorących udział w widowisku jasełkowym.

 

Znadniemna.pl

Uczniowie Polskiej Szkoły Społecznej im. Króla Stefana Batorego przy ZPB w Grodnie („Batorówki”), drugi rok pobierający w niej naukę języka polskiego, w dniu 14 stycznia zaprosili swoich starszych kolegów, nauczycieli oraz rodziców na przedstawienie jasełkowe, które przygotowali pod kierownictwem nauczycielki Tatiany Mackiewicz. Widowisko o Bożym Narodzeniu

Chcesz studiować na Politechnice Wrocławskiej? Zostań laureatem Konkursu Międzynarodowego „Matematyka – nasz wspólny język”, którego kolejną edycję ogłosiła prestiżowa wrocławska uczelnia!

Okładka ulotki informacyjnej o konkursie, fot.: pwr.edu.pl

I edycja konkursu odbyła się w roku 2019, rok później przeprowadzono II konkurs. Obie edycje cieszyły się dużym zainteresowaniem wśród uczniów szkół ponadpodstawowych za wschodnią granicą Polski.

Ogłaszając kolejną, tegoroczną, odsłonę konkursu dla młodych zdolnych matematyków organizatorzy liczyli na zgłoszenia m.in. od młodzieży z Białorusi.

Jak wynika z informacji opublikowanych na stronie internetowej Uniwersytetu Wrocławskiego  studiami na uczelni, będzie premiowany każdy uczestnik konkursu, który znajdzie się w gronie jego  laureatów:

„Laureaci konkursu mają prawo ubiegać się o przyjęcie do programu „Wybitnie uzdolnieni na Politechnice Wrocławskiej” i otrzymać od 400 do 700 złotych miesięcznego stypendium oraz opiekę merytoryczną tutora przez 1 rok studiów, a także gwarantowane miejsce w domu studenckim” – czytamy w materiałach promocyjnych przedsięwzięcia.

Organizatorzy informują też, że zainteresowani wzięciem udziału w konkursie mają wypełnić kartę zgłoszeniową (kliknij, żeby pobrać KARTĘ ZGŁOSZENIA), której skan należy przesłać na adres mailowy [email protected] do dnia 31.03.2021 r.

Niżej publikujemy udostępniony przez organizatorów Harmonogram przebiegu Konkursu:

HARMONOGRAM:

I etap: korespondencyjny, treść zadań została udostępniona na stronie internetowej 4.01.2021 r.(kliknij, żeby pobrać ZADANIA I ETAPU ).

Uczestnicy wysyłają skan uzupełnionych zadań w języku polskim lub angielskim na adres mailowy [email protected] do 31.03.2021 r.

II etap: korespondencyjny, treść zadań zostanie udostępniona na stronie internetowej 5.04.2021 r.

Uczestnicy wysyłają skan uzupełnionych zadań w języku polskim lub angielskim na adres mailowy [email protected] do 23.04.2021 r.  

Etap finałowy: korespondencyjny, mogą w nim wziąć udział osoby, które w I i II etapie konkursu uzyskały co najmniej 60 % punktów możliwych do zdobycia.

Lista zakwalifikowanych do finału wraz z zadaniami do uzupełnienia zostanie zamieszczona na stronie internetowej 30.04.2021 r.

Ogłoszenie wyników końcowych nastąpi 14.05.2021 r.

Do pobrania:

Regulamin Międzynarodowego Konkursu „Matematyka – nasz wspólny język”.

Karta zgłoszenia.

Zadania I etapu.

O konkursie:

Międzynarodowy Konkurs „Matematyka – nasz wspólny język” został ogłoszony po raz pierwszy w roku 2019 z okazji 90. rocznicy wydania czasopisma „Studia Mathematica” przez lwowską szkołę matematyczną i jest skierowany do uczniów szkół ponadpodstawowych.

 Znadniemna.pl na podstawie pwr.edu.pl

Chcesz studiować na Politechnice Wrocławskiej? Zostań laureatem Konkursu Międzynarodowego „Matematyka – nasz wspólny język”, którego kolejną edycję ogłosiła prestiżowa wrocławska uczelnia! [caption id="attachment_51165" align="alignnone" width="500"] Okładka ulotki informacyjnej o konkursie, fot.: pwr.edu.pl[/caption] I edycja konkursu odbyła się w roku 2019, rok później przeprowadzono II konkurs. Obie edycje

Pierwsze w tym roku spotkanie członków Stowarzyszenia Polaków – Ofiar Represji Politycznych (Sybiraków), działającego przy Związku Polaków na Białorusi, stało się okazją do wręczenia Sybirakom i ich potomkom, aktywnie działającym w ZPB świątecznych zestawów cukierniczych od najlepszych polskich producentów.

Dary dla Sybiraków i ich rodzin wręczył osobiście konsul generalny RP w Grodnie Jarosław Książek, który był obecny na spotkaniu ofiar przymusowych deportacji na Syberię i do Kazachstanu.

Andżelika Borys i Halina Niekrasowa

Do działaczy jednej z najstarszych i otoczonej stałą opieką ze strony Zarządu Głównego ZPB struktur organizacji przemówiła na początku spotkania prezes ZPB Andżelika Borys. Składając życzenia noworoczne prezes Związku Polaków wyraziła radość z powodu licznej obecności na spotkaniu Stowarzyszenia Polaków – Ofiar Represji Politycznych (Sybiraków) członków tej organizacji. – Cieszę się, że widzę was w dobrym zdrowiu mimo szalejącej dookoła pandemii – podkreśliła Andżelika Borys, zapewniając, że mimo trudności i ograniczeń, spowodowanych obowiązującymi obecnie wymogów epidemiczno-sanitarnych zrzeszeni przy ZPB Sybiracy mogą liczyć na wszelką pomoc i wsparcie ze strony kierownictwa ZPB.

To, że Sybiracy takie wsparcie regularnie otrzymują zarówno od prezes Borys, jak i od Konsulatu Generalnego RP w Grodnie potwierdziła prezes Stowarzyszenia Polaków – Ofiar Represji Politycznych (Sybiraków) Halina Niekrasowa, dziękując polskim dyplomatom i prezes Andżelice Borysa m.in. za pomoc w zorganizowaniu wyjazdu członków stowarzyszenia do Polski w celu załatwienia formalności, związanych z otrzymywaniem świadczeń sybirackich od Rządu RP.

Jarosław Książek, konsul generalny RP w Grodnie

– Muszę, niestety, przyznać, że podróżowanie do Polski jest obecnie mocno ograniczone – powiedział, zwracając się do uczestników spotkania, konsul generalny RP w Grodnie Jarosław Książek. – Ale, mimo tego powinniście wiedzieć, że Polska zawsze o was pamięta, o ludziach, który dali świadectwo polskiego patriotyzmu i przywiązania do polskości w czasach, kiedy nie było nie tylko niepodległej Białorusi, lecz nawet Polski – podkreślił dyplomata.

Konsul Książek zaznaczył, że z myślą o Sybirakach podjął niezbędne kroki, aby w okresie świątecznym oni oraz członkowie ich rodzin otrzymali prezent z Polski.

Na koniec spotkania wszyscy jego uczestnicy wraz z gośćmi zaśpiewali kolędę „Przybieżeli do Betlejem pasterze”.

 

Znadniemna.pl

Pierwsze w tym roku spotkanie członków Stowarzyszenia Polaków – Ofiar Represji Politycznych (Sybiraków), działającego przy Związku Polaków na Białorusi, stało się okazją do wręczenia Sybirakom i ich potomkom, aktywnie działającym w ZPB świątecznych zestawów cukierniczych od najlepszych polskich producentów. Dary dla Sybiraków i ich rodzin wręczył

Papież Franciszek zmienił zapisy Kodeksu Prawa Kanonicznego, czyniąc instytucjonalnym to, co już miało miejsce w praktyce: dostęp świeckich kobiet do służby Słowa i ołtarza, w formie lektoratu i akolitatu. Swą decyzję Papież wyjaśnił w liście do prefekta Kongregacji Nauki Wiary, kard. Luisa Ladarii.

Krzysztof Ołdakowski SJ – Watykan

Papież Franciszek ustalił, że posługi lektoratu i akolitatu będą odtąd otwarte również dla kobiet, w ustalonej i zinstytucjonalizowanej formie ze specjalnym mandatem. Fakt, że kobiety czytają Słowo Boże podczas celebracji liturgicznych oraz pełnią posługę przy ołtarzu jako ministrantki lub nadzwyczajne szafarki Komunii św. nie stanowi szczególnej nowości: w wielu wspólnotach na całym świecie stało się to praktyką autoryzowaną przez biskupów. Do tej pory jednak wszystko odbywało się bez konkretnego i właściwego mandatu instytucjonalnego, na zasadzie odstępstwa od tego, co zostało ustalone przez św. Pawła VI, który w 1972 r. postanowił, że dostęp do tych posług będzie zastrzeżony tylko dla mężczyzn. Teraz Papież Franciszek, również w duchu rozeznania podjętego podczas ostatnich Synodów Biskupów, zdecydował o uczynieniu tej kobiecej obecności przy ołtarzu instytucjonalną.

Poprzez motu proprio „Spiritus Domini”, które zmienia paragraf pierwszy kanonu 230 Kodeksu Prawa Kanonicznego, Papież ustala, że kobiety mają dostęp do tych posług i że są one udzielane poprzez akt liturgiczny. Franciszek precyzuje, że chciał przyjąć zalecenia, które pojawiły się podczas różnych zgromadzeń synodalnych, pisząc, że „w ostatnich latach dokonał się rozwój doktrynalny, który uwydatnił, iż niektóre posługi ustanowione przez Kościół mają jako podstawę bycie ochrzczonym oraz udział w królewskim kapłaństwie otrzymanym w sakramencie chrztu”. Dlatego Papież zaprasza wszystkich do uznania, że są to posługi przeznaczone dla świeckich „zasadniczo różniące się od posługi święceń, które są przyjmowane poprzez właściwy sakrament”.

Do motu proprio dołączony jest list skierowany do prefekta Kongregacji Nauki Wiary, kard. Luisa Ladarii, w którym Franciszek wyjaśnia teologiczne powody swojej decyzji, wiążąc je z odnową dokonaną przez Sobór Watykański II oraz z pilną potrzebą „ponownego odkrycia współodpowiedzialności wszystkich ochrzczonych w Kościele, a w szczególności misji świeckich”. Papież przypomina też słowa św. Jana Pawła II, że „w odniesieniu do posług związanych ze święceniami, Kościół w żaden sposób nie posiada mandatu udzielania kobietom święceń kapłańskich”. Franciszek dodaje jednak, że „w odniesieniu do posług możliwe jest, a dziś wydaje się wręcz stosowne, przezwyciężenie tego zastrzeżenia”.

Znadniemna.pl za vaticannews.va

Papież Franciszek zmienił zapisy Kodeksu Prawa Kanonicznego, czyniąc instytucjonalnym to, co już miało miejsce w praktyce: dostęp świeckich kobiet do służby Słowa i ołtarza, w formie lektoratu i akolitatu. Swą decyzję Papież wyjaśnił w liście do prefekta Kongregacji Nauki Wiary, kard. Luisa Ladarii. Krzysztof Ołdakowski SJ

IV edycję projektu pt. „Uwolnić historię”, wspieranego przez Fundację „Pomoc Polakom na Wschodzie”, zrealizował pod koniec grudnia 2020 roku Brzeski Oddział Obwodowy Związku Polaków na Białorusi.

Kadr z filmu pt. „Kraj rodzinny Napoleona Ordy”

Projekt, polegający na rejestracji  w formacie nagrań wideo wspomnień świadków wydarzeń historycznych, związanych z życiem i działalnością  Polaków na  Polesiu, był realizowany w ubiegłym roku przez młodych filmowców Olgę i Andrzeja Wasilewiczów, będących działaczami  Brzeskiego  Obwodowego Oddziału ZPB.

Dzięki staraniom państwa Wasilewiczów w 2020 roku powstały filmy dokumentalne upamiętniające polskie ślady i postacie historyczne, związane z ziemią brzeską i Polesiem: „Bereza. Ruiny klasztoru Kartuzów z XVI w.”, „ Z miłością do Polesia, Hruszówka Reytanów”, „Kraj rodzinny Napoleona Ordy”, „Polskie koszary artyleryjskie w Słobódce”, „Grób Aleksandra  Mickiewicza w Kobryniu”,”O Sanktuarium św. Andrzeja Boboli w Janowie Poleskim”, „ Posiadłość Trębickich w Linowie”, „Maria Rodziewiczówna i jej Hruszowa”, „Siechmowicze Kościuszków” i inne.

Filmy i wywiady wideo dokumentujące historię polskiego Polesia, które zostały zrealizowane w ramach projektu „Uwolnić historię”, są dostępne na stronie internetowej kwartalnika „Echa Polesia”, będącego organem prasowym Brzeskiego  Obwodowego Oddziału ZPB.

Obejrzyj filmy i nagrania

 Alina Jaroszewicz, prezes Brzeskiego  Obwodowego Oddziału ZPB i redaktor naczelna kwartalnika „Echa Polesia”

IV edycję projektu pt. „Uwolnić historię”, wspieranego przez Fundację „Pomoc Polakom na Wschodzie”, zrealizował pod koniec grudnia 2020 roku Brzeski Oddział Obwodowy Związku Polaków na Białorusi. [caption id="attachment_51124" align="alignnone" width="1024"] Kadr z filmu pt. "Kraj rodzinny Napoleona Ordy"[/caption] Projekt, polegający na rejestracji  w formacie nagrań wideo wspomnień

Historię zatrzymania Marii Rewuckiej za parasolkę w kolorach białym i czerwonym z napisem  „Polska” opisuje portal Tut.by.

Maria Rewucka z parasolką w biało-czerwonych barwach i napisem „Polska”, którą łukaszenkowscy oprawcy uznali za objaw nielegalnego pikietowania, fot.: czytelnik Tut.by

Maria Rewucka jest nauczycielką języka polskiego w Polskiej Szkole Społecnej im. Edwarda Woyniłłowicza przy ZPB w Mińsku, bierze aktywny udział w życiu Kościoła, między innymi, śpiewa w chórze „Polonez”, który uświetnia śpiewem nabożeństwa w tzw. „Czerwonym Kościele”, pod wezwaniem św. Szymona i św. Heleny w Mińsku.

Do zatrzymania Polki  doszło 3 stycznia, po Mszy św. w innej mińskiej świątyni – Archikatedrze Najświętszego Imienia Najświętszej Maryi Panny. Podczas zatrzymania Maria Rewucka  miała w rękach biało-czerwoną parasolkę z napisem „Polska” (na ulicy padało – red.). Parasolkę działaczka ZPB kupiła 20 lat temu w Polsce.

– Początkowo parasolka wisiała w szafie, jako pamiątka, a potem zaczęłam jej używać. No, a gdy na Białoruś nie wpuszczano abpa Tadeusza Kondrusiewicza, to chodziłam z nią wszędzie – opowiada Maria Rewucka.

Gdy zeszła do przejścia podziemnego w pobliżu stacji metra Niamiha, podeszło do niej 6 mężczyzn. Zażądali, aby z nimi poszła. W sądzie funkcjonariusze zeznali, że kobieta brała udział w niedozwolonej pikiecie i krzyczała: „Niech żyje Białoruś!”

– Wytłumaczyłam, że nie uważam okrzyku „Niech żyje Białoruś!” za coś złego, a poza tym mam jeszcze swój rozsądek i nie będę tak po prostu tego krzyczeć. No i nareszcie, jeśli już bym coś krzyczała, to byłoby to: „Bóg, Honor, Ojczyzna!”. Jestem Polką z pochodzenia – dodała.

Po zatrzymaniu 65-latka została odwieziona na komisariat, a potem w nocy przewieziona do aresztu na ul.Akreścina. Dzień później została wypuszczona na wolność i ukarana grzywną w wysokości 870 rubli, czyli 1250 złotych.

– To dwie moje emerytury! – mówi emerytka.

Nie podjęła jeszcze decyzji, czy będzie odwoływać się od wyroku.

W ostatnich miesiącach, po brutalnym stłumieniu ulicznych protestów, białoruskie władze mają paranoję na punkcie zwalczania  wszelkich rzeczy i miejsc na których widnieją kolory biały i czerwony, używane przez oponentów Aleksandra Łukaszenki. W Brześciu, na przykład, milicja przyszła  ostatnio do mieszkania, w którym wisiały plisy w tych  kolorach i zażądała od właściciela ich zdjęcia. Gdy właściciel odmówił, to został zatrzymany. Ma być sądzony we wtorek.

Znadniemna.pl na podstawie Blstv.eu/Tut.by

Historię zatrzymania Marii Rewuckiej za parasolkę w kolorach białym i czerwonym z napisem  „Polska" opisuje portal Tut.by. [caption id="attachment_51106" align="alignnone" width="500"] Maria Rewucka z parasolką w biało-czerwonych barwach i napisem "Polska", którą łukaszenkowscy oprawcy uznali za objaw nielegalnego pikietowania, fot.: czytelnik Tut.by[/caption] Maria Rewucka jest nauczycielką języka

Skip to content