HomeStandard Blog Whole Post (Page 196)

Z ogromnym żalem i smutkiem informujemy Państwa o niepowetowanej stracie, jaką poniosła społeczność polska na Białorusi – śmierci działaczki Związku Polaków na Białorusi od chwili powstania organizacji, założycielki i wieloletniej prezes, a ostatnio Prezes Honorowej Stowarzyszenia Polaków – Ofiar Represji Politycznych (Sybiraków) przy ZPB, gorliwej polskiej patriotki HALINY JAKOŁCEWICZ.

śp. Halina Jakołcewicz

Śmierć pani Haliny szczególnym bólem odezwała się w środowisku, mieszkających na Białorusi zesłańców na Syberię oraz członków ich rodzin. To dzięki niej Polacy, niesprawiedliwie pokrzywdzeni przez sowiecki aparat represyjny, mogli utworzyć Stowarzyszenie, które stało się jednym z filarów największej na Białorusi organizacji polskiej mniejszości, jaką jest ZPB.

Śp. Halinie Jakołcewicz zawdzięczamy uratowanie od zapomnienia historii losów wielu rodaków, którzy ucierpieli w czasach represji stalinowskich i zostali zesłani na nieludzką ziemię, często całymi rodzinami, tylko za to, że byli Polakami.

Aktywność śp. Haliny Jakołcewicz nie ograniczała się tylko środowiskiem sybirackim. Założyła ona przy ZPB i przez wiele lat prowadziła Kółko Miłosierdzia dla dzieci polskich, będących sierotami, bądź półsierotami. Pani Halina organizowała dla swoich podopiecznych spotkania świąteczne, załatwiając im prezenty na Boże Narodzenie i inne święta, organizowała wyjazdy na kolonie do Elbląga. Kolejnym wymiarem jej aktywności była opieka nad pochówkami żołnierskimi na Cmentarzu Garnizonowym w Grodnie.

Pani Halina była dobrym duchem sybirackiej społeczności na Białorusi. Prowadziła rzetelną ewidencję członków Stowarzyszenia, założonego przez nią w pierwszej połowie lat 90. minionego stulecia. W przypadku choroby lub innej potrzeby Sybiracy i członkowie ich rodzin zawsze mogli liczyć na to, że Pani Halina wyciągnie do nich pomocną dłoń i przy wsparciu Zarządu Głównego ZPB, Konsulatu Generalnego RP w Grodnie, bądź organizacji partnerskich w Polsce, załatwi dla potrzebującego wózek inwalidzki, balkonik do chodzenia, czy inny sprzęt rehabilitacyjny i ortopedyczny, a także środki higieny osobistej, ułatwiające funkcjonowanie schorowanej starszej osoby, a pomagającym choremu bliskim w jego doglądaniu.

Sama pani Halina niedługo przed śmiercią także potrzebowała opieki najbliższych i, jako troskliwa matka, taką opiekę od swoich wdzięcznych dzieci otrzymywała.

Zarząd Główny Związku Polaków na Białorusi przyjął wiadomość o śmierci mentorki i wieloletniej opiekunki środowiska Sybiraków na Białorusi z głębokim żalem i smutkiem.

Niech miłosierny Bóg przyjmie duszę śp. Haliny Jakołcewicz do swego Królestwa.

W imieniu Zarządu Głównego i Działu Redakcyjnego ZPB składamy najszczersze kondolencje krewnym i bliskim śp. Haliny Jakołcewicz.

 Cześć Jej Pamięci!

Znadniemna.pl

Z ogromnym żalem i smutkiem informujemy Państwa o niepowetowanej stracie, jaką poniosła społeczność polska na Białorusi – śmierci działaczki Związku Polaków na Białorusi od chwili powstania organizacji, założycielki i wieloletniej prezes, a ostatnio Prezes Honorowej Stowarzyszenia Polaków - Ofiar Represji Politycznych (Sybiraków) przy ZPB, gorliwej

Wezwaniem „na dywanik” do władz rejonu lidzkiego obróciło się dla proboszcza lidzkiej fary ks. Włodzimierza Hulaja odprawienie Mszy św. dziękczynnej za św. Jana Pawła II w setną rocznicę urodzin Świętego.

Konsul RP w Grodnie Aleksandra Olejnik odczytuje Przesłanie Prezydenta RP Andrzeja Dudy w lidzkiej farze

Nabożeństwo zostało odprawione 18 maja w kościele Podwyższenia Krzyża Pańskiego (farnym) w Lidzie z inicjatywy Związku Polaków na Białorusi. Po zakończeniu Mszy św. konsul RP w Grodnie Aleksandra Olejnik odczytała obecnym w świątyni wiernym i kapłanom Przesłanie Prezydenta RP Andrzeja Dudy do wspólnot polonijnych z okazji setnej rocznicy urodzin św. Jana Pawła II.

Właśnie ta ostatnia okoliczność, jak czytamy we wpisie na Faceboku obecnego na wspomnianym nabożeństwie członka Zarządu Głównego ZPB Andrzeja Poczobuta, wywołała oburzenie władz ideologicznych rejonu lidzkiego.

W swoim przesłaniu do środowisk polonijnych prezydent Andrzej Duda wprzypomniał m.in. o polskim wymiarze patriotycznym pontyfikatu Jana Pawła II , a także o roli, jaką odegrało dawane niejednokrotnie przez Papieża-Polaka świadectwo miłości do Ojczyzny i rodaków, w przemianach demokratycznych,  do których doszło w Polsce.

Publikujemy skan Przesłania Prezydenta RP Andrzeja Dudy do wspólnot polonijnych z okazji setnej rocznicy urodzin św. Jana Pawła II:

 

A oto treść Przesłania Przezydenta RP do wszystkich Polaków:

Warszawa, 18 maja 2020 roku

Prezydent RP Andrzej Duda, fot.: Prezydent.pl

Przesłanie z okazji

setnej rocznicy urodzin

św. Jana Pawła II

Szanowni Państwo!

Drodzy Rodacy!

18 maja 1920 roku w Wadowicach przyszedł na świat Karol Wojtyła – późniejszy papież Jan Paweł II Wielki. Filozof i porywający mówca. Robotnik i duszpasterz inteligencji. Poeta i mąż stanu. Obrońca fundamentalnych wartości moralnych i chrześcijańskiej tożsamości Europy. Zwierzchnik Kościoła katolickiego, odważnie i twórczo wdrażający reformy Soboru Watykańskiego II. Niestrudzony pontifex – budowniczy mostów w świecie trapionym podziałami i konfliktami.

Był jedną z najważniejszych postaci XX wieku. Jego nauczanie oraz osobiste świadectwo życia wciąż poruszają serca i umysły milionów ludzi na całym świecie. Nadal są inspiracją dla wielu inicjatyw religijnych, społecznych, naukowych i kulturalnych. Integracja europejska i zakończenie zimnej wojny, rozwój dialogu ekumenicznego oraz namysł nad etycznymi podstawami nowoczesnej gospodarki, polityki i współpracy międzynarodowej – to tylko wybrane dziedziny, w których św. Jan Paweł II Wielki położył wybitne i trwałe zasługi. Tego bogatego, wielowątkowego dziedzictwa intelektualnego i duchowego nie sposób streścić w kilku zdaniach. Dlatego w setną rocznicę urodzin papieża Polaka pragnę skupić się na jednym, niezmiernie ważnym aspekcie Jego spuścizny.

Dwieście sześćdziesiąty czwarty Biskup Rzymu urodził się w kraju, który zaledwie od półtora roku cieszył się odzyskaną niepodległością. Ale nie pokojem. Trwała zbrojna walka o umocnienie granic i niezawisłego bytu państwowego Rzeczypospolitej. 15 sierpnia 1920 roku, trzy miesiące po narodzinach przyszłego papieża, dzięki wysiłkom całego naszego narodu dokonał się cud nad Wisłą. Na przedpolach Warszawy Wojsko Polskie powstrzymało marsz komunistycznej Rosji na zachód Europy. Niestety, w 1939 roku Polska znów padła ofiarą agresji. Nasz kraj został podzielony między III Rzeszę a Związek Sowiecki. Młody Karol Wojtyła widział zbrodnie niemieckich nazistów oraz przemoc i bezprawie powojennego reżimu komunistycznego. Wszystko to wstrząsnęło Nim jako człowiekiem wiary, ale też jako humanistą ukształtowanym przez polską kulturę, przenikniętą ideałami wolności i tolerancji. Ojciec Święty mówił o tym wielokrotnie – przypominając również, że Europa od tysiąca lat czerpie z dorobku polskich uczonych i artystów, świętych i błogosławionych, a także bojowników za sprawę wolności i pokojowego współistnienia ludzi różnych ras, kultur, języków i religii.

Tuż po swoim wyborze na urząd papieski Jan Paweł II Wielki wspomniał, że został wezwany „z dalekiego kraju”. W ten sposób zwrócił uwagę świata na Polskę, uwięzioną wówczas za żelazną kurtyną. Odwiedził nas już w czerwcu 1979 roku. Powitaliśmy Go tłumnie, z nieopisaną radością i entuzjazmem. Z każdą Jego homilią odczuwaliśmy coraz większą jedność i nadzieję. Chłonęliśmy słowa o Bogu i Ojczyźnie, o wolności i godności człowieka, o dumie z dokonań naszych przodków. Z przejęciem słuchaliśmy modlitwy Ojca Świętego o odnowę oblicza ziemi – polskiej ziemi. Niedługo potem wybuchła pokojowa rewolucja Solidarności. Czerpiąc z papieskiego przesłania, wystąpiła ona z hasłem „nie ma wolności bez solidarności”. Jej zmagania rozpoczęły upadek europejskich dyktatur komunistycznych, który wkrótce przyczynił się do rozpadu imperium sowieckiego i uformowania nowego ładu w wymiarze globalnym.

Nasze historyczne zwycięstwa i sukcesy – te sprzed stu i te sprzed trzydziestu lat – dowiodły, że niezachwiane dążenie do wolności oraz łączące nas więzy solidarności to źródło olbrzymiej siły. Tej siły potrzeba nam także w obliczu współczesnych szans i wyzwań, kiedy razem budujemy nowoczesne państwo. W sposób szczególny potrzebujemy jej właśnie teraz, w tych dniach – po to, abyśmy wspólnie pokonali pandemię Covid-19.

Karol Wojtyła ufał, że tej wewnętrznej siły nigdy Polakom nie zabraknie. Jako człowiek głębokiej wiary z nadzieją spoglądał w przyszłość Polski, Europy i świata. Kształtując tę przyszłość, będziemy zawsze pamiętać o największym spośród nas – o papieżu wolności i solidarności.

Z wyrazami szacunku,

Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej

Andrzej Duda

Znadniemna.pl na podstawie Facebook.com i Prezydent.pl

 

Wezwaniem "na dywanik" do władz rejonu lidzkiego obróciło się dla proboszcza lidzkiej fary ks. Włodzimierza Hulaja odprawienie Mszy św. dziękczynnej za św. Jana Pawła II w setną rocznicę urodzin Świętego. [caption id="attachment_46132" align="alignnone" width="500"] Konsul RP w Grodnie Aleksandra Olejnik odczytuje Przesłanie Prezydenta RP Andrzeja Dudy

Krakowski Instytut Dialogu Międzykulturowego i Wydawnictwo św. Stanisława wyszła z inicjatywą czytania w 100-lecie urodzin św. Jana Pawła II jego ostatniej książki – „Pamięć i tożsamość”. Każdy, kto sięgnie po ten tekst, może zamieścić krótkie nagranie w mediach społecznościowych i udostępnić je innym.Akcję zainaugurowała Para PJanrezydencka, Andrzej Duda i Agata Kornhauser-Duda.

Projekt „Pamięć, która nie przemija. Czytamy teksty św. Jana Pawła II” zostanie zainaugurowany 18 maja. Honorowym patronatem objął go prezydent RP Andrzej Duda.

– Zachęcamy wszystkich do czytania „Pamięci i tożsamości” – książki, w której zawarte są przemyślenia Jana Pawła II dotyczące m.in. wolności, odpowiedzialności, patriotyzmu, historii, narodu i Ojczyzny. Tak naprawdę to tylko wstęp do tego, byśmy sięgali także po inne teksty papieża – powiedziała dyrektor krakowskiego Instytutu Dialogu Międzykulturowego im. Jana Pawła II Agata Szuta.

Projekt zainauguruje para prezydencka. Fragmenty „Pamięci i tożsamości” czytać będą także m.in.: metropolita krakowski abp Marek Jędraszewski, marszałek województwa Witold Kozłowski i przewodniczący małopolskiego sejmiku Jan Tadeusz Duda.

W mediach społecznościowych znalazło się już nagranie, na którym fragment książki czyta prezydent Andrzej Duda wraz z małżonką.

„Pamięć i tożsamość” ukazała się w lutym 2005 r. To zapis rozmowy z Janem Pawłem II, jaką przeprowadzili w 1993 r. w Castel Gandolfo ks. Józef Tischner i Krzysztof Michalski, współzałożyciele Instytutu Nauk o Człowieku w Wiedniu. Rozmowa została nagrana, a jej treść opracowana i autoryzowana. Dotyczyła ona totalitaryzmów – nazizmu i komunizmu, a także obecności zła w świecie, wolności i odpowiedzialności, patriotyzmu, narodu i misji Kościoła. Książkę zamyka rozdział, w którym Jan Paweł II i ówczesny arcybiskup Stanisław Dziwisz mówili o zamachu na życie papieża, dokonanym przez Ali Agcę w maju 1981 r.

Znadniemna.pl za niezalezna.pl/PAP/diecezja.pl

Krakowski Instytut Dialogu Międzykulturowego i Wydawnictwo św. Stanisława wyszła z inicjatywą czytania w 100-lecie urodzin św. Jana Pawła II jego ostatniej książki - "Pamięć i tożsamość". Każdy, kto sięgnie po ten tekst, może zamieścić krótkie nagranie w mediach społecznościowych i udostępnić je innym.Akcję zainaugurowała Para

Spotkaniem on-line, poświęconym osobie św. Jana Pawła II i Jego spuściźnie intelektualnej, artystycznej oraz duchowej, uczcił 100. rocznicę urodzin Papieża-Polaka Oddział Związku Polaków na Białorusi w Mińsku i działająca przy nim Polska Szkoła Społeczna im. Sługi Bożego Edwarda Woyniłłowicza.

W spotkaniu, które poprowadziła dyrektor Polskiej Szkoły Społecznej im. Sługi Bożego Edwarda Woyniłłowicza Łarysa Krywonosowa, wzięła udział reprezentantka Wydziału Konsularnego przy Ambasadzie RP w Mińsku, konsul RP Patrycja Woźniak, a prezes ZPB Andżelikę Borys reprezentowała dyrektor Polskiej Szkoły Społecznej im. Króla Stefana Batorego w Grodnie Danuta Karpowicz.

Spotkanie on-line poprowadziła Łarysa Krywonosowa

Prezes ZPB Andżelikę Borys reprezentowała podczas spotkania on-line Danuta Karpowicz

Podczas spotkania on-line jego uczestnicy mieli możliwość obejrzenia nagrań, przypominających o kluczowych wydarzeniach z okresu pontyfikatu Jana Pawła II, Jego pielgrzymkach do Polski, spotkaniach z młodzieżą i innych inicjatywach, podejmowanych przez Ojca Świętego dla dobra ludzkości. Uczniowie szkoły przypomnieli najważniejsze etapy biografii Papieża-Polaka, a działający przy Oddziale ZPB w Mińsku artyści zaśpiewali ulubione piosenki Ojca Świętego, m.in. „Barkę”.

„Serdecznie dziękuję za piękne występy młodzieży, za wspólny śpiew „Barki” i za tak wzruszające chwile wspomnień o Wielkim Papieżu!” – napisała na Facebooku po spotkaniu Danuta Karpowicz, dziękując za możliwość uczestniczenia w nim w imieniu prezes Andżeliki Borys, która w tym samym czasie uczestniczyła we Mszy św. dziękczynnej, odprawionej za św. Jana Pawła II w lidzkim Kościele Podwyższenia Krzyża Świętego (farnym).

Podczas Mszy św. dziękczynnej za św. Jana Pawła II w lidzkiej farze

Prezes Oddziału ZPB w Lidzie Irena Biernacka i prezes ZPB Andżelika Borys

Podczas nabożeństwa w Lidzie prezes ZPB towarzyszyła prezes miejscowego oddziału ZPB Irena Biernacka. W świątyni obecna była także reprezentacja Konsulatu Generalnego RP w Grodnie, a konsul Aleksandra Olejnik po Mszy św. odczytała zgromadzonym list od Prezydenta RP, skierowany do Wspólnot Polonijnych.

Konsul RP Aleksandra Olejnik odczytuje list od Prezydenta RP Andrzeja Dudy

Zorganizowane przez ZPB obchody 100. rocznicy urodzin św. Jana Pawła II odbywały się w wielu wymiarach. Działające przy ZPB ośrodki nauczania języka polskiego zorganizowały dla swoich uczniów konkursy plastyczne, poświęcone Papieżowi-Polakowi, w mediach społecznościowych zamieszczane były nagrania dedykowanych Świętemu piosenek i wierszy w wykonaniu dzieci i młodzieży. Działacze ZPB, którym poszczęściło się zobaczyć Ojca Świętego na własne oczy, nagrali i opublikowali filmiki ze wspomnieniami o tych niezapomnianych chwilach. On-line wystawę obrazów pt. „Pasterz Miłości” przygotowali w hołdzie św. Janowi Pawłowi II malarze, działający w Towarzystwie Plastyków Polskich przy Związku Polaków na Białorusi.

Znadniemna.pl

Spotkaniem on-line, poświęconym osobie św. Jana Pawła II i Jego spuściźnie intelektualnej, artystycznej oraz duchowej, uczcił 100. rocznicę urodzin Papieża-Polaka Oddział Związku Polaków na Białorusi w Mińsku i działająca przy nim Polska Szkoła Społeczna im. Sługi Bożego Edwarda Woyniłłowicza. W spotkaniu, które poprowadziła dyrektor Polskiej Szkoły

Setna rocznica urodzin św. Jana Pawła II zainspirowała młodych Polaków na Białorusi do artystycznego upamiętnienia Papieża-Polaka w dniu Jubileuszu Jego urodzin.

Uczniowie Polskiej Szkoły Społecznej przy ZPB w Mozyrzu

Malowaniem portretów świętego zajęli się uczniowie wielu, działających przy ZPB, ośrodków nauczania języka polskiego, m.in. w Grodnie, Mozyrzu i Lidzie.

Zebraliśmy dla Państwa prace z trzech szkół. Czasem wykonane przez dzieci podobizny św. Jana Pawła II są niepodobne do pierwowzoru, są naiwne, a często wyglądają jak karykatury. Wszyscy jednak pamiętamy, że Jan Paweł II miał doskonałe poczucie humoru i nie obrażał się nawet na profesjonalnych karykaturzystów i satyryków, którzy żartowali z Niego z premedytacją.

Jesteśmy przekonani zatem, że naiwne dziecięce próby upamiętnienia św. Jana Pawła II nie obrażą niczyich uczuć i każdy wykaże się  odpowiednią dozą poczucia humoru podziwiając owoce pracy  młodych artystów. A jeśli kogoś któraś z prac rozśmieszy – prosimy śmiać się śmiało i na cały głos. Ufamy, że Święty postąpiłby tak samo!

Wybrane prace uczniów Polskiej Szkoły Społecznej im. Króla Stefana Batorego przy ZPB w Grodnie:

Wybrane prace uczniów Polskiej Szkoły Społecznej przy ZPB w Mozyrzu:

Wybrane prace uczniów Polskiej Szkoły Społecznej przy ZPB w Lidzie:

Znadniemna.pl, foto Facebook.com

Setna rocznica urodzin św. Jana Pawła II zainspirowała młodych Polaków na Białorusi do artystycznego upamiętnienia Papieża-Polaka w dniu Jubileuszu Jego urodzin. [caption id="attachment_46088" align="alignnone" width="500"] Uczniowie Polskiej Szkoły Społecznej przy ZPB w Mozyrzu[/caption] Malowaniem portretów świętego zajęli się uczniowie wielu, działających przy ZPB, ośrodków nauczania języka polskiego,

Rok 2020, został ogłoszony przez Sejm RP Rokiem Świętego Jana Pawła II. Dokładnie 100 lat temu, 18 maja 1920 roku, przyszedł na świat Karol Wojtyła, który został jednym z najwybitniejszych zwierzchników Kościoła Rzymskokatolickiego, potrafiących w trakcie swojego pontyfikatu zmieniać na lepsze nie tylko oblicza poszczególnych krajów świata, w tym swojej ukochanej Polski, lecz także doskonalić standardy etyczne całej ludzkości.

Nie ma chyba takiej dziedziny ludzkiej aktywności, na którą nie wywarłoby wpływu nauczanie św. Jana Pawła II .

Jego uwadze nie umknęli także artyści, którzy blisko do serca wzięli sobie słowa Papieża-Polaka: „Świat bez sztuki naraża się na to, że będzie światem zamkniętym na miłość».

Właśnie ta sentencja, podobnie jak inne przemyślenia Świętego, stały się inspiracją dla malarzy, zrzeszonych w działającym przy ZPB Towarzystwie Plastyków Polskich, którzy postanowili uczcić 100. rocznicę urodzin wybitnego syna Polski i jednego z najwybitniejszych myślicieli ludzkości XX stulecia, wystawą swoich obrazów, do których inspiracją posłużyła nauka św. Jana Pawła II.

Wystawa prac malarskich Towarzystwa Plastyków Polskich przy Związku Polaków na Białorusi pt. «Pasterz Miłości» poświęcona Św. Janowi Pawłowi II z okazji 100 rocznicy Jego urodzin:

1. Jan Strukow. „Jan Paweł II”

2. Stanisław Celuk. „Rajski ptak”

3. Stanisław Celuk. „Od alfy do omegi”

4. Andrzej Sturejko. „Niebiański pocałunek”

5. Walery Stratowicz. „Anioł światła”

6. Anatol Pietruszewicz. „Dotyk”

7. Aleksander Wasilewicz. „Jedno stado i jeden Pasterz”

8. Walentyna Brysacz. „Miłość i wierność”

9. Irena Mikłaszewicz. „Z miłością i wdzięcznością”

10. Walentyna Brysacz. „Pasterz”

11. Natalia Klimowicz. „Uczta”

12. Jegor Szokoładow. „Sekret”.

13. Irena Radkiewicz. „Poranek”.

14. Aleksander Bołdakow. „Rosarium”.

15. Wasyl Martynczuk. „Kielich miłości”.

16. Wacław Sporski. „Modlitwa”.

17.Walentyna Szoba. „Klasztorna ściana”.

18. Walentyna Szoba. „Modlitwa”.

19. Walentyna Szoba. „Błogosławieństwo”.

20. Antoni Cybizow. „Droga do wiary”.

21. Stanisław Kuźmar. „Świątynia Boga”.

22. Aleksander Stupień. „Jan Paweł II”.

23. Janina Pilnik. „Cisza Morskiego Oka”.

24. Śnieżana Witecka. „Aksjomat”.

25. Śnieżana Witecka. „Niedziela”.

26. Wasyl Martynczuk. „Błogosławieństwo”

27. Janina Pilnik. „Słoneczne południe”.

28. Olga Szczerbińska. „Wyspa ciszy”.

29. Olga Szczerbińska. „Piwonie”.

30. Mikołaj Panciuchow. „Św. Jan Paweł II”.

31. Walery Suprunienko. „Pasterze”.  

Znadniemna.pl dziękuje Towarzystwu Plastyków Polskich przy ZPB na czele z prezes TPP Walentyną Brysacz i wiceprezes ZPB ds. Kultury Renacie Dziemiańczuk za możliwość udostępnienia on-line wystawy pt. «Pasterz Miłości» naszym Czytelnikom.

Znadniemna.pl 

Rok 2020, został ogłoszony przez Sejm RP Rokiem Świętego Jana Pawła II. Dokładnie 100 lat temu, 18 maja 1920 roku, przyszedł na świat Karol Wojtyła, który został jednym z najwybitniejszych zwierzchników Kościoła Rzymskokatolickiego, potrafiących w trakcie swojego pontyfikatu zmieniać na lepsze nie tylko oblicza poszczególnych

Składaniem kwiatów i zapaleniem zniczy na grobie i przy pomniku wybitnej polskiej powieściopisarki Elizy Orzeszkowej uczcili w poniedziałek, 18 maja, 110. rocznicę jej śmierci działacze Związku Polaków na Białorusi oraz dyplomaci z Konsulatu Generalnego RP w Grodnie.

W nielicznej, ze względu na ograniczenia epidemiczne, uroczystości wzięli udział: prezes ZPB Andżelika Borys, przewodnicząca Rady Naczelnej ZPB Anżelika Orechwo, konsul w Konsulacie Generalnym RP w Grodnie Andrzej Raczkowski oraz uczeń 4 „A” klasy Polskiej Szkoły Społecznej im. Króla Stefana Batorego przy ZPB w Grodnie Marcin Pisalnik.

Od lewej: prezes ZPB Andżelika Borys, konsul RP w Grodnie Andrzej Raczkowski i przewodnicząca Rady Naczelnej ZPB Anżelika Orechwo

Przemawia Andrzej Raczkowski, konsul RP w Grodnie

Przy grobie Elizy Orzeszkowej na Cmentarzu Farnym w Grodnie konsul RP Andrzej Raczkowski przypomniał, że 18 maja Polacy na całym świecie wspominają co najmniej dwie wybitne postacie, które dał światu Naród Polski. Oprócz wybitnej grodnianki Elizy Orzeszkowej, nominowanej do Nagrody Nobla za powieść „Nad Niemnem”, jest to święty Jan Paweł II, który urodził się dokładnie 100 lat temu i pozostawił po sobie spuściznę, z której inspiracje i mądrość wciąż czerpią nie tylko kapłani kościołów chrześcijańskich, lecz także duchowni innych wyznań oraz miliony mieszkańców globu, niezależnie od przynależności wyznaniowej, narodowej i światopoglądowej.

Inicjatywy, upamiętniające postać św. Jana Pawła II są realizowane w tych dniach w wielu strukturach Związku Polaków na Białorusi. Działające przy ZPB szkoły społeczne w Grodnie i Lidzie, na przykład, zorganizowały z okazji 100. rocznicy urodzin Papieża-Polaka szkolne konkursy rysunków dziecięcych poświęconych świętemu Janowi Pawłowi II. Wystawę on-line pt. „Pasterz Miłości” przygotowali z okazji 100 rocznicy urodzin świętego członkowie działającego przy ZPB Towarzystwa Plastyków Polskich.

Prezes ZPB Andżelika Borys udziela wywiadu mediom

Wystawę Polskich Malarzy w hołdzie św. Janowi Pawłowi II pt. „Pasterz Miłości” jeszcze dzisiaj zaprezentujemy na naszym portalu.

Znadniemna.pl

Składaniem kwiatów i zapaleniem zniczy na grobie i przy pomniku wybitnej polskiej powieściopisarki Elizy Orzeszkowej uczcili w poniedziałek, 18 maja, 110. rocznicę jej śmierci działacze Związku Polaków na Białorusi oraz dyplomaci z Konsulatu Generalnego RP w Grodnie. W nielicznej, ze względu na ograniczenia epidemiczne, uroczystości wzięli

Trzy przypadki zakażenia COVID-19 stwierdzono w Średniej Szkole nr 36 z polskim językiem nauczania w Grodnie (Polska Szkoła w Grodnie) – poinformował na facebooku członek Zarządu Głównego ZPB Andrzej Poczobut, będący też ojcem jednego z uczniów szkoły.

Polska Szkoła w Grodnie

Według Andrzeja Poczobuta w dwóch klasach Polskiej Szkoły w Grodnie z powodu zakażeń ogłoszono kwarantannę. „Część szkolnych nauczycieli to kontakty pierwszego stopnia” – pisze polski działacz. Wskazuje on też na to, że brak jakiejkolwiek oficjalnej informacji o przypadkach zakażenia koronawirusem w szkole, a w najbliższy poniedziałek w szkole odbędą się zajęcia. „Próżno czekać na przebłysk sumienia u białoruskich urzędników” – pisze działacz ZPB, mając wszakże nadzieję, że rodzice uczniów dowiedzą się o zakażeniach nieoficjalnie i nie puszczą swoje dzieci do szkoły.

Andrzej Poczobut zauważa także, iż przypadki zakażenia koronawirusem w Polskiej Szkole w Grodnie potwierdzają słuszność decyzji Zarządu Głównego ZPB o wprowadzeniu od 16 marca kwarantanny w działających przy organizacji szkołach społecznych oraz o zorganizowaniu w placówkach edukacyjnych ZPB nauczania na odległość z wykorzystaniem platform internetowych typu zoom, oraz komunikatorów typu Skype, Viber, WatsApp i innych.

„Polska Szkoła w Grodnie należy jednak do białoruskiego państwowego systemu edukacji. Dlatego teraz stała się ogniskiem koronawirusa” – z przykrością konstatuje działacz ZPB.

Według stanu na 16 maja na Białorusi odnotowano już 28 681 (+ 951 w ciągu doby) potwierdzonych przypadków zakażenia koronawirusem. Liczba ofiar śmiertelnych COVID-19 wynosi oficjalnie – 160. W ciągu jedenastu ostatnich dni codziennie przybywa w kraju ponad 900 nowych zakażonych.

Znadniemna.pl

Trzy przypadki zakażenia COVID-19 stwierdzono w Średniej Szkole nr 36 z polskim językiem nauczania w Grodnie (Polska Szkoła w Grodnie) – poinformował na facebooku członek Zarządu Głównego ZPB Andrzej Poczobut, będący też ojcem jednego z uczniów szkoły. [caption id="attachment_46031" align="alignnone" width="500"] Polska Szkoła w Grodnie[/caption] Według Andrzeja

Ponad 800 maseczek ochronnych i tyle samo par rękawiczek winylowych otrzymał dzisiaj, 14 maja, od Związku Polaków na Białorusi Indurski Szpital Dzielnicowy. Pomoc indurskim medykom dostarczyła osobiście prezes ZPB Andżelika Borys, której towarzyszył wiceprezes organizacji Marek Zaniewski.

Marek Zaniewski i Andżelika Borys niosą kontenery z pomocą od ZPB

Indura, to miasteczko, leżące niedaleko Grodna i zamieszkane przeważnie przez ludność polską. W Indurze odnotowane zostało kilka przypadków zachorowań na COVID-19. Stąd wybór Zarządu Głównego ZPB, aby w ramach prowadzonej przez organizację akcji pomocowej medykom na Białorusi – wesprzeć mianowicie indurską placówkę służby zdrowia.

Dwa kontenery z maseczkami i rękawiczkami kierownictwo ZPB przekazało na ręce zastępcy naczelnego lekarza Indurskiego Szpitala Dzielnicowego Mariny Lenartowicz i naczelnej pielęgniarki placówki Ludmiły Chlistowskiej.

 

Indurska placówka służby zdrowia niesie pomoc medyczną nie tylko mieszkańcom Indury, ale też okolicznych wsi, zamieszkanych przeważnie przez Polaków. Podległe indurskiemu szpitalowi punkty położniczo-felczerskie działają m.in. w polskich wsiach – Starej Dębowej i Odelsku. Nic, zatem dziwnego, że podczas przyjmowania pomocy indurscy medycy dziękowali darczyńcom z ZPB w języku polskim.

Jak już informowaliśmy, prowadzona przez ZPB akcja niesienia pomocy medykom na Białorusi, obejmuje także inne miejscowości, w których działają struktury Związku Polaków. Polacy Lidy, na przykład, zorganizowali chałupniczą produkcję maseczek ochronnych, którymi obdarowują miejscowych medyków i ich pacjentów oraz medyków, pracujących w ośrodkach medycznych, leżących niedaleko Lidy.

Szycie kombinezonów ochronnych dla medyków zorganizował Oddział ZPB w Wołkowysku, a Oddział ZPB w Stołpcach przekazał niedawno oddziałowi intensywnej terapii Stołpeckiego Szpitala Rejonowego partię respiratorów, antyseptyków oraz innych artykułów medycznych, niezbędnych do walki z rozprzestrzenieniem COVID-19.

Medykom pomagają też Polacy w Stołpcach

Od chwili rozpoczęcia epidemii koronawirusa na Białorusi Zarząd Główny ZPB, wsparty przez Konsulat Generalny RP w Grodnie, przekazał grodzieńskim oraz podgrodzieńskim placówkom służby zdrowia ponad 5 tysięcy maseczek ochronnych i około dwóch tysięcy par rękawiczek winylowych.

Kolejne partie pomocy Zarząd Główny ZPB planuje przekazać, potrzebującym jej ośrodkom medycznym, w przyszłym tygodniu.

W dniu 14 maja na Białorusi oficjalnie odnotowano 26 772 potwierdzone przypadki zakażeń COVID-19. Zdrowie 8 168 pacjentów uległo poprawie i zostali oni wypisani do domów. Liczba ofiar śmiertelnych COVID-19 na Białorusi wynosi oficjalnie – 151 (przyrost w ciągu doby – 5 zgonów).

 Znadniemna.pl

Ponad 800 maseczek ochronnych i tyle samo par rękawiczek winylowych otrzymał dzisiaj, 14 maja, od Związku Polaków na Białorusi Indurski Szpital Dzielnicowy. Pomoc indurskim medykom dostarczyła osobiście prezes ZPB Andżelika Borys, której towarzyszył wiceprezes organizacji Marek Zaniewski. [caption id="attachment_46019" align="alignnone" width="500"] Marek Zaniewski i Andżelika Borys

85 lat temu, 12 maja 1935 r., w Belwederze o godz. 20.45 zmarł marszałek Józef Piłsudski. W czasie uroczystości pogrzebowych na Wawelu prezydent Ignacy Mościcki mówił: „Cieniom królewskim przybył towarzysz wiecznego snu. Skroń jego nie okala korona, a dłoń nie dzierży berła. A królem był serc i władcą doli naszej”.

Józef Piłsudski

Śmierć marszałka Piłsudskiego była dla polskiego społeczeństwa szokiem. Część osób, lepiej poinformowanych, wiedziała, że marszałek jest chory, ale i one nie zdawały sobie sprawy, że jest to choroba śmiertelna.

Pod koniec 1934 r. stan zdrowia Piłsudskiego był już bardzo zły. Coraz częściej gorączkował, bardzo źle sypiał, pojawiła się również opuchlizna nóg. Od stycznia 1935 r. występowały silne ataki bólów. Adiutant marszałka Mieczysław Lepecki wspominał: „Później zaczęły zjawiać się wymioty. Wszystkie te objawy Marszałek przypisywał niedyspozycjom przewodu pokarmowego i począł stosować dietę. A więc najpierw zrezygnował z potraw ciężkostrawnych, potem zaczął ograniczać porcje, aż wreszcie rozpoczął głodówkę leczniczą” (M. Lepecki „Pamiętnik adiutanta Marszałka Piłsudskiego”).

Pomimo nalegań opiekującego się nim dr. Marcina Woyczyńskiego, aby przerwał głodówkę, Piłsudski nadal ją prowadził. „Metoda ta – wspominał Lepecki – odnosiła początkowo pewne sukcesy. Mdłości pokazywały się rzadko, bóle również. Wciąż tylko rosło osłabienie. Marszałek począł stopniowo redukować wszelkie wysiłki fizyczne. Ograniczył, a potem zupełnie zniósł spacery po swoim gabinecie, coraz rzadziej zaglądał do mego pokoju, pasjanse nawet wolał, aby mu układać, nie chcąc męczyć się samemu”.

Zdaniem prof. Andrzeja Garlickiego, autora biografii marszałka: „Kuracja głodowa, którą zaaplikował sobie Piłsudski, mogła być symptomem kolejnego stadium choroby. Po prostu utraty apetytu w rezultacie odrzucania przez organizm pokarmów. Ale w owym czasie bardzo modne było oczyszczanie organizmu przez odpowiednią dietę, a właściwie głodówkę. (…) Gwałtowna utrata wagi, o której wspominają wszyscy, którzy stykali się z Piłsudskim w tych ostatnich miesiącach, była zapewne rezultatem nie owej głodówki, a rozwijającej się już szybko choroby nowotworowej. Nie sposób ustalić, jak długo choroba ta trwała. Odmienności indywidualne procesu chorobowego są bowiem w chorobach nowotworowych bardzo duże” (A. Garlicki „Józef Piłsudski 1867-1935”).

21 kwietnia Piłsudski, po długich namowach, zgodził się wreszcie na przybycie z Wiednia prof. Karla Wenckebacha, znanego specjalisty od chorób nowotworowych. Cztery dni później przeprowadzono badania. Diagnoza nie pozostawiała nadziei: nowotwór złośliwy wątroby nie nadający się do operowania. Informację tę przekazano gen. Składkowskiemu, który o wyniku badań poinformował prezydenta i premiera.

Ostatnia wola

W następnych dniach marszałek Piłsudski spisał swoją ostatnią wolę: „Nie wiem czy nie zechcą mnie pochować na Wawelu. Niech! Niech tylko moje serce wtedy zamknięte schowają w Wilnie gdzie leżą moi żołnierze co w kwietniu 1919 roku mnie jako wodzowi Wilno jako prezent pod nogi rzucili. Na kamieniu czy nagrobku wyryć motto wybrane przeze mnie dla życia +Gdy mogąc wybrać, wybrał zamiast domu/ Gniazdo na skałach orła, niech umie/ Spać, gdy źrenice czerwone od gromu/ I słychać jęk szatanów w sosen zadumie/ Tak żyłem.+

A zaklinam wszystkich co mnie kochali sprowadzić zwłoki mojej matki z Sugint Wiłkomirskiego powiatu do Wilna i pochować matkę największego rycerza Polski nade mną. Niech dumne serce u stóp dumnej matki spoczywa. Matkę pochować z wojskowymi honorami ciało na lawecie i niech wszystkie armaty zagrzmią salwą pożegnalną i powitalną tak by szyby w Wilnie się trzęsły. Matka mnie do tej roli jaka mnie wypadła chowała. Na kamieniu czy nagrobku Mamy wyryć wiersz z +Wacława+ Słowackiego zaczynający się od słów +Dumni nieszczęściem nie mogą+. Przed śmiercią Mama mi kazała to po kilka razy dla niej czytać”.

Śmierć marszałka

4 maja marszałek Piłsudski przewieziony został do Belwederu. Tydzień później nastąpił krwotok z ust. Ostatnie chwile życia Piłsudskiego 12 maja tak opisywał w swoim diariuszu adiutant marszałka w Belwederze rotmistrz Aleksander Hrynkiewicz: „Ksiądz zaczyna modlitwy, podają oleje święte, którymi namaszczono rytuałem przewidziane miejsca, na głowie Komendanta. Otoczenie klęczy i modli się. Rodzina wpatrzona w oblicze Komendanta z niemym bólem, niezupełnie jeszcze świadoma tragedii nadchodzącej chwili. Zbliża się kres życia Komendanta, to widzi się i czuje bez słów i wyjaśnień. (…) Komendant szklistym i nieruchomym wzrokiem patrzy w przestrzeń jakby czynił przegląd obrazu swego bohaterskiego i tragicznego życia. Jakieś myśli, jakąś wolę objaśnia słabym ruchem rąk, które za życia i w czasie choroby były zawsze tak czynne i ruchliwe. (…) Minuty ciągną się jedna za drugą długie jak minione dziesiątki lat brzemienne historią. Odwracam głowę, na tarczy zegara 8.45, koniec epoki związanej z życiem Wielkiego Człowieka”.

Uroczystości pogrzebowe

Tuż po śmierci marszałka, salon Pałacu Belwederskiego, w którym nastąpił zgon, zamieniono na kaplicę żałobną, gdzie na katafalku spoczywało jego ciało. Przy zmarłym zaciągnięto wartę honorową, którą pełnili czterej oficerowie, dwóch podoficerów i dwóch szeregowych. Wykonana ze srebra trumna z ciałem Piłsudskiego wystawiona była w Belwederze 13 i 14 maja. Katafalk przybrany był w purpurowe sukno z godłem Rzeczypospolitej.

Zwłoki marszałka ubrane były w mundur, przepasany wielką wstęgą orderu Virtuti Militari i z bojowymi orderami na piersiach. W rękach Piłsudski trzymał obrazek Matki Boskiej Ostrobramskiej. Nad głową zmarłego umieszczono przybrane kirem sztandary wojska polskiego z 1831 i 1863 r. oraz sztandary legionowe. Obok stała kryształowa urna z sercem marszałka, przy niej położono czapkę maciejówkę, buławę marszałkowską oraz szablę.

15 maja trumnę z ciałem Piłsudskiego przewieziono na lawecie zaprzężonej w sześć koni do katedry św. Jana. Ustawiono ją w nawie głównej świątyni. Tam marszałka żegnały tłumy. Wydarzenia te tak wspominał Stanisław Cat-Mackiewicz: „Ciało Marszałka Piłsudskiego wniesiono do katedry św. Jana, pozostawiono na noc pod sklepieniem. I tłum warszawski od rana zaczął płynąć jak rzeka. Było tysiące, dziesiątki, setki tysięcy ludu – ludzie stali jedenaście godzin czekając swojej kolei, aby na chwilę przejść prędko koło trumny, aby rzucić choć okiem na jej zamknięte wieko” (S. Cat-Mackiewicz „Historia Polski od 11 listopada 1918 r. do 17 września 1939 r.”).

17 maja wieczorem pociąg wiozący ciało Piłsudskiego ruszył do Krakowa, na jego trasie zgromadziły się tysiące ludzi, aby oddać zmarłemu hołd. „Pociąg z oświetloną reflektorami platformą, na której wysoko spoczywała trumna Marszałka, szedł wolno przez Radom, Kielce, Jędrzejów, Miechów do Krakowa przez całą noc. Przy trumnie trzymali wartę generałowie, oficerowie i szeregowi. W jednym z wagonów jechała rodzina Marszałka. Noc była ciemna, od czasu do czasu padał drobny deszcz. Wzdłuż toru kolejowego mieszkańcy rozpalili ogromne ogniska, żegnając odjeżdżającego na zawsze Józefa Piłsudskiego” – pisał Cat-Mackiewicz.

Pociąg żałobny z trumną Piłsudskiego dotarł do Krakowa w sobotę rano 18 maja. Na dworcu na jego przyjazd oczekiwali prezydent RP, rząd, generalicja, korpus dyplomatyczny oraz różnego rodzaju delegacje. Ośmiu generałów, z Juliuszem Rómmlem na czele, przeniosło trumnę z platformy na lawetę armatnią. Po odprawieniu modłów przez metropolitę krakowskiego arcybiskupa Adama Sapiehę, kondukt ruszył na Wawel. Na czele pochodu szedł oddział doboszy z werblami, następnie postępowała orkiestra wojskowa, poczty sztandarowe przysłane przez wszystkie pułki Wojska Polskiego oraz duchowieństwo. Po nich szedł okryty kirem koń Piłsudskiego. Za nim jechała laweta z trumną, ciągnięta przez sześć karych koni. Otaczało ją 12 adiutantów z obnażonymi szablami.

Po dotarciu na wzgórze wawelskie przemówienie ze stopni katedry wygłosił prezydent Ignacy Mościcki, który żegnając marszałka mówił m.in.: „Cieniom królewskim przybył towarzysz wiecznego snu. Skroń jego nie okala korona, a dłoń nie dzierży berła. A królem był serc i władcą doli naszej. Półwiekowym trudem swego życia brał we władanie serce po sercu, duszę po duszy, aż purpurą królestwa swego ducha zagarnął niepodzielnie całą Polskę”. Następnie generałowie, przy dźwiękach dzwonu Zygmunta, wnieśli trumnę do katedry. Po mszy pontyfikalnej, którą celebrował metropolita Sapieha, generałowie znieśli ciało marszałka do krypty św. Leonarda. Na zakończenie uroczystości ustawione na wawelskim wzgórzu działa oddały 101 strzałów armatnich. W całym kraju zapanowała trzyminutowa cisza. Szacuje się, że w pogrzebie w Krakowie wzięło udział około 100 tys. osób, kondukt ciągnął się przez kilka kilometrów.

Wspominając atmosferę panującą po śmierci marszałka Cat-Mackiewicz pisał: „Piłsudski miał fanatycznych wielbicieli, którzy go kochali więcej niż własnych rodziców, niż własne dzieci, ale było wielu ludzi, którzy go nienawidzili, miał całe warstwy ludności, całe dzielnice Polski przeciwko sobie, potężną nieufność do siebie. I oto nie znać było tego w dniu pogrzebu. Przeciwnie, można stwierdzić jako fakt i prawdę, że w dniach jego pogrzebu, że na wieść o jego śmierci, strach i zalęknienie, co stanie się teraz z Polską, kiedy Jego zabrakło, przeleciał od Bałtyku poprzez Poznańskie i Śląsk i od Karpat do Dźwiny. Po całej wielkiej ojczyźnie, którąśmy cztery lata po jego śmierci stracili”.

W 1937 r. na polecenie metropolity krakowskiego arcybiskupa Adama Sapiehy trumna ze szczątkami marszałka Józefa Piłsudskiego została przeniesiona do krypty pod wieżą Srebrnych Dzwonów.

Znadniemna.pl za PAP

85 lat temu, 12 maja 1935 r., w Belwederze o godz. 20.45 zmarł marszałek Józef Piłsudski. W czasie uroczystości pogrzebowych na Wawelu prezydent Ignacy Mościcki mówił: „Cieniom królewskim przybył towarzysz wiecznego snu. Skroń jego nie okala korona, a dłoń nie dzierży berła. A królem był

Skip to content