HomeStandard Blog Whole Post (Page 261)

Tradycyjne doroczne spotkanie wigilijne przy pomniku Adama Mickiewicza odbyło się w białoruskiej stolicy 24 grudnia – w 220. rocznicę urodzin Wieszcza.

Uroczyste spotkanie przy pomniku Mickiewicza poprzedziła modlitwa w mińskim kościele św. Szymona i Heleny, którego proboszcz ks. Władysław Zawalniuk jest inicjatorem i organizatorem, odbywających się każdego roku w Wigilię Bożego Narodzenia, uroczystości upamiętniających najwybitniejszego w dziejach polskiego poetę.

Uroczystość poprzedziła modlitwa w kościele św. Szymona i Heleny

Na tegoroczne jubileuszowe uroczystości z okazji 220. rocznicy urodzin Adama Mickiewicza licznie przybyli członkowie Oddziału Związku Polaków na Białorusi w Mińsku na czele z prezes oddziału Heleną Marczukiewicz. Obecna była także delegacja Ambasady RP w Mińsku na czele z zastępcą ambasadora – radcą ambasady Marcinem Wojciechowskim. Wśród gości uroczystości nie zabrakło także przedstawicieli Ministerstwa Kultury Republiki Białorusi, Związku Pisarzy Białorusi, reprezentantów Republikańskiego Centrum Kultur Narodowych i innych organizacji oraz środowisk białoruskiej inteligencji twórczej.

Ks. Władysław Zawalniuk na czele pochodu do pomnika Adama Mickiewicza

Otwierając uroczyste spotkanie ks. Władysław Zawalniuk przypomniał zgromadzonym przy pomniku, iż Mickiewicz jak mało kto łączy Polaków, Białorusinów, Litwinów i inne narody, zamieszkujące tereny byłego Wielkiego Księstwa Litewskiego i Rzeczypospolitej. – Urodzony w Zaosiu pod Nowogródkiem, dzięki swej genialnej poezji stał się częścią dziedzictwa kulturalnego całej ludzkości – przypomniał proboszcz kościoła św. Szymona i Heleny, podkreślając, że bez znajomości twórczości Adama Mickiewicza nie da się zrozumieć ziemi, na której mieszkają narody, aspirujące do tego, aby uważać  Mickiewicza za reprezentanta swoich narodowych kultur. Według ks. Zawalniuka Adam Mickiewicz, będąc polskim poetą, wniósł ogromny wkład w kształtowanie się kultur białoruskiej i litewskiej, które swoją twórczością spopularyzował daleko poza granicami współczesnych Polski, Białorusi i Litwy.

Uroczystość przy pomniku Adama Mickiewicza zgromadziła tłumy mińskich wielbicieli twórczości polskiego Wieszcza

W imieniu Ambasadora RP na Białorusi Artura Michalskiego przemówił podczas uroczystości jego zastępca, radca Ambasady RP w Mińsku Marcin Wojciechowski. Dyplomata, podobnie jak ks. Władysław Zawalniuk, podkreślił znaczenie poezji Adama Mickiewicza  dla kulturalnej i duchowej spuścizny nie tylko polskiego, białoruskiego i innych narodów, ale także całego świata. Radca Ambasady złożył też życzenia z okazji Świąt Bożego Narodzenia i Nowego Roku.

Przemawia zastępca Ambasadora RP na Białorusi, radca Ambasady RP w Mińsku Marcin Wojciechowski

O tym, że Polacy i Białorusini, za sprawą Mickiewicza mogą się czuć częścią ogólnoświatowej kulturalnej wspólnoty mówiła podczas swojego wystąpienia prezes Oddziału ZPB w Mińsku Helena Marczukiewicz.

W podobnym duchu wypowiadali się także inni goście uroczystości, w ramach których nie zabrakło przy pomniku Wieszcza deklamowania jego poezji, a także śpiewania kolęd i składania życzeń z okazji Wigilii Święta Bożego Narodzenia.

Podczas wigilijnego kolędowania z Mickiewiczem nie zabraklo śpiewania kolęd

Po zakończeniu przemówień zgromadzeni przy pomniku Mickiewicza złożyli do posągu poety czerwone róże i postawili znicze, w których płonął ogień, zapalony od Betlejemskiego Światła Pokoju – symbolizującego  narodziny Zbawcy.

Pomnik Adama Mickiewicza w Mińsku, udekorowany czerwonymi różami i zniczami, w których płonie Ogień Betlejemski

 Agnieszka Wiśniewska z Mińska, zdjęcia Tarasa Abramienki

Tradycyjne doroczne spotkanie wigilijne przy pomniku Adama Mickiewicza odbyło się w białoruskiej stolicy 24 grudnia - w 220. rocznicę urodzin Wieszcza. Uroczyste spotkanie przy pomniku Mickiewicza poprzedziła modlitwa w mińskim kościele św. Szymona i Heleny, którego proboszcz ks. Władysław Zawalniuk jest inicjatorem i organizatorem, odbywających się

Z okazji Świąt Bożego Narodzenia życzymy Państwu, aby świąteczne dni upłynęły w radości, spokoju i rodzinnej atmosferze. Mamy nadzieję, że będą mieli Państwo okazję odpocząć od zgiełku dnia codziennego i nacieszyć się obecnością bliskich.

Bożonarodzeniowy obraz z jeleniem św. Huberta – symbolem Grodna – pędzla śp. Dzmitryja Iwanowskiego, nieodżałowanego członka Towarzystwa Plastyków Polskich przy ZPB

Znadniemna.pl, „Głos znad Niemna na uchodźstwie”

Z okazji Świąt Bożego Narodzenia życzymy Państwu, aby świąteczne dni upłynęły w radości, spokoju i rodzinnej atmosferze. Mamy nadzieję, że będą mieli Państwo okazję odpocząć od zgiełku dnia codziennego i nacieszyć się obecnością bliskich. [caption id="attachment_35632" align="alignnone" width="500"] Bożonarodzeniowy obraz z jeleniem św. Huberta - symbolem Grodna -

Niezwykle smutna wiadomość dotarła do nas z Wrocławia. Rano 21 grudnia odeszła do Pana nasza była koleżanka redakcyjna śp. Anna Bubko, do 2000 roku sekretarz redakcji wydawanego przez Związek Polaków na Białorusi czasopisma „Magazyn Polski”.

Śp. Anna Bubko

Nasza śp. Koleżanka podczas pracy i działalności w ZPB była związana nie tylko z „Magazynem Polskim”. Jako osoba aktywna, otwarta, pomysłowa, tryskająca pozytywną energią, była także liderem wśród swoich rówieśników i doskonałym organizatorem. Sprawiło to, że członkowie działającego przy ZPB Towarzystwa Młodzieży Polskiej pod koniec minionego stulecia wybrali ją na swojego prezesa.

W 2000 roku Ania, jako młoda ambitna osoba, spragniona zdobywania wiedzy i samodoskonalenia się, wyjechała na studia filologiczne do Wrocławia. Tam poznała swojego męża – obecnie niepocieszonego wdowca  – Pawła Kamińskiego. W małżeństwie z nim urodziła się ich córka Agata, którą Ania osierociła.

Na Uniwersytecie Wrocławskim, w 2010 roku, obroniła też pracę doktorską pt. „Prasa polskojęzyczna na terenie Sowieckiej Białorusi od roku 1919 do połowy lat 30. XX wieku”.

Śp. Anna Bubko pochodziła z polskiej patriotycznej rodziny grodzieńskiej, a jej babcią jest wieloletnia działaczka ZPB Krystyna Żulego, będąca obecnie aktywną słuchaczką działającego przy organizacji Uniwersytetu Trzeciego Wieku.

Przez ostatnie lata życia śp. Anna Bubko dzielnie walczyła z chorobą nowotworową, która, niestety, pokonała młodą kobietę.

W naszej pamięci Ania na zawsze pozostanie taka, jaką widzieliśmy ją w Grodnie: uśmiechnięta, radosna, dowcipna i kochająca życie!

Wieczny odpoczynek racz Jej dać Panie…

Zarząd Główny ZPB oraz redakcje: portalu Znadniemna.pl, „Głosu znad Niemna na uchodźstwie” i „Magazynu Polskiego na uchodźstwie”

Niezwykle smutna wiadomość dotarła do nas z Wrocławia. Rano 21 grudnia odeszła do Pana nasza była koleżanka redakcyjna śp. Anna Bubko, do 2000 roku sekretarz redakcji wydawanego przez Związek Polaków na Białorusi czasopisma „Magazyn Polski”. [caption id="attachment_35625" align="alignnone" width="500"] Śp. Anna Bubko[/caption] Nasza śp. Koleżanka podczas pracy

Biskup pomocniczy diecezji grodzieńskiej Józef Staniewski przywitał 21 grudnia w kościele katedralnym św. Franciszka Ksawerego Betlejemskie Światło Pokoju, dostarczone przez członków działającego na Białorusi Republikańskiego Społecznego Zjednoczenia „Harcerstwo ” z polsko-białoruskiej granicy.

Biskup Staniewski przyjmuje Betlejemskie Światło Pokoju z rąk harcerzy

Od Ognia, symbolizującego narodziny Zbawiciela, harcerze z Lidy i Wołkowyska, działający przy miejscowych oddziałach Związku Polaków na Białorusi, a także harcerze ze Słonimia, Smorgoń i innych miejscowości zapalili swoje światełka, które dzisiaj uroczyście wniosą do swoich kościołów parafialnych.

Witający  Betlejemskie Światło Pokoju w grodzieńskiej katedrze biskup Józef Staniewski mówił do zgromadzonych w świątyni wiernych: „Przynosimy świece, aby zapalić je od jasności, symbolizującej przyjście na świat Zbawiciela, którego Narodziny będziemy obchodzić niebawem. Robimy to, aby ogień miłości zapalił się także w naszych sercach”.

Betlejemski ogień to symbol m.in. jedności i pojednania, łączy mieszkańców różnych krajów i wyznań. Trafia zarówno do świątyń katolickich jak i prawosławnych. Akcję zapoczątkowały w 1986 roku Austriackie Radio i Telewizja w Linzu, jako działanie charytatywne na rzecz dzieci niepełnosprawnych i osób potrzebujących. Dzięki udziałowi w niej skautów, akcja obejmuje prawie całą Europę. Światło co roku przywożone jest samolotem z Betlejem do Wiednia. Po uroczystościach w katedrze wiedeńskiej przekazywane jest skautom z sąsiednich krajów. Następnie sztafetą trafia do najdalszych zakątków kontynentu. Tradycyjnie zapalają go dzieci, które mają jakąś szczególną historię życia.

Harcerze szykują się do przekazania Betlejemskiego Światła Pokoju biskupowi pomocniczemu diecezji grodzieńskiej Józefowi Staniewskiemu

Betlejemskie Światło Pokoju

Biskup Staniewski demonstruje wiernym Betlejemskie Światło Pokoju

Z grodzieńskiej katedry harcerze dostarczą Betlejemskie Światło Pokoju do swoich parafii

Znadniemna.pl

Biskup pomocniczy diecezji grodzieńskiej Józef Staniewski przywitał 21 grudnia w kościele katedralnym św. Franciszka Ksawerego Betlejemskie Światło Pokoju, dostarczone przez członków działającego na Białorusi Republikańskiego Społecznego Zjednoczenia „Harcerstwo ” z polsko-białoruskiej granicy. [caption id="attachment_35611" align="alignnone" width="500"] Biskup Staniewski przyjmuje Betlejemskie Światło Pokoju z rąk harcerzy[/caption] Od Ognia,

Senat przyjął uchwałę ustanawiającą rok 2019 Rokiem Stanisława Moniuszki. W związku z 200. rocznicą urodzin kompozytora oddano w niej hołd „wybitnemu artyście, który swoje życie i twórczość poświęcił krzewieniu polskiej muzyki – stawiając go za wzór patriotyzmu”.

Stanisław Moniuszko, ok. 1872 r., fot.: PAP/Reprodukcja

Za uchwałą głosowało 76 senatorów, nikt nie był przeciw, nikt nie wstrzymał się od głosu.

Stanisław Moniuszko urodził się 5 maja 1819 roku w majątku Ubiel koło Mińska w polskiej rodzinie szlacheckiej o patriotycznych tradycjach, jego ojciec Czesław uczestniczył w kampanii napoleońskiej.

„Do historii Stanisław Moniuszko przeszedł jako ojciec polskiej opery narodowej. Tworzył ku pokrzepieniu serc Polaków zniewolonych przez zaborców. W latach poprzedzających wybuch powstania styczniowego i bezpośrednio po nim, wbrew trudnym warunkom społecznym i politycznym, stworzył swoje najsłynniejsze dzieła – opery «Halka» i «Straszny dwór»” – głosi uchwała.

Inspirację dla muzyki Moniuszki stanowiła kultura ludowa. „Geniusz kompozytora polegał na umiejętności połączenia polskiego folkloru z elementami opery europejskiej (włoskiej, francuskiej i niemieckiej). Istotną rolę w operach Moniuszki odgrywają chóry, np. górali, oraz elementy polskich tańców narodowych. Wprowadzenie libretta w języku polskim i rodzimej tematyki pozwalało przybliżyć i lepiej zrozumieć sztukę operową” – podkreślono w uchwale.

Jednym z najlepiej znanych zbiorów jego drobnych utworów jest cykl dwunastu „Śpiewników domowych” zawierających pieśni do słów poetów polskich (m.in. Teofila Lenartowicza, Adama Mickiewicza, Wincentego Pola, Stefana Witwickiego i innych), a także obcych (w tłumaczeniu polskim) oraz do słów twórców ludowych.

„Dzięki niemu polskie pieśni pisane na różne okazje zaczęły rozbrzmiewać w polskich salonach, a następnie trafiły pod strzechy. Utwory wpisywały się w kanon XIX-wiecznego wychowania patriotycznego” – zaznaczono.

Moniuszko pisał też muzykę religijną, pieśni i opracowania pieśni na organy, chcąc by „muzyka i śpiew wykonywane w kościołach miały wyższy poziom, pogłębiając tym samym duchowe przeżycia wiernych”.

„Stanisław Moniuszko to wielki kompozytor, bez Jego geniuszu nie byłoby polskiej opery narodowej. Stawiamy go na piedestale pośród innych polskich kompozytorów narodowych, takich jak Fryderyk Chopin, Henryk Wieniawski, Ignacy Jan Paderewski oraz Karol Szymanowski” – czytamy w uchwale.

Stanisław Moniuszko zmarł w Warszawie 4 czerwca 1872 roku na atak serca. Pochowany został na Cmentarzu Powązkowskim w Warszawie. Jego pogrzeb stał się manifestacją narodową.

Senat Rzeczypospolitej Polskiej ustanawia rok 2019 Rokiem Stanisława Moniuszki, by w 200. rocznicę urodzin „oddać hołd temu wybitnemu Artyście, który swoje życie i twórczość poświęcił krzewieniu polskiej muzyki – stawiając go za wzór patriotyzmu”.

Jak podkreślono w uchwale, ogłoszenie roku 2019 Rokiem Stanisława Moniuszki „nie tylko pozwoli przybliżyć życie i bogatą twórczość wybitnego kompozytora, ale także zwróci uwagę Polaków na postawy patriotyczne wśród artystów oraz potrzebę tworzenia sztuki czerpiącej inspiracje z polskiej kultury”.

Znadniemna.pl za Anna Kondek-Dyoniziak, Daria Porycka/PAP

Senat przyjął uchwałę ustanawiającą rok 2019 Rokiem Stanisława Moniuszki. W związku z 200. rocznicą urodzin kompozytora oddano w niej hołd „wybitnemu artyście, który swoje życie i twórczość poświęcił krzewieniu polskiej muzyki – stawiając go za wzór patriotyzmu”. [caption id="attachment_35584" align="alignnone" width="500"] Stanisław Moniuszko, ok. 1872 r.,

Na wniosek naszego czytelnika i autora Igora Stankiewicza, potomka rodu Kamieńskich, pochodzących z ziemi orszańskiej, prezentujemy Państwu sylwetkę kolejnego po Piotrze i Michale Kamieńskich, przedstawiciela tego rodu – dowódcę II, a później I Batalionu Balonowego Wojsk Aeronautycznych II RP, majora Konstantego Kamieńskiego.

Konstanty Kamieński, jako major Wojska Polskiego. Lata 30. minionego stulecia

Igor Stankiewicz osobiście sporządził biogram swojego bohaterskiego krewnego.

Konstanty Andrzej Rolicz-Kamieński urodził się  18 sierpnia 1896 roku w zaścianku Glakowo w ujeździe orszańskim guberni mohylewskiej Imperium Rosyjskiego w rodzinie szlacheckiej Aleksandra Kamieńskiego herbu Rola i Michaliny z Burło-Budzickich. Konstanty miał dwie siostry – Jadwigę i Aleksandrę (rozstrzelaną przez NKWD w 1938 roku) oraz dwóch braci – Michała (jego biogram już publikowaliśmy w ramach akcji – red.) i Mikołaja (był prześladowany w ZSRR w latach 1930, 1931 i ostatecznie zginął z rąk NKWD w 1937 roku).

Ojciec Konstantego Aleksander Kamieński chciał, żeby jego synowie zostali wojskowymi. W tym celu, starszych synów Michała i Konstantego oddał do nauki w Korpusie Kadetów w Połocku.  Do tej samej uczelni został oddany najmłodszy z braci Kamieńskich Mikołaj, ale wybuch I wojny światowej sprawił, że zdążył ukończyć tylko jedną klasę w Korpusie.

W roku 1915, po ukończeniu 7 klas w Korpusie Kadetów w Połocku,  Konstanty otrzymał maturę i został powołany do rosyjskiego wojska. Toczyła się I wojna światowa. Młodego kadeta dowództwo skierowało na kurs przygotowawczy do Pawłowskiej Szkoły Wojskowej w Petersburgu. Po ukończeniu kursu Konstanty otrzymał stopień chorążego i został skierowany do 1. kompanii batalionu zapasowego, a później objął stanowisko oficera-instruktora w Szkole Młodszych Oficerów Lejb-Gwardyjskiego Keksholmskiego Pułku Piechoty.

Konstanty Kamieński jako chorąży Armii Imperium Rosyjskiego

20 lutego 1916 roku Konstanty ze swoim pułkiem trafił na front. Brał udział w walkach z Niemcami i Austriakami na terenie Ukrainy. Wtedy też został awansowany do stopnia podporucznika. Jesienią, 10 października, młody oficer zachorował na dur brzuszny i został skierowany do szpitala. Po wyzdrowieniu, w grudniu tegoż roku, Konstanty Kamieński znowu został oficerem-instruktorem  w Szkole Młodszych Oficerów Lejb-Gwardyjskiego Keksholmskiego Pułku Piechoty.

20 marca 1917 roku nasz bohater został przeniesiony do rezerwy oficerskiej Petersburskiego Okręgu Wojskowego, a w sierpniu – skierowany do Oddziału Aeronautyki w 2. Korpusie Armijnym Imperium Rosyjskiego, gdzie, już jako porucznik, objął obowiązki obserwatora balonów powietrznych.

Porucznik Armii Imperium Rosyjskiego Konstanty Kamieński

W grudniu 1917 roku zdarzył się nawrót przeżytej niedawno przez Konstantego Kamieńskiego choroby. Młody oficer znowu trafił do szpitala. Po kuracji, w lutym 1918 roku, należał mu się urlop pochorobowy, który postanowił spędzić w rodzinnym domu pod Orszą. Za odwagę i męstwo, które Konstanty Kamieński demonstrował na polach walki, został on odznaczony Orderem Świętej Anny III i IV klasy, a także Orderem Świętego Stanisława III klasy.

Tymczasem do Orszy dotarł niemiecko-sowiecki front. Linia frontu podzieliła miasto na dwie połowy. Jedną z nich kontrolowali Niemcy, a drugą – Sowieci. Ci ostatni zaciągali do Armii Czerwonej wszystkich młodych mężczyzn. Konstantemu i jego kuzynowi Piotrowi Kamieńskiemu także groził pobór do bolszewickiego wojska. Kuzyni nie chcieli służyć i walczyć pod czerwonym sztandarem. Odmowa wstąpienia do Czerwonej Armii groziła jednak rozstrzelaniem. Aby uniknąć poboru Kamieńscy w maju 1919 roku przepłynęli przez Dniepr, potajemnie przekroczyli linię frontu i skierowali się do Lublina. Tutaj akurat odbywał się pobór do powstałego niedawno Wojska Polskiego.

Konstanty Kamieński przybył do Lublina 7 czerwca i zgłosił się w punkcie rekrutacji oficerów rezerwy, gdzie został zapisany do Wojska Polskiego. Otrzymał przydział oficera ds. zleceń przy komendancie Lublina, a już 12 sierpnia przyjęto go na kurs Oficerskiej Szkoły Aeronautycznej w Poznaniu w randze młodszego oficera w 1. Kompanii Aeronautycznej.   Po ukończeniu szkoły aeronautycznej 10 stycznia 1920 roku nasz bohater objął dowodzenie kompanią w dopiero sformowanej I Grupie Aeronautycznej, na bazie której powstał III Batalion Aeronautyczny.

Poczynając od 15 stycznia batalion znajdował się na froncie pomorskim, ale już 20 kwietnia, w związku z wybuchem wojny polsko-bolszewickiej, jednostka dowodzona przez porucznika Kamieńskiego została przeniesiona pod Kijów. Z powodu nieodpowiedniej sytuacji terenowej balony batalionu do walki z wrogiem wykorzystano tutaj zaledwie kilka razy. Po tym, jak Armia Czerwona przeszła do kontrataku i z uwagi na szybkie przemieszczanie się frontu działalność batalionu została de facto sparaliżowana. Wraz z resztą wojska jednostka cofała się, aż została skierowana z powrotem do Poznania, a później – przeniesiona do Torunia.

Po reorganizacji III Batalionu Aeronautycznego Kamieńskiemu przydzielono dowodzenie 1. Pułkiem Aeronautycznym dla baonu zapasowego, po czym został on przeniesiony do IV. Wydziału Balonowego Ministerstwa Spraw Wojskowych. Do roku 1924 Konstanty Kamieński pełnił także funkcję zastępcy dowódcy 2. Batalionu Aeronautycznego. A w lutym 1925 roku został dowódcą kompanii balonów zaporowych. W tym samym czasie nasz bohater  jako przedstawiciel Departamentu Aeronautyki Ministerstwa Spraw Wojskowych brał udział w testowaniu pierwszych polskich balonów sferycznych o pojemności 750 metrów sześciennych, a w sierpniu otrzymał kwalifikację pilota sterowca.

W kwietniu 1929 roku Konstanty Kamieński powrócił do dowodzenia, zostając p.o.dowódcy powstałego 2. Batalionu Balonowego, a później piastował w nim stanowisko zastępcy dowódcy.

22 grudnia 1932 roku kapitan Konstanty Kamieński na mocy rozporządzenia Prezydenta Rczeczypospolitej Polskiej został awansowany na stopień majora. Jako posiadacz starszego stopnia  oficerskiego nasz bohater w 1934 roku objął dowodzenie 1. Batalionem Balonowym, który się dyslokował w Toruniu i piastował tę funkcję do wybuchu II wojny światowej.

Mjr Konstanty Kamieński (pierwszy od lewej) z kolegami – oficerami

Będąc dowódcą jednostki aeronautycznej Konstanty Kamieński trzykrotnie zostawał komisarzem sportowym odbywających się w Toruniu Krajowych Zawodów Balonów Wolnych o Puchar im. płk Aleksandra Wańkowicza. Organizował też popularne w Toruniu wyścigi balonów.

Konstanty Kamieński (siedzi po prawej) z bratem Michałem (stoi po lewej) i przyjaciółmi

Tuż po wybuchu II wojny światowej, 6 września 1939 roku, Konstanty Kamieński został dowódcą zgrupowania aerostatów zaporowych najpierw w Warszawie, a później w Lublinie. Wraz z cofającym się wojskiem major Kamieński skierował się na południe Polski. Tutaj 18 września 1939 roku wraz ze swoją jednostką przekroczył on granicę węgierską i poddał się internowaniu.

Poświadczenie przebiegu służby Konstantego Kamieńskiego

W obozach dla internowanych Konstanty Kamieński przebywał na Węgrzech do 2 kwietnia 1945 roku. Będąc jeńcem wojennym wygłaszał dla swoich współtowarzyszy wykłady o lotnictwie, a w styczniu 1942 roku został wybrany do oficerskiego sądu honorowego. W obozach jenieckich towarzyszyła Konstantemu Kamieńskiemu jego żona Konstancja Grabska, która była profesjonalną śpiewaczką, śpiewającą przepięknym sopranem. Konstancja często dawała koncerty dla internowanych polskich oficerów, śpiewając im polskie pieśni patriotyczne oraz żołnierskie, tym samym podtrzymując wśród więzionych rodaków ducha patriotyzmu.

Po wejściu na Węgry Armii Czerwonej w kwietniu 1945 roku Konstanty Kamieński z małżonką wrócili do Polski i zamieszkali w Krakowie. Wojsko Ludowe nie chciało przyjąć w swoje szeregi doświadczonego oficera z okresu „burżuazyjnej” Polski, więc były major Wojsk Balonowych II RP znalazł zatrudnienie w wojewódzkim oddziale ds. repatriacji, a później pracował w Dyrekcji Szlaków Wodnych w Krakowie.

Konstanty Kamieński na zdjęciu powojennym z lat 50. XX stulecia

W 1950 roku naszemu bohaterowi przytrafił się nieszczęśliwy wypadek – stracił oko i musiał wyjść na emeryturę. Wkrótce Konstanty Kamieński został oficjalnie zwolniony od powszechnej powinności wojskowej w związku z osiągnięciem wieku emerytalnego, a w roku 1953 przyznano mu emeryturę wojskową.

W okresie służby w Wojsku Polskim II RP Konstanty Kamieński był odznaczony: Krzyżem Walecznych, Złotym oraz Srebrnym Krzyżami Zasługi, Medalem Dziesięciolecia Odzyskanej Niepodległości, a także  Medalem Pamiątkowym za Wojnę 1918-1921.

Konstanty Kamieński kilka lat po wojnie został wdowcem i ożenił się drugi raz. Z Konstancją nie mieli wspólnych potomków, gdyż ich synek Bożydar zmarł niedługo po urodzinach jeszcze w 1926 roku.

Mieszkając w powojennej Polsce Konstanty Kamieński bardzo tęsknił po swojej małej ojczyźnie – ziemi orszańskiej. W latach 50. minionego stulecia nawiązał korespondencję  ze swoją, mieszkającą w Orszy kuzynką Wiktorią Tomaszewską z Kamieńskich – jedną z niewielu krewnych, ocalałych po okresie stalinowskiego terroru.

W jednym z listów do Wiktorii w 1957 roku pisał:

„Moja droga, kochana Wiciu! Na pewno nie spodziewałaś się listu ode mnie. Nie widzieliśmy się przez 38 lat. Zestarzaliśmy się, a przecież żegnaliśmy się ostatni raz  będąc jeszcze ludźmi młodymi, silnymi, mającymi dużo planów na przyszłość. 38 lat przeminęło, a my zbliżamy się już do ostatniej podróży życia”.

Jeden z listów Konstantego Kamieńskiego do mieszkającej w Orszy kuzynki Wiktorii

W listach do kuzynki Konstanty szczegółowo opisał, jak w Powstaniu Warszawskim zginęli Kamieńscy Piotr (brat rodzony Wiktorii) i Michał (rodzony brat Konstantego). Złożył też wyrazy współczucia dzieciom siostry i brata Wiktorii, rozstrzelanych przez NKWD w 1937 roku.

Konstanty Kamieński zmarł w wieku 85 lat w Warszawie 25 grudnia 1981 roku wkrótce po wprowadzeniu przez władze PRL stanu wojennego. Przyczyną śmierci naszego bohatera było zapalenie płuc. Jego bliscy nie potrafili wezwać pogotowia, gdyż komuniści odcięli łączność telefoniczną.

Pochowano Konstantego Kamieńskiego na warszawskich Powązkach.

Grób majora pilota Konstantego Kamieńskiego na warszawskich Powązkach

Cześć Jego Pamięci!

Znadniemna.pl na podstawie materiałów, udostępnionych przez Igora Stankiewicza – potomka rodu Kamieńskich spod Orszy

Na wniosek naszego czytelnika i autora Igora Stankiewicza, potomka rodu Kamieńskich, pochodzących z ziemi orszańskiej, prezentujemy Państwu sylwetkę kolejnego po Piotrze i Michale Kamieńskich, przedstawiciela tego rodu – dowódcę II, a później I Batalionu Balonowego Wojsk Aeronautycznych II RP, majora Konstantego Kamieńskiego. [caption id="attachment_35571" align="alignnone" width="500"]

Uczennicy Polskiej Szkoły Społecznej im. Króla Stefana Batorego przy ZPB w Grodnie („Batorówki”) Ksenii Żywalewskiej przyznano II miejsce w finałach prestiżowego Konkursu Recytatorskiego „Kresy” dla Polaków z Zagranicy, którego 27. edycja odbyła się w Białymstoku!

Uczęstnicy finałów konkursu „Kresy-2018”, fot.: Zmicier Kościn

Reprezentantka ZPB przegrała tylko ze zdobywcą Grand Prix  Vincentem Haroldem Tomaszem Marchewką z Bułgarii i zdobywczynią pierwszej nagrody – Weronika Kantor z Czeskiego Cieszyna w Czechach.

Ksenia Żywalewska podczas szkolnych eliminacji do „Kresów-2018”

Drugie miejsce reprezentantka grodzieńskiej „Batorówki”podzieliła ex aequo z  Julią Pietrovą – również z Czeskiego Cieszyna i Michałem Burdeinyjowem z Biszkeku w Kirgistanie, który zdobył również nagrodę publiczności.

Przez kilka ostatnich dni, w finałach „Kresów” wzięło udział trzydziestu recytatorów z dwunastu krajów, którzy wygrali tam eliminacje. W nagrodę przyjechali do Białegostoku na finały; uczestniczyli w warsztatach artystycznych, oglądali spektakle teatralne, spotkali się na kresowej wigilii w Operze i Filharmonii Podlaskiej.

W ramach 27. „Kresów” eliminacje odbyły się w Rosji, na Litwie, Łotwie, Białorusi, Ukrainie, w Kazachstanie, Czechach, Mołdawii, Rumunii, Gruzji, Bułgarii i po raz pierwszy w Kirgistanie. W organizacji eliminacji pomagają m.in. polskie placówki dyplomatyczne.

Konkurs służy pielęgnowaniu polszczyzny i kultury polskiej w polskich środowiskach za granicą, zwłaszcza na Wschodzie. Rokrocznie bierze w nim udział około trzech tysięcy recytatorów w trzech kategoriach wiekowych: od najmłodszych dzieci po osoby powyżej 16. roku życia. Przedsięwzięcie cieszy się prestiżem w polskich środowiskach za granicą.

Konkurs nosi imię Adama Mickiewicza. Specjalną nagrodę za interpretację twórczości tego poety dostała Bachiana Biegalijewa z Biszkeku.

Biegalijewa mówiła PAP podczas wigilii kresowej w Operze i Filharmonii Podlaskiej, że działa w polskim stowarzyszeniu „Odrodzenie”, a polskiego nauczyła ją mama, która urodziła się w Polsce. W Kirgistanie założyła polską organizację. Podkreśliła, że w „Odrodzeniu” działa 30-40 osób, co roku dochodzą nowe. Bachiana należy do grupy śpiewaczej „Krakowianka”. „Próbujemy polską kulturę pokazywać wszędzie” – powiedziała PAP. Dodała, że często korzysta ze znajomości języka polskiego jako tłumaczka.

Głównym organizatorem „Kresów” jest podlaski oddział stowarzyszenia Wspólnota Polska. Prezes tego oddziału Anna Kietlińska powiedziała PAP, że podczas zajęć warsztatowych specjaliści starali się przekazać młodym recytatorom jak najwięcej informacji dotyczących sztuki pięknego mówienia, występowania na scenie. Pracowano nad dowolnymi tekstami, innymi niż te, które recytatorzy wybrali na prezentacje konkursowe.

Koncert galowy przygotowali recytatorzy wokół wątków grupy literackiej Skamander w 100-lecie jej powstania i 100-lecie odzyskania niepodległości przez Polskę. Kietlińska powiedziała, że chodziło o to, by wykorzystując wątek kawiarni literackiej, dać młodym ludziom szansę szukania własnej drogi w poezji, refleksji wokół poezji i spraw bliskich w niej współczesnej młodzieży.

Finansowo „Kresy” wsparły w tym roku: Senat RP, władze Białegostoku, Urząd Marszałkowski w Białymstoku i Fundacja PKO BP. Współorganizatorami były Białostocki Teatr Lalek, Wydział Sztuki Lalkarskiej w Białymstoku Akademii Teatralnej w Warszawie, a także Opera i Filharmonia Podlaska.

Znadniemna.pl na podstawie  Izabela Próchnicka/PAP

Uczennicy Polskiej Szkoły Społecznej im. Króla Stefana Batorego przy ZPB w Grodnie („Batorówki”) Ksenii Żywalewskiej przyznano II miejsce w finałach prestiżowego Konkursu Recytatorskiego „Kresy” dla Polaków z Zagranicy, którego 27. edycja odbyła się w Białymstoku! [caption id="attachment_35566" align="alignnone" width="500"] Uczęstnicy finałów konkursu "Kresy-2018", fot.: Zmicier Kościn[/caption] Reprezentantka

Podsumowanie konkursu  plastycznego dla dzieci i młodzieży pt. „Nasza Niepodległa”, przeprowadzonego z inicjatywy Ambasady RP w Mińsku, odbyło się 13 grudnia w siedzibie Oddziału Związku Polaków na Białorusi w białoruskiej stolicy.

Zwycięska praca w starszej kategorii konkursowej. Autor – Diana Kołobowa

Zwycięska praca w kategorii najmłodszych. Autor – Milissa Dalinnik

Uroczystość zaszczycili obecnością Nadzwyczajny i Pełnomocny Ambasador RP na Białorusi Artur Michalski oraz II sekretarz  Ambasady RP w Mińsku Elżbieta Iniewska, odpowiedzialna w ambasadzie za współpracę kulturalno-naukową.

Przybyłych na uroczyste podsumowanie konkursu „Nasza Niepodległa” powitała prezes Oddziału ZPB w Mińsku Helena Marczukiewicz. Dziękując Ambasadzie RP za owocną współpracę ze swoim oddziałem prezes oddała głos inicjatorom i organizatorom konkursu. O jego założeniach i przebiegu opowiedziała Elżbieta Iniewska. Przypomniała ona, że konkurs został przeprowadzony pod patronatem narodowego programu „Niepodległa” i odbywał się w dwóch kategoriach wiekowych: dzieci od 6 do 12 lat oraz dzieci i młodzież od lat 13 do 18.

Przemawia organizator konkursu II sekretarz Ambasady RP w Mińsku Elżbieta Iniewska

– Bardzo nas ucieszyło, że na konkurs wpłynęło ponad 40 prac. Wszystkie one są wyjątkowe i każda opowiada o historii walki Polaków o Niepodległość – podkreśliła organizator konkursu.

Przemawia Ambasador RP na Białorusi Artur Michalski

Ambasador Artur Michalski mówił z kolei o tym, jak ważne dla wychowania patriotycznego dzieci i młodzieży jest organizowanie podobnych przedsięwzięć. Po złożeniu obecnym na uroczystości życzeń z okazji nadchodzących świąt, dyplomata wręczył Dyplomy i nagrody autorom najlepszych prac konkursowych.

– Po raz pierwszy brałam udział w takim konkursie. Jestem szczęśliwa z powodu tego, że zajęłam pierwsze miejsce! – nie kryła emocji, odbierając nagrodę, zwyciężczyni w młodszej grupie wiekowej Milissa Dalinnik.

Milissa Dalinnik, zwyciężczyni w młodszej kategorii wiekowej z ojcem i ambasadorem Arturem Michalskim

Zdjęcie pamiątkowe zwyciężczyni w starszej kategorii wiekowej Diany Kołobowej z ambasadorem Arturem Michalskim

Pamiątkowe zdjęcie laureatów konkursu z ambasadorem

Po tym, jak młodzi malarze odebrali nagrody konkursowe, prezes Helena Marczukiewicz ogłosiła, że chce skorzystać z okazji, aby uhonorować kilku działaczy Oddziału ZPB w Mińsku za aktywny udział w organizacji odbywających się w oddziale przedsięwzięć. Dyplomy uznania z rąk Heleny Marczukiewicz otrzymały działaczki Oddziału ZPB w Mińsku Maria Galybukowa oraz Wiktoria Jankowicz.

Na zakończenie spotkania w mińskiej siedzibie ZPB Elżbieta Iniewska zaprezentowała obecnym wydaną przez Ambasadę RP w Mińsku książkę pt. „Józef Piłsudski. Opowieści kresowe”. Książka ta opowiada o pobytach Marszałka na terenach, leżących współcześnie w granicach Białorusi i zawiera dużo ciekawych historii, przybliżających czytelnikowi postać wielkiego Polaka-patrioty.

Agnieszka Wiśniewska z Mińska

Podsumowanie konkursu  plastycznego dla dzieci i młodzieży pt. „Nasza Niepodległa”, przeprowadzonego z inicjatywy Ambasady RP w Mińsku, odbyło się 13 grudnia w siedzibie Oddziału Związku Polaków na Białorusi w białoruskiej stolicy. [caption id="attachment_35553" align="alignnone" width="500"] Zwycięska praca w starszej kategorii konkursowej. Autor - Diana Kołobowa[/caption] [caption id="attachment_35554"

W ramach projektu kinematograficzno-muzycznego „KINEMO” przy wsparciu Instytutu Polskiego w Mińsku w białoruskiej stolicy odbył się  15 grudnia specjalny pokaz filmu niemego „Pan Tadeusz”, wyprodukowanego w Polsce w 1928 roku.

Afisz pokazu „Pana Tadeusza” w Mińsku

Film wyświetlono w mińskim kinie „Moskwa”, a pokaz był poświęcony 100-leciu odzyskania przez Polskę Niepodległości i 220. rocznicy urodzin Adama Mickiewicza, na podstawie utworu którego powstało jedno z arcydzieł przedwojennej polskiej sztuki filmowej.

Obraz filmowy „Pan Tadeusz” wyreżyserował wybitny przedwojenny polski scenarzysta oraz reżyser teatralny i filmowy Ryszard Ordyński. Film na podstawie mickiewiczowskiej epopei narodowej kręcił on m.in. na terenie współczesnej Białorusi – w majątku Czombrów nieopodal Świtezi w przedwojennym powiecie nowogródzkim, gdzie Adam Mickiewicz spędził dzieciństwo, a także na zamku w Mirze.

Nad scenografią, kostiumami i rekwizytami filmowymi podczas kręcenia „Pana Tadeusza” czuwał zespół, składający się z najlepszych konsultantów, a w scenach batalistycznych wziął udział 1. Pułk Szwoleżerów Józefa Piłsudskiego oraz 4. Pułk Ułanów Zaniemeńskich.

Oficjalna premiera dzieła odbyła się 9 listopada 1928 roku w Warszawie. W ówczesnej prasie „Pana Tadeusza” zapowiadano jako „epopeję filmową nieśmiertelnego dzieła Adama Mickiewicza”, „obraz rocznicowy”, „superprodukcję, realizowaną na dziesięciolecie niepodległości Polski”.

Film stał się dla jego twórców sukcesem komercyjnym. Cieszył się ogromnym powodzeniem w stolicy, a premiera, na której byli obecni prezydent RP Ignacy Mościcki i Marszałek Józef Piłsudski, zapoczątkowała obchody dziesięciolecia niepodległości Polski.

W czasie II wojny światowej film „Pan Tadeusz” zaginął, wydawałoby się bezpowrotnie. W latach 50. minionego stulecia udało się jednak odnaleźć fragmenty filmu o łącznej długości czterdziestu dwóch minut. W 2006 roku we Wrocławiu odnaleziono kolejne fragmenty filmu, dzięki czemu udało się zrekonstruować około stu dwudziestu minut, trwającego pierwotnie przez ponad trzy godziny arcydzieła filmowego.

9 listopada 2012 w warszawskim kinie „Iluzjon” odbyła się premiera zrekonstruowanej wersji filmu, wzbogaconego o muzykę, którą skomponował Tadeusz Woźniak. W styczniu 2014 roku Filmoteka Narodowa opublikowała zrekonstruowanego „Pana Tadeusza” na płytach DVD.

Orkiestra symfoniczcna Muzycznej Kapeli „SONORUS” i autor wykonanego podczas pokazu podkładu muzycznego, białoruski kompozytor Konstanty Jaśkow (po prawej)

Dyrektor Instytutu Polskiego w Mińsku Cezary Karpiński dziękuje autorowi nowego podkładu muzycznego do „Pana Tadeusza” Konstantemu Jaśkowowi

W Mińsku muzyczne tło do filmu stworzyły Orkiestra Symfoniczna i chór Muzycznej Kapeli „SONORUS” pod batutą autora nowej oprawy muzycznej do filmu – utalentowanego białoruskiego kompozytora i dyrygenta Konstantego Jaśkowa. Obecni na pokazie zaznaczali, że muzyka maestro Jaśkowa doskonale  pasuje do filmu oraz epopei narodowej polskiego Wieszcza i jest warta tego, aby ją promować zarówno w Polsce, jak i na całym świecie.

Publiczność dziękuje za pokaz „Pana Tadeusza” owacją na stojąco

Sala kina „Moskwa”, w której odbył się miński pokaz przedwojennego „Pana Tadeusza” ledwie zmieściła wszystkich chętnych do obejrzenia tego obrazu filmowego. Jako jedna ze szczęśliwych posiadaczek miejsca na pokazie świadczę, że ten seans filmowy stał się niesamowitym przeżyciem. Nigdy nie myślałam, że nieme kino może wywrzeć na widzu tak silne wrażenie.

Paulina Juckiewicz z Mińska

W ramach projektu kinematograficzno-muzycznego „KINEMO” przy wsparciu Instytutu Polskiego w Mińsku w białoruskiej stolicy odbył się  15 grudnia specjalny pokaz filmu niemego „Pan Tadeusz”, wyprodukowanego w Polsce w 1928 roku. [caption id="attachment_35539" align="alignnone" width="500"] Afisz pokazu "Pana Tadeusza" w Mińsku[/caption] Film wyświetlono w mińskim kinie „Moskwa”, a

Ponad pięćdziesięciu prezesów Oddziałów Związku Polaków na Białorusi z obwodu grodzieńskiego i ponad trzydziestu nauczycieli języka polskiego z całej Białorusi przybyło 15 grudnia na zorganizowane przez Zarząd Główny ZPB spotkanie opłatkowe.

Wydarzenie uświetnił występem działający przy Polskiej Szkole Społecznej im. Króla Stefana Batorego przy ZPB w Grodnie dziecięco-młodzieżowy zespól wokalny „Akwarele”. Młodzi artyści wykonali kilka polskich kolęd, wprowadzając tym samym obecnych na spotkaniu gości w świąteczny nastrój.

Przed poświęceniem opłatków do zgromadzonych zwróciła się prezes ZPB Andżelika Borys. Składając życzenia z okazji zbliżających się Świąt Bożego Narodzenia i Nowego Roku, szefowa ZPB mówiła, że dobiegający końca 2018 rok był rokiem niezwykle obfitym w wydarzenia.

Przemawia prezes ZPB Andżelika Borys

– Każdego tygodnia w różnych oddziałach organizacji odbywało się po kilka koncertów, wystaw i innych imprez kulturalnych. ZPB wspierał ponad 100 ośrodków nauczania języka polskiego, rozsianych po całej Białorusi. Uroczyście obchodziliśmy 30-lecie działalności organizacji i 100-lecie odzyskania przez Polskę Niepodległości. W ciągu tego roku wzrosła liczba oddziałów ZPB, który zrzesza obecnie 106 struktur, a organizacja liczy ogółem ponad 12 tysięcy członków, będąc największym na Białorusi niepaństwowym zjednoczeniem społecznym – mówiła Andżelika Borys.

Prezes ZPB podkreśliła, że siła organizacji polega na jedności i solidarności wszystkich struktur związkowych.

– Każdy oddział ZPB, nie ważne – duży, czy mały, ma ogromne znaczenie dla rozwoju polskiej społeczności na Białorusi, jej kultury i tożsamości! W każdym oddziale jest realizowana jakaś inicjatywa: czy działa w nim punkt nauczania języka polskiego, czy chór bądź zespół artystyczny, albo kółko rękodzielników. Wszystkie te inicjatywy – ziarenko do ziarenka – tworzą obraz ogromnej pracy, prowadzonej przez organizację i pokazują, że Polacy na Białorusi stanowią ważną i niezwykle aktywną część społeczeństwa – dodała prezes ZPB.

Prezes ZPB Andżelika Borys wręcza ks. Andrzejowi Radziewiczowi Brązowy Medal Stowarzyszenia „Wspólnota Polska”

Po przemówieniu wspólną modlitwę przed poświęceniem opłatków zainicjował obecny na spotkaniu przyjaciel ZPB ks. Andrzej Radziewicz z parafii w Brzozówce pod Lidą. Obecność księdza Andrzeja Radziewicza na spotkaniu opłatkowym stała się okazją do wręczenia mu przez Andżelikę Borys Brązowego Medalu Stowarzyszenia „Wspólnota Polska”, przyznanego kapłanowi za wkład w rozwój i pielęgnowanie polskości na Białorusi.

Po odebraniu wysokiego odznaczenia duchowny poświęcił opłatki, życząc zgromadzonym wielu łask Bożych od Dzieciątka, narodzonego ponad dwa tysiące lat temu, opieki Świętej Rodziny oraz radości i Bożego pokoju w sercach.
Po poświęceniu opłatków każdy miał okazję połamać się białym chlebem z każdym i złożyć osobiste życzenia świąteczne i noworoczne.

Obecni na spotkaniu prezesi oddziałów ZPB z Grodzieńszczyzny odebrali też z rąk prezes organizacji Andżeliki Borys prezenty świąteczne, ufundowane przez Małgorzatę Rybicką, działaczkę społeczną i pedagog z Trójmiasta, będącą wdową po pośle na Sejm RP śp. Arkadiuszu Rybickim, który zginął tragicznie 10 kwietnia 2010 roku w katastrofie smoleńskiej.

Znadniemna.pl

Ponad pięćdziesięciu prezesów Oddziałów Związku Polaków na Białorusi z obwodu grodzieńskiego i ponad trzydziestu nauczycieli języka polskiego z całej Białorusi przybyło 15 grudnia na zorganizowane przez Zarząd Główny ZPB spotkanie opłatkowe. Wydarzenie uświetnił występem działający przy Polskiej Szkole Społecznej im. Króla Stefana Batorego przy ZPB w

Skip to content