HomeStandard Blog Whole Post (Page 395)

Koncertami muzyki barokowej z udziałem muzyków z Białorusi i Polski rozpoczął cykl spotkań muzycznych pt. „Epoki muzyki polskiej” na ziemi białoruskiej Instytut Polski w Mińsku, wspierany przez polskie placówki dyplomatyczne – Konsulat Generalny RP w Grodnie oraz Ambasadę RP w Mińsku.

Koncert_muzyki_barokowej

Koncert pt. „Muzyka polskiego i europejskiego baroku” w Grodnie, fot.: grodno.msz.gov.pl

W Grodnie miłośnicy muzyki poważnej mieli okazję wysłuchać koncertu pt. „Muzyka polskiego i europejskiego baroku” 31 marca w sali multimedialnej KG RP w Grodnie. Wykonawcami utworów należących do kanonu muzyki barokowej Polski i Europy byli znani białoruscy muzykanci: Dmitry Łybin (klawesyn elektroniczny), Aleksy Frałou (fagot)oraz Sergiej Machow (flet).

Koncert_muzyki_barokowej_1

Obliczona na 150 miejsc siedzących sala multimedialna polskiej placówki konsularnej w Grodnie została wypełniona po brzegi. Na spotkanie z muzyką epoki baroku przybyli bowiem, niemal w pełnym składzie, zarówno pracownicy placówki, jak i reprezentanci polskich oraz białoruskich środowisk artystycznych i kulturalnych Grodna.

Capella_Cracoviensis_1

Orkiestra Capella Cracoviensis z Krakowa

Niespełna tydzień później 6 kwietnia polska i europejska muzyka barokowa brzmiała w stolicy Białorusi – Mińsku. Tym razem w wykonaniu jednej z najlepszych w Europie orkiestry Capella Cracoviensis z Krakowa. Koncert muzyków z dawnej stolicy Polski cieszył się tak dużym zainteresowaniem mińskiej publiczności, że sala koncertowa „Górne Miasto” nie potrafiła pomieścić wszystkich chętnych, a bilety na koncert zostały wyprzedane co do jednego.

Wybitny_koncertmistrz_Capella_Cracoviensis_Maciej_Czepielowski

Wybitny koncertmistrz Maciej Czepielowski

7 kwietnia Capella Cracoviensis dała też koncert w białoruskim Połocku.

Cykl „Epoki muzyki polskiej”, zainaugurowany koncertami w Grodnie, Mińsku i Połocku, będzie kontynuowany.

Anonse kolejnych koncertów będą zamieszczane na stronach internetowych polskich przedstawicielstw dyplomatycznych na Białorusi oraz Instytutu Polskiego w Mińsku.

Polina Juckiewicz z Mińska

Koncertami muzyki barokowej z udziałem muzyków z Białorusi i Polski rozpoczął cykl spotkań muzycznych pt. „Epoki muzyki polskiej” na ziemi białoruskiej Instytut Polski w Mińsku, wspierany przez polskie placówki dyplomatyczne – Konsulat Generalny RP w Grodnie oraz Ambasadę RP w Mińsku. [caption id="attachment_15752" align="alignnone" width="480"] Koncert

– Zrobił się nam już taki zwyczaj, że nadejście wiosny odznaczamy wystawą Giennadiusza Picki – mówiła, otwierając 7 kwietnia wystawę obrazów wiceprezesa Towarzystwa Plastyków Polskich przy Związku Polaków na Białorusi w Bibliotece Głównej Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku jej dyrektor Danuta Dąbrowska-Charytoniuk.

Wystawa_Gennadiusza_Picki_Bialystok_5

To już czwarta z rzędu wiosna, którą malarz z Grodna wita w stolicy Podlasia, przywożąc do niej wystawę swoich dzieł. Za pierwszym razem pokazał białostocczanom swoje anioły, za drugim – kobiety, za trzecim – pejzaże. Teraz na ścianach uczelnianej galerii Gennadiusz Picko zaprezentował przekrój swojego malarstwa: są tu pejzaże, martwe natury, ale też różne tajemnicze postaci i akty kobiece. Część obrazów jest malowana pędzlem, a inne – szpachelkami, które stały się znakiem rozpoznawczym artysty.

Wystawa_Gennadiusza_Picki_Bialystok

– To moje życie – scharakteryzował wystawę, noszącą taki sam tytuł, Picko, tłumacząc, że każdy z obrazów symbolizuje niejako jeden z okresów w jego życiu twórczym.

Wystawa_Gennadiusza_Picki_Bialystok_3

– Obrazy Giennadiusza Picki ciężko jest odnieść do jakiejś jednej kategorii, włożyć do jednej szuflady. Jest to bowiem malarz pełen temperamentu, a jego twórczość jest twórczością autorską – skomentowała wystawę Alicja Matuk, historyk sztuki z Grodna.

Wystawa_Gennadiusza_Picki_Bialystok_2

Martwe natury i pejzaże, malowane pędzlami, to początki twórczej drogi artysty. Charakteryzują je spokojne barwy i wyciszone kompozycje. Prace tworzone szpachelkami to okres fascynacji twórczością Jerzego Dudy-Gracza. Kolorowa, intensywnie czerwono-fioletowo-zielona paleta jest efektem wspomnień z lat nauki na wydziale ceramicznym.

Wystawa_Gennadiusza_Picki_Bialystok_4

Wystawy malarzy z TPP przy ZPB w Bibliotece Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku (mieści się w Pałacu Branickich) mają już kilkuletnią tradycję. Ostatnio swoje prace pokazywał tu Aleksander Wasilewicz, wcześniej – Walery Stratowicz.

Wystawa_Gennadiusza_Picki_Bialystok_1

Gennadiusz Picko urodził się w 1970 roku na Białorusi. Tam mieszka i tworzy. Ukończył Bobrujskie Liceum Sztuk Pięknych, wydział ceramiki. Jego malarstwo jest charakterystyczne poprzez żywą kolorystykę. Ciepłe kolory dodają jego pracom wyjątkowego nastroju i klimatu. Po szeregu wystaw na Białorusi, swoją pierwszą zagraniczną wystawę miał właśnie w Białymstoku, w Pałacu Branickich. Jego prace były wystawiane w Paryżu, Petersburgu, Warszawie oraz innych miastach Polski.

Wystawa „Moje życie” Gennadiusza Picki w Bibliotece Głównej Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku potrwa do 7 maja bieżącego roku.

Wojciech Więcko z Białegostoku

- Zrobił się nam już taki zwyczaj, że nadejście wiosny odznaczamy wystawą Giennadiusza Picki – mówiła, otwierając 7 kwietnia wystawę obrazów wiceprezesa Towarzystwa Plastyków Polskich przy Związku Polaków na Białorusi w Bibliotece Głównej Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku jej dyrektor Danuta Dąbrowska-Charytoniuk. To już czwarta z rzędu

Wydział Konsularny Ambasady RP w Mińsku informuje o rozpoczęciu rekrutacji osób polskiego pochodzenia na kształcenie w Polsce ze stypendium Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego na rok 2016/2017.

rekrutacja_na_studia

W Wydziale Konsularnym w Mińsku dokumenty aplikacyjne na studia wyższe w Polsce mogą składać wyłącznie osoby zarejestrowane w Mińskim Okręgu Konsularnym (okręg miński, witebski, mohylewski, homelski) po uprzednim umówieniu się telefonicznym tel. (+375 (17) 388-52-47) lub mailowym ([email protected]).

Termin składania dokumentów na studia I stopnia i jednolite studia magisterskie upływa
15 kwietnia 2016 r. natomiast na studia II stopnia oraz inne formy kształcenia (studia podyplomowe, doktoranckie, staże habilitacyjne i studia semestralne) 15 lipca 2016 r.

Przed wpisaniem do kwestionariusza kierunku przyszłych studiów, zachęcamy do sprawdzenia, czy faktycznie nauczanie na takim kierunku jest w Polsce realizowane.

Wykaz kierunków, poziomów kształcenia, a także uzyskiwanych tytułów zawodowych, form kształcenia i uczelni prowadzących dany kierunek studiów znajduje się na stronie internetowej Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego:

https://polon.nauka.gov.pl/opi/aa/kierunki/studia?execution=e1s1

oraz na:

http://www.wybierzstudia.nauka.gov.pl/pages/search/wizard

UWAGA:

Warunkiem przyjęcia i rozpatrywania wniosków na wszystkie poziomy kształcenia w Polsce jest posiadanie Karty Polaka lub/i dokumentów potwierdzających polskie pochodzenie.

Wykaz dokumentów aplikacyjnych:

na studia I stopnia oraz jednolite studia magisterskie

na studia II stopnia oraz inne formy kształcenia (studia podyplomowe, doktoranckie, staże habilitacyjne i studia semestralne)

Dokumenty do pobrania:

Kwestionariusz

Kandydaci proszeni są o zapoznanie się z następującymi dokumentami:

Zasady i tryb rekrutacji osób polskiego pochodzenia na kształcenie w Polsce ze stypendium Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego.

Zał. 5: Oświadczenie

Zasady i tryb rekrutacji osób polskiego pochodzenia na kształcenie w Polsce ze stypendium Ministra Zdrowia.

zał. 6: Oświadczenie

 

Znadniemna.pl za minsk.msz.gov.pl 

Wydział Konsularny Ambasady RP w Mińsku informuje o rozpoczęciu rekrutacji osób polskiego pochodzenia na kształcenie w Polsce ze stypendium Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego na rok 2016/2017. W Wydziale Konsularnym w Mińsku dokumenty aplikacyjne na studia wyższe w Polsce mogą składać wyłącznie osoby zarejestrowane w Mińskim

9 kwietnia z wizytą do Mińska uda się Anna Maria Anders, sekretarz stanu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów i pełnomocnik prezesa Rady Ministrów do spraw dialogu międzynarodowego. Jej wizyta będzie kontynuacją rozmów rozpoczętych w marcu przez Ministra Spraw Zagranicznych Witolda Waszczykowskiego.

anders-500x300

Anna Maria Anders

Sekretarz Stanu złoży kwiaty na mogiłach ofiar represji stalinowskich na Kuropatach – informuje portal charter97.org, powołując się na ambasadę RP w Mńsku. 10 kwietnia, prosto z Mińska Anna Maria Anders pojedzie do Smoleńska i Katynia, aby uczcić ofiary zbrodni katyńskiej i 6. rocznicę katastrofy lotniczej w Smoleńsku, w której zginął polski prezydent Lech Kaczyński z małżonką i prawie stu innych najwyższych urzędników państwowych Rzeczpospolitej.

Anna Maria Anders – córka generała Armii Polskiej Władysława Andersa, który brał udział w kampanii wrześniowej 1939 roku, a wcześniej dowodził Nowogródzką Brygadą Kawalerii i garnizonem w Baranowiczach. Po wejściu wojsk radzieckich na terytorium Polski 17 września 1939 roku, generał Anders został aresztowany i spędził 22 miesięcy w więzieniu NKWD we Lwowie i Moskwie.

Znadniemna.pl za Kresy24.pl

9 kwietnia z wizytą do Mińska uda się Anna Maria Anders, sekretarz stanu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów i pełnomocnik prezesa Rady Ministrów do spraw dialogu międzynarodowego. Jej wizyta będzie kontynuacją rozmów rozpoczętych w marcu przez Ministra Spraw Zagranicznych Witolda Waszczykowskiego. [caption id="attachment_15732" align="alignnone" width="500"] Anna

Na jedynym rzecznym przejściu granicznym na wschodniej granicy Polski, będzie obowiązywać ruch bezwizowy. Turyści będą mogli przekraczać bez wiz polsko-białoruską granicę na Kanale Augustowskim, najprawdopodobniej na podstawie paszportu oraz specjalnej przepustki, która będzie ważna przez trzy dni.

Kanal_Augustowski_str

Tę dobrą nowinę dla miłośników sportów wodnych ogłosił 6 kwietnia Minister Sportu i Turystyki Białorusi Aleksander Szamko podczas otwarcia Międzynarodowych Targów usług turystycznych „Wypoczynek 2016”.

„Rozumiecie, że w celu przyciągnięcia turystów z Unii Europejskiej oferujemy uproszczony trzydniowy bezwizowy reżim do Puszczy Białowieskiej. To samo planujemy na Kanale Augustowskim, – powiedział minister. – Mamy tutaj duży potencjał, stworzona została dobra infrastruktura: rozwija się turystyka rowerowa, kajakowa, mamy opracowane szlaki turystyczne. To produkt turystyczny, uprawniające do certyfikacji na poziomie międzynarodowym, trzeba tylko rozwiązać kilka szczegółów organizacyjnych”.

Szamko dodał, że wniosek w sprawie wprowadzenia ruchu bezwizowego na Kanale Augustowskim jest rozpatrywany przez rząd.
„Wszystko to wpisuje się w zadania, które stoją obecnie przed białoruską turystyką, czyli zwiększenie ruchu turystycznego” – powiedział Szamko i dodał, że mimo kryzysu, turystyka krajowa na Białorusi wzrosła o 20 proc. w ubiegłym roku.

Polsko-białoruskie rzeczne przejście graniczne Rudawka-Lesnaja, leży w powiecie augustowskim, na Kanale Augustowskim. Uroczyste otwarcie przejścia odbyło się 30 kwietnia 2005 roku. Czynne jest od 1 maja do 1 października w godzinach 8.00-18.00 czasu polskiego dla międzynarodowego ruchu osobowego (sprzęt własny). Odprawy osób oraz środków transportu prowadzone są na terytorium RP.

Przejście to jest jedynym rzecznym przejściem granicznym na wschodniej granicy Polski. W skład przejścia wchodzą placówka graniczna znajdująca się po stronie białoruskiej, graniczna śluza Kurzyniec oraz przesmyk dla kajaków.

Znadniemna.pl za Kresy24.pl

Na jedynym rzecznym przejściu granicznym na wschodniej granicy Polski, będzie obowiązywać ruch bezwizowy. Turyści będą mogli przekraczać bez wiz polsko-białoruską granicę na Kanale Augustowskim, najprawdopodobniej na podstawie paszportu oraz specjalnej przepustki, która będzie ważna przez trzy dni. Tę dobrą nowinę dla miłośników sportów wodnych ogłosił 6

Z sensacją literacką ukazał się dzisiejszy dziennik Administracji Prezydenta Republiki Białorusi „Sowieckaja Biełorussija”. Na łamach tej, największej na Białorusi, gazety wybitny białoruski literaturoznawca prof. Adam Maldzis oznajmił, iż wiersz w języku białoruskim pt. „Fantazya Biało-ruska”, którego autorstwo przypisuje się Janowi Czeczotowi, tak naprawdę napisał Adam Mickiewicz.

Adam_Mickiewicz_by_Jan_Mieczkowski

Adam Mickiewicz

Do sensacyjnego odkrycia białoruski badacz historii literatury doszedł po tym, jak inny literaturoznawca – Aleksy Kuchta z Irkucka, rok temu zwrócił się do redakcji czasopisma dla diaspory białoruskiej za granicą ”Gołas Radzimy”, wydawanego przez Administrację Prezydenta Republiki Białorusi, z prośbą o odnalezienie pierwszej publikacji wiersza pt. „FANTAZYA BIAŁO-RUSKA. Gdyby to ja był królem…” autorstwa Jana Czeczota, który się ukazał pod redakcją niejakiego Duchińskiego.

Poszukiwania, podjęte na prośbę kolegi z Irkucka, przez prof. Adama Maldzisa przyprowadziły białoruskiego badacza literatury do wydanego w 1902 roku przez Muzeum Polskie w Rapperswilu (Szwajcaria) zbioru dzieł literackich, które opracował i przygotował do druku ukraiński (Adam Maldzis uważa Duchińskiego za Ukraińca – red.) literat i działacz polityczny Franciszek Henryk Duchiński.

Na stronie 78 drugiego tomu wspomnianego wydania Adam Maldzis rzeczywiście odnalazł wskazany przez Aleksego Kuchtę wiersz pt. „FANTAZYA BIAŁO-RUSKA. Gdyby to ja był królem…”.
Wprawdzie autorstwo opublikowanego ponad wiek temu wiersza sam inicjator jego publikacji Franciszek Henryk Duchiński przypisywał Janowi Czeczotowi, ale po zapoznaniu się z treścią dzieła literackiego przez białoruskiego znawcę twórczości Jana Czeczota Kastusia Cwirkę oraz przez samego Adama Maldzisa, obaj literaturoznawcy doszli do wniosku, że Czeczot nie napisał tego wiersza. Któż wtedy? Eksperci doszli do wniosku, że autorem wiersza tak naprawdę był Adam Mickiewicz, a Jan Czeczot jako przyjaciel wieszcza po prostu użyczył do wiersza swojego nazwiska.

Adam Maldzis pisze w „Sowieckiej Biełorussii”, że pogłoski o tym, iż Adam Mickiewicz pisał poezję także w języku białoruskim krążyły od dawna, ale jak dotąd nikt nie potrafił odnaleźć takich dzieł polskiego wieszcza narodowego.

Skan strony 78 z drugiego tomu wydanych pod redakjcją Franciszka Henryka Duchińskiego w Szwajcarii w 1902 zbioru dzieł literackich

Skan strony 78 z drugiego tomu wydanych pod redakcją Franciszka Henryka Duchińskiego w Szwajcarii w 1902 zbioru dzieł literackich

Oceniając wiersz, którego autorstwo, zdaniem Maldzisa, należy do Mickiewicza, autor sensacji zauważa, że są w nim zauważalne rusycyzmy i polonizmy. „Autor prawdopodobnie po raz pierwszy ułożył wiersz w języku białoruskim. Mickiewicz, będąc urodzonym na Białorusi, znał język białoruski od dzieciństwa, choć pisał po polsku” – przyznaje Maldzis i dodaje, że wątpliwości dotyczące autorstwa wiersza mogłoby rozwiać odnalezienie jego rękopisu, co byłoby możliwe po wszczęciu poszukiwań archiwalnych w Szwajcarii.

Językoznawca prof. Adam Maldzis ujawnia, że Mickiewicz być może pisał wiersze także po białorusku

Literaturoznawca prof. Adam Maldzis ujawnia podczas obchodów rocznicy urodzin Adama Mickiewicza , że polski wieszcz narodowy być może pisał wiersze także w języku białoruskim

Przypomnijmy, że o zapowiedzi przez Adama Maldzisa sensacyjnego odkrycia literackiego, opublikowanego dzisiaj na łamach gazety „Sowieckaja Biełorussija”, pisaliśmy jeszcze w ubiegłym roku, po tym, jak wybitny białoruski literaturoznawca 24 grudnia, w trakcie mińskich obchodów rocznicy urodzin Adama Mickiewicza, ujawnił, że jest na tropie sensacji literackiej.

Znadniemna.pl na podstawie Sb.by

Z sensacją literacką ukazał się dzisiejszy dziennik Administracji Prezydenta Republiki Białorusi „Sowieckaja Biełorussija”. Na łamach tej, największej na Białorusi, gazety wybitny białoruski literaturoznawca prof. Adam Maldzis oznajmił, iż wiersz w języku białoruskim pt. „Fantazya Biało-ruska”, którego autorstwo przypisuje się Janowi Czeczotowi, tak naprawdę napisał Adam

W 6. rocznicę katastrofy smoleńskiej w niedzielę 10 kwietnia o godz. 11.30 w mińskiej Archikatedrze rzymskokatolickiej odbędzie się uroczysta Msza Święta w intencji ofiar katastrofy i ich rodzin zorganizowana z inicjatywy Ambasady RP w Mińsku.

Ofiary katastrofy prezydenckiego TU-154, fot.:pppi.pl

Ofiary katastrofy prezydenckiego TU-154, fot.:pppi.pl

10 kwietnia 2010 r. pod Smoleńskiem rozbił się polski samolot państwowy z delegacją pod przewodnictwem Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego lecącą na obchody rocznicowe Zbrodni Katyńskiej, w której zginęli polscy oficerowie zamordowani wiosną 1940 r. przez NKWD.

Wszyscy członkowie delegacji, w skład której wchodzili oprócz Prezydenta RP wraz z Małżonką przedstawiciele najwyższych władz państwowych Rzeczypospolitej Polskiej, głównych sił politycznych, władz wojskowych, duchowieństwa, Rodzin Katyńskich, organizacji społecznych oraz towarzyszących im służb państwowych i administracji, zginęli.

Liturgię odprawi w języku polskim w mińskiej Archikatedrze Najświętszej Maryi Panny przy pl. Swobody ksiądz biskup Jerzy Kosobucki. Ambasada Rzeczypospolitej Polskiej w Mińsku zachęca do udziału w tym wydarzeniu, by wspólną modlitwą i refleksją oddać cześć pamięci ofiar katastrofy oraz wyrazić solidarność z ich bliskimi.

Msza święta w intencji ofiar katastrofy smoleńskiej zostanie odprawiona 10 kwietnia także w Grodnie o godz. 12.30 w kościele pobernardyńskim.

Znadniemna.pl za minsk.msz.gov.pl

W 6. rocznicę katastrofy smoleńskiej w niedzielę 10 kwietnia o godz. 11.30 w mińskiej Archikatedrze rzymskokatolickiej odbędzie się uroczysta Msza Święta w intencji ofiar katastrofy i ich rodzin zorganizowana z inicjatywy Ambasady RP w Mińsku. [caption id="attachment_3719" align="alignnone" width="480"] Ofiary katastrofy prezydenckiego TU-154, fot.:pppi.pl[/caption] 10 kwietnia 2010

Pielgrzymką do Sanktuarium Maryjnego w Świętej Lipce uczcili 11. rocznicę śmierci Papieża-Polaka Jana Pawła II działacze oddziałów terenowych Związku Polaków na Białorusi z Grodzieńszczyzny.

Sanktuarium Maryjne w Świętej Lipce

Sanktuarium Maryjne w Świętej Lipce

W pielgrzymce, zorganizowanej we współpracy z Przedsiębiorstwem EKOprojekt Jerzy Pławsiuk – Sokółka, uczestniczyli działacze ZPB z Grodna, Lidy, Szczuczyna, Iwia i innych oddziałów organizacji. Razem do Świętej Lipki udało się w dniu 2 kwietnia – rocznicę śmierci Jana Pawła II – około czterdziestu Polaków z Grodzieńszczyzny. Kierownikiem grupy pielgrzymów był ksiądz Jan Gawecki, dziekan dekanatu iwiejskiego. Pod jego kierunkiem pielgrzymi modlili się w podróży do Sanktuarium Maryjnego w Świętej Lipce, a kiedy przybyli na miejsce obejrzeli przygotowaną przez kierownika grupy prezentację o działalności parafii w Iwiu, której ksiądz dziekan Jan Gawecki jest proboszczem.

Zdjęcie pamiątkowe pielgrzymów z Grodzieńszczyzny przed wejściem do Bazyliki Mniejszej Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny w Świętej Lipce

Podczas Mszy świętej, odprawionej w Bazylice Mniejszej Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny w Świętej Lipce, pielgrzymi z Grodzieńszczyzny modlili się do św. Jana Pawła II w różnych intencjach, między innymi o wstawiennictwo za Polaków, mieszkających na Białorusi i w Ojczyźnie oraz rozsianych po całym świecie.

zdjecie_pamiatkowe_w_bazylice

Zdjęcie pamiątkowe pielgrzymów przed ołtarzem głównym Bazyliki Mniejszej Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny w Świętej Lipce

Po nabożeństwie opiekujący się pielgrzymami w Świętej Lipce ojciec Marek Wiloch opowiedział Polakom z Grodzieńszczyzny o historii bazyliki oraz pojawienia i rozrastania się kultu Matki Boskiej w Świętej Lipce, która jest punktem docelowym tysięcy pielgrzymów, nawiedzających co roku Sanktuarium Maryjne w tej niedużej miejscowości w województwie warmińsko-mazurskim.

Pełni przeżyć, obdarowani poświęconymi pamiątkami, pielgrzymi z Grodzieńszczyzny w drodze powrotnej dziękowali Bogu za ucztę duchową, przeżytą podczas pobytu w jednym z najbardziej znanych Sanktuariów Maryjnych w Polsce – Bazylice Mniejszej Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny w Świętej Lipce, będącej kolebką kultu maryjnego archidiecezji warmińskiej, zwanej „Częstochową Północy”.

Irena Biernacka ze Świętej Lipki

Pielgrzymką do Sanktuarium Maryjnego w Świętej Lipce uczcili 11. rocznicę śmierci Papieża-Polaka Jana Pawła II działacze oddziałów terenowych Związku Polaków na Białorusi z Grodzieńszczyzny. [caption id="attachment_15712" align="alignnone" width="500"] Sanktuarium Maryjne w Świętej Lipce[/caption] W pielgrzymce, zorganizowanej we współpracy z Przedsiębiorstwem EKOprojekt Jerzy Pławsiuk – Sokółka, uczestniczyli działacze

Nowelizacja Karty Polaka jednogłośnie przyjęta 1 kwietnia przez Sejm przewiduje m.in. dofinansowanie do wynajęcia mieszkania czy zwolnienie posiadaczy Karty Polaka z opłat konsularnych.

Karta_Polaka_01

Wcześniej Sejm przyjął dwie doprecyzowujące poprawki zgłoszone przez połączone komisje Spraw Zagranicznych oraz Łączności z Polakami za Granicą. Sejm odrzucił także trzy wnioski mniejszości zgłoszone przez posłów opozycji. Posłowie głosowali m.in. przeciw zmianie proponowanej przez wnioskodawców, aby ocena znajomości języka polskiego była oceniana nie na podstawie rozmowy egzaminacyjnej, a zgodnie z europejskim systemem certyfikacji języków obcych na poziomie A1.

Szef Sejmowej Komisji Łączności z Polakami za Granicą, poseł partii „Prawo i Sprawiedliwość” Michał Dworczyk w wywiadzie przeprowadzonym 4 kwietnia stwierdził, że przyjęte przez Sejm poprawki do ustawy o Karcie Polaka ułatwią przejazd do Polski tym obywatelom państw WNP i krajów bałtyckich, którzy przynależą do narodu polskiego – podaje Polskie Radio.

Według posła na podstawie Karty Polaka obywatele tych krajów będą mogli przyjeżdżać do Polski i otrzymywać obywatelstwo polskie po roku pobytu w kraju. W ciągu pierwszych 9 miesięcy takim osobom będzie udzielane miesięczne świadczenie w wysokości 600 zł (140 euro). „Zasiłek adaptacyjny” będzie wynosił sumarycznie ok. 6 tys. zł, aplikujący m.in. będą mogli ubiegać się o dofinansowanie do wynajęcia mieszkania, dofinansowanie intensywnej nauki języka polskiego czy kursów zawodowych. Ministerstwo Spraw Wewnętrznych spodziewa się, że w ciągu 10 lat do Polski przyjedzie około 200 tysięcy Polaków z krajów WNP i krajów bałtyckich. Program miałby ruszyć dopiero od 2017 roku.

Poprawki do ustawy o Karcie Polaka przewidują również, że w sytuacjach nadzwyczajnych, w przypadku zagrożenia życia, Polacy mieszkający za granicą, będą mieć takie same prawa, jak obywatele Polski. Według posła PiS, ustawa ta daje możliwość, aby w razie potrzeby szybko przeprowadzić ewakuację osób polskiego pochodzenia.

Michal_Dworczyk_str

Poseł na Sejm RP Michał Dworczyk, współautor Ustawy o Karcie Polska i jej nowelizacji

Posiadacze Karty Polaka zostaną także zwolnieni z opłat konsularnych za przyjęcie i rozpatrzenie wniosku o wydanie polskiej wizy oraz z opłat konsularnych za przyjęcie wniosku o nadanie polskiego obywatelstwa. O wnioski będą mogli ubiegać się nie tylko w polskich konsulatach, lecz również w urzędach wojewódzkich, co – jak podkreślał Dworczyk podczas II posiedzenia Komisji – będzie dużym ułatwieniem w krajach niedemokratycznych, takich jak Białoruś, gdzie osoby ubiegające się o Kartę mogą spotykać się z szykanami. Po wprowadzeniu nowelizacji ubiegający się o Kartę będą mogli załatwiać formalności w polskich miastach wojewódzkich.

Michał Dworczyk dodał także, że w najbliższym czasie rozpoczną się międzyresortowe konsultacje dotyczące ustawy o repatriacji. Jego zdaniem w tej chwili przepisy ustawy znajdują się w fazie opracowywania.

Według posła, wprowadzenie ustawy o repatriacji jest spełnieniem powinności moralnych Polski w stosunku do osób polskiego pochodzenia.

Ponadto, taka ustawa będzie odpowiedzią na kryzys demograficzny w Polsce. Dworczyk zauważa, że Polakom mieszkającym w krajach byłego ZSRR będzie oferowany wybór: mogą albo przenieść się do Polski, albo otrzymywać pomoc od państwa polskiego, nie opuszczając swoich miejsc zamieszkania.

„To pierwsza ustawa w historii III Rzeczpospolitej, która naprawdę po partnersku traktuje naszych rodaków na Wschodzie. Po raz pierwszy traktujemy ich podmiotowo i dajemy im wybór. Tym, którzy chcą na ziemi swoich ojców i swoich dziadków mówimy, że państwo polskie będzie was wspierać. Będzie wspierać podtrzymanie polskiej tożsamości narodowej, kultury, polskiego języka. Tym, którzy chcą tu przyjechać, mówimy: +ułatwiamy wam to+. Dajemy wam polskie obywatelstwo, oczekujemy was z otwartymi rękami” – zaznaczył. „To bardzo ważny krok w budowie polskiej wspólnoty narodowej ponad współczesnymi granicami Polski; wspólnoty narodowej niezależnie od tego, jakie obywatelstwo dzisiaj mają nasi rodacy poza granicami kraju” – podkreślił.

Karta Polaka to dokument potwierdzający przynależność do narodu polskiego. Przyznawana jest osobom polskiego pochodzenia żyjącym w 15 krajach za wschodnią granicą, powstałych lub odrodzonych po rozpadzie ZSRR, które nie uznają podwójnego obywatelstwa.

Karta, o którą można ubiegać się od kwietnia 2008 r., umożliwia m.in. refundację wizy, dostęp do polskich szkół i uczelni oraz ułatwienia w uzyskiwaniu stypendiów, a także podejmowanie pracy i prowadzenie działalności gospodarczej w Polsce.

Karta Polaka jest wydawana przez konsula; jest ważna przez 10 lat od momentu przyznania i może być przedłużana na wniosek zainteresowanego.

Osoby ubiegające się o Kartę Polaka muszą wykazać swój związek z polskością – w tym przynajmniej bierną znajomość języka polskiego, wykazać, że jedno z rodziców lub dziadków bądź dwoje pradziadków było narodowości polskiej; bądź przedstawić zaświadczenie organizacji polonijnej o działalności na rzecz kultury i języka polskiego.

Do grudnia 2015 r. polskie urzędy konsularne przyjęły ok. 170 tys. wniosków o przyznanie Karty, a otrzymało ją ponad 160 tys. osób mieszkających na terenie b. Związku Radzieckiego. Najwięcej wniosków (ponad 76 tys.) złożono na Białorusi, na Ukrainie (blisko 70 tys.) oraz na Litwie (niecałe 6 tys.).

Znadniemna.pl za wschodnik.pl

Nowelizacja Karty Polaka jednogłośnie przyjęta 1 kwietnia przez Sejm przewiduje m.in. dofinansowanie do wynajęcia mieszkania czy zwolnienie posiadaczy Karty Polaka z opłat konsularnych. Wcześniej Sejm przyjął dwie doprecyzowujące poprawki zgłoszone przez połączone komisje Spraw Zagranicznych oraz Łączności z Polakami za Granicą. Sejm odrzucił także trzy wnioski

Kolejne szkolenie gastronomiczne z cyklu „Kuchnia Polska”, realizowanego z inicjatywy i przy wsparciu Instytutu Polskiego w Mińsku, odbyło się w białoruskiej stolicy 30 marca. Tematem szkolenia były zupy polskie, a odbyło się ono w ośrodku szkoleń gastronomicznych – Centrum „Restauracyjne Praktikum”.

Aleksej_Sidorenko_i_Anna_Aruciunian_z_uczestnikami_kulinarnego_spotkania

Uczestnicy szkolenia z trenerami (w centrum): Anną Aruciunian i Aleksym Sidorenką

Poprzednie szkolenie z cyklu „Kuchnia Polska” odbyło się w białoruskiej stolicy w grudniu ubiegłego roku. Podobnie jak ostatnie – prowadzone było przez mińskich kucharzy Aleksego Sidorenkę i Annę Aruciunian. W grudniu mistrzowie sztuki kulinarnej uczyli uczestników szkolenia gotować prawdziwy polski żurek, bigos, zrazy z indyka oraz deser z jabłek.

Grudniowe szkolenie okazało się na tyle ciekawe i korzystne dla jego uczestników, że 30 marca Centrum „Restauracyjne Praktikum” nie potrafiło pomieścić wszystkich chętnych do wzięcia udziału w warsztatach kulinarnych. Wśród ich uczestników znaleźli się natomiast kucharze z restauracji, specjalizujących się w kuchni białoruskiej i litewskiej: „Kuchmistrz”, „Pan Chmielu”, „Swoi” i innych.

Koordynator projektu "Kuchnia Polska" z ramienia Instytutu Polskiego w Mińsku Helena Zdobnikowa

Koordynator projektu „Kuchnia Polska” z ramienia Instytutu Polskiego w Mińsku Helena Zdobnikowa

W czasie, kiedy prowadzący warsztaty mistrzowie przygotowywali się do szkolenia przed zgromadzonymi wystąpiła koordynator projektu „Kuchnia Polska” z ramienia Instytutu Polskiego w Mińsku Helena Zdobnikowa. Opowiedziała ona o tym , jak zrodził się pomysł zorganizowania cyklicznych spotkań z kuchnią polską. Otóż Instytut Polski w Mińsku, zajmujący się popularyzacją polskiej nauki i kultury, postrzegający kuchnię jako element kultury narodowej, w kwietniu 2015 roku przy wsparciu Ministerstwa Spraw Zagranicznych RP, wysłał na wizytę studyjną do prowadzonego przez Stowarzyszenie „Wspólnota Polska” Domu Polonii w Pułtusku, w którym mieści się zespół restauracyjno-hotelowy „Zamek”, czterech kucharzy z Mińska. W ciągu dwóch tygodni, mistrzowie sztuki kulinarnej ze stolicy Białorusi poznawali tajemnice polskiej kuchni od swoich polskich kolegów. Aleksy Sidorenko, biorący udział w szkoleniach w Pułtusku, ocenił, że były one niezwykle kreatywne i wartościowe, gdyż odbywały się w bezpośredniej komunikacji z mistrzami kuchni polskiej na polskiej ziemi.

Wynikiem wizyty studyjnej mińskich kucharzy w Pułtusku stał się realizowany obecnie cykl szkoleń kulinarnych „Kuchnia Polska” w stolicy Białorusi.

To, że szkolenia z zakresu kuchni polskiej budzą duże zainteresowanie na Białorusi, nie powinno dziwić ich organizatorów. Przecież kuchnia polska cieszy się uznaniem na całym świecie. Na kształtowanie się jej osobliwości na przestrzeni stuleci wpływały procesy historyczne oraz przenikanie się wielu różnych kultur i zwyczajów, gdyż Rzeczypospolita Polska w różnych okresach swojego istnienia była ojczyzną dla wielu narodów. Kuchnia polska kształtowała się pod wpływem zarówno wschodniej tradycji kulinarnej , jak i wpływów kulinarnej tradycji niemieckiej, francuskiej, włoskiej, a także żydowskiej.

Podczas szkolenia z przygotowywania zup polskich jego uczestnicy mieli okazję posłuchać przepisów, pochodzących z książek kucharskich, należących do kanonu literatury gastronomicznej kuchni polskiej, między innymi z książki Lucyny Ćwierczakiewiczowej „365 obiadów”, ułożonej na podstawie kalendarzy ziemskich z XVII stulecia i odzwierciedlającej zwyczaje żywieniowe między innymi polskiej szlachty zaściankowej. Zaprezentowana została też książka kucharska autorstwa Emilii Stobińskiej-Józefackiej „Palce lizać!”, zawierająca przepisy domowych smakołyków, które przetrwały we wspomnieniach z dwudziestolecia międzywojennego. Wspomniano także o wydanej w 1854 roku w Wilnie książce kucharskiej autorstwa Wincenty Zawadzkiej pt.„Kucharka Litewska ”, niezwykle popularnej niegdyś na naszych ziemiach i wydawanej ponownie w języku polskim co najmniej piętnastokrotnie. Trzy lata temu ten kulinarny bestseller polskiej literatury gastronomicznej doczekał się wydania w języku białoruskim w tłumaczeniu Natalii Babinej.

O tym, że szkolenia z cyklu „Kuchnia Polska” budzą zainteresowanie nie tylko wśród zwykłych zjadaczy chleba, czy kucharzy, lecz także wśród ludzi, odradzających na Białorusi tradycje kulinarne, świadczy udział w warsztatach między innymi Zoi Przyszywałki, która wraz z mężem Alesiem prowadzi przedsiębiorstwo piekarskie ŻORNY i w ramach projektu „Sztukarski chleb” odradza pieczenie chleba na zakwasie, opierając o przepisy zawarte między innymi w „Kucharce Litewskiej” oraz uczy sztuki gotowania „Sernika królewskiego”, takiego, jaki podawano w latach 1930. w Iwieńcu, w mieszczącej się wówczas naprzeciwko Białego kościoła (pw. św. Michała) kawiarni babci Ksaweryny i babci Geli. Przepis sernika odnalazł w Iwieńcu znany białoruski historyk Aleś Bieły.

Kucharze pracują

Kucharze pracują

W trakcie szkolenia z gotowania zup polskich, prowadzący go Aleksy Sidorenko przypomniał zgromadzonym, że zupy są przedmiotem dumy Polaków, i że „jada się je wszędzie i o każdej porze”. Potwierdzając powyższą tezę Helena Zdobnikowa opowiedziała anegdotę o tym, jak koncertujący w 2007 roku w Mińsku znakomity polski pianista i kompozytor Leszek Możdżer po koncercie błagał w miejscowej restauracji o podanie mu zupy i był bardzo rozczarowany faktem, że wówczas w restauracjach białoruskich zupę podawano tylko do godziny 16.00. Opowiadając o właściwościach zup polskich prowadzący szkolenie mówili, że zupa powinna być zawiesista i tłusta „jak u mamy”. Kapuśniak, rosół, ogórkowa, grzybowa, gulaszowa, egzotyczna dla Białorusi – owocowa, zupa na piwie, rzadka czernina z krwią, grochówka, bez której piknik rodzinny to nie piknik. Prezentując bogactwo i różnorodność zup, tradycyjnych dla kuchni polskiej, prowadzący dzielili się spostrzeżeniami, iż nie każdą zupę da się ugotować w warunkach Białorusi. Helena Zdobnikowa wspominała, jak jedna Polka narzekała, że nie może w Mińsku ugotować prawdziwej zupy ogórkowej, „bo nie ma włoszczyzny” (popularnego w Polsce zestawu warzyw z Włoch – aut.). W zupie niezwykle istotna jest jakość składników, zwłaszcza wędlin, jeśli chodzi o żurek i barszcz biały na przykład.

Zupe_trzeba_nie_tylko_ugotowa_ale_i_podac_prawidlowo

Zupę trzeba nie tylko ugotować, ale także prawidłowo nalać i podać do stołu

Pierwszym daniem, przygotowanym w trakcie szkolenia, był barszcz wigilijny, tylko zamiast uszek podano go z popularnymi w Polsce i na Ukrainie pierogami ruskimi (jak wyjaśnili kucharze – pierogów ruskich nie wolno mylić z pierogami rosyjskimi, tzw. „pielmieniami”, gdyż nazwa „ruskie” pochodzi od Rusi Czerwonej, krainy historycznej na północno-zachodniej Ukrainie oraz w południowo-wschodniej Polsce – aut.).

Jak smakuje barszczyk z pierogami

Jak smakuje barszczyk z pierogami

Po barszczu wigilijnym uczestnicy szkolenia poznali sekrety gotowania barszczu wielkanocnego – białego . Zakwas do niego, zwany żurem, został przygotowany z mąki 6 dni przed szkoleniem.

Tradycyjna_wielkanocna_zupa

Tradycyjna zupa wielkanocna – barszcz biały

Jak prawidłowo dodać zakwas

Jak prawidłowo dodać zakwas

Nie można wyobrazić sobie barszczu białego bez białej kiełbasy

Nie można wyobrazić sobie barszczu białego bez białej kiełbasy

Trzecią zupą, którą ugotowali kucharze-trenerzy, była zupa pomidorowa. To danie otwiera niezwykle szerokie pole do popisów i eksperymentów kulinarnych. W ramach szkolenia ugotowano ją na bazie przecieru z makaronem i bazylią, choć, jak wytłumaczyli kucharze, równie dobrze może ona smakować z ryżem.

Marysia_Rewucka_i_Irena Zawjalowa_z_zespolu_Mlode_Babcie

Również babciom – Marii Rewuckiej i Irenie Zawjałowej z zespołu „Młode Babcie” – przyda się wiedza, otrzymana podczas szkolenia kulinarnego

Po degustacji ugotowanych w ramach warsztatów zup polskich, naszej korespondentce udało się zadać kilka pytań kucharzom, prowadzącym szkolenie.

Jakie dania polskie wywarły na was największe wrażenie podczas wizyty studyjnej w Pułtusku?

Anna Aruciunian

Anna Aruciunian

Anna Aruciunian: Sądzę, że żurek. Był dla mnie niezwykłym daniem i bardzo chciałam nauczyć się gotować go tak, jak robili to nasi szkoleniowcy w Pułtusku.

Aleksy Sidorenko

Aleksy Sidorenko

Aleksy Sidorenko: Bigos. Jest to po prostu idealne danie restauracyjne, gdyż po zamrożeniu i rozgrzaniu robi się jeszcze smaczniejszy.

Czy podczas wizyty w Pułtusku przeszkadzała wam bariera językowa?

(Kucharze odpowiadają, śmiejąc się ): Nie. W kuchni takich barier nie istnieje. Przez kilka pierwszych dni była z nami Helena Zdobnikowa, a potem już, bez większych problemów, radziliśmy sobie sami.

Czy wasi nauczyciele, kucharze z Pułtuska, wyjeżdżaja na podobne do waszego szkolenia do innych krajów Europy?

Aleksy Sidorenko: Nie potrzebują tego, gdyż specjalizują się w kuchni polskiej i w tym co robią są Mistrzami przez duże „M”.

Z uwagi na duże zainteresowanie kuchnią polską, do prowadzenia kolejnych szkoleń ich organizatory planują zapraszać także kucharzy z Polski. Tymczasem uczestnicy ostatniego szkolenia po jego zakończeniu bardzo chwalili prowadzących je kucharzy mińskich, dla których najlepszym komplementem były słowa jednej z uczestniczek, która zauważyła, iż zapachy i smaki, które poczuła podczas spotkania, przypomniały jej zapachy z domu babci oraz lata dzieciństwa. Helena Zdobnikowa, żegnając uczestników warsztatów zapowiedziała, iż tematem kolejnego spotkania z kuchnią polską będą dania z mięsa i drobiu.

Polina Juckiewicz z Mińska

Kolejne szkolenie gastronomiczne z cyklu „Kuchnia Polska”, realizowanego z inicjatywy i przy wsparciu Instytutu Polskiego w Mińsku, odbyło się w białoruskiej stolicy 30 marca. Tematem szkolenia były zupy polskie, a odbyło się ono w ośrodku szkoleń gastronomicznych - Centrum „Restauracyjne Praktikum”. [caption id="attachment_15693" align="alignnone" width="500"] Uczestnicy

Skip to content