HomeKultura„Wspomnienia z dzieciństwa” Olgi Buchowki

„Wspomnienia z dzieciństwa” Olgi Buchowki

W galerii Biblioteki Głównej Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku w czwartkowy wieczór, 14 grudnia, odbył się kolejny wernisaż grodzieńskiego artysty, działającego w Towarzystwie Plastyków Polskich przy Związku Polaków na Białorusi. Tym razem była to Olga Buchowka, która pokazała obrazy zatytułowane „Wspomnienia z dzieciństwa”.

Olga Buchowka, Alicja Matuk i Walentyna Brysacz, prezes Towarzystwa Plastykow Polskich przy Związku Polaków na Białorusi

Obrazy Olgi Buchowki są zupełnie inne niż ona. To kobieta żywa, uśmiechnięta, śmiejąca się głośno. A jej namalowane wspomnienia są stonowane, jakby opuszczone przez ludzi. Nawet farby są przygaszone w kolorach, wręcz chłodne.

– Przyznam się państwu, że ponad rok namawiałam i czekałam, aż artystka zaprezentuje swoje obrazy w ilości większej niż jeden-dwa. Te, które pokazywała na organizowanych u nas wystawach zbiorowych – tymi słowami rozpoczęła spotkanie dyrektor biblioteki Danuta Dąbrowska-Charytoniuk.

Od prawej: dyrektor biblioteki Danuta Dąbrowska-Charytoniuk

Malarka pokazała w sumie ok. 20 prac. Są one wykonane w dwóch technikach malarskich: olej na płótnie oraz gwasz na papierze.

– To inteligentne malarstwo. Bardzo subtelne. Ono nie krzyczy. Jest nastawione na dialog, na dawanie wrażeń, zaprasza do obejrzenia i odpoczynku. Zmusza do refleksji – zachwalała wystawę Alicja Matuk, kulturoznawca i historyk sztuki z Grodna.

Na pierwszy rzut oka na obrazach widać tylko piękne krajobrazy, pejzaże, martwą naturę czy różne budynki. Ktoś powie, że to banalne. I będzie miał trochę racji. Ale tylko trochę. Dopiero jak się człowiek wpatrzy w obrazy, zastanowi się, to nagle odkryje, że takie same obrazy – wspomnienia ma w swojej pamięci.

– Na tych obrazach zawarłam moje miłe chwile z dzieciństwa, zwłaszcza te, spędzone z dziadkami. Przedmioty, których używaliśmy, miejsca, w których byliśmy. To są proste rzeczy, ale bardzo dla mnie ważne i emocjonalnie.

Walentyna Brysacz, Alicja Matuk, Anatol Pietruszewicz, Olga Buchowka i Wacław Romaszko

Przez pokazanie ich na obrazie chcę opowiedzieć historię ludzi, którzy byli dla mnie ważni. Każdy z nas może odnaleźć w sobie swoje wspomnienia – zachęcała autorka wystawy.

Wystawę będzie można oglądać do połowy stycznia w galerii biblioteki (Pałac Branickich).

Wstęp jest bezpłatny.

Wojciech Więcko z Białegostoku

Brak komentarzy

Skomentuj

Skip to content