HomeSpołeczeństwoKwarantanny na Białorusi nie ma. Ale ferie szkolne zostały przedłużone

Kwarantanny na Białorusi nie ma. Ale ferie szkolne zostały przedłużone

Władze Białorusi potwierdziły przedłużenie ferii szkolnych o kolejny tydzień. Nie czekając na działania prezydenta i rządu obywatele sami zaczynają troszczyć się o siebie.

Jeszcze kilka dni temu ludzie noszący maski ochronne na ulicach i w innych miejscach publicznych w Mińsku należeli do rzadkości. Dzisiaj to powszechny widok w stolicy. Podobnie zaczynają wyglądać inne miasta w kraju, gdzie w maskach oraz rękawiczkach pracują już pracownicy sklepów, banków, stacji benzynowych pracują w maskach i rękawiczkach. Praktycznie we wszystkich miejscach udostępniono dla klientów środki do dezynfekcji.

O odgórnym zamykaniu szkół, fabryk czy teatrów na Białorusi nie ma na razie mowy, ale w sobotę wieczorem prezydent Alaksander Łukaszenko podjął decyzję o przedłużeniu o tydzień ferii szkolnych, które formalnie skończyły się w piątek. Swoją decyzję oparł na „zaleceniach” ministra oświaty.

Wcześniej władzom bliższa była opinia ministerstwa zdrowia. Przekonywało ono, że zamykanie szkół na kwarantannę jest kontrproduktywne, ponieważ dzieci nie są w grupie ryzyka z powodu Covid-19, a gdy placówki zostaną zamknięte, rodzice będą je wysyłać do dziadków, co może stanowić dla starszych ludzi dodatkowe ryzyko zarażenia.

W odróżnieniu od wszystkich sąsiednich krajów, pozostają otwarte. Do dobrowolnej kwarantanny wzywa jednak na Białorusi coraz więcej osób, w tym lekarzy, zwłaszcza za pośrednictwem internetu. Efektem nieprzekonującej komunikacji ze strony władz i obaw obywateli jest stopniowe wyludnianie się miasta, zamykanie niektórych obiektów, takich jak restauracje czy kluby sportowe.

Aleksander Łukaszenko przekonuje tymczasem, że masowa kwarantanna i przymusowe siedzenie w domu mogą mieć gorsze konsekwencje dla gospodarki i zdrowia psychicznego obywateli niż sam Covid-19. Świat obiegły już „antywirusowe rekomendacje” białoruskiego przywódcy, takie jak praca na traktorze, picie wódki, jedzenie masła czy uprawianie sportu. Łukaszenka mówił też, że „wirus atakuje słabych”.

Dziś media poinformowały o dwóch kolejnych przypadkach śmiertelnych z powodu Covid-19 w Mińsku i Witebsku – to mężczyźni w wieku 69 i 70 lat. Nowe dane podało też Ministerstwo Zdrowia: oficjalnie w kraju zarejestrowano dotąd 502 pacjentów na leczeniu stacjonarnym, z czego wyzdrowieć miały 52 osoby. Powiadomiono też o ośmiu zgonach.

Ogólna potwierdzona oficjalnie liczba zakażenia koronawirusem na Białorusi od początku epidemii to 562. Dzień wcześniej informowano o 440 przypadkach zakażenia Covid-19.

Media niezależne oraz internet informują tymczasem o szeregu problemów w białoruskich szpitalach, m.in. o poważnych niedoborach środków ochrony osobistej dla lekarzy – masek i kombinezonów ochronnych. W internecie organizowane są zbiórki takiego sprzętu dla poszczególnych szpitali. Internauci organizują się też, by szyć maski materiałowe zarówno dla lekarzy, jak i do własnego użytku.

Znadniemna.pl za belsat.eu

Brak komentarzy

Skomentuj

Skip to content