HomeSpołeczeństwoPozdrowienia z Nowej Zelandii!

Pozdrowienia z Nowej Zelandii!

Potwierdziła się teza, zawarta w popularnej piosence, mówiąca o tym, że „wszyscy Polacy to jedna rodzina”. Do redakcji Znadniemna.pl dotarł list od Rodaków, mieszkających w Nowej Zelandii.

Uczestnicy Biegu/Marszu dla uczczenia Żołnierzy Wyklętych i Bohaterów Niezłomnych w Christchurch (Nowa Zelandia)

Okazuje się, że czytają oni nasz portal i cieszą się z powodu opisywanej przez nas działalności Związku Polaków na Białorusi. Jednym z wydarzeń, na które zwrócili uwagę Rodacy z antypodów, okazał się zorganizowany przez ZPB 2 marca Bieg „Tropem Wilczym”, upamiętniający „Żołnierzy Wyklętych”.

„Chcieliśmy bardzo serdecznie pozdrowić za Państwa pośrednictwem Wszystkich Uczestników III białoruskiej edycji Biegu „Tropem Wilczym” w Wołkowysku – z dalekiej Nowej Zelandii” – napisali do redakcji nasi Rodacy z południowej półkuli Ziemi i poinformowali, że reprezentowane przez nich Stowarzyszenie Polaków w Christchurch (drugie co do wielkości miasto w Nowej Zelandii – red.) również włączyło się w obchody Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych i w dniu 3 marca zorganizowało najdalej oddalony od Polski –  Bieg/Marsz dla uczczenia Żołnierzy Wyklętych i Bohaterów Niezłomnych.

Jak napisali do nas Rodacy w ich Biegu/Marszu wzięło udział blisko 60 osób w wieku od 9 miesięcy do 90 lat. Wśród biegnących w Christchurch na cześć Żołnierzy Wyklętych i Bohaterów Niezłomnych byli zarówno przedstawiciele miejscowej Polonii jak i Nowozelandczycy, a nawet żyjący jeszcze ”Pahiatuaczycy”.

”Pahiatuaczycy” – to są  tzw. „Dzieci z Pahiatua”, których historia jest jednym z najbardziej wzruszających epizodów z okresu II wojny światowej:

Podczas II wojny światowej do Nowej Zelandii przybyła grupa 733 polskich dzieci oraz 105 osób polskiego personelu opiekuńczego. Były to dzieci, które po utracie swoich bliskich w wyniku deportacji w głąb ZSRR w latach 1940–1941, wraz z Armią Andersa dostały się do Iranu (Persji).

Dla dzieci i ich opiekunów Nowa Zelandia otworzyła kampus w Pahiatua. Dzieci przebywały tam maksymalnie do 15 kwietnia 1949 r. Większość z nich pozostała w Nowej Zelandii, tworząc zintegrowaną grupę polonijną.

Nowa Zelandia była jedynym krajem wojennego świata, który przyjął małoletnich uchodźców bezwarunkowo, zapewniając im nie tylko bieżącą opiekę na czas działania obozu, ale również umożliwiając zdobycie wykształcenia i pełną asymilację w nowej ojczyźnie.

A teraz – niezwykle miły dla nas akcent! W tym roku na patrona Biegu/Marszu dla uczczenia Żołnierzy Wyklętych i Bohaterów Niezłomnych w Nowej Zelandii nasi tamtejsi Rodacy wybrali naszego krajana, urodzonego w Lidzie obrońcę Kresów, generała brygady Wojska Polskiego Tadeusza Bieńkowicza.

„Chcieliśmy  w ten sposób przybliżyć wszystkim sylwetkę tego Wielkiego Patrioty i uczcić Jego ogromne poświęcenie dla Ojczyzny” – napisali w liście do nas Rodacy z antypodów. Napisali też, że po biegu 60-ciu jego uczestników podpisało specjalną kartkę z życzeniami dla Generała, która została przesłana do Polski.

Kartka dla generała Tadeusza Bieńkowicza

„Dodać należy, ze biegiem tym uhonorowaliśmy również żołnierza NSZ: por. Henryka Wieka z Christchurch oraz wszystkie „Dzieci z Pahiatua”, zamieszkujące Południową Wyspę Nowej Zelandii” – czytamy także w liście od Rodaków z Christchurch.

W imieniu swoim, naszych Czytelników i uczestników III białoruskiej edycji Biegu „Tropem Wilczym”, serdecznie dziękujemy Rodakom z Nowej Zelandii za piękny Gest i pamięć o naszych wspólnych Bohaterach!

Znadniemna.pl

Brak komentarzy

Skomentuj

Skip to content