HomeHistoria„Przechodniu powiedz Polsce, żeśmy polegli wierni w jej służbie” – 70 lat temu Polacy zdobyli Monte Cassino. Chwała bohaterom!

„Przechodniu powiedz Polsce, żeśmy polegli wierni w jej służbie” – 70 lat temu Polacy zdobyli Monte Cassino. Chwała bohaterom!

18 maja 1944 r. po niezwykle zaciętych walkach 2. Korpus Polski dowodzony przez gen. Władysława Andersa zdobył wzgórze Monte Cassino wraz z ze znajdującym się na nim klasztorem. W bitwie zginęło 923 polskich żołnierzy, 2931 zostało rannych, a 345 uznano za zaginionych.

Bitwa_Monte_Cassino_04

Polska flaga na Monte Cassino 1944 rok

Masyw Cassino, na którym stał klasztor, był kluczowym stanowiskiem w linii Gustawa w systemie połączonych niemieckich linii obronnych, biegnącym przez całą szerokość najwęższej części Włoch między Gaetą i Ortoną. Był to przykład imponującej inżynierii wojskowej, najpotężniejszy system obronny, z jakim podczas wojny zetknęli się Brytyjczycy i Amerykanie — pisał Matthew Parker, autor książki „Monte Cassino. Opowieść o najbardziej zaciętej bitwie II wojny światowej”.

Bitwa_Monte_Cassino_03

Polski Cmentarz Wojenny pod Monte Cassino widok z klasztoru benedyktynów

W znacznej części górował nad rzekami o stromych brzegach, w szczególności Garigliano i Rapido, lub też rozciągał się na nadbrzeżnych bagnach lub na wysokich górskich szczytach. Naturalne korzyści, jakie dawało górskie położenie, zostały wzmocnione przez Niemców dzięki usunięciu budynków i drzew i poszerzeniu w ten sposób pola rażenia. W innych miejscach powiększono występujące w tej okolicy naturalne jaskinie, a pozycje obronne wzmocniono dźwigarami kolejowymi i betonem. Wykopano ziemianki, połączone podziemnymi przejściami. Umocnienia nie były jedną linią, a raczej wieloma liniami z tak zaplanowanymi stanowiskami, żeby można było natychmiast przeprowadzić kontrnatarcia na utraconych obszarach frontu — dodawał Parker.

Melchior Wańkowicz w „Szkicach spod Monte Cassino”, przedstawiając położenie wzgórza klasztornego i jego znaczenie, stwierdzał: Przejście na Rzym pod Monte Cassino było od niepamiętnych czasów miejscem, w którym obrońcy Włoch zastępowali drogę najeźdźcom ciągnącym z południa. W tym miejscu góry spiętrzone od morza do morza zostawiają tylko pas dziesięciokilometrowej szerokości, którym płynie rzeka Liri. O sforsowanie tego przejścia walczono od wieków i ten klasyczny przedmiot obrony był stale przerabiany w zadaniach włoskiego sztabu generalnego.

Bitwa_Monte_Cassino_06

Por. Franciszek Szamrej, kpt. Weronika Sebastianowicz i por. Alfons Rodziewicz na Polskim Cmentarzu Wojennym na Monte Cassino

Pierwsze nieudane natarcie na Monte Cassino przeprowadziły w połowie stycznia 1944 r. siły amerykańskie i brytyjskie.

Druga bitwa o Monte Cassino rozpoczęła się 15 lutego. Wziął w niej udział korpus nowozelandzki oraz jednostki hinduskie. Pomimo wsparcia artylerii i lotnictwa, które przed atakiem zrzuciło na wzgórze klasztorne 576 ton bomb, również i to natarcie nie przyniosło powodzenia.

Kolejny atak aliantów nastąpił 15 marca. Poprzedziło go trwające 3,5 godziny bombardowanie miasta Cassino. W walkach ponownie uczestniczył korpus nowozelandzki, wspierany przez dywizję hinduską. Jednak i tym razem po trwającej 11 dni bitwie sprzymierzeni wycofali się, ponosząc ogromne straty. W czwartej, decydującej bitwie o Monte Cassino, wzięli udział żołnierze 2. Korpusu Polskiego.

Prof. Zbigniew Wawer w książce „Monte Cassino 1944” podkreślał, że w bitwie tej „w jednym szeregu spotkali się żołnierze września 1939, kampanii norweskiej i francuskiej 1940, więźniowie sowieckich łagrów, obrońcy Tobruku”.

Zwracał również uwagę, iż: Tu po raz pierwszy jednostki Polskich Sił Zbrojnych wystąpiły w samodzielnym związku taktycznym.

Dowódca 2. Korpusu gen. Władysław Anders w swoich wspomnieniach tak przedstawiał okoliczności podjęcia decyzji o udziale polskich sił w tej bitwie: 23 marca przyjechał do mnie do Vinchiaturo gen. Leese i udzielił mi następujących wiadomości. Niemcy odparli ponowne natarcie na miasto Cassino. Wojska sojusznicze na przyczółku Anzio znajdują się w trudnym położeniu. Wobec tego zdecydowano wielką ofensywę na odcinku frontu włoskiego od miasta Cassino do wybrzeża Morza Tyrreńskiego. 8. Armia otrzymała zadanie przełamania linii Gustawa, której najsilniejszym punktem są wzgórza Monte Cassino oraz linii Hitlera, której zawiasem jest Piedimonte. Dla 2. Korpusu Polskiego przewidziano najtrudniejsze zadanie zdobycia w pierwszej fazie wzgórz Monte Cassino, a następnie Piedimonte.

Dalej Anders pisał: Była to dla mnie chwila doniosła. Rozumiałem całą trudność przyszłego zadania Korpusu. (…) Zaciekłość walk w mieście Cassino i na wzgórzu klasztornym były już wówczas dobrze znane. Mimo że klasztor Monte Cassino był bombardowany, mimo że oddziały i czołgi sojusznicze dochodziły przejściowo na sąsiednie wzgórza, mimo że z miasta Cassino zostały tylko gruzy, Niemcy utrzymali ten punkt oporu i nadal zamykali drogę do Rzymu. Zdawałem sobie jednak sprawę, że Korpus i na innym odcinku miałby duże straty. Natomiast wykonanie tego zadania ze względu na rozgłos jaki Monte Cassino zyskało wówczas w świecie mogło mieć duże znaczenie dla sprawy polskiej. Byłoby najlepszą odpowiedzią na propagandę sowiecką, która twierdziła, że Polacy nie chcą się bić z Niemcami. Podtrzymywałoby na duchu opór walczącego Kraju. Przyniosłoby dużą chwałę orężowi polskiemu. Oceniałem ryzyko podjęcia tej walki, nieuniknione straty oraz moją pełną odpowiedzialność w razie niepowodzenia. Po krótkim namyśle oświadczyłem, że podejmuję się tego trudnego zadania (W. Anders „Bez ostatniego rozdziału”).

Atak wojsk alianckich rozpoczął się 11 maja o godz. 23.00 od silnego ostrzału artyleryjskiego. Po północy na wzgórze ruszyło polskie natarcie. W walkach wzięły udział wszystkie jednostki 2. Korpusu: 3. Dywizja Strzelców Karpackich gen. bryg. Bronisława Ducha, 5. Kresowa Dywizja Piechoty gen. bryg. Nikodema Sulika, 2. Samodzielna Brygada Pancerna gen. bryg. Bronisława Rakowskiego, wspierane przez Armijną Grupę Artylerii płk Ludwika Ząbkowskiego.

Naprzeciw nich stały elitarne jednostki niemieckie: 1. Dywizja Spadochronowa oraz 5. Dywizja Górska.

Walka na otwartym terenie, zaminowanym i obstawionym niemieckimi kryjówkami, spowodowała duże straty w szeregach polskich, pozwoliła jednak na rozpoznanie terenu, ważne przy kolejnych atakach. Wiążąc niemieckie siły, dała także oddziałom brytyjskim możliwość wyparcia Niemców z dolnych rejonów Monte Cassino i z miasta Cassino. Natarcie na wzgórze klasztorne 2 Korpus wznowił 17 maja.

W nocy z 17 na 18 maja dowództwo 1. Dywizji Spadochronowej, na wyraźny rozkaz dowódcy naczelnego wojsk niemieckich we Włoszech feldmarszałka Alberta Kesselringa, rozpoczęło wycofywanie oddziałów ze wzgórza klasztornego.

Rankiem 18 maja 3. Dywizja Strzelców Karpackich zdobyła ostatecznie wzgórze 593.

Bitwa_Monte_Cassino_05

Pomnik 3 Dywizji Strzelców Karpackich

O godzinie 10.20 patrol 12. Pułku Ułanów Podolskich, dowodzony przez ppor. Kazimierza Gurbiela, zajął ruiny klasztoru na Monte Cassino i wywiesił na nich proporczyk pułkowy. Wkrótce na murach opactwa pojawił się biało-czerwony sztandar, a następnie obok niego flaga brytyjska. Po południu na wzgórzu odegrany został Hejnał Mariacki.

Bitwa_Monte_Cassino_02

W 2011 roku w wieku 105 lat zmarł Aleksander Szekal, najdłużej żyjący żołnierz Wojska Polskiego na Białorusi w Iwieńcu, uczestnik bitwy o Monte Cassino.  Aleksander Szekal był odznaczony Krzyżem Monte Cassino, brytyjską Gwiazdą Wojenną 1939-1945, Gwiazdą Italii i medalem Pro Memoria przyznawanym przez Urząd ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych

W czasie walk o Monte Cassino poległo 923 żołnierzy 2. Korpusu Polskiego, 2931 zostało rannych, a 345 uznano za zaginionych.

Bitwa_Monte_Cassino

Aleksander Szekal, ur. 15 grudnia 1905 we wsi Kamienska Sloboda w guberni mińskiej w Rosji. Jego rodzina zajmowała się wyrębem lasu i obróbką drewna, posiadała również 2 ha ziemi. W rodzinnej wsi zastał go wybuch I wojny światowej i odzyskanie niepodległości przez Polskę. W 1926 roku podjął służbę w kawalerii w Korpusie Ochrony Pogranicza. Po agresji ZSRR na Polskę jego oddział przeszedł na Litwę, on sam zaś za zgodą dowództwa powrócił do domu. W 1940 roku został aresztowany przez NKWD, oskarżony o tworzenie polskiej partyzantki i – po pobycie w aresztach w Stołpcach i Baranowiczach – skazany na osiem lat zesłania na Kołymę. W Kazachstanie, w drodze na Kołymę, zastał go wybuch wojny radziecko-niemieckiej. Po długim oczekiwaniu na transport, Aleksander Szekal trafił do armii Andersa, z którą brał udział w walkach o Monte Cassino. Po wojnie zdecydował się na pozostanie w Londynie i pracował tam między innymi w fabryce eternitu. W 1999 roku osiadł w Iwieńcu, gdzie mieszkał do końca życia

Kilka dni po zdobyciu Monte Cassino wojska alianckie przełamały linię Gustawa w całym pasie natarcia.

4 czerwca 1944 r. do Rzymu wkroczyły oddziały amerykańskie.

W 1945 r. na Monte Cassino otwarto polski cmentarz wojenny, na którym pochowanych jest – według różnych źródeł – od ok. 1050 do ponad 1070 żołnierzy 2 Korpusu Polskiego. W 1970 r. na Monte Cassino pochowano zmarłego w Londynie gen. Władysława Andersa. Na miejscu wiecznego spoczynku zdobywców Monte Cassino wyryto napis „Przechodniu powiedz Polsce, żeśmy polegli wierni w jej służbie”.

PAP

Najnowsze komentarze

  • WIELCY ,WIELCY, TAK WIELE JESTESMY WAM WINNI-SPINCIE WPOKOJU

  • WIELCY, TAK WIELE JESTESMY WAM WINNI, SPINCIE W POKOJU

Skomentuj

Skip to content