HomeReligiaPielgrzymka autokarowa Polaków z Mińska

Pielgrzymka autokarowa Polaków z Mińska

Działacze Oddziału Związku Polaków na Białorusi w Mińsku wraz z chórem „Polonez” całą minioną niedzielę spędzili na zwiedzaniu świątyń i zabytków Holszan, Borun i Krewa.

Wyjazd_choru_Polonez_02

Podróż autokarem zaczęła się z samego rana. Jej pierwszym punktem stały się Holszany, gdzie stołecznych pielgrzymów przyjął ks. Bogusław Wojtowicz, proboszcz miejscowej parafii św. Jana Chrzciciela.

Wyjazd_choru_Polonez_01

Kapłan poprosił artystów z chóru „Polonez” do uświetnienia śpiewem, przy organowym akompaniamencie miejscowej organistki Natalii Kaspierowicz, liturgii Mszy świętej. Po nabożeństwie chór „Polonez” miał okazję wystąpić przed głównym ołtarzem ze swoim tradycyjnym, składającym się z pieśni polskich, repertuarem. Publiczność, wypełniająca po brzegi holszański kościół niezwykle entuzjastycznie przyjęła występ stołecznych artystów zwłaszcza sztandarową piosenkę chóru pt. „Polsko moja”, do której słowa i muzykę napisała Helena Abramowicz.

Wyjazd_choru_Polonez_03

Po koncercie goście z Mińska mieli okazję porozmawiać z miejscowymi Polakami oraz wysłuchać historię parafii i kościoła w Holszanach, opowiedzianą przez ks. Bogusława Wojtowicza. Poza tym pielgrzymi zwiedzili ruiny zamku obronnego, wzniesionego na początku XVII stulecia w Holszanach, na malowniczym brzegu rzeki Olszanki, przez Pawła Stefana Sapiehę, koniuszego wielkiego litewskiego i podkanclerza litewskiego.

Z Holszan pielgrzymi z Mińska wyruszyli do Borun, gdzie zostali przyjęci przez kustosza miejscowego sanktuarium Matki Bożej Boruńskiej, księdza Lucjana Dąbrowskiego. W Borunach pielgrzymi z Mińska też mieli okazję zaśpiewać przed cudownym obrazem Matki Boskiej Boruńskiej oraz pomodlić się do Maryi, każdy w swojej intencji.

Wyjazd_choru_Polonez

Końcowym punktem pielgrzymki Polaków z Mińska po zabytkowych świątyniach rejonów oszmiańskiego i smorgońskiego stało się nawiedzenie kościoła pw. Przemienienia Pańskiego w Krewie, niegdyś stolicy Księstwa Krewskiego i miejsca podpisania Unii Krewskiej.

Szczęśliwi i pełni niezapomnianych wrażeń pielgrzymi wracali do Mińska już po zmierzchu.

Ola Jabłońska z Holszan, Borun i Krewa, zdjęcia Aleksandra Wasilenki

Brak komentarzy

Skomentuj

Skip to content